• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Test Smaku: Avocado nie tylko dla wegan

beata@testsmaku.pl
5 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Test Smaku: niebanalne i smaczne Dwie Zmiany
Czasami nawet zagorzali mięsożercy mają ochotę na lekkie, bezmięsne potrawy, które będą przyjemną odmianą dla codziennej diety. Nie trzeba przecież zjeść solidnego steka, aby zaspokoić głód. Dowodem na to niech będzie wizyta w małym gdańskim bistro
Avocado vegan & eko we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska.

Nie spodziewaliśmy się, że ten lokal jest tak maleńki. Mieści się w nim zaledwie kilka stolików, niewielki bar ze szklaną witryną, blat przy ścianie, przy którym również można usiąść i skonsumować posiłek. Avocado vegan & eko to miejsce, w którym dość ascetycznie potraktowano wystrój, ale w gruncie rzeczy nie dziwimy się, bo ogrom ozdób mógłby przytłoczyć to wnętrze. Jest skromnie, jasno, czysto, ładnie i harmonijnie. Na stołach poukładano książki o zdrowym żywieniu, o wegetarianizmie. Gdzieniegdzie ustawiono szklane, małe świeczniki. Jedną ścianę pomalowano farbą tablicową i zapisano na niej dodatkowe propozycje dań, których nie ma w menu. Jak na tak małą przestrzeń, a tym samym ograniczone możliwości aranżacyjne, poradzono sobie bardzo dobrze i urządzono przyjemny lokal. Na pewno nie poleciłabym tego bistro na romantyczną kolację. Chociaż, znając życie i przeróżne upodobania to, kto wie, może znajdą się i tacy, dla których Avocado vegan & eko będzie idealne właśnie na tego typu spotkanie.



Menu jest naprawdę imponujące. Dlaczego? Bo nie znajdziemy tutaj tylko klasycznego kotleta sojowego czy sera tofu w wielu odmianach. Są zupy, burgery, tarty, sałatki, naleśniki, desery, różnorodne dania główne, które podaje się z dwiema surówkami i do wyboru z: brązowym ryżem lub kaszą gryczaną czy jaglaną. Naprawdę wybór spory i niech mi nikt nigdy nie mówi, że jedzenie wegetariańskie jest nudne i nie można się nim najeść, bo nie ma w nim mięsa. To zdecydowanie błędne opinie.

Wybraliśmy:
- zupa - rozgrzewająca zupa meksykańska z chilli (6 zł);
- cannelloni nadziewane szpinakiem, sos pomidorowo - warzywny, z wegańskim serem (17 zł);
- falafel - chrupiące kotlety z ciecierzycy i sezamu (16 zł);
- kotlety z tofu w panierce (16 zł);
- makowiec (9 zł);
- latte z mlekiem sojowym (8 zł).

Zupa meksykańska z chilli jest idealna na chłodny dzień. Pełna smaku, aromatu, wartościowych warzyw. Nie zabrakło w niej ziemniaków, brukselki, marchewki, kukurydzy i pomidorów. Wszystko idealnie ugotowane, jędrne, nie rozpadające się, z pikantną nutą papryki, której dodano tyle ile trzeba do podkręcenia smaku warzyw. Ważne, że poszczególne składniki doskonale ze sobą współgrały. Myślę, że to wynik odpowiedniego wyważenia wszystkich  jarzyn. Niczego nie było za dużo, ani za mało. Niby to tylko zupa, a jednak tak często traktowana po macoszemu, bez finezji i polotu.  Tę, którą podano nam w Avocado możemy śmiało polecić każdemu. Nawet tym, którzy bez wywaru mięsnego nie mogą się obejść. Uwierzcie, nie odczujecie tego braku.



Makaronowe grube rurki, czyli cannelloni są idealnie miękkie, nie tworzą makaronowej brei. Wypełnione dobrze doprawionymi, delikatnie zblanszowanymi liśćmi szpinaku. Polane sosem pomidorowo-warzywnym, w którym warzywa nie były obecne tylko w nazwie. Czuliśmy je w każdym kęsie, więc za to wielki plus. Całość posypano grubo startym, żółtym, wegańskim serem, który nawet dla miłośników tradycyjnego sera będzie miłym zaskoczeniem. Cannelloni podano nam z dwiema surówkami: jedna z marchewki, a druga to połączenie sałaty lodowej, świeżego ogórka, pomidorów, kukurydzy i dość dobrego vinegretu. Danie jak najbardziej na plus.



Kolejne danie, które zjedliśmy to falafel, czyli kotlety z ciecierzycy i sezamu. I tu pojawia się pytanie: co jest częstym mankamentem falafelowych kulek? To, iż często po przygotowaniu stają się twarde jak kamień. W Avocado tak nie było. Chrupiącej skórce towarzyszył miękki i aksamitny środek. Kotlety były zwarte, nie rozpadały się. Jedyne, co nam nie do końca smakowało, to dość intensywny posmak kolendry, za którą nie przepadamy, ale w ogólnej ocenie falafel wypadł naprawdę dobrze.



Kotlety z tofu w panierce. Przywarą tofu jest jego jałowość i bardzo delikatny smak, który ożywa dopiero po dodaniu różnych przypraw i po odpowiedniej obróbce. A jak było w Avocado vegan & eko? Znakomicie. Kotlety z tofu w nie za grubej panierce smakowały świetnie. Nic dodać, nic ująć, bo i sposób doprawienia, i usmażenia był bez zarzutu. Dodatek kaszy gryczanej, sosu pomidorowo-warzywnego i surówek spowodował, że brzuchy wypełniły się po brzegi.



Wiem, wiem, to już czyste obżarstwo, żeby po tak sytym i obfitym obiedzie jeść jeszcze deser. Nie mogliśmy się powstrzymać. Te wszystkie ciasta i torty tak uroczo i smakowicie się prezentowały w szklanej witrynie, że nie mogliśmy obejść się tylko smakiem. Zamówiliśmy makowiec. I był to jeden z lepszych makowców, jaki dotąd jedliśmy. Naprawdę, aż trudno w to uwierzyć, ale tak było. Nie za słodkie, dobrze wypieczone, ale nie przesuszone kruche ciasto, przełożono dość grubą warstwą masy makowej z dodatkiem orzechów. Do tego pysznego ciasta wypiliśmy latte z mlekiem sojowym. I tu nastąpiło przerwanie pasma "achów" i "ochów". Bardziej smakuje mi, jednak, tradycyjne latte z krowim mlekiem, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.



W Avocado vegan & eko czuliśmy się naprawdę dobrze. Na pewno na to samopoczucie miała wpływ nienachalna, uśmiechnięta i chętna do pomocy obsługa. Widać i czuć, że tym ludziom zależy, że chcą, że nie są za karę, że sprawia im ta praca radość. My życzylibyśmy sobie więcej takich osób w trójmiejskich lokalach. W ogólnej ocenie Avocado vegan & eko to miejsce, do którego chętnie będziemy wracać. Cieszymy się, że powstało bistro, w którym swój kulinarny azyl odnajdą wszyscy ci, którzy nie jedzą mięsa (i nie tylko oni, rzecz jasna).

Podsumowanie
Idealne miejsce na szybki, smaczny, zdrowy obiad, lunch, czy kolację.
Ceny są przystępne, a porcje naprawdę solidne i zaspokajające największe apetyty.
Duży wybór dań wegetariańskich, wegańskich i bezglutenowych.
Nawet jeżeli jesteście zagorzałymi fanami mięsa, znajdziecie w Avocdo vegan & eko danie dla siebie. I gwarantujemy, że się nim najecie.
Plus za duży wybór deserów.

Pierwsze wrażenie: 4
Aranżacja/wystrój: 4
Atmosfera: 4.5
Obsługa: 4.5
Estetyka dań: 4.5
Toalety: 3.5
Dla maluchów: 4
Smak: 4.6
Cena/zadowolenie: 5

Ocena ogólna: 4.4


Cykl "Test Smaku" powstaje we współpracy z lokalnym serwisem testsmaku.pl. Staramy się zaprezentować naszym czytelnikom szczere spojrzenie na trójmiejską ofertę gastronomiczną. Doradzimy, które lokale warto odwiedzić, a które omijać. Nowa recenzja co środę!
beata@testsmaku.pl

Miejsca

Opinie (134) 4 zablokowane

  • AVOCADO, NIE TYLKO DLA VEGAN: to tytuł artykułu. (4)

    Myślę, że forum miało ocenić to jak działa ta knajpka, pierwsza taka w Trójmieście.
    A widzę walkę, chyba pozbawioną większego sensu: wegan, mięsożerców i wegetarian.
    Porozmawiajmy o tym barze, a nie o ideologiach odżywiania.
    Nieliczne wpisy dotyczyły samego baru ........

    • 6 3

    • byłem tam z żoną (2)

      Ja wziąłem naleśnika z kurczakiem i sosem czosnkowym a Gośka naleśnika na słodko.Powiem szczerze,lokal fajny,jedenie niestety odbiega poziomem smakowym od naszych wyobrażeń po wejściu do lokalu.Porcje są ok,ale nad smakiem przynajmniej naleśników muszą jeszcze popracować bo jałowe to było.Nie mniej jednak wrócimy tu za jakiś czas,ponieważ lokal i obsługa plus klimat jest dobry.

      • 1 4

      • pomyłka (1)

        chyba nie tej knajpce piszesz, jaki naleśnik z kurczakiem??

        • 2 0

        • zgadza się,przeprasz

          Knajpka też we Wrzeszczu,też mała i ze ścianą/tablicą z wypisanym menu.

          • 0 0

    • skoro jest to knajpa propagująca vaginistów to postay są odpowiednie do tej knajpy

      • 0 1

  • Czyżby? (3)

    Polecam pójść w tzw. godzinach szczytu - wówczas potrawy już nie są takie "och i ach", a zjedzenie wewnątrz lokalu w normalnych warunkach graniczy z cudem. Pierwszy raz widzę tak dużą porcję makowca, widać zawsze mam "pecha" ;-)

    Ps. Toaleta aż 3,5?! Litości, ktoś był i korzystał w środku?! A miało być szczerze... :(

    • 38 14

    • tyle kasy za jedzenie biorą (2)

      a toalety 3,5?
      co na to sanepid?

      • 9 1

      • (1)

        Ale też dla Klientów 3,5?!

        • 1 1

        • 3,5 to OCENA, a nie cena ;).

          • 7 0

  • mniam

    czesto korzystam, bo blisko mieszkam a wracam wieczorem. Super jedzonko,duże porcje, zawsze świeże, miła młoda obsługa. Oby takich więcej !!!

    • 2 1

  • AVOCADO NAJPYSZNIEJ! (3)

    Najlepsze ciasta wegańskie na świecie! A już na pewno w tej części Europy!! Fajna lokalizacja, jestem tam 5 dni w tygodniu. Mało miejsca, ale ten klimat :) Dziękuję dla całej uśmiechniętej ekipy, kocham Was!

    • 11 14

    • ciasto wegańskie hahaha kolejny przykład zaniku mózgu!!

      • 0 2

    • (1)

      Znaczy się pracujesz tam...
      Dodaj jeszcze buziaczki i daj lajka na fejsie

      • 9 4

      • pracuje we Wrzeszczu i bywam tam często!

        Nie pracuje w tej knajpce, ale mieszkam i pracuje w okolicy. Jestem bardzo często, wiem co pisze ;)

        • 3 4

  • (5)

    Tyle kasy za zielsko, a gdzie lokale z prawdziwym jedzeniem? Schabowy, mielone, ziemniaczki, marchewka lub fasolka w bułce tartej czy gotowane buraczki. Tylko nie piszecie że mam to w barach mlecznych. Ja chcę pójść do knajpki zamówić barszcz ukraiński a na drugie kluski ziemniaczane z twarogiem i skwarkami albo kluski śląskie z roladami wieprzowymi. Polska kuchnia jest pyszna a wszędzie kebaby, pizze, hamburgery i zielsko - a szczytem jest już wegetariański hamburger.

    • 29 90

    • Mleczne

      Masz bary mleczne tam to znajdziesz:)

      • 0 2

    • kaszanka & flaki & inne przysmaki

      • 1 3

    • Do Tak jak u mamy

      kebaby, pizze, hamburgery i zielsko - niech ci bedzie ,ALE wegetarianski HAMBURGER to jakas pomylka, jesli juz to BURGER czyli kotlet , a kotleta mozesz zrobic nawet z marchewki i zielonego groszku ;)

      • 1 5

    • polecam Kalinkę i Kredens na Zaspie obok SKM

      tradycyjne dania w przystępnych cenach.

      • 4 0

    • Veganin też człowiek

      Kiedy chcę zjeść coś dobrego ,a nie wegańskiego np Zaglądam na stronę -testsmaku- i dowiaduję się co i gdzie.Tam mogę wybrać miejsce gdzie znajdę-- barszcz ukraiński a na drugie kluski ziemniaczane z twarogiem i skwarkami albo kluski śląskie z roladami wieprzowymi. --To wszystko jest do zdobycia Trójmiasto posiada zróżnicowane,kulinarnie lokale Przeglądam -testsmaku- i wiem.Teraz na Trójmiasto.pl również Dzięki za te recenzje i świetne zdjęcia

      • 20 9

  • Weganie to postacie wyjątkowo irytujące, obnoszące się ze swoją innością, złośliwe, kłamliwe, wredne, brzydkie (4)

    nie potrafiące dobrze pracować, o myśleniu logicznym nie wspomnę. Poza tym często bezdzietne bo z wyniszczonymi organizmami co objawia się różnymi niezbyt przyjemnymi dla innych przypadłościami natury estetycznej i zapachowej.

    • 17 31

    • wlasnie jest na odwrot, weganie nigdy nie mowia o swoim weganizmie, dopiero jak ktos zadaje za duzo pytan (1)

      mowia o co chodzi, dlaczego sa weganami itd. a potem ze strony miesozercy nastepuje obrona i glupie teksty w stylu '...ale rosliny tez zyja!' albo '...no ja to jem mieso bardzo rzadko, raz w tygodniu tylko...' zenujace. co komu do tego co jem, nie obnosze sie z tym niepytany.

      • 7 7

      • weganie do dziwadła, powinny zostać wyeliminowane ze zdrowego społeczeństwa bo je psują

        znam jedna wegankę, jest głupsza niż ustawa przewiduje jej rocznik, ma brzydkie brązowe zęby, brzydkie włosy, brzydką cerę, na pewno nie jest reklamą "weganizmu", raczej emanuje z niej okrzyk "śmierć weź mnie"

        • 5 7

    • Prawda to znam jedną taką

      • 5 2

    • dziwadła

      zlot dziwadeł :)

      • 7 8

  • Szczerze o Avocado (4)

    Ogólnie jako osoba wege spodziewałem się , że Avocado będzie zachęcało ludzi do wege. Tu się zawiodłem. Zamienniki mięsa słabe, tj. kotlety z tofu itp. Gdybym nie był wege i zamiast mięsa miał coś zjeść innego bym się rozczarował. Natomiast wszystko inne ( kasze, surówki, ciasta , desery super ).
    Ponadto jest dość drogo na stosunkowo małą ilość kalorii.
    Brakuje ewidentnie fastfoodów, np. pieczonych zmieniaków, spaghetii wege, pizzy wege, bardzo dobrych kotletów z ciecierzycy czy soji.
    Natomiast porównując do innych lokali cena/jakość daje w skali od 1 do 5 , spokojnie czwórkę, pomimo rozczarowania, myślałem poprostu ,że będzie lepiej.

    Rozczarowany też jestem "lekką indoktrynacją " w lokalu. Czuć "etyke". Oczywiście sama etyka nie istnieje, istnieje tylko subiektywne dobro lub zło. Etyka istnieje, jeśli tylko odnosimy ją do danej religii.
    Natomiast każdy człowiek powininen uważać jedzenie mięsa hodowlanego za złe i nizdrowe, dziczyzny już niekonienicznie.
    Może nie każdy też wie , ale religie " hinduzim i chrześcijaństwo są religiami, które propagują jedzenie wege. Tu należy rozróżnić religię od Kościołów, Kościoły interpretują księgi i to jest ich błąd.

    • 12 13

    • vegan (1)

      Ziemniaki pieczone sa, makarony sa pizzy nie ma ale jest calzone zatem chyba Ciebie jednak tam nie byłopozdrawiam

      • 2 3

      • ziemniaków nie było, calzone też,

        jak byłem ziemniaków nie było nawet w karcie menu. Calzone było w menu 2 razy nie było. Spaghetii było, mój błąd.

        Nie zmienia to faktu, że jedzenie "fast foodowe" praktycznie brak. Poprzez fast foody najlepsza reklama jest, sporo ludzi chce szybko i w miare tanio zjeść i przy tym syto i smacznie, to powinna być reklama kuchni:).
        Lekko jestem rozczarowany. Na szczęście jestem wege ( chociaż jedzenie dziczyzny uważam za ok, albo zwierząt, które inne pożerają ).

        • 1 2

    • Nie róbcie z jedzenia.. qwa religii.
      Pewnie rycerze pod Grunwaldem w 1410 też byli wege.
      Ludzie tu jest Polska, Europa Środkowa, z takim klimatem jaki jest i z taką historią, jeśli ktoś chce tak jeść to droga wolna, ale po co snuć jakieś nawiedzone teksty?

      • 5 7

    • to ty wystajesz z tymi gazetkami o ratunku dla ludzkosci z moherami?

      • 3 4

  • Ważne aby w siłę rosło (3)

    wegetariańsko-wegańskie społeczeństwo. Już w Gdańsku jest nas kilkanaście tys.

    • 17 8

    • (2)

      To jakoś nie widzę przyszłości ludzkości.
      Kolesie, którzy do końca nie wiadomo jakiej są płci, dla których obsługa wiertarki to czarna magia i jakieś nawiedzone aseksualne laski.
      Nie wiadomo do końca czym się zajmują, raczej niczym konkretnym, nie wiadomo też gdzie mieszkają ... rodzice, squot, lokum po babci? bo że sami zarobili na nieruchomość to mało prawdpodobne...
      Z dziećmi też u nich kiepsko, a jak już są to wychowują je w jakiejś nawiedzonej religii i krzywdzą dzieciaka.
      Taka prawda!
      To jest dobre jak ma się 16 lat i bunt licealny, później to żałosne.
      Acha.. i koniecznie muszą z tym się obnosić i manifestować to, tak samo jak ci nawiedzeni geje niektórzy.

      • 12 17

      • takie posty uswiadamiaja mi za kazdym razem jak zasciankowym i zacofanym spoleczenstwem jestesmy (1)

        moze nie wszyscy, ale na pewno ten kto napisal ten post powyzej. zapewne kazdy w rozowym polo to gej, a kazda dziewczyna z krotkimi wlosami to wg ciebie lesbijka. milego dnia :)

        • 9 7

        • No ogólnie to tak jest, choć oczywiści by zwiększyć oddziaływanie wypowiedzi poszedłeś w skrajności, co oczywiście spotkało się z aplauzem lemingów.
          Dobrze, że jesteś taki nowoczesny i postępowy.
          To ty pchasz cywilizację do przodu.

          • 5 2

  • Świetne miejsce (4)

    Wpadamy tam co jakiś czas z żoną, zapraszamy znajomych i zawsze jesteśmy zadowoleni. Naprawdę można najeść się do syta za rozsądne pieniądze. Brakuje tylko miejsca, liczymy na kolejny lokal. Chyba właśnie to najlepiej świadczy o zaletach Avocado.

    • 18 8

    • przyjechałem dwa razy i dwa razy nie było miejsca żeby zjeść (3)

      • 8 1

      • (2)

        mam wrażenie,że tam ciągle te same osoby siedzą ;]]

        • 8 2

        • (1)

          czyżby debile w rurkach ze smartfonami?

          • 6 6

          • oni

            • 2 1

  • 0dowiedz dla PRAWDZIWEGO (3)

    My ludzie jemy- to co lubimy jeść. W Trójmieście jest wiele lokali gastronomicznych. Niech każdy z nas idzie tam gdzie chce.
    Pytanie dla Ciebie: dlaczego dziczyznę można jeść ? Jak można zjadać jelenie dziki sarny i inne wolno żyjące zwierzaki. W czym one są gorsze od hodowlanych?

    • 8 6

    • (1)

      Zwierzęta hodowlane są trzymane w okropnych warunkach, można nazwać je obozami koncetracyjnymi, w dodatku są faszerowane antybiotykami itp, a na stół trafia często padlina.
      Jeśli chodzi o zwierzęta dzikie...czasem jest potrzeba odstrzelenia ich, zagrażają ludziom lub ekosystemowi, wtedy takie odstrzelone zwierze można zjeść. Pytanie, jeśli lew zabija sarny, to czy zabicie lwa i uratowanie wielu saren jest złe itp?.

      Inny problem czy człowiek jest roślinożerny czy wszystkożerny. Potrzeba suplementacji B12, zatem na tą chwilę nie jesteśme wege!, jest to przeciwko naturze. Ciekawe, że wedle Biblii byliśmy roślinożercami do 4,5 tys lat wstecz, w tamtych warunkach ludzie żyli bardzo długo i b12 brali " z przyrody".

      • 6 1

      • co za brednie, wy wegańskie bezmózgie trolle, weźcie się razem utopcie

        • 4 12

    • a i jeszcze jedno

      robaki też prawdpodobnie odczuwają ból, każdego roku zabijamy mnóstwo robaków. Z etycznego punktu widzenia dlatego jedzenie starych, dużych zwierząt jest chyba najlepsze, ale nie hodowlanych!!. Hodowle są złe dla całego środowiska, ekosystemu. Natomiast gdybysmy odżywiali się samą dziczyzną, to na człowieka pewnie by przypadał 1 kotlet na pół roku :)

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane