- 1 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (35 opinii)
- 2 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (110 opinii)
- 3 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (246 opinii)
- 4 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 5 Połączyła ich miłość do jedzenia (58 opinii)
- 6 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
Gdzie w Trójmieście na: burgery
Gdzie w Trójmieście najlepiej podają nasze ulubione danie? Sprawdzam i opisuję wybrane lokale i propozycje ich serwowania. Ostatnio testowałem pierogi, a w tym tygodniu odwiedzam burgerownie. Za dwa tygodnie w czwartek spróbuję zup rybnych w kilku lokalach.
Zobacz wszystkie burgerownie w Trójmieście >>>
Surfburger to dla wielu miłośników wołowego kotleta najlepsza burgerownia w mieście. Czy tak jest w rzeczywistości? Pewny nie jestem. Na pewno są najmodniejszym i najlepiej wypromowanym barem z burgerami w Trójmieście. Na pewno też trzymają porządny poziom i są powtarzalni - nieważne, w którym oddziale kupimy bułkę, możemy spodziewać się podobnej jakości. Mnie nie odpowiada u Surfa pieczywo - czy wybiorę pszeniczną, grahamkę czy maślaną, zawsze mam wrażenie, że bułka jest przesuszona i twardawa. Za to sosy mają bezkonkurencyjne - ich limonkowy to według mnie najlepszy sos do burgerów w Trójmieście. W krótkim menu nie brakuje też ciekawych zestawień smakowych. Podkreślam: ciekawych, a nie przesadzonych, byle tylko udziwniać. Takim wyważonym eksperymentem jest Słodki Góral, czyli burger z oscypkiem i borówką. Wszystko jest w nim na miejscu - czuć i smak kotleta i wyraźnych dodatków. Według mnie najlepiej smakuje w bułce maślanej. Zamawiałem w nowym lokalu na Przymorzu . Ostrzegam przed kolejkami - w porze lunchu czekałem pół godziny. Ale to normalne w Surfburgerze. Smacznie wydane 18 zł.
Burger Stacja mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, bo nie miałem z tym miejscem dobrych skojarzeń. Pamiętam wizytę sprzed ponad roku, gdy moje zamówienie zostało spartaczone, a obsługa miała to w nosie. To chyba już przeszłość. Tym razem w barze w centrum Hynka 65 zostałem szybko i miło obsłużony i po kilkunastu minutach otrzymałem zamówienie. Burger podany został na wygodnej desce z papierem w towarzystwie kilku frytek stekowych. Zamówiłem Za'Spę, więc oprócz kotleta, sera i sałaty w miękkiej maślanej bułce znajdowały się również marynowane papryczki jalapeno oraz nachosy. Ostra, ale nieprzesadzona kompozycja. Pikantność zresztą podkręcić mogłem kilkoma różnymi sosami w butelkach, które są dostępne dla klientów. Smaczny, dobrze doprawiony i ładnie podany burger, któremu nic nie brakowało. Cena również okazała się miłym zaskoczeniem - zamiast 17 zł, zapłaciłem o 2 zł mniej z okazji codziennej promocji w godzinach lunchowych.
Bobby Burger to jedna z tych firm, która kilka lat temu zapoczątkowała modę na burgery w Warszawie. Obecnie jest to otwierająca lokale w całej Polsce sieciówka przypominająca coraz bardziej popularne fast-foody, a nie niewielkie, lokalne burgerownie. Ale to tak naprawdę kwestia drugorzędna, bo przecież liczy się smak kanapki, a tej w Bobbym wiele zarzucić nie można. Odwiedziłem lokal przy ul. Świętojańskiej w Gdyni i zamówiłem jeden z burgerów z oferty specjalnej, czyli Mango & Onion. Głównymi bohaterami tej kompozycji jest sos majonezowy o smaku mango oraz cebulowe krążki w panierce. Tego pierwszego specjalnie w kanapce nie poczułem, czego ogromnie żałuję. Te drugie nadały fajnej chrupkości całości i podkreśliły jej lekko słodko-ostry smak. I wcale nie rozepchały kanapki uniemożliwiając jej zjedzenie, czego z początku się odrobinę obawiałem. Burger podany był w miękkiej brioszce - jednej z lepszych bułek, jakie ostatnio jadłem. Obsługa była lekko znudzona, jak widać lato w pracy im nie służy, ale zadziałała szybko i sprawnie i jadłem już po dziesięciu minutach. Plus za wygodne korytka, w których podawane są kanapki. Za burgera znów zapłaciłem 18 zł, ale była to najmniejsza porcja ze wszystkich, które jadłem.
Carmnik od początku swojej trzyletniej działalności (wpierw jako bar na czterech kółkach) plasuje się na pierwszym miejscu mojego rankingu burgerów w Trójmieście. Co więcej, jest to jedno z niewielu gastronomicznych miejsc, gdzie poziom serwowanego jedzenia niemalże w ogóle się nie zmienił, nawet wraz z rozwojem i otwarciem stacjonarnego oddziału przy ul. Abrahama w Gdyni. Podczas ostatniej wizyty ponownie zamówiłem Kozi i ponownie muszę stwierdzić, że to obecnie najlepsza kanapka z wołowiną w całym Trójmieście. Wszystkie elementy tej burgerowej układanki tutaj świetnie do siebie pasują: delikatnie marynowany burak, nadający charakteru całości kozi ser, zaskakujący, ale idealnie komponujący się sos chrzanowy i miękka, ale chrupiąca bułka. Kozi to przemyślana i dopracowana w każdym calu kompozycja. Obsługa bez zarzutu. W fajnie zaprojektowanym, skromnym wnętrzu, bez dudniącej z głośników muzyki przyjemnie czeka się na zamówienie. Za takie podejście do burgerowej sprawy mógłbym zapłacić nawet więcej niż skasowane 19 zł. Zdecydowanie polecam.
Burgermania nieopodal Zielonego Rynku na Przymorzu wygrywa z wszystkimi innym barami w przedbiegach, jeśli chodzi o wybór i rozmiar bułki. Kotlet wołowy (albo drobiowy) z dodatkami można zamówić w bułce pszennej, grahamce, orkiszowej, żytniej, sezamowej albo rozmaitości z ziarnami. Pieczywo jest miękkie, pełne smaku i naprawdę dobrej jakości - wypieka je lokalna piekarnia specjalnie na zamówienie baru. Ale uwaga, niejadki - bułki tutaj są ogromne, niemal dwa razy większe niż w pozostałych miejscach. Idzie to w parze z ich zawartością. Sympatyczna i sprawna obsługa (burgera dostałem w niecałe 10 minut, choć klientów nie brakowało) nie oszczędza na dodatkach. Zamówiłem Strongmana i otrzymałem wielką bułę z kopą warzyw, serem, boczkiem i kotletem. Nie pożałowano także sosu musztardowo-miodowego (wybierać można wśród kilku smaków, które można łączyć). Niestety ten ostatni nie był najwyższej jakości i przytłaczał smak pozostałych składników. Nadmiar składników nie najlepiej wpłynął również na walory estetyczne dania. Ale jeśli ktoś szuka kanapki XXL, nie jest burgerowym ortodoksem, a wygląd dania nie ma dla niego znaczenia, to Burgermania spełni jego oczekiwania. Tym bardziej, że nie jest drogo - wielki burger kosztował 18 zł.
Na koniec miejsce, do którego ponownie już raczej nie zawitam. I nie chodzi o obsługę. Ta w Stacji No7 jest bez zarzutu (mimo że pani za ladą nie potrafiła mi wytłumaczyć, z czego składa się dodawany do jednego z burgerów "sos americano"). W barze niedaleko sopockiego Aquaparku podali mi najgorszy burger, jaki jadłem. Być może jego poszczególne składniki były świeże i smaczne (choć ser ledwo zidentyfikowałem). Nie wiem, nie miałem okazji się o tym przekonać, ponieważ zawartość bułki była utopiona w sosie, którego kwaskowaty, mdły smak przywodzący na myśl ofertę budek z kebabem zdominował wszystko inne. A cena nie była niska - kanapka o nazwie AMG kosztowała 20,99 zł. Stacja No7 przegrała walkowerem. Nie dojadłem, podziękowałem i wyszedłem. Nie polecam.
A wy gdzie jedliście najlepsze burgery w Trójmieście? Czekamy na wasze rekomendacje w komentarzach - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.
Miejsca
Opinie (380) 1 zablokowana
-
2016-07-15 10:43
podobne odczucia do do surfa i no7
dokaldnie to samo czuje w surfie, za sucha bulka i no7 - beznadzieja, dlatego poslucham i burgermanie sprawdze orac carmnika
- 1 0
-
2016-07-15 10:28
Banarola Burger przy prezydium w Gdyni
W ciemno mogę stwierdzi, że najlepsze w Gdyni
- 1 1
-
2016-07-15 09:15
Burgas majster zaspa
Polecam
- 1 0
-
2016-07-14 07:10
najlepsze burgery robiła moja mama w latach 90. (9)
pracowała kiedyś w budce z 'fast foodami' i do dziś pamiętam ten smak.
w domu przyrządzała nam te burgery: pyszna bułka z sezamem prosto z piekarni, kotlet wołowy, sosik, mnóstwo warzyw. to było coś!- 70 5
-
2016-07-14 08:07
(3)
matki w to nie mieszaj.
- 15 5
-
2016-07-15 08:12
Jak matka mogła robić pyszne hamburgery skoro siedzi z tyłu
- 4 0
-
2016-07-14 20:49
(1)
Długo Cię znajdę?
- 3 0
-
2016-07-14 22:42
Nowiutką gazetę mam w ręce.
- 2 0
-
2016-07-14 09:42
w latach 90 wolowina w budkach? (3)
chyba mielone podroby. Wlasnie przez takie budki z "burgerami", zniknely one potem z ulic na kilkanascie lat.
Do tej pory pamietam bude z pania w fartuchu, grzejaca kotleta we mikrofali i polewajaca najtanszym ketchupem na dworcu w Elblagu. Nie jadlem burgera potem 10 lat- 15 5
-
2016-07-14 10:51
No to właśnie tam (2)
Mówisz o mojej mamie...
Ona robiła właśnie keczup właśnie sama.
A burgery robione przez nią bywały tak sycące, że ludzie wracali czasem dopiero po 10 latach.
Także nie wymyślaj, że to, że tamto, że źle niedobre smacznie itakdalej...
Niestety nie znała się na marketingu, że trzeba robić mniej sycące, a w dodatku na rynek wszedł nam konkurent spod znaku "M" i po kilku latach ludzie uznali, ze chcą mniej się sycić. Kosztem smaku oczywiście i zdrowia.
Trudno.- 12 2
-
2016-07-14 14:28
to co oni przez te 10 lat jedli? (1)
- 4 1
-
2016-07-14 17:43
Nic. Wołowina się wolno trawi przecież.
- 8 1
-
2016-07-14 14:24
W latach 90 nie było wołowiny w hamburgerach, a i nawet na początku 2000 tysiecznego.
W domu to ci mogła mama robic, ale na miescie nie było- 5 2
-
2016-07-14 14:42
(2)
Idźcie sobie na Polish burger aka kotlet mielony na niedzielny obiad u mamy i nie będzie kłótni który lepszy a rodzice ucieszą się że ich odwiedziliście. Same korzyści.
- 5 0
-
2016-07-15 00:30
obiad na cmentarzu mi sugerujesz?
- 1 0
-
2016-07-15 00:30
obiad na cmentarzu mi sugerujesz?
- 1 0
-
2016-07-14 15:13
20zl za bulke z kotletem mielonym? (4)
gdzie ci hipsterzy zarabiaja?
- 12 0
-
2016-07-14 18:14
Airwolf kup sobie pasztetową za 8 zł./kg (2)
Jeżeli ktoś ma pojęcie to łatwo policzy, że 1 kg wołowiny na hamburgery kosztuje około 25 zł.. czyli 200 g to jakieś 5 zł., do tego bułka, sos dodatki jakieś 3-4 zł.
Czyli mamy 8-9 zł. Teraz dolicz transport, opakowanie, prąd, czynsz, praca ludzka, eksploatacja sprzętu, zysk. Myślisz, że gdyby ktoś zarabiał na hamburgerze 4 zł., to by na to wszystko starczyło? Zamiast narzekać, że drogo otwórz sobie burgery, to zostaniesz milionerem. Proste?- 0 2
-
2016-07-14 23:23
Flowria albo jesteś głupia albo hipsterka (1)
Airwolf pytal skad hipstero dorosle dzieci maja kase na taki badziew
- 0 0
-
2016-07-15 00:27
Chyba Ty. W tytule sugeruje, że za bułkę z mielonym 20 zł. to za dużo.
- 0 0
-
2016-07-14 17:27
Karta kredytowa, albo pieniądze od mamy - oto odpowiedź.
- 3 0
-
2016-07-15 00:07
najlepsze burgery
bardzo dobre burgery można zjeść w Baranoli w Gdyni, polecam
- 1 0
-
2016-07-14 17:33
surf na tak (1)
W surfie zjazdem najlepszego burgera w trójmieście, w karmniku niestety dostałem kompletna klapę. A co do stacji przy Aqua parku w Sopocie to totalna porażka sos koktajlowy w ktorym byl utopiony burger totalna porażka,
- 5 5
-
2016-07-14 23:21
surfburger zszedł już dawno na psy ze swoimi suchymi burgerami
- 1 0
-
2016-07-14 12:05
Big (2)
Big burger w Gdyni na ul. Morskiej polecam! Wielkość, cena, jakość i smak na mocne 6!
- 4 3
-
2016-07-14 23:05
W końcu!!
Dodałem też opinię o Big Burgerze, ale gdzieś tam na 14tej stronie i z ciekawości zacząłem szukać i cisza, cisza, cisza... aż tu w końcu rodzynek! :)
Podpinam się do opinii. Big Jest najlepszy! Mieszkałem w Gdyni i bywałem częstym klientem. Teraz mieszkam w Gdańsku i od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie dobry burger, ale Gdynia daleko a czasu mało, wiec planuję kiedy pojechać. Nawet ze znajomymi gadam o tym jak to w Bigu pyszne burgery są. Ktoś z kim gadałem podesłał mi zresztą linka do tego artykułu bo wiedział co mi w głowie siedzi... teraz to już na pewno się wybiorę do Gdyni :)- 2 1
-
2016-07-14 13:15
Nie polecam, tego burdlu w Bigburgerze.
- 1 3
-
2016-07-14 22:31
Temple Bar
Najlepsze są w Redzie w Temple Bar
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.