- 1 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (131 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (11 opinii)
- 3 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (33 opinie)
- 6 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
Nowe lokale: żywe homary, jazz i emigracja
Odwiedziliśmy kolejne nowe restauracje i bary w Trójmieście. Miłośnicy owoców morza ucieszą się z homarium w lokalu Pieterwas. Krew i Woda oraz karty pełnej ryb w różnej postaci w Mondo di Vinergre, dla fanów jazzu otwarto Yellow Jazz Club & Bistro, z kolei w Prasówce przystanąć można na kawę, kanapkę i codzienną gazetę.
Prasówka
Atutem Prasówki jest jej lokalizacja. Bistro mieści się bowiem przy ul. Brzozowej 1 (poprzednio znajdował się tutaj warzywniak), czyli niemal przy głównym trakcie komunikacyjnym Wrzeszcza. Idealna miejsce na lokal, gdzie rano wejść można na kawę, kanapkę i gazetę, w ciągu dnia przegryźć lekki lunch, a wracając z pracy lub późnych zakupów wpaść na kieliszek wina. Taki też charakter ma mieć Prasówka urządzona w modnym nowoczesno-minimalistycznym stylu. Na ścianach wiszą zdjęcia starego Wrzeszcza, a po przekroczeniu progu w oczy od razu rzuca się odrestaurwoana stara kanapa z obiciem w gazetowe wzory. Ten lokal to kolejne wcielenie popularnych ostatnio bistro, gdzie oferta śniadaniowo-lunchowa łączy się z kawiarnianią. W Prasówce nie funkcjonuje kuchnia, więc zjemy tylko proste przekąski, m.in. tosty (7 zł), bagietkę z grillowanym kurczakiem i masłem chrzanowym czy wędzonym łososiem i konfiturą z czerwonej cebuli (10 zł), sałatkę Cezar (8 zł) lub tortille z szynką (6 zł). Do drinka zamówić można deskę wędlin czy serów (24 zł). Do picia: kawa (od 5 zł), herbata (6 zł), wyciskane soki (12 zł), lemoniady (8 zł) czy autorskie smoothies (od 10 zł). Prasówka czynna jest w tygodniu w godz. 9-22, w soboty w godz. 11-22, a w niedziele w godz. 11-20.
Yellow Jazz Club & Bistro
Ten lokal to ukłon w stronę starszych fanów jazzu, którzy pamiętają legendarny Yellow Jazz Club działający na początku lat 90. na starej łajbie przycumowanej do Długiego Pobrzeża w Gdańsku. To tam rodziły się i szlifowały talenty wielu uznanych obecnie muzyków, m.in. Justyny Steczkowskiej, Maciej Miecznikowskiego, Tymona Tymańskiego, Mikołaja Trzaski czy Leszka Możdżera. Wskrzeszony w nowym miejscu przy sopockim pl. Zdrojowym 2 Yellow Jazz Club & Bistro ma mieć taki sam charakter, jak jego pierwowzór. To miejsce dla miłośników jazzu, którzy nie gardzą również dobrym jedzeniem - część klubowa znajduje się na pierwszym piętrze budynku, z kolei na parterze otwarto bistro. W ofercie klubowej znajdują się weekendowe imprezy, recitale i koncerty jazzowe skierowane przede wszystkim dla odbiorców 35+. Menu bistro to ukłon w stronę osób, które potrafią docenić ideę slow food. W karcie znalazły się m.in. kanapki z domowymi pastami, m.in. jajeczną (11 zł) czy z wędzonego łososia (14 zł), śledź z czerwoną kapustą i śliwami (16 zł), zupa z łososiem i ziemniakami (16 zł) czy sałatki, np. z pieczonym burakiem i kozim serem (22 zł). Codziennie zmieniane jest również menu dnia, w którym znajdziemy dania obiadowe, tarty czy zupy. Kartę dopełnia kilka rodzajów pizzy, m.in. margherita (19 zł), z salami i jalapeno (22 zł) czy z anchois i kaparami (22 zł). Bistro czynne jest od niedzieli do czwartku w godz. 12-22, a w piątki i soboty do godz. 1.
Mondo di Vinegre
Mondo di Vinegre to kolejny lokal z gastronomicznej rodziny Rukola. Podobnie jak inny gdyński oddział - Vinegre di Rucola na dachu budynku Muzeum Marynarki Wojennej, Mondo znajduje się na najwyższym piętrze niedawno otwartego Muzeum Emigracji przy ul. Polskiej 1 . Restauracja jest przestronna, urządzona z dobrym smakiem i wyczuciem stylu - to świetne miejsce nie tylko na codzienny obiad w ładnym otoczeniu, ale również bardziej formalne spotkania. Tym bardzieje, że zza przeszklonej ściany rozpościera się wspaniały widok na basen portowy oraz - gdy dopisze nam szczęście - cumujące tutaj ogromne wycieczkowce. Karta została dokładnie przemyślana i opiera się przede wszystkim na autorskich daniach, których głównymi bohatermai są słono i słodkowodne ryby. Zjemy tutaj m.in. tatara z łososia z ogórkiem i miętą (27 zł), komosę z marynowanym burakiem, fasolka, kozim serem i łososiem (16 zł), musakę z dorszem i fetą (33 zł), ceviche z sandacza (28 zł), miętusa z pampuchem drożdżowym i sosem agrestowo-kolendrowym (39 zł), suma w szczawiomym sosie z knedlami i jajkiem w koszulce (42 zł), ramen rybny (21) czy polędwiczki z dorsza w cieście francuskim z pieczonym bakłażanem (43 zł). Karta jest niewielkie i sezonowa, co oznacza, że szef kuchni będzie ją zmieniał co kilka miesięcy. Oprócz tego od jesienie w Mondo funkcjonować będą wkładki z tygodniowym menu inspirowanym każdym z krajów, do których Polacy wyjeżdżali na emigracę. W niej znajdą się również dania mięsne, których w karcie podstawowej brakuje. W lokalu jest bardzo duży wybór win. Właściciele planują warsztaty, na których będzie można nauczyć łączyć ten trunek z potrawami. Lokal czynny jest codziennie w godz. 12-22.
Pieterwas. Krew i Woda
Restaurację Krew i Woda przy ul. Abrahama 41 (poprzednio znajdowała się tutaj restauracja o nazwie Abrahama) firmuje nazwisko Mariusza Pieterwasa, co dla bywalców trójmiejskich restauracji jest jasnym sygnałem, że jedzenie będzie tutaj na wysokim poziomie. Były szef kuchni gdańskiej Metamorfozy czy sopockiego White House w swoim nowym lokalu serwuje potrawy, które są jego gastronomicznym wizytówkami oraz nowe kompozycje smaków. Zjemy tutaj m.in. wątróbki drobiowe w czerwonym winie z migdałami w słonym karmelu (15 zł), autorską zupę tajską z krewetkami (19 zł), dorsza grenlandzkiego na risotto z chorizo (37 zł), kacze udko z młodą kapustą i ziemniakami z truflą (39 zł), polędwicę wołowa z gorgonzolą i sosem z zielonym pieprzem (82 zł) czy wegańskie risotto ze szparagami i warzywami w oliwie cytrusowej (28 zł). Dostępny jest szeroki wybór win i piw rzemieślniczych. Jak przyznaje właściciel, jego kuchnię cechuje bezkompromisowość, dlatego stawia na odważne połączenia smaków i wysokiej jakości składniki. Ozdobą oraz kulinarną ciekawostką lokalu jest homarium z żywymi homarami oraz ostrygami. Skorupiaka możemy sobie wybrać i zamówić do przyrządzenia ulubionym sposobem - koszty takiej przyjemności zaczynają się od 290 zł. Wnętrze Krew i Woda zostało urządzone w oszczędnym stylu i z dobrym wyczuciem - jest elegancko, ale nie nazbyt formalnie. Autem jest otwarta kuchnia, dzięki czemu gość może podglądać pracujących przy pracy kucharzy. Od poniedziałku do piątku restauracja czynna jest w godz. 12-16 oraz 17-23. W weekendy od godz. 12 do 23, bez przerwy.
Miejsca
Opinie (112) 7 zablokowanych
-
2015-06-06 22:31
w Szwecji obiad to okolo 0.4 % najnizszej pensji, czyli (6)
w Polsce obiad taki w restauracji musialby wynosic 6 zl!!! nie bedzie!!! w restauracji w Szwecji w okresie lunchu ceny obiadow spadaja!!! wiekszosc pracujacych stac na jedzenie kunchu -obaidu w restauracji, w knajpkachn czy to studenci, mlodociani pracownicy czy strasi.
- 10 5
-
2015-06-06 23:25
czyli co? za mało zarabiamy czy lunche są za drogie? (2)
- 2 0
-
2015-06-07 11:39
co tro są lunche?
- 1 1
-
2015-06-07 08:09
Jedno i drugie.
- 3 0
-
2015-06-07 08:47
(2)
Mimo różnic w sile nabywczej, podany przykład jest właśnie ukazaniem całej bezsensowności tak dramatycznie rozpiętej skali cenowej.
To raczej dowodzi nadmiernego fiskalizmu niźli prawdziwych cen.- 2 0
-
2015-06-07 11:09
tak to jest jak rentierzy krzyczą 10k miesięcznie za byle lokalik (1)
Ile trzeba sprzedać takich lunchów żeby zarobić na sam czynsz, a gdzie zusy, prąd itd
- 1 0
-
2015-06-07 11:38
świeczki, ogień z pieca, i lecimy :) kasa na bakterie
- 0 0
-
2015-06-06 21:43
Mondo di Vinegre, (1)
Vinegre di Rucola to knajpy z fatalną obsługą i przeciętnym jedzenieniem. Ulokowane w miejskich obiektach - dlaczego? odpowiedzcie sobie sami...
- 20 2
-
2015-06-07 10:45
I jeszcze te wujowe, pretensjonalne nazwy...
