• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

23 zł za kawę z tonikiem - dużo czy mało? Jak kawiarnie liczą ceny

Aleksandra Wrona
22 czerwca 2024, godz. 09:30 
Opinie (347)
Espresso tonic, jak sama nazwa wskazuje, składa się z espresso i toniku. Do napoju często dodaje się też lód i cytrynę lub limonkę. Espresso tonic, jak sama nazwa wskazuje, składa się z espresso i toniku. Do napoju często dodaje się też lód i cytrynę lub limonkę.

23 zł za kawę z tonikiem to dużo czy mało? Wydawać by się mogło, że jest to cena mocno zawyżona. Okazuje się jednak, że ma ona swoje uzasadnienie. Film na ten temat postanowiła nagrać jedna z baristek, tłumacząc na przykładzie kawy, jak restauracje wyliczają ceny poszczególnych pozycji w menu.





Tonic espresso - dlaczego tyle kosztuje?



Jak dużo jesteś w stanie zapłacić za mrożoną kawę na mieście?

- Czy może mi ktoś wytłumaczyć, o co chodzi z cenami kawy w Polsce? Dzisiaj wracałem z pracy i wstąpiłem do kawiarni na mój nowy, ulubiony napój - tonic espresso. I uwaga, zapłaciłem za to 23 zł. Naprawdę rozumiem, że utrzymanie lokalu kosztuje, utrzymanie pracownika kosztuje, ale 23 zł za 300 ml toniku i shot espresso?! - z takim pytaniem zwrócił się do baristek i baristów jeden z użytkowników platformy TikTok.
Jak łatwo było przewidzieć, w komentarzach zawrzało. Jedni podzielali oburzenie tiktokera, inni bronili ceny, tłumacząc ją wysokimi kosztami. Rękawicę podjęła jedna z młodych pracowniczek kawiarni, która postanowiła krok po kroku wyjaśnić, jak liczona jest cena tego napoju.

W kawiarni można jeszcze dostać W kawiarni można jeszcze dostać "zwykłą kawę"?
- Łączny koszt netto produktów pod espresso tonic u nas to ok. 6 zł, lejąc najtańszy tonik. Warto dodać, że różne kawiarnie pracują na różnych tonikach, które potrafią kosztować 5-6 zł za 200 ml w hurcie - tłumaczy dziewczyna. - Kawa w naszej kawiarni kosztuje 110 zł za kg, więc 20 g na podwójnego shota espresso daje nam jakieś 2,2 zł- 2,5 zł. Do tego musimy doliczyć sobie lód, kubek i limonkę, co daje nam łącznie 6 zł. Kwotę 6 zł dzielimy przez 23 zł i mnożymy razy 100, bo taki jest wzór na food cost w restauracji. Pozostaje pytanie: czy 4 zł zarobku to naprawdę aż tak dużo?
Orange espresso to inna wariacja na temat mrożonej kawy. Tym razem espresso połączone jest z sokiem pomarańczowym. Orange espresso to inna wariacja na temat mrożonej kawy. Tym razem espresso połączone jest z sokiem pomarańczowym.

Wzór na food cost



Żeby lepiej zrozumieć opisywane zależności, warto pochylić się nad wspomnianym przez dziewczynę wzorem. "Food cost" to pojęcie odnoszące się do kosztów związanych z jedzeniem, zwłaszcza w restauracjach i innych miejscach, gdzie się je przygotowuje i sprzedaje. Oznacza to sumę pieniędzy, którą wydaje się na zakup składników potrzebnych do przygotowania potraw. Na przykład, jeśli restauracja sprzedaje pizzę, to "food cost" obejmuje cenę mąki, sera, sosu pomidorowego i innych dodatków używanych do jej zrobienia.


Często jednak pojęcia "food cost" używa się jako określenia procentowego wskaźnika stosunku kosztu zakupionego towaru, względem przychodu z jego sprzedaży. I to właśnie tym wzorem posługuje się baristka. Food cost liczy się w następujący sposób:

sumaryczny koszt produktów (netto) / cena dania w menu (netto) x 100

Wynik, który otrzymamy, pokazuje, jaki procent ceny całego dania stanowi cena produktów wykorzystanych do jego przygotowania. Przyjmuje się, że wartość wskaźnika food cost w gastronomii powinna mieścić się w przedziale 25-30 proc.

Wracając do przykładu tonic espresso za 23 zł. Jeśli koszt produktów niezbędny do jego przygotowania to wspomniane 6 zł, to food cost wynosi w tym przypadku ok. 26 proc. Warto jednak zaznaczyć, co szybko wypunktowali internauci, że 110 zł za kilogram kawy w hurcie to wyjątkowo wysoka cena.


Warto pamiętać, że oprócz wspomnianego kosztu produktów restauratorzy ponoszą też szereg innych wydatków: czynsz za lokal, opłaty za media (prąd, gaz, woda, ogrzewanie), wynagrodzenie pracowników, środki czystości, tantiemy za muzykę itd. Ostatecznie restauratorowi powinno zostać od 30 do 10 proc. ceny dania. Trzeba pamiętać, że od miesięcznego zysku muszą jeszcze odjąć podatek dochodowy.

Espresso tonic w Trójmieście



A ile zapłacimy za espresso tonic w Trójmieście? Okazuje się, że ceny za ten orzeźwiający napój są bardzo zróżnicowane. Najtańsze udało nam się znaleźć za 18 zł (Plenum, Blisko), niewiele więcej, bo 19 zł, zapłacimy w Spokój cafe. W Capuccino Cafe koszt tej kawy wynosi 22 zł, a w I love you - 28 zł.

Miejsca

Opinie (347) ponad 50 zablokowanych

  • Dużo za dużo...

    • 10 0

  • Polskie realia

    W praktyce to wygląda tak, że zamawiając espresso tonic, to dostajesz pojedynczy szot jakiejś lury kupionej po 49 zł/kg, rozgazowany tonic z plastikowej butelki i sflaczały plasterek cytryny pokrojonej 6h wcześniej. Oczywiście kawa jest wymieszana, bo barista nawet nie potrafi wlać kawy po ściance, żeby powstało ładne rozwarstwienie. Cena to 22 zł, bo po tyle jest wszędzie, a biznes kawiarni na rowerze to podwyższone opłaty jak w foodtracku.

    • 31 3

  • To zależy ile trzeba pracować aby zarobić na te 10-15 minut przyjemności picia kawy z tonikiem.

    • 33 0

  • cena kawy (4)

    monachium -2 euro -zarobek niemca cirka -35 euro/h,gdansk kawa 26 zlotych -zarobek gdanszczanina srednio 30 zl/h no comment.

    • 41 5

    • (2)

      Człowieku, gdzie w Monachium masz kawę za 2, może w spati, ale w żadnej kawiarni za tyle nawet Americano nie kupisz. Od 3,5 zaczynają się Americano

      • 1 12

      • Co nie zmienia faktu że nawet za te 3,5eur Niemiec musi pracować mniej czasu żeby sobie taką kawę kupić. Pamiętam jak w 2017 r weszłam do Rossmanna w Niemczech - dezodorant dove kosztował tam 1,5eur a w PL 12zl. W tym czasie minimalna krajowa w PL była 2tys zl brutto a w Niemczech 1,5k eur.

        • 10 2

      • Bzdura

        • 2 0

    • Daleko ci do Niemcow

      • 0 1

  • Tak, tak. 200ml najtanszego toniku kosztuje 5-6 zł w hurcie xDD

    • 22 2

  • W Chinach pije sie czerwone wino z coca cola. Nie idzmy ta droga. (4)

    • 13 3

    • jak komus smakuje to niech se pije (1)

      • 3 2

      • Nie w Chinach tylko w Hiszpanii

        • 0 0

    • Bo?

      • 0 0

    • I też tak piję od ponad 15 lat. 3/4 wina i 1/4 Coli lub Sprite.

      Polecam!

      Kto posmakował ten już tylko tak piję wino.

      • 0 1

  • Food cost. A może tak po polsku: koszt wsadu (3)

    Tak określa się od dziesiątków lat...

    • 32 1

    • (2)

      Koszt wsadu to możesz mieć u pani lekkich obyczajów. Food cost to normalne określenie, tak samo jak np. fast food.

      • 1 12

      • Nie, to nie jest normalne określenie.

        • 8 0

      • Bzdury kolego piszesz

        • 0 0

  • (6)

    Covidowe podwyżki wszystkiego nakręciły spiralę która kręci się do dziś. Tłumaczono to dodatkowa ochrona itp. Kiedyś wizyta u stomatologa 250-300 w covidzie i do dziś 600-700. Jest to wygodne i korzystne dla przedsiębiorców dla nas już nie. Może warto tą kawkę wartą 6 zł sprzedać za 16? Z marżą i tak bliska 200% To wszystko ma krótkie nogi. I skończy się tak jak z wulkanizatorami. 50% osób nie zmienia już opon tylko wielosezon albo zimówki.

    • 19 4

    • Dlatego te kawiarnie działają max 1 sezon.

      • 8 1

    • Wszystko nastawione na max zysk

      • 3 1

    • Stomatolog, jakie 700 zł. (1)

      Wizyta 180 zet. Wizyta z wyjęciem zęba i zdjęciem rentgenowskim 500 zet.

      • 2 8

      • Myślę że tak na prawde to dawno nie byłeś u dentysty hmm

        • 2 1

    • To jest aż śmieszne, bo nie jest nowe zjawisko w gospodarce. To jest historia stara jak świat opisana w każdej książce do makroekonomii.

      Ceny robią się zaporowe, więc coraz więcej ludzi się buntuje i rezygnuje z dóbr i usług, które wcześniej kupowało. Oznacza to mniejszy popyt. Mniejszy popyt to mniejsze zarobki dla przedsiębiorstw, co w końcu doprowadzi do załamania produkcji, najpierw na mniejszą skalę, potem na większą, z poprawkami na poszczególne sektory, elastyczność popytu, itp. I witamy recesję. Espresso z tonikiem popyt ma raczej bardzo elastyczny, co oznacza że takie knajpy polecą z rynku jako pierwsze. Gdybym była tą baristką, to zaczęłabym się rozglądać za pracą.

      Moja własna wypłata zależy od budżetu firmy we Francji produkującej klimatyzatory na całą Europę, więc mam ten luksus, że mogę mieć totalnie gdzieś, co się dzieje w polskiej gospodarce, bo nie jestem zależna od kapitału naszych firm. Ale rozumiem frustrację społeczeństwa.

      • 4 1

    • Ile???

      Plomba za 200zl max

      • 0 0

  • (1)

    3,5-4,5 franka za kawę w Lozannie czy Morges, z widokiem na Jezioro Genewskie i Alpy Francuskie...55 euro za naprawdę smaczny obiad we francuskim obłędnym Yvoire, z deserem i napojami, dla 2 osób, gdzie daniem głównym krewetki. Rownież nad Jeziorem Genewskim...Hmmm...

    • 16 3

    • 8 euro w Cafe Greco w Rzymie, w pięknym miejscu.

      • 0 0

  • Dzisiaj każdy idzie na łatwiznę. Pseudo przedsiębiorca otwiera kawiarnie i zamiast parzyć i sprzedawać kawę zatrudnia cztery dziewczynki do pracy a sam wieczorem przyjeżdża liczyć kasę. Każda z pań to koszt ok 5 tys miesięcznie. Plus inne koszty. Dlatego marżę idą w tysiące procent. Kazdy idzie na łatwiznę

    • 21 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Aperitivo Sunday | Czyli 5 godzin hiszpańskiego, nielimitowanego bufetu na 33. piętrze!

199 zł
muzyka na żywo, degustacja

Niedzielne obiady z muzyką na żywo

187 zł
muzyka na żywo

Najczęściej czytane