• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Smaki świata na Jarmarku św. Dominika. Co zjeść?

Łukasz Stafiej
1 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Reggae i lasery na koniec Jarmarku św. Dominika
  • Wciąż najbardziej popularne na jarmarku jest swojskie jedzenie.
  • Krokodyl z suszonych owoców to jedna z kulinarnych ciekawostek tegorocznego Jarmarku św. Dominika. Znajdziemy go na ul. Grobla IV.
  • Alzacki podpłomyk - lekka przekąska z Francji. Dobrze smakuje z polskim winem z pobliskiego stoiska na Szerokiej.
  • Churrosy, czyli słodki hiszpański przysmak. Sprzedawany jest na Szerokiej.
  • Pajdę ze smalcem zjemy w kilku miejscach. Niestety zapowiadanej nowości - pajdy z miodem nie znaleźliśmy.

Turecki börek, litewski kwas chlebowy, hiszpańskie churros, belgijskie frytki i inne specjały z różnych zakątków świata zjemy na Jarmarku św. Dominika. Oczywiście nie brakuje też polskich biesiadnych kulinariów, które w towarzystwie piwa wciąż są najpopularniejszym jarmarcznym wiktuałem. Wpływu upałów na jedzenie bać się nie powinniśmy - Sanepid uchybień na straganach nie stwierdza.



Stołujesz się na Jarmarku św. Dominika?

Jedzenie na Jarmarku św. Dominika to dla niektórych równie duża atrakcja, co zakupy prac wystawiających się tutaj rzemieślników czy poszukiwania cennych perełek na straganach handlarzy starociami. Organizatorzy dobrze to wiedzą i co roku dbają o to, aby wyznaczyć na imprezie strefy z jedzeniem. Co tam znajdziemy?

Kulinarnym evergreenem jest swojskie jedzenie biesiadne, które prawdopodobnie nigdy się jarmarkowiczom nie znudzi.
Kramy z golonką, szaszłykami, bigosem i karkówką znajdziemy m.in. na Pańskiej zobacz na mapie GdańskaSzerokiej zobacz na mapie Gdańska oraz Targu Węglowym zobacz na mapie Gdańska. Wiktuały podgrzewane są na wielkich patelniach, a do mięs można zamówić opiekane ziemniaczki i warzywa, m.in. pieczarki. Taki zestaw jest na pewno sycący, ale wcale nie tani - za 300-gramową golonkę zapłacimy 33 zł, za każdy dodatek po 10 zł. Pragnienie ugasimy piwem - za szklankę o pojemności 0,4 l zapłacimy 8 zł albo litewskim kwasem chlebowym lanym z beczki.

Taniej będzie zamówić wielką pajdę chleba pszenno-żytniego ze smalcem za 5 zł. Ale uwaga, jeśli skusimy się na kiszonego ogórka i smażoną cebulkę dopłacimy kolejne 3 zł. To wciąż mniej niż za zapowiadaną przez organizatorów kulinarną nowość - pajdę z masłem i miodem. Według cennika na jednym ze straganów na Zielonym Moście zobacz na mapie Gdańska ma ona kosztować aż 12 zł. Istnieje jednak tylko wirtualnie. Choć widnieje w ofercie, sprzedawczynie o tym specjale nie słyszały. "Nikt o to nie pyta" - usłyszeliśmy.

  • Najwięcej stoisk gastronomicznych znajduje się przy ul. Szerokiej. Zjemy też na Targu Węglowym, Zielonym Moście, Pańskiej i Grobli.
  • Bez ogródków piwnych nie ma jarmarku. Szklanka 0,4 l kosztuje 8 zł.
  • Kwas chlebowy z Litwy kupimy na Grobli.
  • Frytki belgijskiej - food truckowy przebój, który trafił także na jarmark.
  • Węgierskie langosze smażone są na Szerokiej.
Pytają za to o alzackie podpłomyki (6 zł), tureckie placki börki nadziewane serem (10 zł), węgierskie langosze z serem i śmietaną (11 zł) i słodkie kominki kurtosze (10 zł), czy belgijskie frytki (10 zł). Specjałów z różnych zakątków świata nie brakuje przede wszystkim na straganach przy Szerokiej. Jak mówią sprzedawczynie, handel idzie nieźle - szczególnie hiszpańskie pączki z cynamonem i cukrem, czyli churrosy (10 zł) cieszą się sporą popularnością. To jedna z nowości jarmarku.

Zobacz też: serwis specjalny Jarmark św. Dominika.


Kto szuka ciekawostek, może wybrać się na koniec ul. Grobla IV zobacz na mapie Gdańska, gdzie Węgrzy sprzedają bakalie i suszone owoce. Z tych drugich ulepili nawet spektakularnego krokodyla, którego sprzedają na wagę (20 zł za 100 gramów). Po sąsiedzku znajdziemy ladę chłodniczą z owocami w czekoladzie (9 zł). Przy Pańskiej kupimy też chałwę dla diabetyków, a przy Szerokiej polskie wina z przeróżnych owoców, m.in. z jarzębiny, aronii, dzikiej róży czy czarnego bzu. Furorę wśród dzieciaków robią zakręcone frytki na patyku - na końcu Szerokiej sprzedawane są w kilku smakach za 7 zł.

Wpływu upałów na wystawiane na straganach jedzenie bać się nie powinniśmy. Sanepid, który kontrole na jarmarku przeprowadza codziennie, zapewnia, że wszystko jest w porządku. Katarzyna Maksymiuk, p.o. kierownika oddziału Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku powiedziała nam, że dotąd żadnego mandatu inspektorzy nie wystawili, a drobne uchybienia na niektórych stoiskach, które pojawiły się pierwszego dnia imprezy, szybko zostały dopracowane.

Jarmark św. Dominika potrwa do 19 sierpnia.

Wydarzenia

Jarmark Św. Dominika 2018 (17 opinii)

(17 opinii)
jarmark

Opinie (134) 3 zablokowane

  • lepibaba pierogi i naleśniki

    Najlepsze pierogi i naleśniki w okolicy Jarmarku. Polecam

    • 2 2

  • Rybę mrożona za 190 zika

    • 11 0

  • A gdzie jest (2)

    Hit zeszłego roku czyli śledzik z pieczonym ziemniaczkiem się pytam

    • 6 3

    • pyszny śledzik

      oh, ja też tak bardzo na niego czekałam :( i nie ma! jestem taka rozczarowana :(

      • 1 0

    • Widocznie nie był takim hitem, skoro już go ni ma.

      • 3 0

  • Proponuję coś oryginalnego, np. kebab (2)

    • 58 2

    • Ale tylko vege. (1)

      • 9 1

      • vegański

        • 2 1

  • Przy takich cenach to nic. (2)

    Tylko frajer kupuje u tych januszy.

    • 81 4

    • Tylko janusze tam kupują.

      • 4 1

    • Pewnie

      Lepiej pójść do Biedronki przy Nocie

      • 7 7

  • Szkoda że nie ma kuchni gruzińskiej:( (1)

    • 5 3

    • i bombowej kuchni czeczeńskiej

      • 2 0

  • Masakra

    To jest raczej jarmark chiński a nie dominikański. A postawienie WC kolo jedzenia i koleś który sprzedaje piloty do telewizorów wygrali medal. serio to ma przyciągnąć turystów i tym szczyci się Gdańsk. Chyba Januszy w japonkach i skarpetach-idealnie by się wpasowali w klimat jarmarku.

    • 24 1

  • Byłam, jadłam

    Alzackie podpłomyki są pyszne! Wrócę.

    • 3 7

  • Najlepiej to tam nie chodzić i nic nie kupować. (1)

    Chcesz dostać obstrukcj bolesnej to zajadaj bigosik i kartfelki.

    • 51 2

    • 100% racji!!!

      Potwierdzam z przedmowkca

      • 2 1

  • Najlepiej to zjeść w domu...

    Dwa razy skusilem się na jedzenie temu i dwa razy skończyło mi się to rewolucjami żołądkowych...stare żarcie masowka tragedia

    • 23 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane