• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: A la francaise - francuska klasyka w świetnym wydaniu

Agnieszka Haponiuk
2 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Pain Perdu, czyli francuski_tost. Pain Perdu, czyli francuski_tost.

W pewne środowe przedpołudnie udałam się z koleżanką na śniadanie do małego, urokliwego bistro A la française, co w wolnym tłumaczeniu oznacza "po francusku". To nie tylko bistro, w którym można zjeść francuskie dania, ale również delikatesy z francuskimi specjałami, w których można nabyć konfitury, wędliny, sery, ślimaki, pasztety, wypieki i inne smakołyki. Z tym większą ciekawością postanowiłam zatem napisać recenzję w ramach naszego cyklu Jemy na mieście.



Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie



A la françaiseMapka znajduje się w ścisłym centrum Gdańska przy ulicy Spichrzowej 24 i specjalizuje się w daniach kuchni francuskiej. Bistro prowadzi rodowity Francuz z Bretanii, który zadomowił się w Gdańsku. W lokalu często rozbrzmiewa język francuski, bowiem zwykli tutaj wpadać okoliczni frankofile, aby zamienić kilka słów po francusku z szefem kuchni, którego można spotkać za barem.

  • A la française znajduje się w ścisłym centrum Gdańska i specjalizuje się w daniach kuchni francuskiej. Bistro prowadzi rodowity Francuz z Bretanii, który zadomowił się w Gdańsku.
  • A la française znajduje się w ścisłym centrum Gdańska i specjalizuje się w daniach kuchni francuskiej. Bistro prowadzi rodowity Francuz z Bretanii, który zadomowił się w Gdańsku.
  • A la française znajduje się w ścisłym centrum Gdańska i specjalizuje się w daniach kuchni francuskiej. Bistro prowadzi rodowity Francuz z Bretanii, który zadomowił się w Gdańsku.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.
  • Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami.

Wnętrze skromne, ale przyjemne



Lokal nie jest duży, na parterze znajduje się bar, wspomniane delikatesy i kilka stolików z pluszowymi kanapami. Na piętrze jest jeszcze jedna sala, ale otwiera się ją dla większych grup czy też na specjalne okazje. Wnętrze nie wyróżnia się wystrojem, urządzone jest raczej skromnie. Utrzymane jest w jasnych tonacjach kremowej bieli, a do kontrastu dwie ściany pomalowano na niebiesko. Tu i ówdzie na ścianach wiszą reprodukcje starych plakatów reklamowych. W oczy rzucają się pluszowe, bordowe sofy. Notabene bardzo wygodne.

Większą część sali zajmują witryny i półki z delikatesowymi produktami. Moją uwagę zwróciły dekoracyjne stiuki na suficie oraz wielkie kryształowe żyrandole, które nijak nie przystawały do tego wnętrza, ale miały swój urok. Mimo skromnego wystroju siedzi się tam przyjemnie. Bistro dysponuje także niemałym ogródkiem.



Co zjemy?



W karcie znajdziemy dania typowe dla kuchni francuskiej, a wśród nich bogata oferta śniadań w stylu francuskim, które są serwowane od 9 do 14. Warto podkreślić, że bagietki i croissanty są wypiekane na miejscu.

Zamawiam francuskie klasyki śniadaniowe:


  • Petit déj française/ klasyczne śniadanie francuskie/ brioche, croissant, domowe konfitury, masło solone - 19 zł
  • Pain Perdu/ francuski słodki tost z owocami i konfiturą - 19 zł
  • Croque madame/ zapiekana kanapka z sosem beszamelowym, szynką i serem + jajko sadzone - 25 zł

A na drogę:

  • Bagietka/ francuska, kiełbasa suszona Rosette, masło, korniszony, pomidor, sałata - 21 zł


  • Petit déj à la française
  • Pain Perdu, czyli francuski_tost.
  • Pain Perdu, czyli francuski_tost.
Śniadanie klasyczne jest kwintesencją Francji. Do wyboru jest croissant z czekoladą lub bez, ja wybrałam bez. Przyznam, że ostatni raz tak dobrego croissanta jadłam w Paryżu. Dosłownie rozpływał się w ustach, był arcydelikatny. Kruchy z zewnątrz, w środku puszysty i warstwowy. Pięknie pachniał, a w smaku był lekko maślany. Z wiśniową konfiturą smakował wybornie. Naprawdę nic więcej do szczęścia nie potrzeba.

Równie smakowita była brioche, czy też brioszka, która jest trochę słodka, a trochę jak chleb. Przepyszna, delikatna i pulchna, idealnie smakowała z solonym masłem czy też z samą konfiturą wiśniową lub bananowo-jabłkową, bo takie zostały nam podane.

Ach, ten tost francuski! Niby nic, bo najczęściej Francuzi robią go z czerstwej brioszki zamoczonej w jajku i mleku albo innego czerstwego pszennego pieczywa. Pain perdu dosłownie znaczy "zapomniane pieczywo". Tutaj otrzymałam tost z brioszki. Mięciutki, wilgotny i soczysty, lekko chrupiący, obłożony obficie owocami (banany, winogrona, śliwka) i obsypany cukrem pudrem. Banalne, a jakże pyszne danie!

  • Croque madame
  • Croque madame
Croque madame, czyli "chrupiąca pani", to popularna w całej Francji zapiekana kanapka z szynką, serem, sosem beszamelowym z jajem sadzonym; apetycznie zrumieniona w piekarniku. Męski odpowiednik tej kanapki, czyli croque monsieur jest pozbawiony sadzonego jaja. Sadzone jajo ułożone na wierzchu kanapki przypomina damski kapelusz - stąd nazwa kanapki.

Croque madame w A la française to dwa imponujące kawałki chrupiącej brioszki, z dużą ilością aromatycznego sera, odrobiną beszamelu, łagodną gotowaną szynką i idealnie wysmażonym jajkiem sadzonym z płynącym żółtkiem. To klasyczny comfort food, jedzenie sprawiające przyjemność swoją prostą formą i znakomitym smakiem.

Ocena na pięć z plusem

Na drogę zabrałam ze sobą bagietkę, a trzeba wam wiedzieć, że bagietka we Francji to rzecz święta. Bagietki są serwowane zarówno na śniadanie, obiad, jak i kolację. Je się je z zupą, daniem głównym oraz z serem. Ale bagietki też jada się w formie kanapki i można je kupić w ulicznych automatach.

  • Bagietka z suszoną kiełbasą Rosette
  • Bagietka z suszoną kiełbasą Rosette
Moja kanapka była smaczna, ale bez szału. Świetna suszona kiełbasa Rosette - wyrazista, z czosnkową nutą, jednym słowem dobre salami i fantastyczna chrupiąca bagietka i to by było na tyle. Sałaty było trochę za dużo jak na mój gust, ale co kto lubi. Bagietkę zjadłam na lunch i nic a nic nie straciła ze swojej chrupkości.

A la française to jedno z tych miejsc, po wyjściu z których czuję się komfortowo i mam ochotę wrócić tam następnego dnia. Nic mnie w tym śniadaniu na sposób francuski nie zaskoczyło, ale uważam, że było to jedno z najlepszych wykonań znanych klasyków kuchni francuskiej. Moje oczekiwania kulinarne zostały zaspokojone i z przyjemnością powtórzę wizytę. A la française otrzymuje ode mnie ocenę bardzo dobrą i plus za świetną, mocną kawę.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (83) 3 zablokowane

  • O, jutro sobie zrobię na śniadanie (2)

    zapiekaną kanapkę z sosem beszamelowym, szynką i serem + jajko sadzone. Dodam do tego jakąś sałatkę ze świeżymi warzywami i ziołami
    Pewnie będzie dobre :)
    I koszt tego to na pewno nie będzie ponad dwie dychy

    • 15 15

    • A twoja praca zapewne nic nie kosztuje.

      Jeśli liczysz ceny, to licz wszystko, nie tylko same składniki.

      • 4 4

    • Mogę wpaść? Dam dwie dychy.

      • 3 0

  • Atos, Portos i Aramis to sa takie greckie imiona ("Milionerzy"- studentka dziennikarstwa i komunikacji spolecznej)

    • 12 2

  • uwaga promocja! (2)

    Artykuł sponsorowany to jedno ale ciekaw jestem czy autorka artykułu zapłaciła za te wszystkie dania ze zdjęć i jeszcze wzięła na wynos jak napisała :D :D :D

    • 13 0

    • tak (1)

      byłem wtedy w opisywanej restauracji i Autorka tego artykułu sama zapłaciła za jedzenie, nie był uwzględniony żaden rabat.

      • 0 2

      • bua ha ha cóż za "zbieg okoliczności"...

        • 0 0

  • Dajcie spokój, od otwarcia parę lat temu byłem kilka razy, za każdym razem towarzyszyła mi refleksja ze absolutnie nie warte swojej ceny. Jedzenie niby spoko, ale znowu nie aż tak dobre, zaledwie takie w miarę poprawne, produkty nie aż tak bardzo z pierwszej ligi, a jak dostajesz rachunek to wiesz, ze prędko nie wrócisz. dałem im szansę z pięć razy ale teraz jeśli ktoś mnie zapyta czy warto, odpowiem-absolutnie nie. Z drugiej strony, jesli chcecie kogos zabrac i nie ryzykować, jak w innych knajpach w tej okolicy to jest to bezpieczny wybór... tylko ze stosunek cena jakość wypada na trójkę ( choc to i tak lepiej niz w wiekszosci sąsiednich lokalizacji)

    • 18 0

  • Byłam (1)

    Bez szału,zapyziałe wejście, wnętrze mocno nadgryzione zębem czasu ,są inne przyjemniejsze miejsca na wydanie kasy

    • 21 10

    • Jeśli twoim priorytetem jest nowoczesne i schludne wnętrze

      Polecam KFC

      • 5 5

  • Pani by znalazla miejsce

    Gdzie mozna zjesc dobre flaki. Dobrze oczyszczone, nie smierdzace. Tu jest Polska i malo kto bedzie wyczuwal roznice jak smakuje francuski croissant a croissant z lidla albo aldi. I po co przepłacać. Pisze teraz z Kos i nie ma tu o dziwo np kuchni polskiej i nikt tego tutaj nie szuka. Po co w Trójmieście kuchnia francuska jak i tak bedzie smakowac jak dzien francuski w lidlu

    • 8 2

  • Mieszkałem w Francji kilka lat: to a;la francuska restauracja pod Polaków

    wzorowane na Francji ale nie francuskie .... i nie za tą cenę!

    • 2 0

  • Jedzenie całkiem niezłe, lekkostrawne w miarę, po zupie cebulowej i drugim daniu człowiek najedzony, ale nie ciąży na żołądku. To są plusy.
    Minusy - drogo. Ponadto kelnerka nie wie, jakie ma wina do zaproponowania i każde zdanie zaczynała od 'Nie wiem' i nie ma wiedzy na temat składników ani jak danie jest przygotowane. Biorę pod uwagę, że była nowa, ale kompletnie nieprzygotowana, mnie było wstyd za nią. Ogólnie panuje tam nieprzyjemna atmosfera, chyba tworzona przez właściciela, który wprowadza jakieś napięcie i da się to klientom odczuć. Ogólnie to nie wrócę, nie warto, bo jedzenie nie powala, za to rachunek już tak.

    • 3 1

  • A la française????

    a faktury zakupu towaru z francuskich dni w jednej z sieciówek? Oczywiście pracownicy mają umowy o pracę, pracuję 8 godzin dziennie i biegle mówią w języku polskim :) i ich wynagrodzenie nie jest uzależnione od napiwków :) Welcom in trójmiejska gastronomia.

    • 1 1

  • Kiedys byla francuska w Gdyni na Swietojanskiej to chodzilam,ale specjalnie do Gdanska jezdzic to przesada.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane