- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (31 opinii)
- 2 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (147 opinii)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (41 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Jemy na mieście: Casa Cubeddu idealna na włoską ucztę
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Casa Cubeddu Ristorante da Domenico w Gdyni. W poprzednim odcinku jedliśmy w bistro Serwus, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Gringo Bar w Gdańsku - już tam byliśmy.
Casa Cubeddu Ristorante da Domenico mieści się w Gdyni Orłowie przy ul. Spółdzielczej 1 (kiedyś działał tam Mariaszek). Lokal jest przestronny, oszklony. Składa się z dużej sali głównej, jednej nieco mniejszej i niewielkiego pokoju na kameralne spotkania biznesowe. Na zewnątrz jest ogródek, przy którym znajduje się również plac zabaw.
Aranżacja wnętrza nawiązuje do autentycznych włoskich trattorii. Całość urządzona jest prosto, bez przesadnej elegancji i nadmiaru dekoracji, ktoś mógłby powiedzieć, że nawet zbyt skromnie. W wystroju dominuje drewno, na ścianach wiszą rodzinne fotografie. Stoły ozdobione są kraciastymi obrusami, na nich leżą papierowe podkładki, w wazonach stoją świeże kwiaty. Panuje tu swobodna, rodzinna atmosfera.
Karta dań jest bardzo długa i rządzi w niej wyłącznie kuchnia włoska. Znajdziemy tu znane włoskie klasyki, takie jak różnego rodzaju pizze, pasty czy desery, nie brakuje także ryb i owoców morza. Oprócz stałej karty jest również karta tygodnia, której dania się powtarzają co jakiś czas.
Udając się ze znajomymi do Casa Cubeddu Ristorante da Domenico zastanawiałam się, czym może mnie jeszcze zaskoczyć włoska kuchnia i czy znajdę tu nieśmiertelne dania gotowane na polską modłę.
Obie karty studiujemy dość długo, bo naprawdę jest w czym wybierać. Co ważne, szef kuchni pochodzi z Abruzji, a więc w karcie pojawiają się smaki tej części Włoch. Jego maksymą jest "La cucina della mamma", czyli kuchnia jak u mamy. Sprawdzamy, czy faktycznie tak jest.
Z karty stałej wybieramy:
- crostinni Casa Cubeddu - przystawka, grzanki z włoskim serem stracchino, włoską kapustą, orzechami włoskimi i chrupiącym boczkiem (29,50 zł);
- cannelloni al ragu di coniglio - duże rurki z farszem na bazie królika oraz sosu beszamelowego z włoskiego sera fontina, serwowane z chrupiącym boczkiem i borowikami (37,50 zł).
Z karty tygodnia zamawiamy:
- cinguine al limone - długi makaron w delikatnym sosie cytrynowym (32,50 zł);
- fritture di alici su insalatina - chrupiące sardynki serwowane z sałatką (36,50 zł).
I deser:
- Torta di mandorle con mascarpone, cioccolato, mirtilli rossi ficli e fragole - ciasto migdałowe z dodatkiem serka mascarpone, kremem czekoladowym, żurawiną i truskawkami (20 zł).
W oczekiwaniu na zamówienie uraczono nas foccacią i domowym pieczywem, które w towarzystwie znakomitej oliwy smakowały wybornie i zaspokoiły pierwszy głód.
Gdy ujrzałam naszą przystawkę, byłam nieco zaskoczona jej wielkością, bowiem na talerzu ujrzałam trzy sporych rozmiarów grzanki z dużą ilością dodatków. W smaku przystawka była równie zaskakująca: delikatny serek, świetnie przyrządzona kapusta, orzechy i chrupiące chipsy z boczku stanowiły przepyszną kompozycję i były zapowiedzią prawdziwie włoskiej i smacznej uczty.
Linguine w sosie cytrynowym dosłownie wbiło mnie w krzesło. To było proste i wydawałoby się banalne danie, ale w smaku fenomenalne. Lekki śmietankowo-serowy sos ze świeżą cytrynową nutą raz był przyjemnie słodki, by za chwilę stać się lekko kwaśnym. Coś fantastycznego, danie wprost idealne na letnie wieczory. Szkoda tylko, że porcja nie była większa - za tę cenę na talerzu mogłoby znaleźć się więcej makaronu.
Na brawa zasługuje także cannelloni nadziane królikiem i warzywami. Mięso z królika było przyrządzone po mistrzowsku, wyraziste w smaku, a mimo to zachowało swoją delikatność. Łagodny sos beszamelowy był pyszny i w ilości idealnej. Chrupiące płatki boczku i kawałki borowików podkreśliły dodatkowo smak mięsa i makaronu.
Sardynki, mimo iż były smażone na głębokim oleju, nie były ani za tłuste, ani zbyt ciężkie. W bardzo delikatniej panierce, a w zasadzie tylko lekko oprószone mąką. Były faktycznie chrupiące, a co najważniejsze - były świeże, co było czuć nie tylko w smaku, ale i w strukturze rybek. Od sardynek też trudno było się oderwać... Minusa jednak daję ponownie za cenę: była według mnie za wysoka.
Deser i kawa zwieńczyły naszą włoską ucztę. W ciastku migdałowym było za dużo czekolady, która przytłoczyła całkowicie smak migdałów. Na tle pozostałych dań wypadło najsłabiej.
Kuchnia Casa Cubeddu Ristorante da Domenico oczarowuje, jest po prostu obłędnie dobra. Każde z dań jest dopieszczone i co najważniejsze, czuć w nich jakość i świeżość produktów, co dla mnie ma ogromne znaczenie. Spotkanie z tą kuchnią uważam za udane i z nieskrywaną przyjemnością daję piątkę.
O autorze
Miejsca
Opinie (126) 3 zablokowane
-
2018-05-23 06:59
Przystawka za 30 dyszki???????? (4)
Sorki ale to jest przegięcie.....
- 76 6
-
2018-05-23 09:13
(3)
no pewnie : zdecydowanie lepszy jest WieśMac za 11,90 zł + duża cola za 6,5 zł
i nażarty jestem - a nie tam jakieś frykasy- 6 20
-
2018-05-23 13:07
włosko!
a ja wolę pizzunię z mojej ulubionej pizzeri. 4 osoby najedzone i szczęśliwe. I to za niecałe 40 zł.
- 7 3
-
2018-05-23 09:29
Puszka sardynek za 40pln?
To już jest jawne robienie ludzi w bambuko...
- 13 2
-
2018-05-23 09:25
Grzanka z serkiem i boczkiem to dla ciebie taki frykas? :)
BTW, naprawdę uważasz, że jedyną allternatywą dla tej "włoskiej" knajpy jest MD?- 20 0
-
2018-05-23 09:28
We Włoszech karty dań są krótkie, dosłownie kilka potraw. (4)
- 21 0
-
2018-05-23 09:30
(3)
Bo kupuje się to, co aktualnie jest na rynku. Jest sezon na sardynki, są sardynki w karcie, sezon na karczocha jest, to i one w karcie zawitają itd, itp, etc.
Jeden warunek, wszystko świeżo złowione, świeżo zebrane z pola a nie jak u nas świeżo wyciągnięte z zamrażarki.- 10 0
-
2018-05-23 11:18
(2)
Dokładnie
Pytałem kiedyś znajomego włoch, który prowadzi lodziarnie w okolicach Rzymu, dlaczego nie ma lodów truskawkowych, jego odpowiedź: bo nie ma truskawek jak będą świeże to zrobię lody truskawkowe- 5 0
-
2018-05-23 12:21
(1)
Imponuje mi wielce fakt, że masz znajomych zagranicznych. Ja czekam na paszport, a z resztą nie wyjeżdżam - zadzwońcie do Rady Ministrów, że już tam jadę!
- 4 5
-
2018-05-23 12:58
Na ministra Cie biorą, tylko noś krawat bo człowiek w krawacie jest mniej denerwujący się
- 1 2
-
2018-05-23 09:38
Telewizor w rogu to raczej albo do pubu albo jakiejś taniej spelunki pseudo-włoskawej (2)
a nie do restauracji z żarciem 35zł za tyle, co kot napłakał. Tam powinna być giga klasa, ciemnawo, przytulnie, a nie taka żenada.
- 23 1
-
2018-05-23 12:22
Ciemnawo
hahahaha kolejny fan "glamiur" stylu, od którego pękają wieśniackie knajpy w Sopotach
- 5 1
-
2018-05-23 10:35
W takim razie nie wiesz co się dzieje we włoskiej restauracji
Włosi chodzą do restauracji "na codzień", a nie jak przeważnie u nas- od wielkiego dzwonu. IDą tam nie tylko jeść, ale też pobyć s swoim towarzystwie. I Włoch musi obejrzeć sport. To u nich jest normalne.
- 5 3
-
2018-05-23 07:24
(3)
Ceny faktycznie nie są najniższe ale raz na jakiś czas chyba warto za tak dobre jedzenie.
- 19 22
-
2018-05-23 07:47
(1)
Skąd wiesz że dobre?
Byłeś?- 10 1
-
2018-05-23 11:19
jeszcze nie ale jak widac recenzja bardzo dobra, a nie jest to regułą u p. Agnieszki.
- 2 4
-
2018-05-23 09:05
na dobre jedzenie może i warto ale to zdecydowanie nie to miejsce.
- 2 1
-
2018-05-23 10:56
Jedzenie dość dobre za to ceny przynajmniej o 100% za duże.
Gdyby przystawka zamiast 30 kosztowała 15 zł to i tak właściciel miałby stu procentowe przebicie.
- 6 0
-
2018-05-23 09:54
To mówię ja (2)
Żarcie dobre
Za drogo
Dziwaczna nazwa
Pójdę za firmowe pieniądze- 14 1
-
2018-05-23 10:02
(1)
Za firmowe zawsze najtaniej.
- 3 0
-
2018-05-23 10:40
Malina?
- 3 0
-
2018-05-23 08:18
Witam (4)
Ile kasy znowu wzielas za reklame tej beznadziejnej kuchni,nie ma nic wspolnego z kuchnia włoska
- 26 12
-
2018-05-23 08:30
hahaha (2)
Przemek lepiej się zna na włoskiej kuchni niż włoska rodzina :D
- 4 8
-
2018-05-23 09:26
Bo włoska rodzina musi się znac na kuchni włoskiej tylko dlatego że jest włoska? (1)
A ty znasz się na kuchni polskiej?
- 9 1
-
2018-05-23 10:11
tak
bardziej niż np. Włoch
- 3 1
-
2018-05-23 09:25
W naturze było.
Znaczy koryto gratis.
- 4 2
-
2018-05-23 08:08
sardynki miniaturowe (3)
ktoś chyba pomylił szproty z sardynkami
- 37 3
-
2018-05-23 10:01
gość
tych sardynek trzeba spróbować a potem oceniać , szprotki się tu umywają....
- 0 2
-
2018-05-23 09:29
To raczej sardele niż sardynki, no ale skoro p. Agnieszka pisze że to sardynki to tak musi być choćby i niezgodne z prawdą.
- 6 2
-
2018-05-23 08:27
Nie znasz się kaszubski rybaku!
- 0 8
-
2018-05-23 09:53
Menu (1)
Crostinni przez dwa "n"?Cinguine?Nie miało być linguine?I jeszcze te mirtilli rossi ficli!Co to znaczy "ficli"?Na pewno tak było napisane w karcie pani Agnieszko?
- 11 1
-
2018-05-23 09:55
Było:
Szprot na sałacie z pomidorem i cytryną.
- 7 0
-
2018-05-23 06:23
Kolejny artykuł z serii gdzie nie iść na obiad! (4)
Czy tylko ja tak mam, że te artykuły mnie odpychają od prezentowanych miejsc?
Jedyna rzecz która mnie zaciekawiła to przystawki ale w cenie obiadu to ja dziękuję!!!- 59 20
-
2018-05-23 07:10
(3)
Mnie te artykuły ciekawią a nie odpychają ale pewnie jestem w mniejszości...
- 15 6
-
2018-05-23 08:38
Artykuł owszem ciekawy (2)
ale po lekturze raczej tam nie pojadę, wybieram inny znany mi lokal!
Porcja makaronu z sosem cytrynowym - wolę schabowego z mizerią a plasterek cytryny do szklanki z wodą!
Kto był we Włoszech i jadł w lokalnych restauracjach ten na te dania patrzy z niesmakiem. Wolę dwa razy w roku wyskoczyć do Hiszpanii, Portugalii lub wspomnianych Włoch i tam poszlajać się z dala od uczęszczanych szlaków turystycznych. Za każdym razem trafiam na prawdziwe perełki. A mieszkam w Polsce i na co dzień preferuję kuchnię pyszną naszą!- 13 3
-
2018-05-23 09:45
Ty to się najwyżej (1)
Do Pruszcza wybrać możesz.
- 2 6
-
2018-05-23 09:51
Ja się wybiorę ale do zoo aby zobaczyć jak zajadasz banany z rodziną.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.