• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bazar Natury przenosi się do Garnizonu

Łukasz Stafiej
13 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
W nowej lokalizacji Bazaru Natury swoje produkty sprzedawać będzie 40 wystawców. W nowej lokalizacji Bazaru Natury swoje produkty sprzedawać będzie 40 wystawców.

Więcej przestrzeni i wystawców oraz dodatkowe atrakcje i minikawiarenka - to nowości, które czekają klientów Bazaru Natury w nowej lokalizacji na terenie wrzeszczańskiego Garnizonu. Otwarcie w sobotę o godz. 9.



Bazar Natury ruszył w 2014 roku i szybko stał się bardzo popularną inicjatywą wśród trójmieszczan szukających alternatywy dla zakupów w hipermarketach. Czwartkowy i sobotni targ w podziemiach hali Olivii za każdym razem odwiedzały setki osób. Było tłoczno i tak naprawdę mało wygodnie - kwestią czasu było przeniesienie wydarzenia do większej przestrzeni.

Organizatorzy postawili na tereny Garnizonu. Bazar nie zajmie jednak żadnego ze zrewitalizowanych budynków na terenie tego modnego, wrzeszczańskiego osiedla. Targ zajmować będzie specjalnie wzniesiony na jego potrzeby całoroczny, przeszklony namiot, który stanie nieopodal klubokawiarni Sztuka Wyboru (po prawej stronie drogi prowadzącej do Starego Maneżu zobacz na mapie Gdańska).

- Nowa, kilkukrotnie większa przestrzeń daje nam więcej możliwości - mówi Aleksander Ziemniewicz, jeden ze współzałożycieli Bazaru Natury. - Będziemy mieli więcej, bo aż czterdziestu, wystawców, działać będzie minikawiarenka z przestrzenią do konsumpcji, wydzielimy też miejsce, gdzie w przyszłości organizowane będą warsztaty kulinarne czy pokazy gotowania na żywo.
Nowa lokalizacja Bazaru Natury - w namiocie na terenie Garnizonu. Nowa lokalizacja Bazaru Natury - w namiocie na terenie Garnizonu.
Zmianie nie ulegnie oczywiście idea przedsięwzięcia. Bazar pozostaje przede wszystkim miejscem, gdzie będzie można kupić warzywa i owoce, zioła i przyprawy, surowe i wędzone ryby, wiele rodzajów serów, domowe wypieki, pozbawione sztucznych konserwantów przetwory oraz wiele innych naturalnych wyrobów. Jak informują organizatorzy, prawie połowa wystawców dysponuje ekologicznymi certyfikatami, reszta oferuje żywność w małym stopniu przetworzoną.

- Na Bazarze Natury nie ma przypadkowych dostawców. Wystawcy są laureatami licznych nagród i wyróżnień, takich jak Czarna Perła, Bursztynowy Laur czy złote medale zdobyte na specjalistycznych targach, a część z nich jest wpisana do Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego - tłumaczy Ziemniewicz. - Odwiedzający mają niepowtarzalną okazję porozmawiać twarzą w twarz z producentami o sposobach wytwarzania, wymienić się z nimi uwagami czy przeprowadzić degustację. To raj dla tych, którzy cenią świadome zakupy.
Otwarcie w nowej lokalizacji odbędzie się w sobotę o godz. 9. W tygodniu Bazar Natury funkcjonował będzie w czwartki w godz. 13-18 oraz w soboty w godz. 9-14.

Wydarzenia

Przenosimy się! Bazar Natury w Garnizonie (1 opinia)

(1 opinia)
kiermasz

Miejsca

Zobacz także

Opinie (91) 3 zablokowane

  • Wszyscy robią zaopatrzenie i jednego dostawcy tylko ceny inne (3)

    Eko:)

    • 61 18

    • a ten dostawca to pewnie Biedronka lub Lidl he he (1)

      • 10 1

      • Albo Bronisze

        Hehe xD

        • 7 0

    • Bez nawozu a wszystkie marchewki wielkie równe jak z fabryki

      • 8 1

  • (10)

    Ja tam kupuje na zielonym rynku, takie same eko sreko jak z tego hipsterskiego bazarku. Ale już lepszy zielony rynek niż ryneczek lidla...

    • 67 16

    • Nie tylko dla hipstera (8)

      Na Zielonym rynku sprzedawany jest towar głównie z giełd warzywnych. To zrozumiałe że późniejszy sprzedawca kupuje tam najtańsze produkty aby zmaksymalizować zyski. Więc w tym przypadku uważam ze nie ma większej różnicy między Zielonym a Ryneczkiem Lidla- powiem więcej dla dużego odbiorcy produkt musi przejść bardziej restrykcyjne badania i może być oferowany po preferencyjnych cenach.
      Tego typu rynki (np. Zielony) jadą na famie rynków działających niegdyś, kiedy sprzedawali tam jedynie bezpośredni producenci... Co do przenosin do Garnizonu, to dobra informacja- wciąż mam blisko a więcej wystawców to większy wybór. Oby tylko ten namiot nie był jakąś tandetą która zawali się ludziom na głowę -wolałbym coś stałego.

      • 23 6

      • (7)

        Powiadasz, że nie ma różnicy. Ja tam wolę polskie jabłko z Zielonego, niż jabłuszko woskowane co przepłynęło pół świata. Są już w sprzedaży jabłka z chin? Kwesta czasu jak będą, już trwają rozmowy, bo debilom zachciało się nowego jedwabnego szlaku. Na Zielonym można jeszcze znaleźć sprzedawców co oferują towar własnej produkcji. I nie powiesz mi, że nie ma różnicy w porównaniu z lidlem. Poza tym trochę patriotyzmu konsumpcyjnego. Owszem robię zakupu w zagranicznych sieciach, ale sporo towarów kupuję na Zielonym lub w innych sklepach. Głównie warzywa, pieczywo, świeży ryba też często na zielonym, wędliny. Ceny często porównywalne, a nawet czasem tańsze niż w marketach. Ale Polak musi lecieć do biedry bo promocje i świeżaki... A osiedlowych sklepików i zieleniaków coraz mniej...

        • 16 11

        • Zakupy od ludzi a ie od sklepu (3)

          ja również kupuję na ryneczku Zielonym na Przymorzu. Nie zgodzę się, że jakość ta sama. Idź chłopie i kup tam jabłka , potem idź sobie do marketu. Różnica kolosalna. Pomidory, teraz śliwki, gruszki - to wszystko świeże i smaczne. Owoce ze sklepu są bez smaku najczęściej. Mogę tam kupić zielone pomidory i położyć na parapecie żeby dojrzały. Jak dobrze poszukasz to warzywa i owoce jesteś w stanie kupić od sadowników lub plantatorów. Już nie mówię, że jak kupię kurczaka wiejskiego to smakuje on jak kurczak a nie jak papier. Zachęcam do kupowania od ludzi a nie od sklepów!!!

          • 13 3

          • (2)

            naiwny że aż strach tak wszystko takie piękne i zdrowe a kupowane na zwykłej giełdzie a sadowników czy plantatorów nie uświadczysz dla tego że mu się nie opłaca takie handlowanie. Najlepsze są tam jajeczka prosto od domowej kury tylko że ta kura siedziała w klatce a sprzedający kupił jaja z fermy bez pieczątek stary numer. Kupuj tak dalej a będziesz w takiej samej sytuacji jak klienci boczka w kiepskich którzy kupowali wszystko swojskie

            • 7 6

            • (1)

              akurat jajka kupije bezpośrednio u źródła, tak samo miód. Chcesz to kupuj wszystko w marketach i żryj. Na zielonym jest np. buda z nabiałem, gdzie mają takie wyroby, których nie widziałem w większości marketów. Tak samo wędliny, wolisz paczkowane z biedry, proszę bardzo. Smacznego

              • 8 1

              • popieram przedmowce

                Ja robie zakupy na rynku na elblaskiej. Ci sami sprzedawcy od lat sprzedaja warzywa mieso nabial.... U czesci z nich bylam na gospodarstwie, to wiem kim sa... nie trzeba duzego zanagazowania,zeby zauwazyc, gdzie sprzedaje prawdziwy rolnik lub sadownik,, a gdzie posrednik... A ceny sa przystepne. Ci co nie wierza ida najpierw do lidla 100 m dalej...

                • 0 0

        • (1)

          Jeszcze ostatnio nie spotkałem się ze niektóre ceny na rynkach czy targowiskach są nizsze niz w marketach.

          • 4 2

          • a ja się spotkałem

            • 3 1

        • Daleko mi do koszykowania w dyskontach

          Twierdzę jedynie że rynki dziś a dawniej to nie to samo. Również staram się nie kupować warzyw i owoców w marketach ,m.in. stąd żywo jestem zainteresowany bazarek natury.
          Bądź jednak drogi autorze świadomym konsumentem i wiedz, że najczęściej towary kupowane na zielonym bądź podobnych to najtańsze produkty z giełd -często z importu.

          • 1 0

    • na Zielonym Rynku na Przymorzu ok. 80% wystawców zaopatruje się w towar na giełdzie w Pruszczu, czyli w 1 WIELKI SYF.
      Wiem, bo nie raz kupowałam. O jakiegoś czasu kupuję właśnie na Bazarze Natury i czuję różnicę w smaku.
      Kiedy Bazar Natury jest nieczynny i wybiorę się czasem na Zielony Rynek to staram się tylko w 2 miejsca chodzić, ale nie mają wszystkich warzyw/owoców.
      Parę razy kupiłam na innych stoiskach, przykład: ogórki gruntowe - 2 razy kupiłam je w szczycie sezonu. Po zjedzeniu połowy ogórka musiałam wyrzuć pozostałe do śmieci, bo poza wyglądem nie miały nić wspólnego z tym warzywem - sama CHEMIA ! Tak samo pomidory - te słynne " z Grudziądza" - ohyda, a praktycznie cały ZIELONY RYNEK jest nimi zasypany ! Inne przykłady papryka, czy truskawki od LUTEK - posmak wody z jakimiś chemikaliami.

      To jest 1 wielki OCHYDNY żart z tą żywnością!
      Już nawet nie wiadomo komu ufać, w co wierzyć.
      Mieszkając i pracując w mieście nie jesteśmy w stanie uprawiać swojego tzw. "kawałka ziemi".
      Dzieje się bardzo ŹLE, co raz więcej ludzi się na to NIE ZGADZA. Aż strach pomyśleć do czego niegdyś to doprowadzi ...!

      • 0 0

  • Mega hype (2)

    Garnizon stolica reszta dzielnica

    • 27 9

    • (1)

      Garnizon - po prostu kolejne zwykłe osiedle mieszkaniowe i trochę usług.

      • 2 1

      • Bzdury

        Lider działu sprzedaży mówił że kto nie kupi tam aparatamentu ten przegrywa zycie.
        Wziałem więc kolejny kredyt i kupiłem.

        • 11 0

  • Projekty osiedli sobie

    a potem polskie kioski,budki,namioty itd.
    Patrz skrzyżowanie Słowackiego-Potokowa, Już z powrotem poustawiane budki jak przed kilku laty gdy było stare skrzyżowanie.

    • 30 2

  • lipa

    • 11 4

  • Ciekawe czy klienci dopiszą... (4)

    Hala Olivia była dobrą lokalizacją szczególnie w czwartki, kiedy zaopatrywali się na Bazarze pracownicy okolicznych licznych biurowców. Cóż, teraz nikt nie będzie specjalnie jeździł do Garnizonu.

    • 61 7

    • True

      True

      • 6 1

    • mi jest bliżej do garnizonu z Chełmu (1)

      • 4 3

      • Mi też

        • 0 2

    • Będzie jeszcze więcej osób przychodziło w obecnej lokalizacji lepszy dojazd

      • 0 0

  • Wielkie Wow .... (3)

    Wystarczy pojechac na rynek na Przymorzu ,Wrzeszczu lub kolo samochodowki na Elblaskiej i tam tez mozna kupic swieze warzywa owoce pieczywo i mieso . Ludzie nie dajcie sie zwariowac ,widac powrot do natury robi sie trendy ;)

    • 62 10

    • Natury hmm...

      Chodzi o miejsce zakupów czy produkty?
      Bo jeśli chodzi o produkty to naturalnych juz nie dostaniesz...wszystko powoli masówka, tylko czasami „ubrana” w eko

      • 13 1

    • Na świecie jest za dużo ludzi, aby karmić ich w sposób w jaki karmiono kiedyś. A jeśli myślisz, że kupujesz coś wyjątkowego i eko, to tylko marketing.

      Zdrowy będziesz tak samo, niezależnie czy warzywa będą jedzone z ryneczku czy z biedronki. Problem w tym, że ludziom szkodzą nie warzywa, tylko syf przetworzony jaki kupują w sklepach. Od tego umierają, a nie od biedronkowych warzyw.

      • 4 1

    • Kupuję na Zielonym Rynku. Duży wybór, dobra jakość oraz ceny.

      • 1 1

  • Wole kupowac w warzywniaku. (2)

    Zadne tam super eko.. widzialem po skrzynkach skad pochodzi towar.

    • 36 9

    • Ptrząc na to wszystko to pewnie

      ze śmietnika za marketem.

      • 1 2

    • skąd?

      Serio,skąd? Chcę się wybrac na duze zakupy,ale się waham...

      • 2 0

  • Proponuję obejrzeć 438 odcinek "Świata według kiepskich" (1)

    pt. "Wiem co jem"
    Tam Arnold Boczek pokazuje jak się produkuje taką żywność.

    • 32 3

    • sr*lutan czy rozdupan?

      daj oba

      • 7 0

  • wszystko bardzo drogie. czy jedząc to będę żyła sto lat i bedę piekna:)) (2)

    • 37 1

    • Tak,oczywiście

      • 9 3

    • Nie, ale dzieki temu wspierasz lokalnych dostawcow

      Oraz kupujesz np. jajka od kur, które nie gnija w ciemnych klatkach jak te z marketów

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane