• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Darmowa kranówka w knajpie?

Łukasz Stafiej
2 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Podawanie klientom lokali wody z kranu jest od dawna praktykowane w wielu krajach. Teraz ten zwyczaj staje się coraz bardziej popularny także w Trójmieście. Podawanie klientom lokali wody z kranu jest od dawna praktykowane w wielu krajach. Teraz ten zwyczaj staje się coraz bardziej popularny także w Trójmieście.

Kranówka jest zdrowa, a jej picie jest uzasadnione i ekonomicznie, i ekologicznie - przekonują inicjatorzy akcji społecznej "Tu dostaniesz wodę z kranu". W Trójmieście do projektu przyłączyło się kilka lokali. Ich właściciele proponują klientom darmową wodę z kranu jako alternatywę dla butelkowanej.



Kranówka jest trująca? To mit - możemy przeczytać na stronie ogólnopolskiej społecznej inicjatywy "Tu dostaniesz wodę z kranu". Miasta już dawno temu wyremontowały instalacje wodociągowe i woda z kranu jest w pełni zdrowa. Ale pozbawiona minerałów - odpowiadają jej przeciwnicy. To kolejna bzdura. Kranówka posiada biopierwiastki takie jak wapń i magnez. I warto ją pić nieprzegotowaną, bo gotowanie zabija część tych drogocennych dla zdrowia pierwiastków. Co więcej - wytrąca osad w postaci kamienia. Poza tym, picie kranówki to czysta oszczędność: zarówno pieniędzy, jak i środowiska.

Czy zamówił(a)byś kranówkę w lokalu?

Grażyna Pilarczyk z Saur Neptun Gdańsk zapewnia, że smak, zapach i przejrzystość wody w Gdańsku i Sopocie jest oceniana wysoko.

- Od kilku lat intensywnie promujemy picie wody z kranu, zwłaszcza że aż 83 proc. gdańskiej wody pochodzi z ujęć głębinowych i jej skład mineralny często jest lepszy niż w wodach butelkowanych - mówi rzeczniczka. - Woda w lokalach gastronomicznych jest całkowicie bezpieczna i mogą ją pić także dzieci. Filtrowanie nie jest konieczne, a może nawet pogorszyć jej właściwości, jeśli stosujemy filtry działające na zasadzie odwróconej osmozy - takie filtry pozbawiają wodę wszystkich związków mineralnych. Odrębne przepisy sanitarne dla gastronomii i tak nakazują badanie wody w lokalu.

Woda w Gdyni również przewyższa pod względem dostępności składników mineralnych butelkowaną wodę źródlaną. Na stronie PEWIK Gdynia czytamy, że jest w niej więcej m.in. wapnia, magnezu, sodu, potasu i innych pierwiastków niż w wodzie dostępnej w butelkach. Jedynie w wodach "mineralnych" ich stężenie jest wyższe.

Podawanie klientom wody z kranu jest od dawna praktykowane w wielu krajach, m.in. w Niemczech, Holandii, Skandynawii czy Wielkiej Brytanii. Darmowy dostęp do szklanki "tap water" to niepisana zasada w większości lokali. Teraz ten zwyczaj staje się coraz bardziej popularny w Polsce. Wodę z kranu jako alternatywę proponuje swoim gościom kilka trójmiejskich kawiarni i restauracji, a lista z pewnością będzie rosnąć.

- Woda to najbardziej podstawowy surowiec na świecie i dobro, które powinno być dostępne dla każdego potrzebującego - tłumaczy motywację do udziału w akcji Krystian Wołowski, menedżer sopockiej klubo-kawiarni Dwie Zmiany. - Gdy klient zamawia wodę niegazowaną, proponujemy alternatywę w postaci szklanki kranówki. Coraz więcej gości prosi o nią również z własnej inicjatywy, bo świadomość, że to normalna, zdrowa woda wzrasta.

Przy barze o darmowej alternatywie w postaci kranówki gość informowany jest także w gdańskim W Starym Kadrze. Tam również - podobnie jak w Dwóch Zmianach - na drzwiach znajduje się naklejka informująca o udziale w akcji.

- Wcześniej przyłączyliśmy się do akcji z zawieszoną kawą, ten pomysł również bardzo nam się spodobał, bo wpisuje się w atmosferę naszej kawiarni, która jest otwarta i przyjazna dla każdego gościa - mówi Przemysław Czaja, właściciel W Starym Kadrze.

W gdyńskim Mikroklimacie o wodę z kranu prosić nie trzeba - karafki z kranówką i szklanki stoją na stole i każdy z klientów może sobie nalać dowolną ilość. Spragniony może wejść z ulicy i zaspokoić pragnienie.

- Sam od zawsze piję wodę z kranu, podobnie jak moi bliscy i znajomi, więc udostępnienie jej w kawiarni było dla mnie sprawą oczywistą - mówi współwłaściciel, Konrad Radlak.- Nasi goście zdecydowanie najczęściej wybierają kranówkę. Od otwarcia sprzedaliśmy mniej niż 20 butelek wody, tak naprawdę goście kupują wodę tylko jeśli chcą się napić czegoś bardzo zimnego albo mają ochotę na gazowaną.

Dla restauratorów woda z kranu to żadna strata. Koszt metra sześciennego to mniej niż 4 zł, a to przecież aż 1000 litrów.

- Nie tracimy na tym, a nawet zyskujemy, bo ten fakt nas wyróżnia na tle większości trójmiejskich lokali - przyznaje szef kawiarni W Starym Kadrze.

Kranówki napijemy się również m.in. w Psie i Róży, Mercado, Big Burger, vb #veganburgers czy Ambelucji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprosić o szklankę wody z kranu także w lokalach, które o tym nie informują. Być może w ten sposób przekonamy kolejnych restauratorów do wprowadzenia tego dobrego zwyczaju.

Miejsca

Opinie (130) 1 zablokowana

  • Wybierz sam...

    http://www.bioferencja.pl/instytut-rozwoju-osobowosci/

    • 0 0

  • NIE DAJ SIĘ NABRAĆ!

    Po pierwsze wiedza o wodzie to podstawa, a brak informacji to brak zrozumienia.
    Ludzie, nie bądźcie ślepi...

    https://www.youtube.com/watch?v=0hjX5UDC2ZE

    http://tylkowoda.pl/

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Odwr%C3%B3cona_osmoza

    http://www.bioferencja.pl/instytut-rozwoju-osobowosci/

    • 0 0

  • zadna strata?

    "Dla restauratorów woda z kranu to żadna strata. Koszt metra sześciennego to mniej niż 4 zł, a to przecież aż 1000 litrów."

    więc policzmy:
    1000 litrów wody to 4000 butelek 0,25. koszt takiej butelki w knajpie to około 6zł. restaurator kupuje ją za 0,60zł. to daje nam zysk na jednej butelce 5,40zł.

    5,40x4000=21 600zł.

    4000 butelek srednia restauracja z obrotem ok. 12tys złoty sprzeda w 2msc.
    to daje nam zysk 10 800/msc.

    mała strata? ekonomiści dziennikarze! ?

    na herbacie zarabia się jeszcze więcej.

    akcję oczywiscie popieram w 100% ale nie piszcie bzdur ze to nie strata bo widzę ze łatwo wam promowac społki miejskie kosztem przedsiebiorcy.

    • 0 0

  • Do niedawna targałem wodę z Biedronki ale okazało się , że woda z kranu jest lepsza od wielu wód z marketu.

    I teraz nie dźwigam i nie płacę= woda z marketu jest 300 x droższa od tej z kranu...
    Przez roku to sporo szmalu - starczy na dobry urlop.

    Za dzieciaka w Gdańsku tylko z kranu piło się wodę , albo z hydrantów , które polikwidowali a za którymi kiedyś będziemy baaardzooo płakać...

    • 1 1

  • Nieprawda, że cena to 4 zł/m3

    Problem w tym, że zużywając 1 m3 wody, trzeba zapłacić również za 1 m3 ścieków (około 6 zł/m3). Daje to łącznie około 10 zł za m3 wody. Cena oczywiście dużo niższa w porównaniu co ceny wody butelkowanej, ale chodzi o samą zasadę podawania cen.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane