• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próbowali jednych z najlepszych piw na świecie

Łukasz Stafiej
28 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Uczestnicy pierwszego Sztos Panelu degustowali piwne unikaty z browaru Mikkeller, uchodzącego za jeden z najciekawszych na świecie. Uczestnicy pierwszego Sztos Panelu degustowali piwne unikaty z browaru Mikkeller, uchodzącego za jeden z najciekawszych na świecie.

Cykl spotkań degustacyjnych o nazwie "Sztos Panel" w pubie AleBrowar to wydarzenie, w którym wziąć udział powinien każdy fan piwa. Pierwsza odsłona odbyła się w niedzielę, a grupka wybrańców miała okazję spróbować sześciu piw z jednego z najbardziej szanowanych browarów w kraftowym światku - Mikkellera.



W skrócie wygląda to tak: kilku facetów siada wokół stołu, puszcza w obieg butelkę piwa, z wielką atencją studiuje etykietę, uważnie wącha, w końcu rozlewa do kieliszków niewielkie porcje trunku, a potem przez kilkadziesiąt minut peroruje o jego barwie, aromacie i smaku.

Kojarzyć się to może z degustacjami wina, ale atmosfera jest znacznie mniej formalna. I znacznie bardziej hermetyczna. Żarty, suchary i anegdoty ze światka polskiego piwa rzemieślnicza wzmagają na sile wraz z kolejną otwieraną butelką. Nikt tutaj się jednak nie upija. Nie o to przecież w degustacji chodzi.

- Sztos Panel to okazja, aby zobaczyć i spróbować piw uchodzących za najciekawsze na świecie. Sztosy w piwnym slangu to właśnie takie unikatowe, często rozlewane w limitowanych edycjach i niemal niedostępne w powszechnej sprzedaży pozycje - mówi Michał Saks, browarnik i szef pubu AleBrowar. - Spotkania organizujemy we współpracy z gdańskim Sklepzpiwem.pl, którego właściciel aktywnie śledzi scenę kraftową i stara się zdobywać wyjątkowe piwa.
Podczas pierwszego spotkania, które odbyło się w gdyńskim pubie w niedzielę, uczestnicy mogli zdegustować piwa z browaru Mikkeller. To założona dziesięć lat temu przez dwóch Duńczyków - Mikkela Borga Bjergsø i Kristiana Klarupa Kellera - marka specjalizująca się w piwnych eksperymentach. Zaczynali jako domowi piwowarzy, współpracowali z wieloma rzemieślniczymi browarami na świecie, a od niedawna prowadzącą swój własny browar w amerykańskim San Diego i uchodzą za największych wizjonerów sceny kraftowej na świecie.

Na pierwszym Sztos Panelu Bartek Michałowski, szef Sklepzpiwem.pl wybrał sześć piw Mikkellera w butelkach o pojemności 0,75l - specjalnych pozycji dojrzewających w beczkach po winach i cięższych alkoholach. Degustacja zaczęła się od lekkiego belgijskiego ale Junius Brutusa leżakowanego przez osiem miesięcy w beczkach po kalifornijskim winie sauvignon blanc. Drugi był aromatyzowany syropem klonowym i sezonowany w beczkach po burbonie stout Maple Bourbon Barrel Aged Rauch Geek - znajdujący się na liście 50 najlepszych piw świata według użytkowników portalu-wyroczni ratebeer.com.

  • Uczestnicy pierwszego Sztos Panelu.
  • Nalewanie porcji degustacyjnych.
  • Organizatorzy: Bartek Michałowski ze Slepzpiwem.pl oraz Michał Saks z AleBrowaru.
Kolejny był tripel Trip On Wood z beczki po chardonnay oraz belgijski ale Første Fødselsdag podkręcony aromatami szczepu cabernet. Najwięcej emocji wzbudziły dwie ostatnie pozycje: Polly 3 - ciemny, mocno owocowy, dojrzewany w beczkach po burbonie belgijski ale oraz Stella 8 - czarny jak smoła, pełen aromatów whisky imperialny stout.

- Można powiedzieć, że to tylko i aż piwo, ale jego poprawna degustacja wymaga pewnych zasad - mówi Michałowski. - Aby docenić pełnię aromatu i smaku, warto spróbować go w różnych temperaturach, tuż po nalaniu oraz kilka chwil później, gdy ogrzejemy kieliszek w dłoniach. Należy pić powoli, rozlać trunek po jamie ustnej, zatrzymać na języku, nie spieszyć się. Piwa leżakowane w beczkach po alkoholach mają bardzo złożony, wielopoziomowy bukiet i takie degustacje są rzadką okazją, aby tego doświadczyć.
Saks zapowiada, że kolejne Sztos Panele odbywać się będę regularnie, prawdopodobnie w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. Miejsc jest niewiele, a ich liczba zależy od pojemności butelki i dostępności danej pozycji. Warto śledzić profil facebookowy AleBrowaru i szybko rezerwować wejściówki. Te na niedzielne spotkanie kosztowały 100 zł.

- Takie spotkania są ważne dla piwoszy, bo sztosa naprawdę szkoda wypijać samemu i nie móc podzielić się wrażeniami z innymi miłośnikami dobrego piwa. Degustowanie w towarzystwie ludzi, którzy trochę różnych piw w życiu wypili, mają o nich wiedzę i potrafią opowiadać o swoich wrażeniach, sprawia masę frajdy - kończy Saks.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (180) ponad 10 zablokowanych

  • Wole

    Zdecydowanie wolę poświęcić kilka zlotych i bez zbednego wymyslania napic się ulubionej Perły. Szanuję inne gusta ale jesli chodzi o mnie to bardziej smakuje mi znane dobre piwo

    • 0 0

  • super (5)

    jestem za! tym bardziej, że mamy tu takie egzemplarze! a dla sceptyków odpowiem: jakoś degustowanie wina nikogo nie dziwi.. :)

    • 25 10

    • Dziwne te niusy naportalu - czy jak zrobię impreze z kolegami to też z tego zrobią artykuł?

      Bo sprawozdania ze spotkania kilku panów u kolegi to chyba nikogo nie interesują?

      • 0 1

    • Jeżeli już porównywać do wina, to dziwi jednak cena niektórych piw. (3)

      Biorąc pod uwagę, że winnica daje plon po conajmniej kilkunastu latach uprawy i pielęgnacji, można zrozumieć wysokie ceny wina bo inwestycja jest ogromna. Biorąc pod uwagę fakt, że niemal wszystkie nasze browary kraftowe kupują słód od jednego/dwóch wielkich dostawców (z chmielem jest podobnie), trudno sobie wytłumaczyć kosmiczną cenę np. Samca Alfa. Kupowanie takiego piwa, w przeciwieństwie do dobrego wina, postrzegam tylko jako snobizm (czego nikomu nie zabraniam).

      • 20 2

      • Oj biedaku. Widać, że nie masz pojęcia. (2)

        Przecież nie chodzi o dostawcę (chmielu, słodów itd.), tylko o ich rodzaj, a co najważniejsze o know-how warzenia piwa, czyli odpowiednią wiedzę "łączenia" tych składników i proporcji ich dobierania. Dlatego, jeden warzy z tych samych surowców i ma słabe piwo, a inny przy tych samych surowcach robi genialne piwo. Tej metodologii warzenia piwa nie kupisz, stąd się bierze m. in. też wyższa cena piwa. Jest to jeden z czynników wpływający na cenę, oprócz typowych czynników jak koszt produkcji. No i pamiętaj, że rynek też weryfikuje, czy coś jest dobre czy słabe. To co jest dobre, cena rośnie, bo jest popyt. Zobacz na Imperium Prunum, którego pierwsza warka była za ok. 18-20 zł. Drugą warkę sprzedawano w sklepach i hurtowniach po 50-60 zł, bo piwa było mało, a chętnych, żeby kupić wielu, a przecież składniki-surowce pozostały takie same i koszt produkcji też podobny.

        • 2 3

        • Know how - po polsku juz nie umiesz pisac (1)

          Biedny korpo ludek

          • 0 1

          • Właśnie widzę, jak po polsku piszesz nie używając polskich znaków diakrytycznych (tak, taka nazwa istnieje, czegoś nowego się

            chociaż nauczysz). Jak byś wiedział pojęcie know-how pojawia się w ustawach regulujących naukę w PL (zasady finansowainia nauki, szkolnictwo wyższe, instytuty badawcze, PAN). Nie jest to więc żadna korpo mowa korpo ludka, tylko termin który funkcjonuje w przepisach prawa nauki polskiej. Ty tego nie wiesz, bo nie jesteś związany z tym środowiskiem.

            • 0 0

  • siusimajtki (1)

    Co Wy wiecie o piwie? Jakieś 30-ści lat temu to było jeszcze piwo, bo nikt go nie chrzcił jakimś dziwnym sztucznym chmielem i tym podobnym wynalazkom. Niestety wy siusiumajtki nie znacie tego smaku bo Was na świecie jeszcze nie było. Cóż więc możecie wiedzieć o tym jak smakuje dobre piwo? Zwykły, śmieszny lans samych siebie i knajpy, ot tyle.

    • 4 1

    • prawdziwe piwo to bylo 500 lat temu, pilo sie je zamiast wody

      co ty mozesz wiedziec o piwie jak piles te koncerniaki rusko-powojenne sprzed 30 lat

      • 1 0

  • (21)

    W***iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to ***a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
    Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje d*py. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie ***owych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
    - hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, rąbie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
    Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie rąbie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
    Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
    - o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś g****** pizner urkłel chco otruć!
    Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z g*wnomuzyką i wyborem 10 0000 piw o z***nych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w c*** długa nazwa procesu technologicznego nazwa wioski, z której jest browar”
    -pacz, to je zarąbisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
    I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i ***o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieść, jak chcecie, to napisze…

    • 62 15

    • Komentarz skopiowany z poprzednich artykułów o piwach, czyli klasyczne copy and paste w wykonaniu trolla. (1)

      • 3 1

      • a po co wymyślać koło od nowa? prawda, sama prawda i tylko prawda. żenująca hipsteriada godna pogardy i szydery.

        • 0 0

    • masz rację w 100% (6)

      najgorsze jest ot że w Gdańsku porobiło się wiele knajp z dobrym jedzeniem ale nie ma co do niego zamówić, już nie raz po przeczytaniu karty pytałem się kelnerki czy mogę u nich zapłacić za piwo jak z karty ale w to miejsce kupię sobie piwko w pobliskim sklepie przeleję do ich kufla bo mają wyborne jedzenie ale z tym gazowanym płynem jakie serwują w knajpie nie da się tego przełknąć...

      te wszystkie brodate i wąsate degustatore są za młodzi by kosztować w Pradze prawdziwe Czeskie piwo, baaa są za młodzi by mieć szanse degustować prawdziwe jeszcze Czechosłowackie piwo... gdyby mieli szanse wypić prawdziwy złoty napój zza południowej granicy to by wiedzieli, że to co teraz leją do ust na tej dziwnej degustacji to nic innego jak smak pomyj z mydlinami okraszonych marketingową zagrywką...

      a co do restauratorów - trzeba mieć na...e we łbie aby zatrudniać naprawdę wyśmienitego kucharza, aby przyrządzał mega dobre posiłki a potem serwować do tego mydliny, które w karcie widnieją pod pozycją PIWO!!!!!

      • 6 6

      • Długo na tymi bzdurami myślałeś? (5)

        Przejdź się do PG4 albo Browar Piwna, potem przeproś.

        • 2 7

        • byłem (4)

          tragedia...

          • 5 4

          • (3)

            ale "tragedia" bo ? Wiesz , można szybko sprowadzić temat piwa "kraftowego" do win. Jeszcze do dzisiaj niektórzy Polacy wierzą że pewny tani napój ....Rossi to Wino.... a nie napój z żelu, który winogron nie widział. Z takimi stereotypami walczy Alebrowar pokazując różne style piwa. Fakt że nieudolnie, ponieważ pokazując ciągle brodatych i innych głupawych hipsterów zamyka ten krąg do jakiejś tajemnicy. Jeden jest fakt - piwo takie jest drogie czyli ok. 10zł za 0,5L ALE z drugiej strony : ile kosztuje w knajpie 0,5L koncernowego piwa ? Skoro nie ma różnicy - warto zajrzeć w jakość piwa i to polecam. Dziś cała Europa uczy się od PL piwa rzemieślniczego, nawet Niemcy, także Panowie i PAnie trochę wniknięcia w temat zanim napiszecie tutaj kolejne niesprawdzone teksty w stylu nie ma jak Perła czy czarny Special.... serio, tak bez spiny.

            • 8 1

            • Nie ma to jak zimna perełka albo specjalek (1)

              • 1 2

              • albo jedenaście. do tego goloneczka, grylyk, i janusz/dariusz/seba, a już i niejeden kewinek z brajankiem, szczęśliwi!

                • 0 0

            • Tak....

              Ostatnio zauważyłem, że cała Europa uczy się od Polaków wszystkiego, np. Francję nauczyliśmy jeść widelcami. Bufony do kwadratu - w Polsce piwna rewolucja trwa kilka lat, a już pier... że uczymy Europę browarnictwa.

              • 0 1

    • AMEN ! (2)

      Idealne podsumowanie bezglutenowych koneserów z brodą. Czekam na dalszą część jak to się spotkalo dwóch Januszy.

      • 8 3

      • te piwka akurat maja gluten xD (1)

        • 1 1

        • to może brodaci hipsterzy się potrują i padną! będzie jakiś pozytywny skutek tej kretynady.

          • 0 0

    • Panie, tylko Panu przyklasnąć, bez względu czy to "kopi pasta" czy nie, sama prawda!

      • 3 0

    • Przeklejone z netu, ale prawdziwe :)

      • 2 0

    • brawo

      Czlowieku jak ja Ciebie rozumiem, szacunek! najgorsze jest dorabianie filozofii do zwyklego wypicia piwa, ktore kiedys pito tylko dlatego, ze bylo bezpieczniejsze niz woda dzieki fermentacji!

      • 7 2

    • pytanie

      jak dlugo bedziesz wklejal ten post?

      • 7 5

    • Zieeeew...

      • 2 6

    • Świetny, dowcipny tekst!

      Uśmiałem się do łez :-)

      • 11 2

    • Jełopo-wklejacz "hurrr durrr" niezawodny...

      • 6 3

    • Ci kolesie ze zdjęcia w okularach i tych dwóch z ich lewej strony oraz ten w czapce... To są idealnie "bohaterowie" tego internetowego klasyka :D

      • 5 3

    • dobre!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      w punkt 10/10 XD

      • 9 1

  • najlepszy to jest specjal. drugie miejsce amber (12)

    • 34 24

    • (4)

      A majstersztyk Tatra?

      • 10 4

      • Od razy Harnaś i VIP ;)
        Dobra żarty...smakuje mi miodowy ciechan

        • 0 0

      • (2)

        Jak już to Żubr.Jest tańszy.

        • 6 6

        • aale nie nasz regionalny (1)

          • 2 1

          • regionalny to on byl w bialymstoku

            • 6 1

    • Legenda Północy rządzi!!! (2)

      • 7 2

      • (1)

        Nikt nie mowi legenda polnocy tylko czarna szmata albo czarna kobra Panie specu od marketingu

        • 18 1

        • Amen

          • 2 0

    • łooo jezuuu za 100zł to ja mam dwie kraty piwerka..... (2)

      • 10 1

      • A nową wątrobę dołączają?

        • 5 3

      • Plus pampersy

        • 7 3

    • tylko Harde

      • 6 1

  • (28)

    Do wynalazków, piw craftowych mam stosunek oziębły. Zbyt często fikuśna nazwa to wszystko na co stać browarnika eksperymentatora

    • 93 34

    • Piwo nie ma być awangardowe, tylko dobre (5)

      piwa z II połowy XX wieku (te produkowane seryjnie w dużych browarach) to był smakowy kosmos w stosunku do dzisiejszych wyrobów

      • 20 6

      • Dziadku!! O czym ty mówisz, a raczej piszesz. Może jeszcze napisz, że piwo 10,5 było lepsze w smaku od obecnych kraftowych. (4)

        Jak ty takie farmazony wypisujesz, to widać że a) albo pojęcia nie masz, b) uprawiasz sztukę dla sztuki, czyli byleby coś napisać w komentarzu.
        Z realiami to nie ma nic wspólnego co piszesz, no chyba że dot. tylko twojej osoby, bo inni np. takiego zdania nie mają albo są w mniejszości jak ty.

        • 1 7

        • (3)

          popatrz na stosunek za i przeciw pod moimi postami, wygląda na to, że na świecie jest więcej "dziadków" niż "oświeconych" :)
          tu nie chodzi o sztukę dla sztuki, każdy ma swoje doświadczenia, preferencje itd.
          dlaczego tak wybitny znawca smaków i rynku piwnego nie podpisze się pod swoim postem ? Dlaczego przytaczasz prekursora dzisiejszych piw premium (10, 5), a nie Lech Pils z przełomu lat 70/80 ? Czy uważasz, że wszystkie piwa kraftowe są równie dobre ?

          • 6 0

          • Haha, od kiedy to o prawdziwości twierdzenia rozstrzyga liczba podniesionych łapek do góry. (2)

            Wiesz, w Sejmie posłowie mogą podnieść łapkę w górę i przegłosować, że słońce kręci się wokół ziemi, ale to nie oznacza że to prawda.
            Lech Pils produkowany od 1982, napisałem to w innym komentarzu, który pewnie przeczytałeś i już nie piszesz o smaku piw z lat 70-tych XX w., jak to było w innym komentarzu, tylko teraz już zmieniłeś śpiewkę na przełom 70/80.
            Patrz jak łatwo wychwycić cwaniaka w jego kłamstewkach i nieścisłościach.

            • 0 2

            • (1)

              pamięć ludzka jest zawodna, a ja nie mam zamiaru przekonać Ciebie na siłę. Jeżeli w życiu nie piłeś piw, o których pisałem, to to jest szermierka słowna a nie dyskusja. Poza tym Twoje argumenty zbliżyły się niebezpiecznie do poziomu gimnazjum, więc wybacz, że nie będzie dalszego ciągu.

              • 1 0

              • Oj trollciu, że tobie się chce odpisywać na te wszystkie komentarze.

                Dałeś mi łapkę w dół i odpisałeś, że pamięć ludzka jest zawodna, czyli nie pamiętasz jak smakowało piwo z przełomu 70/80 lat. Zresztą o czym my piszemy, jak ty z 20-30 lat masz.

                • 0 0

    • Jak ty chłopie nawet koło tych piw nie stałeś, a co dopiero miał byś je jeszcze degustować? (17)

      • 13 16

      • domowa degustacja (16)

        Ostatnio szwagier kupił Smokey z nutami asfaltu i torfu za gruby hajs i w smaku rzeczywiście torf asfalt i wędzonka. Browek poszedł do zlewu a ja nadal się zastanawiam komu takie g**** może smakować.

        • 37 12

        • Brawo dla człowiek z brakiem mózgu. (7)

          Człowieku pij swoje Specjalne siki o smaku wody i daj innym ogarniętym i myślącym ludziom delektować się tym co ma jakiś smak i potrafi pobudzić do myślenia co pije a nie jak ty i twoje Euro lagerowe siki.

          • 5 19

          • (4)

            "Mocz ma wyrazisty smak i jego wypicie powoduje, że człowiek zaczyna intensywnie zastanawiać się - co wypił ?" To moje epitafium dla Ciebie - ogarniętego i myślącego człowieka. Kiedyś życie było prostsze. W piwiarni można było wypić piwko dobrej jakości w towarzystwie fajnych ludzi , nikt nikogo nie pytał o dyplom i uposażenie i nie patrzał jak jest ubrany. Trochę żal mi Was młodych, że budujecie sobie i innym taki skomplikowany i nieprzyjazny świat.

            • 14 5

            • Oj ty i te twoje uprzedzenia i ograniczenia umysłu. Wkręciłeś coś sobie, że świat tak wygląda i teraz powielasz to w (3)

              komentarzach pod każdym artykułem o piwie kraftowym.

              • 2 6

              • (2)

                chyba mnie z kimś pomyliłeś ?

                • 2 0

              • Nie. Dokładnie o ciebie chodzi staly bywalcu komentarzy. (1)

                • 0 2

              • pierwszy raz komentuję artykuł o piwie kraftowym (nie stwarzajmy pozorów, że jest to jakiś isotny i częsty temat :) ), ale skoro ty wiesz lepiej ? Może ktoś podpisał się "moim" znaczkiem ? Poprzednio przez lata podpisywałem się "obserwator", ale w momencie kiedy ktoś zaczął podpisywać się tak samo , to zmieniłem nick. Ale to miło, że jestem przez Ciebie rozpoznawalny. Pozdrawiam.

                • 1 0

          • pijmy co lubimy (1)

            Musiałeś mnie źle zrozumieć Kolego, nie mam nic przeciwko różnym, ciekawym gatunkom piwa, których próbowałem sporo i które smakują mi mniej lub bardziej ale piwowarzy potrafią się wg mnie otrzeć o granice absurdu w udziwnianiu smaków. Skosztuj Smokey a mnie zrozumiesz.

            • 7 2

            • Smokey to "tylko" zwykły stout na słodzie z torfem.

              A ty się ekscytujesz, jak byś już wszystko pił i wszystko widział, no i oczywiście wydałeś już opinię jednoznaczną, kategoryczną i piwo jest skreślone (u ciebie oczywiście).

              • 1 3

        • Gdzie Smokey, a gdzie Mikkeller. Gdzie Rzym, gdzie Krym.

          • 3 0

        • Nie no tak, lepiej Legendę Północy walić.

          • 1 1

        • nie ma to jak skręcić na świeżym czarnuszka, tj. specjala, dobre piwo wbrew złej, ogólnej opinii, ale cóż poradzić, ludzie się nie znają, to na 'fancy' etykietę polecą, bo jak tutaj robić sobie zdjęcie ze Specjalem?

          • 3 2

        • Chlopakom z brodami bo brody na topie i wynalazki piwne tez

          • 3 1

        • może broda jeszcze za krótka albo rurki za luźne (2)

          dlatego nie weszło. I najważniejsze: event na FB utworzyłeś na tę okolicznosc?

          • 36 2

          • masz rację

            Kupuję Specjala to kupuję piwo a jak kupuję drogie o dziwnej nazwie i z krzykliwą etykietą to kupuję lajfstajl, trzeba było mi narobić selfie z tym Smokey, otagować JakiePyszne i dopiero potem do zlewu

            • 14 3

          • Buehehehe

            • 12 0

        • 8zł na smokeya to drobne w porównaniu do cen za piwa z artykułu

          • 11 6

    • (1)

      Żubr najlepszy!

      • 4 13

      • A dwa jeszcze lepsze, a jak przerwa między nimi, to krótka.

        • 4 0

    • Polecam kiedyś wpaść na taki panel ;) (1)

      Polecam kiedyś wpaść na taki panel! To się przekonasz, że nie do końca masz rację ;)

      • 13 26

      • ja mam panele (podłogowe) w kuchni i piwko zawsze mi tam smakuje :)

        • 10 3

  • piwo jest jedno : jasne pełne koloru żółtego (15)

    reszta to jakieś piwne napoje które nie maja nic wspólnego z piwem, jak widzę trzeba mieć tez długą brodę żeby to lubić...

    • 45 46

    • O piwie wiesz tyle, co świnia o gwiazdach. (8)

      Jest ponad 100 stylów piwnych, a Ty znasz tylko eurolagera i się ośmieszasz

      • 18 17

      • (5)

        no i który z tych 100 stylów najbardziej Ci odpowiada ? , bo Koledze jasne pełne koloru żółtego i wcale się nie ośmieszył. A tak przy okazji: potrafisz rozszyfrować "eurolager" ?

        • 14 4

        • Eurolager to popularne "jasne pełne" charakteryzujące się brakiem smaku i aromatu (4)

          Zwykle duża część słodu zastępowana jest ryżem, kukurydzą, cukrem lub syropem glukozowo-fruktozowym, stąd bardzo jasny kolor, stosunkowo duża zawartość alkoholu i brak smaku. Użycie chmielu do produkcji żałośnie małe.

          A ja lubię pilsy, altbiery i stouty.

          • 6 8

          • (3)

            według powyższej definicji Eurolager nie jest piwem, podobnie jak "gatunki premium" i zapewne wiele z setki stylów piwnych, na które się powołałeś.
            Bo z dzisiejszym piwem jest podobnie jak z adidasami - kiedyś to było wysokiej jakości obuwie sportowe produkowane przez niemiecką firmę Adidas, z czasem mianem "adidasów" zaczęło się określać wszystkie buty o podobnym wyglądzie i zazwyczaj o wiele gorszej jakości. I z tymi "awangardowymi" piwami jest podobnie.

            • 5 4

            • Kolega wyżej pisze o obecnym piwie, że jest najlepsze, nie o tym sprzed 30 lat.

              A piwa pite na Sztos Panelu nie są wcale awangardowe. Po prostu większość tzw. tyskopijców nigdy o nich nie słyszała (Ty również, jak widzę), chociaż na świecie istnieją od wielu lat.

              • 0 3

            • Ale ty głupoty opowiadasz. Skąd ty te "wiadomości" bierzesz?

              Twój mózg to produkuje czy gdzieś wyczytałeś na necie i myślisz, że błyszczysz.

              • 0 3

            • Dzisiejsza definicja piwa została nieco "zmieniona" na użytek koncernów

              i dopuszcza stosowanie wyżej wymienionych surowców.
              A że dajecie się na to nabierać...

              • 6 0

      • (1)

        eurolager sr*gier a może po polsku?

        • 17 10

        • Przecież baranie napisałeś sam w swoim poście po polsku: "jasne pełne koloru żółtego".

          • 1 2

    • Prośba o rozwinięcie (2)

      Witam, dopiero zaczynam swoją przygodę z piwem, jednak w literaturze którą przeczytałem nie było mowy, że piwo w stylu innym niż klasyczny lager to nie piwo. Czy mógłby mi Pan wytłumaczyć, dlaczego nie można nazwać go piwem? Z góry serdecznie dziękuję

      • 10 1

      • (1)

        to duże wyzwanie, najlepiej spytaj kogoś starszego czym różni się Okocim Zagłoba, Lech Pils czy Żywiec Jasne Pełne produkowane w latach 70-tych XX wieku od dzisiaj sprzedawanych piw o tych samych nazwach ?
        I jeszcze - zastosuj prosty test sprzed lat - tak sprawdzalo się czy piwo jest Ok. Po nalaniu do szklanki wsadzało się zapałkę do utworzonej na wierzchu piany - powinna stać i nie tonąć. Spróbuj tego testu z dowolnym piwem. Powodzenia .

        • 9 3

        • O Boże człowieku, czy ty chcesz powiedzieć, że piłeś piwo z lat 70-tych XX wieku?

          Kiedy to piłeś? I czy jeszcze pamiętasz ten smak?
          Dla twojej informacji, wikipedia podaje, że Lech Pils jest produkowany od 1982 r., więc twoja historyjka się nie klei w tym miejscu. Fantazjuj dalej.

          • 3 2

    • Nie jestem piwoszem tylko sikowcem.

      Pojęcie człowieku masz tylko nie o piwie żal mi twojego zrozumienia dla piwnej rewolucji jak dla ciebie piwo to jasne pełne to życze miłego sikania i do tego piwa bez smaku i dodatkowo mocnego kaca na drugi dzień.

      • 5 6

    • Fuujj, żeby własny mocz pić. No, ale każdy ma swoje perwersje.

      • 9 11

    • no i koniecznie krafftowy wizerunek

      Wygnieciony t-shirt i krotkie gacie.

      • 21 10

  • legendarne kultowe blablabla

    Dziś to wszystko jest kultowe i legendarne. Alkoholu nie pijam. Jest dla ludzi słabych

    • 2 3

  • próbowali Żywego?? to jest najlepsze piwo. (4)

    • 34 36

    • Spróbowali i umarli. Ale jak ktoś im nalał do gęby Legendy Północy, to od razu otrzeźwieli. (3)

      • 16 5

      • (2)

        Wara od Specjala :) Kto wychowal sie na czarnym ten wie

        • 19 10

        • To tylko współczuć, że tyle obecnie tracisz pijąc Specka, ale o gustach się nie rozprawia, więc... (1)

          pij swoje i daj pić innym ich piwo, a nie dorabiasz swoje fobie i ograniczenia umysłu o rurkach, brodach, snobizmie etc.

          • 3 4

          • Czlowieku a gdzie ty tu widzisz wpis o jakichś rurkach czy czym tam napisales?Moze wysokiej jakosci browarek zaszkodzil?ogarnij sie

            • 3 0

  • Tylko Legenda Północy! (1)

    tudzież:
    Czarny Heineken
    Czarna Żmija
    Czarna Szmata
    Murzynek

    • 3 2

    • Panie zbijam pionę

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane