• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znika Celtic i Vespa, ale idzie nowe!

Michał Dolny
11 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Kiedyś Celtic Pub pękał w szwach, ale ostatnio odwiedzało go coraz mniej osób. Kiedyś Celtic Pub pękał w szwach, ale ostatnio odwiedzało go coraz mniej osób.

Stary, zasłużony Celtic Pub odchodzi na emeryturę. Po 12 latach działania 27 lutego odbędzie się tu ostatnia impreza. Znika też zupełnie młoda Vespa, ale Gdańsk zyska też dwa nowe lokale.



Restauracja tajska Buddha otwiera się przy ul. Długiej, tam gdzie działała restauracja Salonik i Ra_Bar_Bar. Restauracja tajska Buddha otwiera się przy ul. Długiej, tam gdzie działała restauracja Salonik i Ra_Bar_Bar.
Celtic Pub w podziemiach przy ul. Lektykarskiej powstał w 1998 roku. Wtedy był to krzyk mody: ceglane wnętrza, ciężkie drewniane stoły i ławy, wystrój nawiązujący do ówczesnego wyobrażenia o pubach z Wysp Brytyjskich. W Celtiku codziennie grano na żywo ballady, jazz, rocka, a w piątki i w soboty tańczono do rana przy przebojach. Przez kilka lat pub pękał w szwach, przesiadywali tu studenci i licealiści.

- Pamiętam jak panna młoda biegała dookoła pubu w białej sukni. To był niesamowity widok. Ale dotychczasowa formuła chyba się wypaliła, my swoje już zrobiliśmy i teraz oddajemy lokal w inne ręce - tłumaczy Barbara Gruszczyńska, współwłaścicielka Celtic Pubu.

Dwa miesiące temu podobny los spotkał pierwowzór Celtika, czyli działający przez 15 lat Irish Pub przy ul. Korzennej, który przetrwał pod tą samą nazwą, ale prowadzą go już inne osoby.

Jak oceniasz ofertę klubów i restauracji w Gdańsku?

Gdy modę na klasyczne puby zastępował clubbing, a kolejne pokolenia znajdowały już nowe fascynacje, Celtic pozostawał niezmienny. Nowy oddech mają dać temu miejscu nowi właściciele. W kwietniu ruszy nowy klub, w którym w tygodniu będą odbywać się koncerty jazzowe i rockowe, a w weekendy imprezy taneczne. Muzycznie klub mają wspomagać studenci Akademii Muzycznej. Nowi, młodzi właściciele mają też ambicję robić pokazy mody.

Zanim jednak do tego dojdzie Celtic zaprasza jeszcze na ostatnie imprezy: w weekend walentynkowy, Śledzik 16 lutego, Kicz Party 19-20 lutego i koncert zespołu Chiragra - 23 lutego. Po ostatnim weekendzie lutego klub zakończy działalność.

Z rozrywkowej mapy Gdańska znika też otwarta jesienią Vespa deluxe, przy ul. Kołodziejskiej. Ostatnia impreza odbędzie się w niej w najbliższy weekend (13-14 lutego). - Błędem było otwarcie klubu jesienią, już po sezonie wakacyjnym. Odwiedzało nas mniej gości, niż zakładaliśmy - przyznaje Tomasz Wróblewski, właściciel Vespy. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - ten sam właściciel reaktywuje w marcu zamkniętą jesienią Kawalerkę.

Za to przy ul. Piwnej rusza w czwartek (11 lutego) nowa kawiarnia, Przystanek Piwna, która otworzyła się w miejsce Mikawy.

Na Długiej też spore zmiany, bo też w czwartek otwarcie restauracji Buddha z kuchnią tajską. Buddhy szukajcie tam, gdzie kiedyś działały restauracje Salonik i Ra_Bar_Bar. Już niebawem nowy lokal ma powstać w miejsce zamkniętej restauracji Rooster.

Szukasz nowych miejsc? W naszym katalogu znajdziesz wszystkie restauracje w Trójmieście

Miejsca

Opinie (120) ponad 10 zablokowanych

  • Pustynia Trójmiasto- było mało knajp i byle jakie,wcale nie tanio,bez atmosfery tylko z żenującym chamstwem i panoszącym się (2)

    prostactwem - co najmniej od końca lat 90-tych- z raczkującą idiotyczną selekcją,bez sensownych toalet w smrodzie i totalnym syfie,z często cienkim i drogim browarem którego w większości lokali od pewnego momentu nawet nie można sobie było swobodnie wybrać bo miejsce narzucało Ci 1-2 rodzaje drogiego i słabego piwa o smaku orężady.Dodatkowo czasami nawet w plastiku kiepsko nalane przez kompletnego małolata obojga płci starającego się sobie dorobić na niedolewaniu bądź waleniu dużej piany.Stare miejsca szybko padały ,nowe się szybko starzały i też padały(przykłady w artykule powyżej chociażby)-nawyku chodzenia tłumów gdańszczan do barów tak jak było przed wojną ale i nawet po wojnie(w samym Nowym Porcie można było znaleźć całe mnóstwo lokali-teraz zasadniczo się opróżnia butelki pod sklepem) po dziś dzień nie udało się odtworzyć.Czemu?Po pierwsze jest za drogo.A po drugie nie ma ludzi z prawdziwego zdarzenia którzy by chcieli umieli i mogli tworzyć i otwierać naprawdę fajne miejsca.No i prawdę mówiąc nie ma dla kogo bo z entuzjastycznych wpisów pełnych zachwytów nad zwyczajnymi chlewniami wynika że nawet nie warto...

    • 16 3

    • dobre podsumoawanie, w Gdańsku dobra jest Degustatornia ale to za mało!

      • 1 0

    • autor sie promuje

      to ? profesor... ?
      Co takiego powiedział. TO jego wypowiedzi to suma innych ludzi dla WMG ODDANYCH.

      • 0 0

  • banda japiszonów

    No i dobrze ze zamykaja bo banda japiszonów przestnie soe spotykac i puszczać bąki.

    • 4 0

  • _____________

    tak stwierdziłem, że trójmiasto jakoś biedne jest jeśli chodzi o rozrywkę

    • 9 0

  • Dobre jedzenie mieli w Amazonii w Budynku Lotu

    • 1 0

  • rotacja porażająca, dowód na to, że zaklęciami nie odczaruje się rzeczywistości budowanej latami przez władze miasta. (1)

    Śródmieście wymiera, pustoszeje. coraz mniej mieszkańców, coraz więcej banków. Brak komunikacji wewnątrz samego tzw starego miasta plus peryferyjne położenie w trójmieście. Niestety dopóki nic się nie zmieni w tym zakresie Gdańsk stanie się skansenową wioską. Zamiast zagęszczać zabudowę mieszkaniową w centrum to matoły rozbudowują przedmieścia a później płacz, że pustki na ulicach...żal patrzeć na kondycję mojego kochanego miasta.
    Mówiąc mieszkaniówka mam na myśli ofertę dla powiedzmy klasy średniej a nie puste przez cały rok apartamenty na wynajem. żal.

    • 11 0

    • Też to widzę niestety

      Nabudowali jakiś osiedli po peryferiach a w środku miasta łąki chaszcze i działki z budkami z dykty i paździerza-a wszystko to o estetyce a la Dzikie Pola i Bangladesz

      • 2 0

  • a co Funek na to?

    • 0 0

  • WMG

    widać.jednomyślność moherów. zamknąć wszystkie lokale,
    Tylko kościółek i krąg parafialny, a będziemy METROPOLIĄ CIEMNOTY>>

    • 0 3

  • Ogólnie to kibel... (2)

    ... jedzcie od Poznania, Krakowa, Wrocławia, nawet do Kaczogrodu tam to są knajpy....

    • 4 0

    • Warszawa

      • 0 0

    • tylko Warszawa

      Cynamon a nie jakies padlo w smierdzacym Poznaniu, Krakow tez ok

      • 1 0

  • niema to jak rock cafe

    • 1 6

  • o rocku (3)

    dobra imprezownia bez dresów ochrona tez spoko nie jakieś zakute stery diany i poza tym dobra muza

    • 0 8

    • (1)

      chyba sobie kpisz... ewentualnie sam tam robisz na ochronie. te cymbaly z rocka tylko szukaja zaczepki z klientami, do tego chleja wóde ze swoimi znajomkami, pomimo ze sa w pracy. kelnerki sa spoko, dj sredni, ale ochrona to porazka.

      • 4 0

      • i kradli telefony klientom

        uwazajcie na nich

        • 1 0

    • Byłeś tam w ogóle?

      Rock to silnie mizerna knajpa, a do prawdziwego rockowego klimatu baaardzo jej daleko (wystarczy pojechać do Łodzi do Lizard Pub-u, gdzie co tydzien można posłuchac młodych rockowych kapel). Jest to miejsce o dziwnym klimacie w którym nie jest zbyt przyjemnie przebywać.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane