- 1 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (38 opinii)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
Buffet, czyli bar wśród stoczniowych żurawi
Zamiast ekskluzywnego wystroju - wnętrze przypominające PRL-owskie bary mleczne. Zamiast widoku na plaże i morze - widok na gruzowisko i żurawie. Tak prezentuje się kawiarnia i pub Buffet, otwarte na terenie stoczni, przy IS Wyspa.
Buffet łączy w sobie cechy peerelowskiego wystroju z nowoczesnymi wykończeniami. W ogromnej sali, do której wchodzi się skręcając z głównego holu Instytutu Sztuki Wyspa, stoją krzesła i kanapy, które kontrastują z surową przestrzenią budynku. Wzdłuż jednej ze ścian stoi ogromny bar, wyłożony kolorowymi płytami. Na ścianach znajdują się zdjęcia starych bufetów, terenów stoczniowych i ogromna grafika grupy Twożywo "Bezsens i Hegemonia Pracy", przypominająca o historii tego miejsca.
Buffet jest czynny codziennie od godz. 12 do 23. Jeśli pogoda nie sprzyja, możemy zasiąść w jego wnętrzu na którejś z wygodnych kanap w głównej sali. Można też wybrać miejsce w drugiej sali, gdzie na ścianach wciąż są pozostałości po dawnym wystroju tego wnętrza - poprzemysłowe kafelki.
Ale jeśli pogoda sprzyja, na gości tego miejsca czeka taras, z którego rozpościera się widok na... gruzowisko, żurawie i przemysłową architekturę stoczni. To jednak nie psuje klimatu tego miejsca - w obliczu większości lokali w centrum miasta, takie położenie stanowi wręcz o atrakcji Buffetu. Tutaj można wypocząć z dala od zgiełku miasta.
Sąsiedztwo Instytutu Wyspa zobowiązuje: wieczorami będą tu pokazywane prace wideo artystów z Polski i zagranicy, performance, sety dj'skie oraz koncerty muzyki jazzowej i eksperymentalnej.
Buffet to po Subiektywnej Linii Autobusowej kolejny dowód na to, że do dawnej Stoczni Gdańskiej wcale nie jest trudno się dostać. Przy bramie nr 2 wystarczy powiedzieć, że wybieramy się do IS Wyspa, a strażnicy wpuszczą nas bez problemu. Wydaje się, że Stocznia nigdy nie była tak blisko.
Miejsca
Opinie (73) ponad 10 zablokowanych
-
2010-05-22 20:57
(2)
młodzi tego nie mogą pamietać
ale ja byłem w tym miejscu parę razy
mówię o pijalni piwa przy ulicy lendziona we wrzeszczu, prosze wybaczyć, że nie podam jak sie dziś ta uliczka nazywa, ale jest to ten przejazd vis a vis dworca we wrzeszczu
myśmy po prostu mówili "u lendziona"
trzy schodki w dół, bo bar w suterenie, żadnych stolików tylko deski przy ścianach robiące za stoły
pomiedzy bufetem, a resztą sali metalowa barierka żeby klienci nie tłoczyli się, ale pokornie podchodzili pojedynczo
czystość na zasadzie, że jak spluniesz, to podłogę umyjesz, mordy takie zakazane, że tylko dla orłów, a nad barem taki napis: nie upijaj się piwem lecz delektuj jego smakiem
szkoda, że Bareja tego nie widział- 7 2
-
2010-05-22 22:38
fajne masz te wspomnienia, o takich menelskich lokalach można się tylko od źródła dowiedzieć, w żadnej historii miasta o tym nie napiszą ;)
- 3 0
-
2010-05-23 07:06
Gdy cie w domu gnębi żona idż na piwo na Lendziona
gdy cie w domu gnebi córka idż na piwo do Jurka.
- 0 0
-
2010-05-22 23:44
(1)
poddaje pod wątpliwość jakąkolwiek obecność Pana Knery w Buffecie...z tarasu nie widać żurawi, są dokładnie po drugiej stronie...a i jeszcze brak zdjęć starych bufetów..i wydaję mi się, że w galwanizernii, a takie było pierwotne przeznaczenie tego miejsca, nikt nie układał kafelek myśląc o wystroju tego wnętrza..
- 10 1
-
2010-06-06 21:36
a kto nie podaje pod wątpliwość pana Knery?? łatwiej byłoby wymienić :p
- 0 0
-
2010-05-23 09:02
a co to artykul sponsorowany czy wlascicielka moze cos z redaktorkiem hihi
- 7 4
-
2010-05-23 12:17
bar wsrod zurawi
a walesa jako szef kuchni
- 5 1
-
2010-05-23 15:55
knajpa Buffet to szczytowe osiągniecie tzw. rewitalizacji stoczni.
cala reszta idzie jak krew z nosa
- 4 1
-
2010-05-23 18:47
wolę taki kicz, niż plastikowy sopocki Dream Club...
- 4 1
-
2010-05-23 20:17
świetne miejsce
wyjątkowe miejsce, ma swój styl, nastrój i wyjątkowych ludzi
- 5 1
-
2010-06-09 20:33
po ile browar?
jest czarna kobra?
- 1 1
-
2012-06-18 22:35
złodzieje i oszuści
Odradzam wszystkim ten bar. W sobotę (16.06) poszłyśmy tam z koleżanką, ponieważ miała być impreza drum n base, a wejście miało być za free. Na miejscu okazało się, że wejście wolne oznacza 10zł (!)i nie chodzi wcale o to 10zł, tylko o sam fakt zakłamania i wciskania ludziom kitu, poza tym jeden koleś, który się za nami wstawił, dostał wciery od ochroniarzy... rzeczywiście, spotkanie z naprawdę kulturalnym miejscem...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.