- 1 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (29 opinii)
- 2 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (39 opinii)
- 3 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 4 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
- 6 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
Tu najważniejsze jest wino. Kolejna edycja Otwartej Butelki
24 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat)
To jedno z tych wydarzeń, które za każdym razem przyciągają miłośników unikalnych win z całego świata. Dzień Otwartej Butelki, bo o nim mowa, to cykliczna impreza zrzeszająca nie tylko trójmiejską branżę gastronomiczną. Tym razem otwarta degustacja odbyła się w Hotelu Mercure w Gdańsku, a udział kosztował 40 zł.
Dzień Otwartej Butelki na dobre wpisał się w kalendarz lokalnych imprez kulinarnych. Już po raz siódmy sommelierzy, restauratorzy, wystawcy - to ważne: nie tylko lokalni, ale także z całej Polski - i po prostu smakosze wina spotkali się na jednej z większych tego typu degustacji w Trójmieście. Degustacji otwartej: na wejściu uczestnicy otrzymują kieliszek, z którym wędrują po sali między stoiskami, smakują wybrane trunki i poznają bliżej ich historię.
O imprezie informowaliśmy w naszym Kalendarzu imprez - z nami będziesz zawsze na bieżąco z imprezami w Trójmieście
Tym razem wystawców było mniej niż zazwyczaj, bo "jedynie" trzynastu, nie wpłynęło to jednak na frekwencję: z każdą godziną gości przybywało, a po godz. 19 na sali zrobiło się naprawdę tłoczno i gwarno. W wydarzeniu wzięli też udział nowi wystawcy, którzy przywieźli rzadko spotykane etykiety. Ci uczestnicy, którzy w o winie chcieli się uczyć od sommelierów, mogli wziąć udział w kameralnych szkoleniach (tzw. masterclass).
Zobacz relacje z poprzednich odsłon Dnia Otwartej Butelki
Siódma edycja, mimo że skromniejsza pod względem liczby wystawców, a co za tym idzie win, objawiła kilka perełek. Wielu gości zainteresowały wina pomarańczowe od Dolio Vini.
- Wina pomarańczowe charakteryzują się m.in. bardziej intensywnym kolorem i jest to wynik dłuższego macerowania na skórkach. Na dziś przygotowaliśmy dwie tego typu propozycje. Włoskie Vitalba ze szczepu albana to ciekawa historia sama w sobie, ponieważ leżakuje w... gruzińskich amforach i wyróżnia się nie tylko unikalną barwą, ale też aksamitnym smakiem pełnym owocowych aromatów. Druga propozycja to mieszanka trzech szczepów: malvasii, chardonnay i pinot gris. Słoweńskie Sulne dojrzewa łącznie ponad cztery lata, czyli dość długo. W efekcie mamy wino bardzo intensywne, o zapachu siana, kiszonek, ale też suszonych owoców - mówił Jakub Pisarski z Dolio Vini.
Na tym samym stanowisku znaleźliśmy również dwa polskie białe wina: Muscaris z winnicy Jadwiga Polska i Johanniter z winnicy Moderna. To pierwsze pochodzi z winnicy położonej w paśmie grzbietu południowego Wzgórz Trzebnickich i wyróżnia się ciekawą hybrydową "bazą" - powstało z połączenia szczepu muscat i solaris. W smaku kwiatowe, dość słodkie, choć półwytrawne. Natomiast drugie, również hybryda, ma w sobie 90 proc. rieslinga, a zatem jest świeżym, średnio aromatycznym winem, które najlepiej smakuje wraz z jedzeniem.
Kolejne polskie wina, obydwa z okolic Zielonej Góry, które warto zapamiętać, to delikatne różowe półsłodkie Julia z winnicy o tej samej nazwie oraz białe Gewurztraminer 2017 od Winnicy Ingrid, charakterystyczne dla tego gatunku, czyli wyróżniające się kwasowością i owocowymi aromatami.
Mocną reprezentację przygotował również Tomasz Kalenik z Winers - tutaj goście zaczynali degustację od eleganckiego Prosecco Millesimato Extra Dry, stworzonego z myślą o jednej z najsłynniejszych scen operowych na świecie, a mianowicie Gran Teatro La Fenice. Wytrawne, z delikatnymi bąbelkami, stanowiło miłe otwarcie winnej podróży, w którą zabierał swoich słuchaczy sommelier.
Ci, którzy zapragnęli zabrać ze sobą nowo odkryte wina, mogli zakupić je w atrakcyjnych cenach. Kolejna edycja odbędzie się wiosną.
Kochasz jeść i gotować? Sprawdź kulinarne imprezy w Trójmieście
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (27) 10 zablokowanych
-
2018-11-24 16:44
Rymowanka od Adasia
I ja tam byłem,
Miód i wino piłem,
Jadłem, piłem społem,
Aż zasnąłem gdzieś po stołem.- 13 0
-
2018-11-24 16:39
po twarzach poznasz znawcuf wina :)
- 12 2
-
2018-11-24 15:10
Taką edycję ma codziennie
Hehe- 4 3
-
2018-11-24 13:02
alkohol - legalny narkotyk
- 28 3
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.