- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (12 opinii)
- 2 Ranking restauracji w Trójmieście (38 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (28 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (149 opinii)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Gdyńscy kucharze walczą o tytuł "Top Chefa"
Gdyńscy kucharze - Krzysztof Konieczny ze Sztuczki i Jan Kilański z Neonu (dawna Główna Osobowa) - biorą udział jako jedyni uczestnicy z Trójmiasta w najnowszej, siódmej edycji kulinarnego talent-show "Top Chef". Ich zmagania w kuchni można oglądać na Polsacie w każdą środę o godz. 21:30. Nam opowiadają, jak im się gotowało przed kamerami.
Jeśli wziąć pod uwagę miejsca pracy, to Krzysztof Konieczny i Jan Kilański są sąsiadami. Restauracje, w których gotują, znajdują się kilka kroków od siebie przy ul. Abrahama w centrum Gdyni. Konieczny od sierpnia 2017 roku wspiera kuchenną załogę Sztuczki, Kilański dwa miesiące później zaczął pracować jako szef kuchni w restauracji i koktajl baru Główna Osobowa, która obecnie przechodzi metamorfozę w bistro z kuchnią azjatycką o nazwie Neon.
Jak obaj przyznają, na casting do polsatowskiego talent-show dla kucharzy zgłosili się spontanicznie, za namową bliskich im osób. Czy wygrają albo odpadną w którymś odcinku, telewidzowie Polsatu mogą przekonać się w każdą środę wieczorem.
- Jestem bardzo zadowolony z tego doświadczenia - mówi Kilański. - Przyznam, że moje nastawienie było z początku odrobinę sceptyczne i na planie bardzo pozytywnie się zdziwiłem. Zawsze uważałem, że takie programy robią dobrą robotę dla branży gastronomicznej, bo docierają z często niszową treścią do szerokiej publiczności, a nie sądziłem, że można tam spotkać tak wielu kulinarnych profesjonalistów. To mi imponowało.
Kucharz ze Sztuczki również podkreśla atmosferę podczas realizacji programu.
- Wiele powiedzieć nie mogę o moim udziale, ale zapewniam, że wstydu nie było - mówi Konieczny. - Sam fakt, że przebywasz wśród tylu dobrych kucharzy i z każdym o czymś rozmawiasz, poszerza horyzonty. To bardzo fajne doświadczenie. Nie ma też lepszego sprawdzianu - podczas kolejnych konkurencji pod presją czasu, sporo uczysz się o sobie i swoich dotychczasowych umiejętnościach.
- Kilański dodaje: W restauracyjnych kuchniach jesteśmy zamknięci, trochę jak w inkubatorach. Ważne jest, aby od czasu do czasu stymulować się wymianą myśli z innymi kucharzami, którzy mają coś do powiedzenia. W czasie programu na nowo otworzyło mi się w głowie sporo klapek, jeszcze więcej otworzyło się w ogóle.
Umiejętności gdyńskiej dwójki oraz dwunastu innych uczestników programu (choć tak naprawdę po pierwszym odcinku jest ich już trzynastu), ocenia jury w składzie: Wojciech Modest Amaro, Ewa Wachowicz, Maciej Nowak oraz Robert Sowa. Nagrodą główną jest tytuł Top Chef i 100 tysięcy złotych.
- Moja filozofia gotowania jest prosta: im mniej, tym lepiej. Stawiam na jeden produkt i smak i podkręcam go subtelnie innymi. Wolę dobrze przemyśleć potrawę, niż kombinować ze składnikami. Wygląda na to, że ma to sens. Wojciech Amaro podkreślał, żeby gotować świadomie, a nie bezmyślnie ładować na talerz, co popadnie. Lepiej dać trzy przemyślane elementy, niż trzynaście.
Niezależnie od powodzenia w programie, gdyńscy kucharze rewolucji w swoim życiu zawodowym nie przewidują. Szczególnie przed Kilańskim spore wyzwanie, bo niebawem zacznie zarządzać kuchnią w nowo powstającym Neonie.
- To będzie bistro z dobrej jakości street-foodem z różnych krajów Azji, ale podkręconym akcentami kuchni polskiej - mówi kucharz. - Jestem mocno skupiony na szukaniu wspólnych mianowników w kuchni polskiej i azjatyckiej. Naprawdę wiele rzeczy się w nich przenika. To bardzo rozwijający temat.
"Top Chef" emitowany jest na Polsacie w każdą środę o godz. 21:30. 14 marca będzie można zobaczyć drugi odcinek.
Miejsca
Opinie (71) ponad 10 zablokowanych
-
2018-03-15 14:50
Kogo to obchodzi?
- 3 2
-
2018-03-14 16:17
Podejrzewam, że (4)
bez tableta na stole z włączonymi przepisami ściągniętymi z google ci kreatorzy smaku nie ugotowaliby nawet wody na herbatę
- 24 32
-
2018-03-14 17:28
(3)
Pewnie jesteś lepszy od nich tylko dlaczego zawiść ci d*psko ściska?
- 9 7
-
2018-03-15 12:34
(2)
Podejrzewam Master szefie że nie masz racji.
- 0 1
-
2018-03-15 13:46
ola bąbola (1)
nie tesknisz za jachimkiem?
- 1 0
-
2018-03-15 13:55
A powinnam....?
- 1 0
-
2018-03-15 13:49
a ja głupia myślałam, że tam to amatorzy tylko...
- 2 0
-
2018-03-15 12:47
(2)
Jeden jest w finale dla tego otwiera sie neon
- 1 0
-
2018-03-15 12:49
(1)
Trafne :)
- 1 0
-
2018-03-15 12:58
Widze ze wlasciciel na miejscu pozdro
- 1 0
-
2018-03-15 12:48
(3)
Glowna osobowa plajta bo gotowal janeczek teraz udaja ze nowa kuchnia itd a nikt nawet w azji nie byl neon to bedzie sciema kuchnia azjatycka bez azjatow??
- 4 3
-
2018-03-15 12:56
Co to kurka jest kuchnia polska+azja=sledz ??polskie suszy ??schabowy z grzybabi mun czy pierogi ryzowe
- 4 0
-
2018-03-15 12:54
Ogladalem wczoraj chyba zanirzyli poziom
- 3 1
-
2018-03-15 12:53
Hehe przydu*as walesy a drugi no coz raczej w restauracji niemial od kogo sie uczyc wiek jak na kucharza mega doswiadczenie pewnie w azji kilka lat spedzil haha
- 2 1
-
2018-03-14 20:52
ktoś doszedł po pierwszym odcinku? (2)
"Umiejętności gdyńskiej dwójki oraz dwunastu innych uczestników programu (choć tak naprawdę po pierwszym odcinku jest ich już trzynastu)"
- 5 5
-
2018-03-15 11:24
No wiesz, jak Ty dochodzisz oglądając to g*wno, to ten :D nie mam pytań :D :D
- 0 1
-
2018-03-15 09:35
14-1=13, proste prawda?
- 3 1
-
2018-03-14 15:46
(4)
Bardzo przystojny oboje
- 12 18
-
2018-03-14 17:28
(3)
Obaj ćwoku!
- 4 3
-
2018-03-15 11:21
Może on wie coś, czego my nie wiemy :P
- 2 0
-
2018-03-15 03:26
Przystojni
- 0 1
-
2018-03-14 21:28
c*oto uuuu
- 0 3
-
2018-03-15 11:19
Pojechali robić z siebie d**ili w programie dla d**ili.
- 6 3
-
2018-03-15 10:58
hmm tytuł top chefa
moim zdaniem żaden z nich nie zasługuje bo potrawy przygotowane przez nich d*py nie urywają to jest raz a dwa tego roczny top chef również d*py nie urywa z tego względu że z roku na rok mam takie wrażenie że coraz to gorszych kucharzy dobierają tzw zbieranina może tam dwie czy trzy osoby są dobre ale na pewno z przykrością to mówię nie są oni :) taki moje zdanie Ps czekam na chejty Gdyńskie bo tak zawsze jest jak ktoś prawdę powie :)
- 1 4
-
2018-03-15 09:07
Lepiej niech nie walczą, tylko rywalizują.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.