- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (37 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (35 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (43 opinie)
- 4 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Złoto na talerzu. Piękne, ale czy smaczne?
Dekorowane złotem ciastka i torty, likier z płatkami złota, pozłacane mięsa i dodatki. Wykorzystywanie złota w kuchni to sprawa kontrowersyjna, bo chociaż nie ma ono żadnych właściwości smakowych, coraz częściej pojawia się na talerzach. Gdzie skosztujemy go w Trójmieście?
- Pierwszym skojarzeniem, które pojawia się nam w głowie, gdy słyszymy o złocie, jest bogactwo i coś wyjątkowego. To prawidłowa myśl. Użycie złota w produkcji bardzo podwyższa cenę dania, deseru czy napoju, ponieważ ten produkt sam w sobie jest drogi. Przykładowo, restauracja miesząca się Dusseldorfie serwuje Golden Kaiserschnitzel. Jest to sznycel pokryty truflą i płatkami złota. Koszt tego przysmaku to 1,5 tys. euro - Jonasz Jasiński, zastępca szefa kuchni restauracji Eliksir.
Złoto w trójmiejskich restauracjach
Żeby spróbować złota, nie musimy jednak daleko wyjeżdżać, znajdziemy je w daniach trójmiejskich restauracji. Nie sposób nie wspomnieć tu o Goldwasserze, lokalu noszącym nazwę słynnego gdańskiego likieru z płatkami 24-karatowego złota, delikatnie unoszącymi się w butelce. Likier ma bardzo charakterystyczny ziołowo-korzenny smak i według swojej pierwotnej receptury, oparty jest na mieszance aż 20 ziół.
W restauracji Goldwasser możemy spróbować też innych potraw i napojów z dodatkiem złota. Dostaniemy tam przekąski, takie jak pâté z dodatkiem armaniaku i złota i foie gras smażone w sherry z dodatkiem złota. Złoto dodawane jest też do steka "Black Angus" oraz do deserów.
- Dania te zdecydowanie są droższe od pozostałych ze względu na cenę złota, ale warto spróbować - zachęca Barbara Markiewicz, manager restauracji Goldwasser.
Słodkie złoto
Złoto bardzo często używane jest w cukiernictwie. Nic dziwnego, połyskliwe słodkości cieszą nie tylko podniebienie, ale też oko. Biją też rekordy jeśli chodzi o cenę. W Dubaju dostaniemy babeczki pokryte 23-karatowym złotem, warte 1007 dolarów, pozłacany doughnut może kosztować nawet 1682 dolarów, a pudding ze złotem i diamentami to wydatek rzędu 34 tys. dolarów.
Na szczęście, żeby skosztować złota nie musimy wyjeżdżać do Dubaju ani wydawać fortuny. Złoto stosowane jest też w naszym rodzimym cukiernictwie, w znacznie mniejszych ilościach, co czyni je bardziej przystępnym. Zdobione złotem słodkości dostaniemy m.in. w cukierni Umam.
- Pracujemy na złocie, które pochodzi od producenta spożywczego. Kupuje się je w książeczkach zawierających płatki 8x8 cm. Na zachodzie złoto jest bardziej popularne niż w Polsce. Wykorzystujemy je głównie do ozdoby ciast i ciastek, przenosi się je bardzo delikatnie, czubkiem noża, wprost na glazurę. Wykorzystywane są do tego małe płatki o wielkości 5x5 mm - mówi Krzysztof Ilnicki, mistrz polskiej sceny cukierniczej.
W ofercie Umam znajdziemy m.in. zdobioną złotem tartę czekoladową, ciasto kasztanowo-gruszkowe, tort Pavlova oraz torty weselne. Za kawałek ciasta zdobionego złotem zapłacimy od 10 do 14 zł.
Zobacz także: Który Goldwasser jest oryginalny?
Płynne złoto
Złoto możemy znaleźć też w koktajlach, chociaż nie wpływa ono na smak drinka, sprawia, że uchodzi za bardziej luksusowy. Okazuje się jednak, że nie tylko złoto może pełnić tę funkcję.
- Głównym powodem stosowania złota jest dodanie prestiżu koktajlowi czy alkoholowi. Sama możliwość spożycia złota jest bardzo interesująca dla wielu, nawet mimo minimalnych wartości zarówno smakowych jak i odżywczych. Podsumowując, złote dodatki w alkoholach są zabiegiem czysto marketingowym i dodającym prestiżu naszemu koktajlowi. Mogę nadmienić, że poza złotem, innymi podobnymi składnikami, których jedynym celem jest wzbogacenie formy, są jadalne srebro bądź brokat - mówi Oskar Weręża, szef baru restauracji Eliksir.
Koktajli ze złotem spróbujemy w sopockiej Śwince w trawce pod jabłonką. W ofercie restauracji znajdziemy m.in. Pralinkę (koktajlową kombinację smaku czekoladek z Goldwasserem sprzed wieków) czy Daisy (z wykorzystaniem miodu pitnego i gorzkiego toniku).
Choć o smaku złota ciężko dyskutować, okazuje się jednak, że ma ono właściwości zdrowotne.
- Złoto ma bardzo pozytywne oddziaływanie na organizm. Było znane i stosowane w medycynie już od wieków. Złoto w najczystszej postaci (aurum metallicum) pomaga między innymi na: zaburzenia krążenia, miażdżycę, choroby układu oddechowego, reumatyzm (znane w Polsce i stosowane zastrzyki ze złota), bóle mięśniowe i inne. Ma bardzo pozytywne działanie w okresach przemęczenia i drażliwości. A więc spożywanie potraw i napojów ze złotem jest wskazane, nie tylko ze względu na doznania estetyczne, ale również właściwości lecznicze - dodaje Barbara Markiewicz.
Miejsca
Opinie (60) 4 zablokowane
-
2020-08-23 07:25
Ideologię już dorobiono nic tylko jeść
Taaa i co najciekawsze, po zjedzeniu złota sr*my pierścionkami i kolczykami.
Przejaw chorego snobizmu, a nie właściwości zdrowotne.- 0 0
-
2017-01-09 09:57
A po wszystkim
K*pa z połyskiem metalicznym
- 1 0
-
2017-01-07 08:21
A czy to jest obojętne dla zdrowia? (8)
Nie wydaje mi się.
Mam za to pewność, że dla tzw. prestiżu ludzie są w stanie zrobić każdą głupotę.- 23 9
-
2017-01-09 08:11
doczytaj artykuł do końca przed komentowaniem
podpowiem: ostatni akapit.
( opcja >odpowiedz< nie działa?? )- 0 0
-
2017-01-07 09:31
(5)
> Nie wydaje mi się
To może zamiast "wydawania się" sięgniesz po odrobinę wiedzy powszechnie dostępnej?
Złoto nie ulega reakcjom chemicznym, zatem i nie jest wchłaniane przez organizm.
Wydala się całkowicie w stanie niezmienionym (można odzyskiwać;])
Zatem - i z tymi leczniczymi właściwościami to bardziej mit bądź efekt placebo :)
A czy jest to głupota? A kto bogatemu zabroni?
Poza tym.. nawet jakby złoto było szkodliwe, to jedząc je nie czyni się krzywdy innym. Volenti non fit iniuria.- 15 6
-
2017-01-07 17:27
sięgnij po odrobinę wiedzy (1)
złota nie wydalasz, bo nie jest metabolizowane prze organizm. Wydalane są tylko produkty przemiany materii
- 2 7
-
2017-01-08 08:54
Jakbym napisał: "defekuję", to 80% czytelników Forum nie miałoby pojęcia o czym piszę ;]
- 2 0
-
2017-01-07 12:33
To odzyskiwanie..... fascynujące (1)
- 9 0
-
2017-01-07 17:35
zjem pozłacany kotlet a potem...
u jubilera zamówię dla ukochanej pierdzionek z odzyskanego złota
- 3 1
-
2017-01-07 15:26
czyli stwierdzenie ,,sr*c kasa'' nabiera nowego znaczenia ;]
- 11 0
-
2017-01-07 10:26
doczytaj nieuku
- 0 4
-
2017-01-08 11:44
A po jedzeniu (1)
Ciekawe czy brzdeka po o kibel
- 1 0
-
2017-01-08 19:20
Tak i grzechocze w żołądku jak się chodzi :)
- 0 0
-
2017-01-07 09:16
(1)
czy można na przykład z opiłkami żelaza? Albo rdzawym nalotem lub patyną? Coś dziwnego dzieje się chyba w świecie kulinarnym:), pozdrawiam.
- 11 0
-
2017-01-08 12:02
Albo z ołowiem?
- 1 0
-
2017-01-07 09:58
Co ludzie dzis wiedza o zacnosci kulinarnej ? nic . Wiekszosc zre lapami i lyka jak ges. (6)
Czlowiek zacny sie delektuje smakiem sluchajac muzyki organowej. Ludzie dzis robia gar kapuchy i mysla ze to jedzenie a macach zra lapami . Nie potrafi sie wiekszosc sztuccami poslugiwac i potem widac ze jak do makaronu podaja łyzke to ten patrzy jak sroka na to. To wina rodzicow ze nie ucza dzieci jesc sztuccami czy oglady przy stole a nalezy dzieciara na sile sadzac i tak dlugo go zmuszac az sie nauczy .Choc kto to ma robic jak rodzice sa dzis grubsi niz stoły .
- 3 18
-
2017-01-07 23:36
haha
Naucz się pisać poprawnie
- 2 0
-
2017-01-07 11:03
(2)
Chyba z wlasnego doswiadczenia wiesz o tym..zal ciebie dzikusie
- 5 1
-
2017-01-07 11:16
z doswiadczenia ktore widuje w macu gdzie ludzie zra , leci im z geby jak prosiakom. (1)
i zra paluchami tlustymi i brudnymi. Owszem tak dawniej jadano lecz w jaskiniach. Nawyki sie wynosi z domu i skoro ktos zre lapami wszedzie i nie umie jesc nozem i widelcem to znaczy ze taki prymitywizm ma tez w domu.
- 4 6
-
2017-01-07 13:01
to po co chodzisz do maca ? idz raz do restauracji to zobaczysz
- 3 1
-
2017-01-07 11:10
(1)
o tak bo przodkowie ktorzy tak wlasnie jedli potrawy na 5 widelcow 6 nozy i 7 lyzeczek byli szczupli i zdrowi...nie wiem gdzie sie stolujesz ale nigdy i nigdzie nie widzialem zeby jakis dorosly jadl w restauracji czy przy jakiejs okazji rekami a co kto robi w domu i jak je to malo mnie obchodzi jak dla mnie to moze i z miski ze swoim psem szamac skoro mu to pasuje i na koniec gdybys mial chociaz ciut wiedzy to wiedzialbys ze najprostsze potrawy sa najzdrowsze a im bardziej udziwnione tym gorzej podobnie jak fakt ze jedzenie w europie moze byc dobre dla europejczyka ale juz nie koniecznie dla kogos wychowanego na innej szerokosci geograficznej.
- 6 1
-
2017-01-07 11:18
niedugo ksiendze bendom was uczyły to bedzieta chodzic jak trza.
skonczy siem wasze jedzenie we miastach bo siem zamknie wszystko i bendzie obowionzek hodzenia do koscioluf to siem nauczyta w koncu zyc normalnie.
- 2 3
-
2017-01-07 16:47
czesto wpadam na lunch do Umam... (1)
Swietne miejsce. Smaczne jedzenie i mila obsluga. Dla wielu wydatek 300 PLN na lunch to duzo ale za jakosc sie placi.
- 0 9
-
2017-01-07 20:56
Umam to cukiernia, nawet nie wiesz o czym piszesz...
- 3 0
-
2017-01-07 18:33
gdy ludzie biora rozwod
powinni im na otarcie łez zrobic posiłek z połamanych obrączek
- 6 0
-
2017-01-07 18:11
Goldmember!!!
austin powers jest na tak :)
- 2 0
-
2017-01-07 14:58
bajki (1)
zwiazki np.sole zlota sa toksyczne a samo zloto jako metal nie reaguje z niczym prawie wiec jak leczy? lekarstwem raczej nie jest ale coz nie znajacym chemie mozna wszystko wmowic:) moze posypac kotleta tlenkiem zelaza czytaj rdza,przeciez zelazo potrzebne czlowiekowi:)
- 6 0
-
2017-01-07 18:10
znane w polsce zastrzyki ze zlota
predzej z błota
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.