• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Styczeń bez mięsa i nabiału. O co chodzi w veganuary?

Aleksandra Wrona
9 stycznia 2024, godz. 15:00 
Opinie (146)
  • Veganuary to wyzwanie do przejścia na dietę roślinną w styczniu. W tym roku akcja odbywa się po raz dziesiąty.
  • Veganuary to wyzwanie do przejścia na dietę roślinną w styczniu. W tym roku akcja odbywa się po raz dziesiąty.
  • Veganuary to wyzwanie do przejścia na dietę roślinną w styczniu. W tym roku akcja odbywa się po raz dziesiąty.
  • Veganuary to wyzwanie do przejścia na dietę roślinną w styczniu. W tym roku akcja odbywa się po raz dziesiąty.

Początek nowego roku to dla wielu osób dobry pretekst do zmiany nawyków. Pewnie dlatego to właśnie styczeń stał się początkiem wielu wyzwań. Jednym z bardziej popularnych jest veganuary, czyli miesiąc bez mięsa i produktów odzwierzęcych. Podejmujecie wyzwanie?




Co to veganuary?



Czy próbowałe(a)ś kiedyś ograniczyć mięso?

Słowo "veganuary" pochodzi od połączenia słów vegan (z ang. wegański) i january (z ang. styczeń). Jest to międzynarodowa kampania zachęcająca ludzi do przejścia na dietę wegańską - testowo na miesiąc, lecz docelowo na całe życie.

Veganuary zostało zapoczątkowane równe 10 lat temu przez brytyjską organizację pozarządową o tej samej nazwie. Rozpoczęta przez Matthew Glovera i Jane Land kampania miała na celu promowanie wegetariańskiego i wegańskiego stylu życia, pokazując, że taka dieta może być różnorodna, zdrowa i dostępna dla każdego. Inspiracją dla veganuary była chęć redukcji cierpienia zwierząt, mniejszego wpływu na środowisko naturalne oraz poprawy zdrowia uczestników.

Na czym polega veganuary?



Każdego stycznia uczestnicy veganuary zobowiązują się do przestrzegania diety wykluczającej wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego. To oznacza nie tylko mięso, ale także jaja, mleko czy miód. Chociaż wyzwanie trwa oficjalnie przez miesiąc, organizatorzy mają nadzieję, że uczestnicy dostrzegą korzyści zdrowotne i ekologiczne płynące z diety roślinnej i zdecydują się na dłuższą lub stałą zmianę nawyków żywieniowych.


Kto może wziąć udział w wyzwaniu?



Założenie akcji jest proste - veganuary jest otwarte dla wszystkich, niezależnie od dotychczasowych nawyków żywieniowych. Wystarczy chęć spróbowania czegoś nowego lub determinacja do zmiany sposobu odżywiania się. Inicjatywa ta przyciąga nie tylko zdeklarowanych wegan, ale także osoby ciekawe weganizmu, wegetarian, fleksitarian, a także tych, którzy chcą odpocząć po świątecznym obżarstwie.

- Na udział w veganuary namówiła mnie moja siostra Magda, która od kilku lat jest weganką - mówi Łukasz, mieszkaniec Sopotu. - Na co dzień staram się ograniczać mięso, ale całkowite zrezygnowanie ze wszystkiego, co odzwierzęce, jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Na szczęście mam wsparcie siostry, która regularnie podsyła mi sprawdzone przez siebie przepisy. Najtrudniej jest mi przestawić się na kawę z mlekiem roślinnym, nie znalazłem jeszcze takiego, którego smak w pełni by mi odpowiadał. Lubię stawiać przed sobą wyzwania, więc postanowiłem, że wytrwam i w tym.
  • Kuchnia roślinna nie musi być nudna. W wegańskich restauracjach znajdziemy sporo ciekawych dań.
  • Kuchnia roślinna nie musi być nudna. W wegańskich restauracjach znajdziemy sporo ciekawych dań.
  • Kuchnia roślinna nie musi być nudna. W wegańskich restauracjach znajdziemy sporo ciekawych dań.
  • Kuchnia roślinna nie musi być nudna. W wegańskich restauracjach znajdziemy sporo ciekawych dań.
- Dieta wegańska to dla mnie trochę za dużo, ale co roku staram się wyeliminować w styczniu z mojej diety mięso i alkohol - mówi Maja, mieszkanka Gdańska. - To dla mnie forma detoksu po świątecznym jedzeniu, ale też fajne rozpoczęcie nowego roku. Wegetarianką nie zostałam, ale dzięki temu wyzwaniu poznałam wiele nowych bezmięsnych potraw, po które chętnie sięgam.

Restauracje z kuchnią roślinną w Trójmieście



Trójmiasto jest miejscem, które z roku na rok staje się coraz bardziej przyjazne wegetarianom i weganom. Znajdziemy tu wiele miejsc oferujących roślinne posiłki, które zachwycają smakiem i oryginalnością. Oto kilka restauracji, do których warto zajrzeć podczas veganuary:
Więcej miejsc oferujących opcje bezmięsne znajdziecie w naszym katalogu firm.

Miejsca

Opinie (146) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Z pewnością nie chodzi o zdrowie, ale marketingowo wymyślili sobie to restauratorzy i producenci dobrze. (3)

    • 60 6

    • Pod artykułem zapomniano dopisać, że jest sponsorowany.

      • 13 0

    • Coś jak z drinkami bezalkoholowymi w cenach wyższych niż zwykłe driny. Że niby składniki nie wiadomo skąd, ściemy i dojenie sojowych głupków. A że trzeba mieć umiar we wszystkim to dla normalnego człowieka oczywistość, ale oczywiście wszystko sprowadza się do skrajności żeby mały rozumek miał czarne albo białe.

      • 16 0

    • dobrze ze podali adresy wiadomo gdzie nie chodzic :)

      • 6 0

  • "testowo na miesiąc, lecz docelowo na całe życie." (2)

    Optymalnie zapewne jest kiedy obie daty się pokryją?
    Co to za pomysł, żeby w czasach "inkluzywności" wykluczać coś z diety?

    • 39 7

    • bez wykluczania nie stajesz sie wyjatkowy/wyjatkowa na inscie/fejsiku

      • 20 6

    • Jestem za większym diversity w jedzeniu

      Dla dobrego balansu powinien być miesiąc z mięskiem

      • 13 2

  • a moze tak styczen miesiacem uzywania mozgu zamiast instagrama? (5)

    • 77 1

    • (3)

      a co ma piernik do wiatraka?

      • 0 17

      • nagle musiales napisac cos poza inscikiem i srednio wyszlo

        • 12 0

      • Chyba mamy jednego co nie używa mózgu.

        • 9 0

      • no właśnie - twój post to jeden z objawów problemu

        • 7 0

    • fajnie że wojna tuż obok już obrzydła i wróciły dyrdymały pierwszego świata

      a to gdzie postawić kuwety dla uczniów identyfikujących się jako koty, czy rozszerzyć zakaz sikania na stojąco, jak walczyć z ubóstwem menstruacyjnym. ile zamówić złotych sromów do teatrów, nie strzelać w Sylwka bo zwierzontka cierpią, jak koegzystować ze szczurami w mieście i tak jeszcze długo by wymieniać - a im głupsza idea, tym większe ma zasięgi.
      Nie mogę doczekać się wojny, już zasięg rosyjskich rakiet wybije wam z głowy te banialuki.

      • 9 2

  • Ale sobie wymyślili, żeby wciskać kilkukrotnie droższe produkty (3)

    Oczywiście mowa o tych wysoce przetworzonych. Przecież żaden szanujący się weganin nie kupi starej, dobrej suchej fasoli, grochu czy ciecierzycy. Jak to ugotować, o matko. ;)))

    • 48 11

    • To bardzo przemocowe w stosunku do mięsożerców.

      :( stop hejt

      • 8 4

    • (1)

      Żodyn. Ani jedna osoba, która nie je mięsa nie żywi się strączkami. Nikt.

      • 10 0

      • Nie znam żadnego, który kupi pół kg suchej fasoli w sklepie.

        Maksimum ich zdolności to otworzyć puszkę, odkręcić słoik, przecież foliowe opakowanie wypełnione wysokoprzetworzonym wege jedzeniem. Najlepiej z soją z drugiego krańca świata.

        • 3 0

  • (7)

    Proponuję tym wszystkim pseudo fachowcą od żywienia zapoznać się aspektami zdrowotnymi. Mam nietolrancję histaminy i większość roślin mi szkodzi.

    • 37 8

    • (2)

      Jeśli masz nietolerancję histaminy to musisz ograniczyć alkohol i wędzone mięso XD

      • 7 4

      • dokladnie, wedliny i dojrzewajace sery, ale nie warzywa, gdzie ja zyje (1)

        • 5 2

        • Pozcytaj, pomidory, wszelkiego rodzaju kiszonki, szpinak, truskawki i wiele innych. Ale nie mart się, 30min przed posiłkiem przyjmujesz tabletkę z enzymem DAO i jest ok.

          • 0 0

    • fachowcą (1)

      Cierpisz również na nietolerancję ortografii.

      • 11 1

      • dzienki temó morzesz zaisnieci

        • 1 2

    • (1)

      Najpierw naucz się pisać.

      • 2 0

      • hahahaha

        • 0 0

  • Na luty proponuję wormbruary (2)

    Miesiąc jedzenia robaczków. Ku chwale zielonych i UE.

    • 55 7

    • Słabe i już mało śmieszne... (1)

      Koprofebuary: luty jest krótki, więc tak odważną dietą zrobimy proporcjonalnie mniejsze szkody niż w innych miesiącach

      • 2 10

      • Zabawne i jakże adekwatne do szurskich tez eko terrorystów.

        • 4 1

  • (10)

    Bez miesa, bez alko. Ale po co zmuszac do tego ludzi, bo co w ogole to promowac jak nikt tego nie chce. Mozna sobie raz na jakis czas jako dodatek cos zjesc. Ale tym sie nie naje, albo bezie jadl 10 posilkow na dzien i to wszystko smakowo przykryje jeden wypad na karkowke z grilla

    • 74 48

    • (2)

      bez mięsa słabo ale akurat bez alkoholu jest zdecydowanie lepiej i polecam ten stan. polepsza się sen, cera, wytrzymałość i co najważniejsze można odsiać znajomych dla których przestajemy istnieć jeśli nie piwkujemy

      • 15 9

      • wytrzymalosc na co? (1)

        • 5 5

        • "Z definicji wytrzymałość to zdolność organizmu do kontynuowania długotrwałego wysiłku, przy utrzymaniu najwyższej możliwej ekonomii pracy, utrzymaniu odporności na zmęczenie, w wysiłkach odbywających się w różnych, również niekorzystnych warunkach środowiska zewnętrznego."

          proszę bardzo mam nadzieję że pomogłem

          • 11 1

    • (2)

      To, że ty nie chcesz i wolisz gumowatego przypalonego kotleta z grilla nie znaczy, że "nikt nie chce" ️ Wiele osób chce się odżywiać zdrowiej i jeść coś więcej niż schabowego z ziemniakami i pomidorową z rosołu z wczoraj.

      • 22 23

      • Dla Ciebie coś więcej to makaron z promocji.

        • 9 7

      • Biedronka sprzeda wiecej tego gumowatego kotleta na sama majowke grillowa niz Wy w caly ten sztuczny miesiac. Wiec chyba jasno widac czego ludzie chca

        • 12 8

    • Jeśli zabawa bez alkoholu jest dla ciebie zmuszaniem i promowaniem bez sensu to zastanów się czy nie masz może problemu.

      • 12 4

    • Nie spróbuje! (1)

      Jutro idziemy na steka.

      • 14 6

      • tylko nie zapomnij zbadać swojego cholesterolu

        • 5 14

    • najesz się najesz...

      ...jak ktoś jest fanem mięsa to będzie jadł mięso, nikt nikomu nic nie odbiera.
      Jedzenie małych porcji jedzenia co 2 godziny jest zdecydowanie zdrowsze dla organizmu, nie każdy jest w stanie zjeść raz (ciężko) i czuć się dobrze (wydajnym). Kwestia podejścia do jedzenia, jedni patrzą na nie bardziej funkcjonalnie (na codzień), jedząc od święta tak aby zaznać różnych walorów smakowych. Można tak nawet codziennie jak umie się doceniać to co się je, no i przede wszystkim coś sobie ugotować. Jak się ma umiejętności i wiedzę, to można poczuć pociąg. Jak ktoś spróbuje vege orzez rok, nie zrezygnuje z tej diety, jest tanio i lekko, człowiek jest w stanie wiedzieć w przód co się będzie działo z jego organizmem i o której godzinie dokładniej będzie miała miejsce przemiana materii.

      Pozdrawiam zarówno tych vege i tych nie-vege.

      • 0 0

  • A ja nie potrzebuję

    żadnego detoksu po świąteczno -sylwestrowym obżarstwie i pijaństwie. Należy zachować umiar w jedzeniu i piciu, wtedy żadne veganuary nie będą potrzebne.

    • 53 0

  • Potrzebuję mięsa, sera i dobrego pieczywa. (1)

    Wiwat gluten ilaktoza.

    • 52 6

    • Pieczywa poza smakiem

      to akurat nie potrzebujesz.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane