- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (48 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (42 opinie)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Jemy na mieście. W Skrzydlarni jest tanio, smacznie i szybko
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy bar Skrzydlarnia. Poprzednio byliśmy w Tu Można Marzyć by Tomasz Deker, a za dwa tygodnie opiszemy Chwila Moment w Gdyni - już tam byliśmy.
Skrzydlarnia to niewielki bar przy ul. Garncarskiej 4/6, którego specjalnością są skrzydełka kurczaka w przeróżnych glazurach. Do Skrzydlarni wpadam w dzień powszedni w towarzystwie kolegi i jego nastoletniego syna. Wnętrze baru jest niewielkie i dość jasne dzięki dwóm dużym oknom. Jeszcze w lipcu w tym miejscu mieściła się amerykańska naleśnikarnia, po której pozostała część wyposażenia: wysokie stoły, pluszowe siedziska, stoliki i krzesła - wszystko w nowoczesnym stylu i pastelowych odcieniach fuksji, szarości i fioletu.
Jedna ze ścian wymalowana jest w kolorowe warzywa i owoce na ciemnoniebieskim tle. Przeszklony bar łączy się z kuchennym zapleczem, ale goście nie mają możliwości przyglądania się procesowi smażenia skrzydełek. Za to, niestety, mogą czuć wszystkie zapachy z kuchni, bo wentylacja w Skrzydlarni szwankuje. Mam nadzieję, że gdy piszę tę recenzję, uporano się ze śmierdzącym problemem.
Zajęliśmy niewielki stolik, a przemiła kelnerka objaśniła nam system składania zamówienia. Otóż niezależnie od tego, w jakiej glazurze zamówimy skrzydełka, płacimy za ich ilość. Oferta zaczyna się od 6 sztuk za 15 zł i to jest najmniejsza liczba, jaką można zamówić, a kończy się na 25 sztukach za 50 zł. W karcie znajdziemy także stripsy, czyli kawałki kurczaka - od 9 zł za trzy kawałki do 20 zł za siedem kawałków. Do stripsów można domówić sos za 2 zł, a do wyboru mamy sześć jego rodzajów. Nie brakuje także dodatków, takich jak frytki, cebulowe krążki czy sałatka colesław.
Skrzydlarnia zapewnia o świeżości skrzydełek, a także o tym, że ich wielkość bywa różna, a więc kiedy są mniejsze, zwiększają porcje o dodatkowe sztuki, co bardzo się chwali. Wszystkie skrzydełka i kawałki kurczaka smażone są na oleju rzepakowym z dodatkiem tłuszczu wołowego. Glazury są robione na miejscu i mają różny stopień ostrości. Dla kulinarnych szaleńców Skrzydlarnia przygotowała skrzydełka etelnar hellfire w glazurze z dodatkiem jednej z najostrzejszych papryczek na świecie - carolina reaper.
Zamówiłam po sześć sztuk następujących smaków:
- madagaskar z nutą wanilii, kakao i kawy (15 zł);
- baowow z kiszoną papryką, cytrusami, ziołami i przyprawami (15 zł);
- hot jaws z miksem ostrych papryk chili (15 zł);
- smokey z ostrą papryką z nutami wędzenia (15 zł).
A także:
- 3 stripsy (9 zł) z sosami czosnkowym (2 zł) i majonezowym (2 zł);
- colesława (4 zł);
- cebulowe krążki (9 zł).
Skrzydełka zostały podane na czarnych kwadratowych talerzach po dwa rodzaje na jednym talerzu, co nieco mnie zaskoczyło, bo z wyglądu jedne od drugich niczym się nie różnią, no może trochę kolorem glazury. Talerze były udekorowane orzeszkami ziemnymi, wiórkami kokosowymi i kiełkami, co uważam za zbyteczne. Pierwsze wrażenie wizualne nie należało do najlepszych, ale smak skrzydełek madagaskar wszystko zrekompensował.
Skrzydełka madagaskar w glazurze z dodatkiem kakao, kawy i wanilii absolutnie podbiły nasze podniebienia. Soczyste, przepełnione przyjemnym, ciepłym aromatem kakao i wanilii, gdzie na pierwszy plan przy każdym kęsie wysuwa się inna nuta, raz subtelnie kakaowa, a drugim razem mocniej wyczuwalna wanilia i kawa. Mimo że skrzydełka są smażone na głębokim oleju, nie czuć żadnego posmaku frytury ani tej charakterystycznej ciężkości.
W kwaśno-słodkich skrzydełkach baowow cytrusy były słabo wyczuwalne, dominował imbir i kiszona papryka. Smaczne, w stylu azjatyckim, ale nie uwiodły nas tak bardzo jak madagaskar.
Smokey okazały się dość pikantne, aż parzyły w usta. Przez tę ostrość dopiero po dłuższej chwili przebijał się lekko słodkawy i dymny posmak z bardzo subtelną śliwkową nutą. Bardzo przypadły do gustu mojemu koledze.
Z kolei skrzydełka hot jaws były przyjemnie pikantne i lekko piekły dopiero w gardle. Całe przepełnione mocnym paprykowym aromatem.
Stripsy obtoczono w panierce, podobnej do tej z KFC. W smaku niczego sobie, ale bez szału. Soczyste mięso i dobra chrupiąca panierka. Sosy, niestety, nie miały już tego uroku co glazury i podobnie rzecz miała się z krążkami cebulowymi, które okazały się być zrobione z pulpy o smaku cebulowym - podejrzewam, że mrożony gotowiec. Colesław to świeża, lekko chrzanowa i po prostu smaczna surówka, którą z przyjemnością zjadłam po dużej dawce mięsa.
Jako że Skrzydlarnia jest barem, a nie restauracją, przyjęłam nieco inne kryteria oceny. Jeśli jesteś głodny, nie masz zbyt wiele czasu, lubisz skrzydełka, to Skrzydlarnia będzie idealnym miejscem na szybki obiad w dobrej cenie i o zadowalającym oraz ciekawym smaku. Zauważyłam, że miejsce upodobała sobie młodzież, która w pewnym momencie zapełniła cały lokal. Za pomysł i ciekawe kompozycje smakowe glazur wystawiam Skrzydlarni ocenę dobrą z plusem.
O autorze
Miejsca
Opinie (93) 8 zablokowanych
-
2019-11-07 19:54
(1)
Stripsu są spoko ale zróbcie coś z okapem bo tłuszczem śmierdzi aż na Hucisku. Żadna kobieta z długimi włosami tam nie wejdzie.
- 3 0
-
2019-11-08 10:41
to prawda, byłam i wyszłam śmierdząca tłuszczem
- 2 0
-
2019-11-06 07:09
Byłem! (3)
Opinia kogoś kto lubi ostre jedzenie: smacznie ale nie TANIO proszę Pani!
Przy okazji mam pytanie: dlaczego skrzydełko w restauracji to tak naprawdę jego połowa?
Albo dadzą górną część albo dolną, to trochę nie feer. Byłem raz i raczej już tam mnie nie zobaczą. Wiem płakać za mną nie będziecie ale i vice versa.- 124 8
-
2019-11-07 19:03
Też kiedyś byłem,
brałem na wynos. Jakie było moje zaskoczenie jak w domu zobaczyłem skrzydełko wielkości około 3 cm. Myślałem, że to część innego skrzydełka, która odpadła, ale przeliczyłem i nie, to było potraktowane jako skrzydełko. Wcale nie było tak jak napisano, że zwiększają o dodatkowe szt. Poza tym to jest połowa skrzydełka, a nie całe. Byłem rozczarowany.
- 5 1
-
2019-11-06 08:47
(1)
Po zdjęciach odniosłem takie samo wrażenie, a tekst mnie w tym upewnił. Wypadałoby oznaczać sponsorowane artykuły.
- 32 1
-
2019-11-06 09:14
Napchała bandzioch za friko to ochy i achy wypisuje.
- 44 1
-
2019-11-07 11:22
Skąd te ceny? (1)
Na każdej stronie gdzie można zamówić od nich jedzenie skrzydełka zaczynają się od 26zł, a nie 16zł...
- 2 0
-
2019-11-07 12:01
I masz go no !
Zawsze się znajdzie taki ktoś kto wszystko wygada.
Motyla noga.- 0 0
-
2019-11-07 10:19
Polska skrzydlarnią Świata.
Każdy z niej wylatuje.- 3 1
-
2019-11-07 10:01
Pani oceniająca w opisie twierdzi ze od kilku lat gotuje
No cóż...ja gotuje praktycznie od dziecka i w życiu nie odważyłbym się zawodowo recenzować gastronomię
- 6 3
-
2019-11-06 08:37
to z kurczaka czy z przepiórki? jakies mikre te skrzydełka (3)
- 37 1
-
2019-11-07 09:23
Populacja gołębi ostatnio zmalała w Gdańsku...
Kto ich tam wie...- 4 0
-
2019-11-06 22:34
(1)
To chyba w metropolii nie byłeś ;)
- 1 0
-
2019-11-07 09:03
Trójmiasto
To akurat nie da się nazwać metropolią, co najwyżej ulepem dzielnic.
- 4 0
-
2019-11-06 08:16
(2)
A nie można nazywać tych potraw zwyczajnie , po polsku.
- 27 1
-
2019-11-06 11:44
Można (1)
Ale oni pewnie celują w zagraniczną klientelę.
- 3 0
-
2019-11-07 09:02
Akurat tylu
Londynczyków tu nie mamy...
- 0 0
-
2019-11-07 08:41
Ludzie ratunku
Zwrot: absolutnie podbiły nasze podniebienia jest zwyczajnie niepoprawny językowo. To, że ta pani kaleczy język jest znane od dawna. Ten błąd to już przesada.
- 7 0
-
2019-11-06 23:02
Olej rzepakowy?!? Nie dotarło do nich, ze to sam syf GMO?! (1)
Fuj. Dziękuję
- 2 3
-
2019-11-07 08:10
a co jest nie tak z GMO?
- 4 0
-
2019-11-07 07:01
Wszystko smaczne, ale i są do tego kraftowe ceny, proponuje 1 szt za 1 zł bo to ma sens, zwłaszcza że każdemu się włącza kalkulator.
Mogą mieć ciężko.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.