- 7 1
-
2015-06-07 09:20
jaja
za te zarobki to mozna pulki sobie w domu zrobic nawet i z sola plus czasami jajeczko muzyni
- 0 1
-
2015-06-06 14:27
Żałosne co ludzie ptrafią zrobić innym (3)
dla zapewnienia sobie odrobiny przyjemności. Swoją drogą czy wrzucanie żywych zwierząt nie podpada pod ustawę o znęcaniu się nad zwierzętami?
- 27 9
-
2015-06-06 18:18
(2)
wrzucanie gdzie? do śmietnika?
- 2 1
-
2015-06-06 23:48
Do wrzącej wody żywcem :( (1)
- 0 2
-
2015-06-07 07:40
jakie zwierze orzeciez to skorupiak!!!
- 2 2
-
2015-06-06 11:05
To faktycznie dla emigracji. (1)
Odkąd wyjechałem stać mnie na takie żarcie i napitki.
- 146 9
-
2015-06-07 07:08
Ja nie wyjechałem i też mnie stać.
- 13 6
-
2015-06-06 11:29
(5)
Tak serio to więksość lokali pada bo papu to dno albo słabej jakości. Patrząc na ludzi jakie maniery mają przy stole to widać ,że z szlacheckich rodzin się nie wywodzą . Kelnerzy w większości powinni w chlewie obornik wywalać a nie papu podawać . Szajs i tandeta !
- 60 10
-
2015-06-06 12:32
(4)
nie stac cie to dorabiasz ideologie.
- 4 14
-
2015-06-06 13:09
(3)
Panie Dyrektorze , zdanie zaczynamy z dużej litery ! Ideologi nie dorabiam , tylko stwierdzam fakty. Jeśli w jakiś sposób uraziłem Pana tym , że nie potrafią się ,, ludzie" zachować przy stole lub nie wywodzi się Pan z minimum szlacheckiej rodziny to Pana problem :-D
PS. Twierdząc po Pańskim nicku domyślam się , że to Pana nie stać na restauracje... . Ewentualnie na kebaba od Pakistańczyka :-D- 10 4
-
2015-06-07 01:36
Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawia się spacji.
- 1 0
-
2015-06-06 22:00
jak już kogoś chcesz pouczać, to zacznij od siebie:
Słowo "ideologii" pisze się przez 2 i
- 4 1
-
2015-06-06 13:29
No chyba , że jesteś,, Panią Dyrektor ,, to co innego... Jeśli jednak jesteś dyrektorem to spieprzaj dziadu :-D Na kebaba :-D
- 4 4
-
2015-06-06 12:22
Hmm (3)
Żywe homary? A kiedy lokal z żywymi kurczakami albo krowami?
- 65 16
-
2015-06-06 13:59
albo z ludzmi wrzucanymi na żywca do wrzatku? (2)
albo z ludzmi wrzucanymi na żywca do wrzatku?
- 11 13
-
2015-06-06 17:51
(1)
A masz ludzi w tradycyjnej diecie?
- 5 2
-
2015-06-06 22:29
tak w menu kanibali
np tu przeczytaj. Niektorzy to nawet najpierw zgwłacą a pozniej zjedzą.
fakt.pl/Kanibal-upiekl-i-zjadl-turyste-A-jego-dziewczyne-,artykuly,133959,1.html
Jezeli da sie zjesc człowieka a walory tego miesa podobno sa całkiem przyjemnie to niech u nas serwuja obok homarów żywgo człowieka także - jak ktos zamówi to siup go do wrzatku lub polac goracym olejem sezamowym ! Podobno pycha ze palce lizac.- 7 6
-
2015-06-06 12:00
wrzeszczanin (5)
i po co otwierają takie knajpy jak za obiad 40 zł chcą. A wy na dodatek piszecie ze trzeba jak zagranica sie przestawić żeby jeść częściej na mieście tylko ze nawet jak bym ciał iść na obiad co niedziele z rodzina to bym miesięcznie wydawał 700 zł
- 78 6
-
2015-06-06 12:33
(3)
dla pisowskiej biedoty sa mirabelki z nasypu kolejowego.
- 11 33
-
2015-06-06 22:01
a ty kto? jeden z tych 50zatrudnionych pezez PO hejterow??? (1)
- 13 7
-
2015-06-06 22:12
To raczej prowokator od Jaro-zbawa.
- 9 9
-
2015-06-06 14:01
A
dla pozostałej biedoty co jest? nie ma to jak wszędzie z polityką wyjeżdżać i pluć nienawiścią :)
- 30 1
-
2015-06-06 14:43
W dodatku nie zjesz tego co by cię zaskoczyło albo byś nie widział w przeciętnym sklepie, nawet w Biedronce czy Lidlu.
- 12 1
-
2015-06-06 22:11
Zawiązali homarowi szczypce i pajacują,
a uwolnij mu cichacze i złap gołą łapą
Raczej homar by miał na obiad paluszki.- 15 4
-
2015-06-06 20:58
Tak samo
Większość ostatnich knajpek dzieli tylko nazwa bo wygląd większości jest prawie identyczny przydał by sie znów jakiś autorski projekt który bedą kradli przez lata :)
- 13 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.