- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (19 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (30 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (40 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (149 opinii)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Jemy na mieście: Meso Ramen - najlepszy ramen, jaki jadłam
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Meso Ramen na Przymorzu. Poprzednio byliśmy w Yummy we Wrzeszczu, miejscu dla łasuchów. Za dwa tygodnie opiszemy makaronową Kluskę w Gdyni - już tam byliśmy.
Meso Ramen to naprawdę malutki lokal, mieszczą się tam dosłownie cztery stoliki i dwie nieduże lady z wysokimi stołkami przy oknach, a więc zdarza się, że na zewnątrz stoi kolejka - i to niemała. Oprócz tych kilku stolików wzdłuż ściany ciągnie się pluszowe siedzisko w szarym kolorze, które do najwygodniejszych nie należy: według mnie jest za wysokie w stosunku do stołu i trzeba się mocno pochylać podczas jedzenia.
Bar jest również niewielki i bezpośrednio łączy się z kuchnią, gdzie można podglądać, jak pracują kucharze. Wnętrze utrzymane się w jasnej kolorystyce, jedna ściana pokryta jest betonem, a na drugiej jest reprodukcja "Wielkiej fali w Kanagawie" Hokusaia. Do Meso wybieram się z kolegą, który dopiero niedawno zakochał się w ramenie.
Zanim przejdę do opisu ramenów serwowanych w Meso, krótkie ABC tej ciekawej potrawy. Ramen przywędrował do Japonii z Chin, ale znacznie różni się od chińskiego pierwowzoru i nie jest to już zwykły wywar mięsny z makaronem. Jego podstawą jest makaron, ale nie ryżowy i nie sojowy, a specjalny makaron ramen - sprężysty, niezbyt gruby, zrobiony z mąki pszennej i wody o odczynie alkalicznym (kansui), co nadaje mu żółty kolor.
Kolejnym istotnym elementem jest wywar, najczęściej gotowany na kościach wołowych i drobiowych z różnymi dodatkami, takimi jak cebula czy czosnek. Rzadko jest to wywar rybny.
I teraz przechodzimy do sedna potrawy, czyli do tare - jest to sos, który po zmieszaniu z wywarem nadaje mu specyficzny i jedyny w swoim rodzaju smak. Jego receptura jest często tajemnicą kucharza. Tare decyduje o rodzaju ramenu - wyróżniamy kilka podstawowych, które m.in. zjemy w Meso. Pozostałe składowe ramenu to oleje smakowe i dodatki takie jak szczypiorek, boczek, inne mięsa, glony nori, marynowane jajko (ajitsuke), ciastko rybne (narutomaki), pędy bambusa czy marynowana rzepa.
W karcie Meso znajdziemy wszystkie podstawowe rodzaje ramenów (porcja mała i duża), a każdy z nich z różnymi dodatkami. Są również przystawki, napoje i japońskie piwa.
Tego dnia zamawiamy:
- sałatkę z kalmarów - przystawka (18 zł);
- ramen shoyu chasiu (mały 20 zł);
- ramen miso togarashi (duży 30 zł);
- ramen vege (mały 20 zł);
- japońskie piwo iKi Yuzu - 12 zł.
Sałatka z kalmarów była fantastyczna. Kalmara przyrządzono po mistrzowsku - był miękki, jędrny i - co najważniejsze - nie gumowaty, co naprawdę udaje się niewielu. W daniu przeplatały się różne nuty smakowe i tekstury: delikatny, słodkawy posmak sezamu, słony sos sojowy, ostry imbir i chili, chrupiący marynowany seler naciowy i delikatne, cienkie paski grzybków mun. Bomba smakowa. Jak spróbujecie tej sałatki, to już nigdy nie zjecie krążków kalmara w grubej panierce.
Ramen shoju chasiu. Bazą jest wspomniany tare, do stworzenia którego użyto sosów sojowych (shoju znaczy sos sojowy). W składzie ma klarowny bulion drobiowo-wieprzowy, roladę z boczku chiasiu, marynowaną tykwę kampio, narutomaki i grzybki shimeji. Ten ramen, mimo bazy z sosu sojowego, nie jest wcale za słony, czego się początkowo obawiałam. Może dlatego, że nie są to zwykłe sklepowe sosy sojowe, ale różne rodzaje sosów o różnym stopniu fermentacji, które nadają temu ramenowi lekko słodkawy i dymny posmak.
Makron był cudownie sprężysty, jednak pierwsze skrzypce grała rolada z boczku (wolno gotowana, a następnie podpieczona). Była doskonała, tak mięciutka, że niemal rozpływała się w ustach. Pozostałe dodatki równie smakowite, zwłaszcza jajko z idealnym żółtkiem i chrupiąca tykwa kampio w słodkiej marynacie. Ten ramen szczególnie podbił kubki smakowe mojego kolegi, który odkrył nową, lepszą stronę boczku.
Imprezy kulinarne w Trójmieście
Mnie zdecydowanie uwiódł ramen vege. Wywar warzywny, ale tare zaskakujące i nieoczywiste, bo z każdą łyżką odkrywałam nowy smak, raz był słodki, raz słony, czasem lekko wyczuwalny morski aromat a następnie subtelna nuta grzybowa. Istne umami. Do tego karmelizowane słodkawe tofu, nori i konfitura z czerwonej cebuli. W życiu nie jadłam tak dopieszczonego ramenu wege jak tutaj.
Moją drugą miłością został ramen miso togarashi. Tu wywar jest nieco gęstszy, mniej klarowny. To danie pozostawia pełniejszy, bardziej złożony smak w ustach, delikatnie pikantny i z lekko wyczuwalną nutą orzechową (co jest złudne, bo orzechów nie ma tu ani grama - posmak dają trzy rodzaje pasty miso, które stanowią tare). Całość wieńczą niebanalne dodatki, takie jak kruche mięso kurczaka w pikantnej przyprawie togarashi i miodzie, cudownie sprężysty makaron, jędrne grzybki shimeji i rybne ciasteczko narutomaki. Wszystko w tym ramenie gra.
Do popicia zamówiliśmy japońskie jasne piwo iKi z zieloną herbatą i owocem Yuzu. Orzeźwiające, z niewyraźnym akcentem cytrusowym, lekkie i bardzo smaczne.
Podsumowanie: Meso to najprawdopodobniej najlepszy ramen w mieście. Wszystkie dania są dopracowane i przemyślane, w każdym można znaleźć inne nuty smakowe, do tego dochodzą niebanalne smaczne dodatki i doskonały makaron. Szef kuchni nie idzie na skróty i pracuje na oryginalnych japońskich produktach - to po prostu czuć. Porcje też nie są wcale małe, a i ceny przystępne. Jedyny minus: lokal jest zbyt ciasny, przez co klienci zaglądają sobie w talerz, co nie zawsze jest komfortowe. Poza tym nie mam uwag i z czystym sumieniem wystawiam Meso Ramen najwyższą możliwą ocenę, czyli 6 w kategorii ramen bistro.
O autorze
Miejsca
-
Meso Ramen Gdańsk, Obrońców Wybrzeża 17
Opinie (146) ponad 20 zablokowanych
-
2019-05-22 07:53
Buahahahaha (2)
Rosół z wołowiny i kurczaka z warzywami o niee fuj mamo znowu to samo.
Ramen w barze z wody glutaminianu sodu i czegoś ciemnego cacy nawet na randkę :-)
Mam znajomego prowadzącego takie zwykłe bary. Serwuje zawsze świeże posiłki w zależności od lokalizacji są to pizze hamburgery kebaby czy dania fit/vege i wiecie co. Ma stałych klientów od lat. Wszyscy są obecnie otyli!- 34 22
-
2019-05-23 15:04
I zapewne białe pieczywko bo najtańsze... Potem do gastrologa!
- 0 2
-
2019-05-22 08:54
'Rosół z wołowiny i kurczaka z warzywami o niee fuj mamo znowu to samo.' i 'serwuje zawsze... pizze hamburgery'.
Pizze i hamburgery??! Ewenement na skale światową, niech wyślą tam telewizje! Kto to widział?! I kebab i dania fit? Nigdy nie widziałam takiej restauracji!- 10 3
-
2019-05-23 15:01
Porcje, że kot by napłakał
Ogórki z ciężko strawną skórką - dyskwalifikacja.
- 2 1
-
2019-05-23 13:39
Byłam dwukrotnie i zdecydowanie polecam. Moim zdaniem to najlepszy ramen, jaki miałam okazję spróbować
- 1 0
-
2019-05-22 23:13
Lube meso
Najbardziej wieprzowe
- 0 1
-
2019-05-22 22:34
A coś do jedzenia było? bo puste talerze widać
- 4 0
-
2019-05-22 21:58
(1)
Póki co mam porównanie Meso Ramen na przymorzu z Menya Musashi w forum. I o ile pod względem ilości miejsca czy wyglądu lokalu, oferty dla klienta (plus za apkę mobilną) wygrałoby Menya Musashi o tyle smakowo wg mnie wygrywa zdecydowanie Meso Ramen na przymorzu. Od czasu do czasu warto tam zajrzeć.
- 0 0
-
2019-05-22 22:32
Polecam jeszcze sprawdzić w Izakaya nad Ołowianką i w Lee's Chinese na Kartuskiej. W obu przypadkach lepszy smak i niższa cena niż w Menya i w Meso.
- 2 0
-
2019-05-22 22:17
U szwagra w Oliwie
Jem najlepsze fastfody
To samo od ponad 20lat jak nie lepiej- 3 2
-
2019-05-22 07:32
oficyna gdynia najlepszy ramen (7)
W Mesa Ramen nigdy nie bylam wiec sie nie wypowiadam.
Najlepszy ramen jadlam w Oficynie w Gdyni.
polecam!- 6 16
-
2019-05-22 08:49
najgorszy - Ramen Pobrzegi (3)
- 1 1
-
2019-05-22 10:51
najgorszy jest wiatr (2)
bo jak jest zimno, a nie ma wiatru - to jest ciepło
- 7 1
-
2019-05-22 20:54
i nic tak nie tuli jak mgła
- 0 0
-
2019-05-22 12:28
Dużo pan pali?
- 1 1
-
2019-05-22 08:53
Strasznie tłusty... (1)
- 0 0
-
2019-05-22 10:49
chyba, że kucharz
- 0 0
-
2019-05-22 08:52
gdzie jest ta Oficyna?
- 1 0
-
2019-05-22 07:15
Czy to smakuje chociaż jak kurczak? (5)
- 13 22
-
2019-05-22 08:44
(1)
Lepiej niż kurczak
- 2 1
-
2019-05-22 20:50
jaki kurczak? w ramen?
to tak jak bigos z kory, słyszałeś o takim?
- 0 0
-
2019-05-22 11:09
jak rosol z maghi z jajkiem (1)
- 3 2
-
2019-05-22 11:26
ciemnota zaściankowa
- 1 1
-
2019-05-22 11:26
hau hau :)
- 0 0
-
2019-05-22 07:07
(13)
Te porcje to jakiś żart ? Proszę zobaczyć ja się jada w Wagamama/Basingstoke. Porcje są takie jak na zdjęciach.Ceny przystępne około 10F
- 53 28
-
2019-05-22 09:34
(10)
Jestem kawał chłopa i potrafie duzo zjeść. Dużego ramena z karkówką poipjając japońskim piskiem nie dałem rady zjeść
- 3 12
-
2019-05-22 09:48
(5)
I kosztowało prawie 100 zł. Za tyle to Polak wyżywi rodzinę przez tydzień
- 15 9
-
2019-05-22 10:05
(2)
nie stać cię to nie chodz, proste, ale nie ponarzekać trzeba, takie to polskie...
- 19 7
-
2019-05-22 12:03
(1)
narzekanie i marudzenie to nasza cecha narodowa
- 5 2
-
2019-05-22 20:48
nie nasza tylko wolaków
nie mieszajmy
- 0 2
-
2019-05-22 12:45
Duzy z piwem kosztuje 40 kilka zlotych, napelnilem sie tym po brzegi (100+ kg, 192 cm) (1)
Za tyle Ukrainiec kupi 30 kg cebuli i będzie smazyl okragly rok, tylko co k. z tego?
- 6 7
-
2019-05-22 14:13
Pewnie dlatego, że wcześniej zjadłeś trzy obiady.
- 4 3
-
2019-05-22 10:16
jak sobie pomyślę, że w USA pubie prawie kilogramowe żeberka z gęstym sosem podali mi za niecałe 22zł (3)
do tego kawy ... dolewali co chwila do oporu i za darmo !!!
- 10 7
-
2019-05-22 16:33
Tylko na przedmieściach jakiej pipidówy napisz.
- 3 0
-
2019-05-22 11:24
To musial byc rarytas, te zeberka w cenie zestawu w znanej sieci "restauracji".
- 12 0
-
2019-05-22 11:11
5,5 USD powiadasz...
w pubie...
i kawa w cenie....
SUPER- 13 1
-
2019-05-22 07:55
Najlepiej podają na ul.Kurkowej w Gdańsku i najtaniej.
- 17 1
-
2019-05-22 07:53
Masz do wyboru małą i dużą porcję.
j.w.
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.