Pokutuje przekonanie, że zupą się nie najesz. - To mit - mówią właściciele coraz bardziej popularnych zupiarni, czyli barów sprzedających zupy. Odwiedziliśmy kilka z nich w Gdyni i Gdańsku.
. Wypada umieścić ich na górze przeglądu, bo ich zupiarnia była na trójmiejskim rynku pierwsza (gwoli ścisłości: w zamierzchłych czasach takie miejsca funkcjonowały, np. w centrum Gdyni, ale to właśnie Chochla zapoczątkowała obecną modę). 
, a teraz uruchomił kolejny oddział przy Abrahama 10 . Tutaj codziennie zjemy trzy główne przeboje: pomidorową, meksykańską i - absolutny bestseller - zupę tajską. Oprócz tego sześć innych zup w programie każdego dnia (co ciekawe - w obu lokalach inne). Cykl Nowe lokale w Trójmieście
. Podobnie jak u konkurencji powyżej ceny wynoszą 8 zł i 10 zł (za 350 ml i 500 ml) niezależnie od rodzaju zupy. Tych jest codziennie siedem a największą popularnością cieszy się nie tylko egzotyczna tajska, ale i swojski żurek (oczywiście z jajkiem). Lokal jest dość młody, więc i oferta zup jest niewielka (w porównaniu z innymi) - księga przepisów liczy około 30 pozycji (ale wciąż się rozrasta). Oprócz tego na miejscu zjemy pierogi. 
w Gdyni (wejście od ulicy Pułaskiego) - zupiarnia zdecydowanie inna niż wszystkie. Po pierwsze, dzięki atmosferze: lokal prowadzi sympatyczne małżeństwo osób, które kochają gotować i potrafią to robić dobrze jak mało kto. Po drugie, oferta Kociołka nie ogranicza się tylko do zup (choć ich szerokiej oferty oczywiście tutaj nie brakuje), ale zjemy tutaj również inne dania jednogarnkowe, gulasze czy potrawki. Np. zupę ogonową, flaki, cynaderki z kurkami, żołądki, ozory w sosie chrzanowym czy gulasz z serc, a nawet czerninę. To dania dla wymagających, ale mają już swoich lojalnych fanów.Oceniliśmy Kociołek Konesera w cyklu Jemy na mieście
2019-04-06 01:13
Daje max pol roku i nie pozostanie nawet wspomnienie po zupiarniach. Jednakze mama z tata z ukladu kopsna kolejny raz siano i brodaty rurkowiec znowu "rozkreci biznes".
2019-04-06 02:26
W Gdyni jest jeszcze zupiarnia na Starowiejskiej Gary na ogniu wczesniejsza niz Rozlana zupa.
2019-04-06 07:53
Te wszystkie zupy są za ostre , wszędzie pieprz , a wiadomo , że każda zupa to inna przyprawa , i nie każdy lubi jej dużo , dlatego wolę swoje zupy , które wszyscy , którzy u mnie byli chwalą
2019-04-06 08:56
jedz tylko swoje
2019-04-06 10:42
W rozlanej zupie pysznie tylko po co w plastiku?!
2019-04-06 11:34
2019-04-06 12:59
2019-04-06 13:15
2019-04-06 13:20
Proszę, nie używajcie nazwy "zupiarnia", bo skojarzenie z trupiarnią nasuwa się automatycznie. Brrrr! Proponuję mało wdzięcznie ale już chyba lepiej np. zupownia( lepsza nazwa nie przychodzi mi w tej chwili do głowy) Ogłaszam konkurs na inne nazwy
2019-04-07 17:23
Zupodajnia
2019-04-06 13:46
Ja mam swoj bar gdzie za 500ml gestej zupy ( ze lyzka stoi) z kielbasa 20cm lub solidnym kawalkiem zeberek i swieze pieczywo do woli za 9 zl .
2019-04-06 14:34
No jesli taki Fajny Pan serwuje zupy w chochli to z checia zajde Mmmm :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy