• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Test Smaku: Bohemia dla miłośników Czech

Beata Testsmaku
11 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Test Smaku: niebanalne i smaczne Dwie Zmiany

W kolejnym odcinku cyklu Test Smaku odwiedzamy restaurację Bohemia zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. W ubiegłą środę pisaliśmy o gdyńskiej Lavendzie, za tydzień w środę opiszemy nasze wrażenia z restauracji Stacja Sopot (już tam byliśmy). Nasze recenzje są subiektywne, ale szczere - wszystkie restauracje odwiedzamy anonimowo, bez zapowiedzi i na własny koszt.



Po ostatniej podróży do Czech zamarzyła nam się namiastka tamtejszej kuchni w Trójmieście. Udaliśmy się więc do gdańskiej Bohemii. Jest to restauracja, która mieści się w budynku dawnej wozowni wchodzącej w skład kompleksu Dworu Miejskiego. Idealnie zlokalizowana, w bliskim sąsiedztwie Głównego Miasta. Budynek pięknie odrestaurowany. Przyciąga wzrok każdego spacerowicza.

Wnętrze równie efektowne, co fasada. Przestronna sala, utrzymana w ciemnych kolorach, ale dzięki dobremu oświetleniu i przeszklonym drzwiom nie jest tutaj za ciemno. Na stołach leżą obrusy w zielono-białą kratkę, na ścianach wiszą czarno-białe zdjęcia, a przy barze leżą ogromne beczki. Nie ma tutaj przypadkowych przedmiotów, gratów, bibelotów. Jest to proste wnętrze, które urządzono ze smakiem, bez zbędnego blichtru.



W Bohemii można zjeść dania inspirowane kuchnią czeską, bawarską oraz belgijską. W karcie znajdziemy szeroki wybór przystawek, zup, dań głównych - i tych mięsnych, i tych rybnych. Nie zabrakło też knedli, które serwuje się tutaj - z mięsem, grzybami i szpinakiem. Zgodnie z czeską i bawarską tradycją smak potraw uzupełnia się smakiem świeżego piwa, którego w Bohemii nie brakuje. Jeżeli chodzi o ceny, to nie są one wygórowane zważywszy na fakt, iż restauracja mieści się w samym sercu Gdańska. A i porcje okazały się bardzo duże.

Zamówiliśmy:
- Zavináč - śledziowe filety marynowane w pomidorowej konfiturze (16 zł);
- Czeski tradycyjny gulasz wołowy (24 zł);
- Knedle z grzybami (24 zł);
- Rizek Pepika - tradycyjny sznycel z sadzonym jajkiem (30 zł);
- Bramborak - placek ziemniaczany z gulaszem mięsnym (24 zł);
- Piwo Kozel (10 zł/butelka 0,5 l).


 
Zacznę od śledzi, które były naprawdę smaczne. Nie za słone, w bardzo dobrym pomidorowym, gęstym i aromatycznym sosie. Dodatek cieniutko pokrojonej cebuli uważam za znakomite urozmaicenie delikatnego smaku. Niech was nie zmyli ta papryczka - była tylko dekoracją. Oczywiście odważni mogą ją skonsumować i  tym samym nadać przystawce ognistego charakteru. Czosnkowe grzanki ciut za twarde.



Czeski tradycyjny gulasz podany w fikuśnym rondelku (szczerze mówiąc nie znoszę tych wszystkich dyndających garnuszków - ani to ładne, ani praktyczne, a na pewno nie jest czymś oryginalnym i zaskakującym). Gulasz niczym nas nie zauroczył. Proste, tłuste danie, ale takie też w sumie powinno być, więc się nie czepiam. Najważniejsze, że mięso było miękkie, dość dobrze przyprawione i niegumiaste. Dodatkiem do tejże przystawki były "bułczane knedle", które bardzo nam smakowały. Takie prawdziwe, tradycyjne, bez których czeskie mięsne danie nie może się obyć.



Skoro jesteśmy już w tematyce knedli, to czas wspomnieć o tych z grzybami. Nie, nie z borowikami, maślakami czy kurkami, ograniczono się do pieczarek, o czym powinno się poinformować w menu. Szczerze? Zjadłam jednego i nie miałam ochoty na więcej. Konsystencja ciasta była ohydna. Rozwodniona, niedogotowana, niedoprawiona. Farsz ciut lepszy, ale nawet on nie uratował tego, jakże prostego, dania. Nie wiem, co się stało? Jedliśmy tutejsze knedle nie pierwszy raz i z taką sytuacją mieliśmy po raz pierwszy do czynienia! Dobrze, zapominam o tej wpadce. Przyjdę tutaj kolejny raz i zamówię je znowu. Mam nadzieję, że będą porządne, smaczne i takie, jakie mieliśmy przyjemność jeść na początku istnienia restauracji.



Na szczęście kolejne dania nas nie rozczarowały. Bramborak, czyli placek ziemniaczany z gulaszem, rukolą, pomidorami i śmietaną to bez wątpienia porcja dla bardzo głodnych i na pewno nie dla tych, którzy się odchudzają. Placek był dobrze wysmażony, z przewagą ziemniaków, a nie mąki. Przyjemnie chrupiący na brzegach, a miękki w środku. Nie za tłusty. Gulasz równie smaczny. Mięso miękkie, wyraziste, naprawdę smaczne. Całość oceniamy bardzo dobrze.



Podobnie jak w przypadku ogromnego sznycla, który wyglądał tak imponująco, że nie sposób pozostać obojętnym. Porcja robiła wrażenie. Na szczęście na atrakcyjnej stronie wizualnej się nie skończyło, bo i smak był niczego sobie. Najważniejsze, że rozbito go tak, jak potrzeba. Panierka przyjemnie doprawiona, ale bez przesady, dzięki czemu to mięso było najważniejsze. No i dodatki. Frytki w menu zostały nazwane belgijskimi. Cóż, ani kształtem, ani tym bardziej smakiem ich nie przypominały. Po prostu kolejny raz spotykamy się z ziemniaczanym dodatkiem z plastikowego worka. Szkoda.



Jedzenie nie jest złe i warto się tutaj wybrać, aby skosztować czeskich specjałów. Obsługa? Szczerze mówiąc nie mamy jakichś większych zarzutów. Kelnerki przynoszą jedzenie, zabierają brudne naczynia i tyle. Zdziwiła nas dodatkowa pozycja na paragonie w wysokości 10 proc. kwoty rachunku. Podobnie jak w ekskluzywnych restauracjach do rachunku dolicza się napiwek. No właśnie - ekskluzywnych. Wszystko byłoby w porządku, gdybyśmy mieli okazję zapoznać się z praktykowanym tutaj zwyczajem wcześniej. Nie ma stosownej adnotacji w karcie menu. Moim zdaniem taka forma rozliczenia napiwku prowadzi do rozpieszczenia obsługi, bo jakkolwiek obsłużą klienta, to napiwek się naliczy.

I jeszcze jedna kwestia. Na pewno Bohemia nie jest restauracją przyjazną dzieciom, oprócz krzesełka do karmienia nie ma tutaj dla milusińskich niczego więcej. A zatem, drodzy rodzice, jeżeli przyjdziecie ze swoimi pociechami, to zabierzcie ze sobą jakieś zabawki, kolorowanki, czy kredki.

Podsumowanie
Bohemia to niewątpliwie nietuzinkowa restauracja na kulinarnej mapie Trójmiasta.
W ofercie można znaleźć tradycyjne czeskie dania i oryginalne czeskie piwo.
Miejsce na obiad, ale też na wieczorne spotkanie ze znajomymi przy piwie czy drinku.
Wieczorami można posłuchać muzyki na żywo.

Pierwsze wrażenie: 80 proc.
Aranżacja/wystrój: 80 proc.
Atmosfera: 80 proc.
Obsługa: 60 proc.
Estetyka dań: 60 proc.
Toalety: 80 proc.
Dla maluchów: 20 proc.
Smak: 80 proc.
Cena/zadowolenie: 80 proc.

Ocena ogólna: 3.9


Cykl "Test Smaku" powstaje we współpracy z serwisem testsmaku.pl. Odwiedzając restauracje, bez zapowiedzi i na własny koszt, chcemy prezentować szczere spojrzenie na trójmiejską gastronomię. Doradzimy, gdzie warto się wybrać, a które miejsca omijać. Nowa recenzja co środę!
Beata Testsmaku

Miejsca

Opinie (221) 4 zablokowane

  • Kilknęłem na artykuł z ciekawości

    ponieważ w tym dziale średnio jest 10 - 20 komentarzy do artykułu a w tym przypadku aż 200. Jak się wczytałem to ktoś musi tu być na was bardzo zły i za wszelką cenę chce was zdyskredytować. Przyznam się że nie byłem u was ale chętnie zajdę aby sprawdzić bo artykuł chwali wasze jedzenie i piwo

    • 6 1

  • Ceny? (12)

    Te porcje knedli i gulaszu to do degustacji czy dla dzieci?

    I taki "obiad" kosztuje 24 zł?

    • 79 12

    • To samo pomyśłałem (6)

      Najbardziej oko boli porcja gulaszu za 24 zł :/ Nie lubię kiedy ktoś robi mnie w wała!

      • 20 4

      • (5)

        No szału nie ma za 24 zł. Naciąganie!

        • 8 3

        • Czy tam byłeś? (4)

          Byłem tam zjeści Bramborkiem się najadłem a potrafię zjęśc i uważam że ceny nie są wygórowane jak za taka porcję , są normalne. Na żywo porcja wygląda na większą.
          Frytki Belgijskie też dobre.

          • 7 8

          • Czeska resturacja a w menu: (2)

            mule, dorsz i flądra, placek po cygańsku, frytki belgijki, brakuje tylko pizzy i kebaba

            • 15 4

            • (1)

              Znowu ten sam sie czepia przecież pani napisala ze inspirowana , w chińskiej jak by ci dali prawdziwe chińskie jedzenie to byś nie ruszyl malkontencie i znawco .

              • 3 5

              • nie prawda

                wszelkie europeizowanie jest błędem,
                kto mądry to się z tego popu wycofuje,
                tym się różni restauracja od jadłodajni

                • 0 0

          • Placek ziemniaczany - koszt 1PLN + gulasz z tego co zostało z odpadków mięsno - warzywnych z przeglądu tygodnia-koszt

            utylizacji resztek i odpadków? ;-P
            W sumie dzięki za te testy, bo jak widzę te porcje i ceny to dzięki wam nie popełnię błędu z wizytami w takich "restauracjach". Ta porcja czeskiego gulaszu, w której pół objętości zajmuje łyżka - bezcenna fota ;-) 24PLN? Serio?

            • 8 3

    • Fajnie jest poczytać opinie ludzi o cenach którzy na co dzień kupują " Two for You" za piątala :) (1)

      • 9 5

      • No i co? Czujesz się lepszy, bo nie kupujesz na promocjach? Mniej niż zero jesteś lanserku z Koziej Wólki.

        • 2 4

    • (1)

      uwielbiam kolesi którzy chodzą do restauracji nawp*erdalać się do wypęku, aż ich otłuszczony bebzon stuknie o kolana. i te komentarze - "za małe porcje...."

      • 8 13

      • a co, mam iść do knajpy, wydać piniądze i poaptrzeć na jedzenie?

        Jak idziesz do burdelu i płacisz 200 zł za godzinę to też oczekujesz pełnej obsługi a nie jedynie pogładzenia pani po ręce

        • 14 4

    • jest post, więc czego się czepiasz ?!

      jw

      • 0 2

  • a ja tam byłem (3)

    i jadłem i piłem. Miło sympatycznie przestronnie . Odnoszę wrażenie że niektórzy tam nawet nie byli a hejtowanie to ich natura. Piwo bo skoro o tym mowa bardzo super a golonka jeszcze lepsza.
    Przyjdź i posmakuj sprawdź i wtedy pisz.
    Ja polecam

    • 7 5

    • (2)

      Jadłeś tą golonkę przygotowywaną na miejscu? Ile czeka się na golonkę slowfood od zamówienia 3 czy 4 godziny?

      • 3 5

      • jak byś czekał na golonke 3 godziny to byś narzekał że za długo (1)

        technologia kuchenna i to każdy Ci powie że polega na wstepnej obróbce . We wszystkich restauracjach się tak robi. Pracowałem w Pueblo , Gdańskiej i Heweliuszu. Jak się nie znasz nie krytykuj. Ciężko rozmowiać merytorycznie z kimś kto się nie zna a tylko narzeka.

        • 7 3

        • obróbka mikrofalówka hahaha

          • 1 4

  • Czemu tu jest tyle komentarzy ?

    Może być smaczne jedzenie.

    • 7 1

  • To menu nie ma nic wspolnego z Czechami (1)

    Te dania wymienione przez Panstwa to niestety nie sa typowe dla Czech. Prosze najpierw sprawdzic u storks a potem polEcac. Pozdrawiam

    • 4 8

    • Coś nowego

      Artykuł ciekawy , widać że nie opłacany , zdjęcia potraw wyglądają apetycznie , dziś piątek to może tam wpadnę coś wrzucić na ruszt.

      • 7 3

  • (11)

    Znowu wiecznie skrzywiona pani Beata, guru kulinarny i postrach trójmiejskich restauracji? "recenzje" proponuję zamieszczać w dziale 997. Przecież te frytki, panierki i twarde grzaneczki to sprawa kryminalna.

    • 17 23

    • Nie od dziś wiadomo (10)

      Ze większość knajp na starówce to stara nomenklatura jeszcze z PRL i czytam różne opinie o nowych knajpach i mam jedno nieodparte wrażenie że oni zrobią wszystko aby to co nowe było oczerniane. Dlaczego nie ma opinii o tych starych knajpach ? Zastanawialiście się ? Nie byłem w tej restauracji to trudno mi oceniać ale oglądam trochę programów i jeżeli jedzenie jest świeże to trzeba na nie czekać ok 25 min aż ktoś je przygotuje wtedy wiem że to nie McDonald.

      • 6 6

      • to spóbój (9)

        przejdź się spróbuj i wypowiedz. Pani piszą ca ten artykuł i tak wg mnie ich oszczędziła.
        ja po dwóch wizytach wystawiłbym surowszą ocenę.
        Kolego długi czas oczekiwania nie zawsze = świeże jedzenie. Rozmrażanie też trwa trochę czasu i dodatkowo wydłuża czas oczekiwania.

        • 7 4

        • o tu znowu jesteś i Twoje dwie wizyty - ale Cię kręci co? :P (8)

          to słabe tak na siłę pisać na NIE. Będę chciał to pójde nie będę to nie pójde.

          • 0 8

          • prawda boli (7)

            niestety, jak się nie przykładasz w gastronomii to tylko na krótka metę będziesz mieć klientów.
            a klient, który wyszedł zawiedziony na 90% już nie wróci...

            • 6 3

            • (6)

              Haha musisz czesto zmieniać IP ze tak negujesz ta knajpę a wszystkie twoje komentarza maja like na plus. Uwazaj bo jak ktoś poczuje sie i obrażony to bekniesz.

              • 1 3

              • Kolejny jeleń, (5)

                który chciałby ludzi do odpowiedzialności pociągać za wyrażenie własnej opinii.

                • 4 2

              • (4)

                Poczytaj ustawę o nielegalnej konkurencji tam są dość miękkie zapisy o zlym świadectwie , do tego dobra papuga i gotowe

                • 3 3

              • Nie ma takiego aktu prawnego. (2)

                Jest co najwyżej "Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji", która jest skierowana do przedsiębiorców, a nie konsumentów. Radzę się douczyć przed wygłaszaniem publicznie bzdur.

                • 3 1

              • (1)

                Przeczytaj art 32 a potem przepros

                • 1 4

              • Hahaha, dobry żarcik

                a Ty przeczytaj art. 666.

                • 3 1

              • no i sie dzieci posprzeczały o łopatkę ............ zostaw tepaka negatywne wpisy też są ważne , tylko idiota kieruje się komentarzami ja może zajde

                • 2 0

  • Eh Ty Gesslerowo trójmiejska ;) (8)

    Pani testerko napisz mi proszę gdzie znajdę informację o tym, że placek: cygański, kaszubski, czeski???? To danie tradycyjne kuchni czeskiej???!!! I do tego z rukolą? Skąd to trójmiasto.pl Cie wzięło? Masakra, ze znajomości kuchni narodowych pała!

    • 44 32

    • (7)

      Placek z mięsem jest w tradycją w takich krajach jak Czechy, Węgry, Słowacja itp. A tyle wariacji co regionów. Tutaj kuchnia "inspirowana" czeską wiele wyjaśnia...

      • 17 7

      • raczej Węgry i Słowacja (1)

        • 11 7

        • placek ziemniaczany to Białoruś

          i Ukraina,
          zrobiłem mały rekonesans po plackach ziemniaczanych kiedyś :),
          deruny, bramboraki :),

          co tam jeszcze , haluszki (no to my i Słowacy, chyba Czesi też),
          kapusta kiszona i kiełbaska -my, Niemcy, Słowacy i Czesi.

          Barszcz :) też te same regiony.

          • 3 0

      • Nic nie wyjaśnia! Nie zna sie! (4)

        Nic nie wyjaśnia! Inspirowanie sie a nazywanie kuchnia narodową to dwie odrebne historie!!!! Testerka do wymiany! Nie zna sie!

        • 13 18

        • Mamo poczytaj mi (1)

          Naucz się czytać ze zrozumieniem i pomiędzy wierszami.

          • 5 2

          • po co się sprzeczacie przecież napisane - "inspirowane"

            • 4 1

        • Ale właśnie w artykule jest napisane, że potrawy są inspirowane kuchnią czeską, bawarską oraz belgijską - pierwsza linijka tekstu pod przewijanymi zdjęciami. I od razu dodam, że zarówno w Czechach jak i w niemieckiej Bawarii jadłam placki ziemniaczane z gulaszem (za każdym razem trochę inne).

          • 15 3

        • Rozum se wymień.

          • 12 15

  • czeskie jedzenie, czeskie piwo (4)

    krytykiem kulinarnym nie jestem, ale byłam, zobaczyłam i zjadłam. Jedzenie bardzo dobre, konkretne porcje, cena adekwatna, a że trzeba poczekać, no trudno, wolę dostać coś przygotowane od podstaw, świeże niż odgrzane w mikrofali, poza tym w menu jest napisane o zasadzie slow food i o tym, że na niektóre dania, trzeba będzie dłużej czekać niż na pozostałe. no cóż, nie ma co się dziwić w dzisiejszych czasach, fast foodach czy szybkich barach, gdzie wszystko dostaje się w 3 minuty, nagle oczekiwanie pół godzinne na danie jest zgrozą, no rzeczywiście. Proponuje nie wychodzić z domu, albo samemu gotować. Plac zabaw dla dzieci nie jest regułą w restauracjach, raczej wybór właścicieli. Wybór piwa szeroki, można spróbować naprawdę dobrych czeskich piw. Obsługa miła, chociaż troszkę zbyt mała jak na liczbę osób w restauracji, kelnerki bardzo się starały, no ale nie ma się co dziwić, że się nie rozdwoją. Taki apel do właścicieli, kiedy mają Państwo ruch, a żeby gość był zadowolony i nie marudził, to proponuję zwiększyć załogę w pracy.
    Co do napiwku doliczanego do rachunku, to raczej trzeba się zastanowić czy samowolka obsługi czy odgórne przyzwolenie??!!
    Pobyt w Bohemii oceniam dobrze, na pewno tam wrócę, jest to zapewne namiastka Czech. Otwierając lokal polski w Czechach myślę że również byłoby wiele zarzutów i kuchni w 100% Czesi by nie odwzorowali
    A te wszystkie pretensję to powinny być raczej do osób zarządzających a nie obsługi i kucharzy, bo oni jak wszędzie są ostatnim ogniwem w restauracjach.

    • 6 10

    • włascicielka dopiero o 13:20 do komputera siadła? (2)

      kobieto taki bzdur to ja nie słyszałem, byłem w tym lokalu i jest odwrotnie niż napisałaś - lokal porażka

      • 8 3

      • nie właścicielka

        tylko osoba która kiedyś pracowała w gastronomii i widziala podobne sytuacje, a niestety nawet i gorsze

        • 0 0

      • A skąd ty wiesz ze tam jest właścicielka?

        • 2 4

    • warto czekać na frytki aviko!

      polecam, nie czuć że mrożone!

      • 2 2

  • Mniam - lubie !!!!!

    Cyt: " Podobnie jak w przypadku ogromnego sznycla, który wyglądał tak imponująco, że nie sposób pozostać obojętnym. Porcja robiła wrażenie. Na szczęście na atrakcyjnej stronie wizualnej się nie skończyło, bo i smak był niczego sobie. Najważniejsze, że rozbito go tak, jak potrzeba. Panierka przyjemnie doprawiona, ale bez przesady, dzięki czemu to mięso było najważniejsze" .

    • 7 3

  • polecam (7)

    polecam sznycla - niemal wielkości pizzy

    • 12 5

    • w sam raz dla cebulaka (4)

      • 3 5

      • no lepiej za 20 złotych mieć kotleta wielkości pudełka zapałek (3)

        wtedy wg ciebie,kmiocie, nie będe cebulakiem?

        • 5 3

        • jakbys troche pomyslal (2)

          tobys sie zastanowil, ze wielki kotlet 20 zl to lipa, ale wazne, zeby bylo duzo, niewazne jak

          • 3 3

          • nie wyzywaj mojego kolegi od cebulaka albo daj adres to się spotkamy (1)

            i "porozmawiamy" o cebulakach kmiocie. Walisz niemca w hełm w swoim pokoiku w bloku i się tu rzucasz że ci coś nie pasuje

            • 4 0

            • turlaj dropsa

              cieciu

              • 0 1

    • (1)

      Byłem i też jadłem sznycla. Bardzo dobry i całego nie dałem rady zmieścić

      • 9 0

      • trzeba bylo schowac do rekawa

        i zjesc na sniadanie

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane