• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bazary ze zdrową żywnością nie zawsze eko

Łukasz Stafiej
19 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Na Gdańskim Bazarze Natury około 30 proc. wystawców posiada certyfikat potwierdzający ekologiczność ich produktów. Pozostali sprzedają żywność niskoprzetworzoną, bez ulepszaczy. Na Gdańskim Bazarze Natury około 30 proc. wystawców posiada certyfikat potwierdzający ekologiczność ich produktów. Pozostali sprzedają żywność niskoprzetworzoną, bez ulepszaczy.

Trzeba to podkreślić - nie wszyscy wystawcy na popularnych bazarach ze zdrową żywnością sprzedają ekologiczne produkty. Nie zmienia to faktu, że są one przygotowywane z wysokiej jakości składników i bez ulepszaczy. Nawet jeśli nie posiadają eko-certyfikatu.



Jadłostajnia, Bo Ze Wsi, Gdański Bazar Natury - to wydarzenia, które od lat regularnie odbywają się w różnych miejscach Trójmiasta. Ich organizatorzy reklamują je jako bazary, gdzie zakupimy zdrową żywność. Niekiedy pada też chwytliwe hasło "eko". Większość gości kojarzy te miejsca właśnie z targami ekologicznych produktów.

Jak często kupujesz na bazarach ze zdrową żywnością?

Pod względem marketingowym to zabieg świetny, bo "eko" wciąż cieszy się popularnością. Klient momentalnie wyobraża sobie wesołe kurki biegające po obejściu i znoszące zdrowiutkie jajka czy rolników wytwarzających sery i kiełbasy metodami pamiętającymi dziada i pradziada. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Przekonał się o tym podczas krótkiego bazarowego śledztwa nasz czytelnik.

Pan Piotr chciał kupić parówki najwyższej jakości. Pojechał więc na jeden z trójmiejskich bazarów, zakupu dokonał, kiełbaski zjadł i mu smakowały, ale potem coś go tknęło i sprawdził w internecie nazwę producenta. Okazało się, że jest nim masarnia, która dostarcza swoje produkty nawet do dużych marketów w całej Polsce. Sprawdził pozostałe targi. Było podobnie - wystawcy sprzedający tam wędliny również reprezentują firmy posiadające swoje sklepy i nijak się mają do domowych manufaktur rzemieślniczych.

- Co tacy wystawcy robią w takich miejscach? Ściemniają i zarabiają pieniądze. Ale winić za to trzeba organizatorów, którzy dają mu stoisko - pisze do nas w liście czytelnik. - Wielu ludzi odwiedza bazary z nadzieją, że wspierają lokalnych producentów i kupują produkty wytwarzane na niewielką skalę. Niestety nie jest to prawdą - wystawcy nie są mali, ich produkty są dostępne w trójmiejskich sklepach, a co najważniejsze większość nie jest nawet z naszego województwa - dodaje zaznaczając, że sprawdzał tylko ofertę wystawców z wędlinami.
Organizatorzy odpowiadają, że nikt nikogo nie oszukuje. Podobnie jak w sklepie klient czyta etykiety, tak i na bazarze musi podchodzić do zakupów świadomie.

Jakub Szymański z Gdańskiego Bazaru Natury: - Około 30 proc. naszych wystawców posiada eko-certyfikat i zawsze taka informacja jest wyeksponowana na ich stoisku. Są też producenci, którzy są w czasie konwersji, czyli w dwuletnim okresie przyznawania certyfikatu. Są też wystawcy, którzy takiego dokumentu nie posiadają, ale produkują nagradzaną żywność najwyższej jakości, która broni się smakiem i składem. Choć nie jest certyfikowana, wciąż jest to zdrowe i naturalne jedzenie, niemające nic wspólnego z przemysłową żywnością z supermarketu.
Szymański odpiera również zarzut dotyczący wielkości producentów i skali produkcji.

- W powszechnym mniemaniu ekologiczną żywność tworzą rzemieślnicy w domowych warunkach. Tacy też się trafiają, ale to mniejszość. Ekologiczne jedzenie jest modne i się dobrze sprzedaje, więc w swojej ofercie mają je także firmy spożywcze. Nawet duże zakłady mięsne mogą produkować takie wędliny, jeśli spełniają odpowiednie normy - mówi organizator Gdańskiego Bazaru Natury.
Wtóruje mu Marta Wiśniewska z gdyńskiego bazaru Bo Ze Wsi.

- Certyfikat sporo kosztuje i nie każdego wystawcę stać na taki wydatek. Posiadanie certyfikatu nie jest konieczne, aby wystawiać się u nas na bazarze. Mimo że jest u nas jeden wystawca z takim certyfikatem, każdy produkt na naszym bazarze jest niskoprzetworzony. Dla nas liczy się to, że przy jego produkcji nie wykorzystuje się chemii czy wzmacniaczy smaku. Sprzedawane u nas wędliny są wykonywane naturalnymi metodami, posiadają sto procent mięsa, nie są pompowane wodą. Nawet jeśli produkuje i sprzedaje je niewielka firma, która posiada sklepy, a nie rolnik, który produkuje je metodą chałupniczą. Chociaż tych drugich też można u nas spotkać - tłumaczy Wiśniewska.
Jak dodają organizatorzy bazarów, warto rozmawiać z wystawcami - dopytywać o skład, pochodzenie czy sposób przygotowania ich produktu. W żadnym sklepie nie mamy przecież możliwości bezpośrednio spotkać się z producentem kupowanego jedzenia. Co innego na trójmiejskich targach zdrowej żywności.

Warto dodać, że w Gdańsku w każdą sobotę funkcjonuje BioBazar - targowisko, na którym wszyscy wystawcy posiadają certyfikat potwierdzający ekologiczność ich produktów.

Miejsca

Opinie (122) 3 zablokowane

  • Zanim było EKO było naturalnie i zdrowo :)

    Tak więc nie wszystko co zdrowe i naturalne jest EKO.

    Przed EKO było również zdroworozsądkowe myślenie. Zawsze się sprawdzało, sprawdza i będzie sprawdzało w praktyce.

    Życzę smacznych i zdrowych produktów od samodzielnie sprawdzonych sprzedawców.

    Miłego dnia życzę.

    • 6 0

  • Produkty dobre nie zawsze muszą być EKO. Na tych bazarach są producenci, którzy mają naprawdę smaczne i zdrowe produkty. Wędliniarz, który ma sklep bądź kilka nie może być również zdrowym producentem?

    • 2 0

  • Te ulepszacze jak redaktor Łukasz pisze to

    mialy ten pozytywny wplyw ze szynka albo kielbasa mogly lezec bez chlodzenia caly rok i jeszcze nadawaly sie do jedzenia.

    • 0 0

  • Aa

    A ja jadę koło Żukowa do gospodarstwa po jajka i od czasu do czasu jakąś gęś i przepiórki pychotka

    • 2 0

  • Handlarz Bonifacy

    Ja to robię tak:

    Jadę do hurtowni po beczkę chińskiego miodu, w domu przelewam do fikuśnych słoiczków z etykietą wydrukowaną na drukarce i zakrytych ściereczką z gumką. Potem jadę na bazar i sprzedaję jako eko-bezglutenowy produkt po 25 złociszy za słoik. Idą jak ciepłe bułeczki :)

    Ps. to żart.

    • 7 1

  • Naduzywanie slowa "ekologiczne"

    Ekologia to nauka o strukturze i funkcjonowaniu przyrody, zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami. Nijak to ma sie do tych waszych zdrowych bez gełemo i szczepionek produktow spozywczych. Otworzcie jeszcze klatki na fermach i bedzie pelnia szczescia.

    • 0 0

  • :)

    Ktoś chciał eko-parówki, jeszcze domowego wyrobu :)))

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane