- 1 Grzechy gastronomii: kto winny? (202 opinie)
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (100 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (56 opinii)
- 4 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (49 opinii)
- 5 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
- 6 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
Szarpanina - pierwszy taki bar w Trójmieście
Szarpanina to pierwszy w Trójmieście bar specjalizujący się w kanapkach z szarpaną wieprzowiną i wołowiną. Choć lokal działa dopiero kilka tygodni, właściciele już planują otwarcie kolejnych oddziałów, m.in. w Gdyni i Szczecinie.
Historia Szarpaniny zaczyna się od food trucka, który grupka przyjaciół uruchomiła w wakacje ubiegłego roku. Munchies - bo tak się barobus nazywał - specjalizowało się w kanapkach z gotowaną przez kilka godzin w niskiej temperaturze wieprzowinie i wołowinie.
- Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy specjalizowali się w tym produkcie. Okazało się, że ludzie szukają alternatywy dla wszechobecnych burgerów i nasze buły świetnie się sprawdziły na letnich imprezach. Szybko więc podjęliśmy decyzję, aby otworzyć punkt stacjonarny - tłumaczą Paweł i Maciej, właściciele Szarpaniny, która kilka tygodni temu ruszyła przy ul. Wajdeloty 2 we Wrzeszczu. - Pomysł był prosty: będziemy specjalizować się wyłącznie w szarpanej wieprzowinie i wołowinie. Po pierwsze, ponieważ w Trójmieście jak dotąd nie było baru tego typu. Po drugie: nasza receptura jest dopięta na ostatni guzik i naprawdę ludziom smakuje.
Tajemnica mięsa podawanego w kanapkach w Szarpaninie tkwi w autorskiej mieszance kilku przypraw, którą mięso jest nacierane i w której marynuje się przed pieczeniem. Przygotowała ją szefowa kuchni, Katarzyna Płochocka, która różnym trendom w ulicznym jedzeniu przypatrywała się podczas pracy w branży gastronomicznej w Londynie.
- Jednym z nich był pulled pork czy pulled beef, które są popularną alternatywą dla burgerów. Nazwa wzięła się z tego, że po upieczeniu mięso wieprzowe lub wołowe jest tak delikatne, że można je rozrywać czy - nomen omen - szarpać widelcem na cienkie paski. W Szarpaninie mięso pieczone jest nawet do dwunastu godzin - mówi Płochocka.
W ofercie baru jest kilka kompozycji smakowych. Wszystkie serwowane są z porcją mięsa, bułką maślaną wypiekaną dla Szarpaniny w niewielkiej gdańskiej piekarni, sałatą i wybranymi dodatkami. W Classicu znajdziemy surówkę coleslaw i autorski sos majonezowy munchies, w Cheese & Bacon - cheddar, bekon i karmelizowaną cebulę, w Ostrym - jalapeño, chorizo, coleslawa i sos majonezowy ze srirachą, a w Ananasie - bekon, grillowany ananas i bekonowy keczup. Jest też kanapka z burakiem, rukolą i karmelizowaną cebulą czy z serem lazur, rukolą i sosem pomarańczowo-żurawinowym.
- Chcemy, aby nasze buły się wyróżniały, więc dbamy o szczegóły. Maślana bułka jest efektem długich poszukiwań tej odpowiedniej, a większość sosów robimy według własnych pomysłów - dodaje szefowa kuchni. - Dwa razy w miesiącu będziemy również proponować specjalne kanapki spoza karty.
Ceny zaczynają się od 16,80 zł za kanapkę (za wersję z wołowiną dopłacimy 3 zł). Za 5 zł zamówimy małe frytki z ziemniaków (9 zł - duże), a za 12 zł - z batatów. Napoje (wyłącznie bezalkoholowe) od 8 zł. Lokal czynny jest od niedzieli do czwartku w godz. 12-22, a w piątki i soboty do północy. Od poniedziałku do piątku w godzinach 12-13:30 przy zakupie dużych frytek i napoju, kanapka za 5 zł.
- Gdańska Szarpanina świetnie przyjęła się na trójmiejskiej mapie gastronomicznej, więc idziemy za ciosem i planujemy otwarcie kolejnych lokali pod tym szyldem i z takim samym jakościowo produktem. Za kilka tygodni Szarpanina ruszy w Gdyni oraz w Szczecinie - dodają właściciele.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Miejsca
-
Szarpanina Gdańsk, Wajdeloty 2
Opinie (106) ponad 10 zablokowanych
-
2018-03-01 22:40
Reklama dźwignią handlu... a życie zweryfikuje resztę. (2)
Szarpanina z doświadczeniem z Londynu?
Trzy buły i napoje 80 pln?
Cena zobowiązuje. A brak toalety (zapraszają do korzystania u sąsiadów) trochę słabe.
Zapewne ma być niby po hipstersku, ale wygląda normalnie cieniuśko.
Usiąść nie ma gdzie, a szarpanina powinna być szarpaniną a nie rozgotowanymi gulaszem.
I jeszcze jedno, skoro wlasciciel uznał, że będzie tak drogo to powinien zrobić lokal na wypasie co by klient czuł za co płaci.
A mamy standard przeniesiony z giełdy samochodowej w Pruszczu Gdańskim z cenami z Grand Hotel z Sopot.- 8 1
-
2018-03-01 23:26
Toaleta.
Ale sąsiedzi mają zamknięte bo przenieśli się do Metropolii. Najbliższa toaleta w galerii
- 1 0
-
2018-03-01 22:46
I reklamowane super frytki...
Nie wiem czy super bo miła pani powiedziała że mają problem z fryturą(??? w piątek o 15.00 ???) i frytek nie ma.
A w Macro są i frytura też jest...- 2 0
-
2018-03-01 18:37
(3)
Za 20zl można zrobić obiad dla 3 osób
- 10 1
-
2018-03-01 20:09
(2)
Ja robię nawet dla 6
A komunię dzieciakowi zrobię za 200- 2 1
-
2018-03-01 22:10
Z prezentem? (1)
- 0 0
-
2018-03-01 22:19
Zwróci do sklepu
- 0 0
-
2018-03-01 16:55
Ceny jak w Londynie (1)
Prawie £4 za kanapke to ceny w Londynie, a przeciez koszty miesa , lokalu i pracownikow sa duzo nizsze.Ciekawe jak jest z porcjami bo w Londynie zawsze sie najesz i wiele razy nawet sie zdarza ze nie jestes w stanie zjesc.W pl czesto sie spotykam ze sknerostwem w gastronomi co prowadzi do bankructw.
- 13 0
-
2018-03-01 21:42
Gastronomii - 2 i
- 1 0
-
2018-03-01 21:41
Daliby 10 za kanapkę i mieliby tłumy.
Czasem warto zejść z ceny i nadrobić i zarobić obrotem
- 3 0
-
2018-03-01 13:18
Szarpałby (1)
Jak Reksio szynkę.
- 7 4
-
2018-03-01 21:40
Szybka jest ze świni. Tu jest wołowina
- 0 0
-
2018-03-01 12:14
Pierwszy był PAN BALERON!!! (1)
- 15 1
-
2018-03-01 21:39
Baleron jest ze świni. Nawet Pan.
Tu jest wołowina. Z Pana Byka
- 0 0
-
2018-03-01 21:33
Byle było pyszne , nie róbcie na sztukę to przyjdę
- 0 0
-
2018-03-01 08:22
Nomen (2)
Nomen omen mówimy gdy związek nazwy, imnienia jest zaskakujący z poruszanym tematem; jak knajpa nazywa się szarpanina, a mięso 'się szarpie' niespodziewanym zbiegiem to nie jest; choć brzmi mądrze..
- 13 3
-
2018-03-01 21:17
albowiem nomen omen bynajmniej tak jest
- 0 0
-
2018-03-01 10:13
...imnienia...
> faktycznie, zaskakujące...
- 0 3
-
2018-03-01 17:47
(1)
Chciałam zjeść ze znajomymi u nich kanapki w niedzielę o godzinie 17, ale mięso się im skończyło... Troszkę niesmak pozostał, gdyż do zamknięcia były jeszcze 3 godziny...
- 8 0
-
2018-03-01 20:30
Bo w niedziele masz siedziec w kosciele a nie jest kanapki
- 3 0
-
2018-03-01 19:46
pani przyjechała z Londynu i przywiozła ceny angielskie,za 20 zł to obiad można wciągnąć
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.