- 1 Grzechy gastronomii: kto winny? (135 opinii)
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (6 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (46 opinii)
- 4 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 5 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (49 opinii)
- 6 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
Jemy na mieście: Woosabi - smaki Azji skrojone na polskie podniebienie
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś oceniamy azjatycką restaurację Woosabi w Gdańsku. Poprzednio odwiedziliśmy Pop In w Gdyni, gdzie bardzo zasmakowała nam ich kuchnia amerykańska. Za dwa tygodnie przeczytacie naszą relację z wizyty w restauracji Spożywczy Food&Drinks na Dolnym Mieście - już tam byliśmy.
Gdzie zjeść w Trójmieście - bary, restauracje i puby
Pierwsza restauracja Woosabi powstała w Innsbrucku, gdzie do dziś cieszy się dużym powodzeniem wśród miejscowych gości. Druga z kolei mieści się we Wrocławiu i również święci triumfy, a trzecia zagościła niedawno w Gdańsku przy ul. Chmielnej 10 (wejście od Stągiewnej).
Lokal jest przestronny z równie sporym ogródkiem. Proste meble delikatnie nawiązują do azjatyckiego dizajnu. Z sufitu zwisają drewniane wiatraki i ażurowe rattanowe lampy, na półkach ustawiono etniczne rzeźby. Całość utrzymana jest w dość ciemnej tonacji, lecz dzięki idealnemu połączeniu ciepłego światła i dużej ilości zieleni można się poczuć niczym w miejskiej oazie. Wyjątkowości dodają wzorzyste ściany, utrzymane w różnych odcieniach zieleni - one też nawiązują do azjatyckiej dżungli.
Woosabi oferuje azjatyckie fusion: znajdziemy tu dania inspirowane smakami z różnych części Azji z dużym naciskiem na koreańskie. W karcie królują bułeczki bao w kilku odsłonach, potrawy na bazie ryżu i różnych dodatkach (bowl). Większość dań podawana jest na zimno.
Na degustację wybrałam się wraz z moimi przyjaciółkami, fankami kuchni azjatyckiej, ale nieprzepadającymi za bardzo ostrymi potrawami.
Zamówiłyśmy:
Z sekcji bao bans, czyli puszystych bułek na parze:
- bulgogi beef - grillowane paski wołowiny w bułeczce - 29 zł (2 sztuki).
Z sekcji woo bowle (miseczki):
- sushi bowl - sushi w stylu koreańskim - 39 zł;
- noodle bowl - azjatycka sałatka z makaronem ryżowym z krewetkami miodowo-czosnkowymi - (38 zł).
Deser:
- mango sticky rice - 20 zł.
Bulgogi, czyli marynowane i grillowane paski wołowiny, to najbardziej znany i lubiany koreański street food. Bazą marynaty jest sos sojowy, ale powinien być koreański i dobrej jakości. Jako ciekawostkę dodam, że bulgogi znajduje się na zaszczytnym 23 miejscu z 50 najsmaczniejszych dań świata (lista utworzona przez CNN Go w 2011 roku).
Bulgogi to także moje ulubione danie z kuchni azjatyckiej. Serwowane w Woosabi w bułeczce bao nieco mnie rozczarowało. Owszem, wołowina była krucha, ale nie odnalazłam tu tego charakterystycznego posmaku z sezamową nutą i ostrością. W moim bao zabrakło także wspomnianego kimchi, a całość zdominował majonez wasabi. Nie mogę powiedzieć, że bułeczka mi nie smakowała, ale z opisu zawartego w menu oczekiwałam bardziej wyrazistych smaków.
Restauracje z kuchnią azjatycką w Trójmieście
Sushi bowl to sushi w stylu koreańskim. Zapewne niektórzy zakrzykną, że koreańskie sushi to fanaberia, ale prawda jest taka, że Koreańczycy mają swoją wersję tej popularnej japońskiej potrawy i nazywa się ona gimbap. Oryginalne gimbap bazuje na dwóch prostych składnikach: suszonych wodorostach (gim) i ryżu (bap) oraz różnych dodatkach warzywnych, rybnych, a także mięsnych i również jest zwijane w rolki jak japońskie sushi.
W Woosabi otrzymałam sporą miskę wypełnioną ryżem, świeżym ogórkiem, plastrami awokado oraz marchewką sezamowo-imbirową. Do tego sashimi z łososia i glony nori. Ryż był słodko-kwaśny z subtelną nutą sezamową i smakował wyśmienicie, nie był za suchy, a pozostałe składniki świetnie się komponowały. Mimo swojej łagodności i braku ostrego "kopa" zdecydowanie jest to danie godne pochwały.
Noodle bowl z krewetkami miodowo-czosnkowymi to azjatycka sałatka z makaronem ryżowym, marchewką, dymką, orzeszkami, świeżą miętą, prażoną cebulką i sporą ilością kiełków fasoli oraz czosnkowo-miodowymi krewetkami. Całość skąpana w klarownym, delikatnie słodkawym sosie z lekko wyczuwalnym aromatem limonki. To prosta kompozycja, ale jakże kapitalna. Dużo świeżych, orzeźwiających smaków, takich jak wspomniana limonka czy mięta, a jednocześnie ciepła słodycz miodu w krewetkach, które same w sobie były świetne. Jedynie nadmiar kiełków fasoli burzył nieco ten zestaw.
Mango sticky rice to klasyka kuchni tajskiej. Cudnie sprężysty, nie za słodki ryż z mlekiem kokosowym i świeżymi, soczystymi kawałkami mango. Fantastyczny, orzeźwiający i pyszny deser.
Podsumowanie: Woosabi to bezpieczna smakowo wariacja na temat kuchni azjatyckiej. Dania są nie za ostre (właściwie wcale nie są pikantne), nie za kwaśne. Jednym słowem smaki Azji skrojone na polskie podniebienie, a więc nuty smakowe są delikatne. Dla mnie odrobinę za mało wyraźne, ale moje towarzyszki, które nie przepadają za ostrymi azjatyckimi potrawami, były zachwycone. Miały jednak uwagi do cen: choć potrawy im bardzo smakowały, to jednak uznały, że kwota jaką przyszło nam zapłacić za rachunek, była zbyt wysoka jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość porcji.
Oceniam Woosabi na mocną czwórkę z plusem - chętnie jeszcze raz tam zajdę i sprawdzę kolejne propozycje z menu.
O autorze
Miejsca
-
Woosabi Gdańsk, Chmielna 10
Opinie (79) ponad 10 zablokowanych
-
2020-09-09 08:03
Opinia wyróżniona
Od czasu do czasu lubie
cos azjatyckiego, byle nie zbyt ostro.
Kiedys byc moze wpadne. Dzieki!- 11 12
Wszystkie opinie
-
2020-09-09 09:23
Aioli (9)
A wiecie, że byłem w biedronce na ul. Grunwaldzkiej i kucharz z aioli we Wrzeszczu kupował najtańszy makaron i inne produkty do tej restauracji. Pani z Biedronki mówiły, że kupują u nich 3 razy w ciągu dnia.
- 27 5
-
2020-09-19 08:15
licze (1)
licze, ze trojmiasto udostepni twoje ip i bedziemy mogli się toba zająć.
To już niszczenie renomy.- 0 2
-
2020-09-21 06:13
tak trojmiasto udostepni moje ip
jak ludzie twohego pokroju pracuja w ajoli to nie dziwi mnie, ze ta buda podaje jedzenie z marketu
- 3 0
-
2020-09-15 20:35
(1)
Masz pojęcie ile płaca za wynajem lokalu?
- 0 2
-
2020-09-21 06:12
a no chyba ze tak to spoko
to mogą nawet dawac resztki ze smietnika i nazywac to ekodoliną
- 2 1
-
2020-09-11 11:13
hmmm....
Jakis czas temu widzialem pana, ktory sprzedaje mieso drobiowie na Hali Targowej, jak w Biedronce kolo Domu Technika kupowal sporo miesa (piersi, udka itd.)
Potem sprzedawane z cena "razy 2" no i oczywiscie drob od regionalnych, ekologicznych gospodarstw :-(
masakra...- 9 0
-
2020-09-09 11:51
Cienka ściema.
- 0 8
-
2020-09-09 10:42
Czy to nie fake news?
- 1 8
-
2020-09-09 10:16
A leczo robią z tych parówek w worach po 5 złotych za kilogram.
- 13 1
-
2020-09-09 09:27
aioli serwuje sniadania w cenie kawy, czego sie spodziewasz?
- 16 1
-
2020-09-09 07:58
Kuchnia azjatycka skrojona na polskie podniebienie? (5)
Czyli już wiem gdzie na pewno się nie stołować.
- 44 5
-
2020-09-09 11:40
(2)
dokładnie, albo kuchnia jest azjatycka i pali w gębę jak powinna tam gdzie trzeba albo jest polska i kotlet z ziemniakami, nie lubię udawanej kuchni azjatyckiej
- 15 3
-
2020-09-11 15:04
Znawca kulinarny... (1)
Kuchnia azjatycka musi palić... Większej głupoty nie słyszałem...
To jak powiedzieć że kuchnia europejska musi być rozgotowana... Bo tak serwują ja w Azji: jeden rozgotowany kluch.- 2 2
-
2020-09-16 07:44
Wcale nie znawca...
W większości przypadków dania serwowane w Azji. Szczególnie południowo-wschodniej są po prostu ostre. Tak jak poprzednicy uważam że powinny zostać zachowane w oryginale.
- 1 2
-
2020-09-09 08:07
Wielu osobom może zasmakować (1)
Nie ma co oceniać gustów, ważne, aby ludziom smakowało :)
- 4 14
-
2020-09-09 08:39
okej, ale nie nazywajmy tego wtedy orginalnymi nazwami
bo to wprowadza w blad ludzi, ktorzy oczekuja czegos innego, na co wskazuje nazwa. To jakbys poszedl do resutauracji polskiej i dostal gołąbki z nutella i bananami, bo ludziom to smakuje a ze wyglada jak golabki, to nazwalismy to gołabkami, ale pod gusta klienta
- 23 1
-
2020-09-15 13:56
Mango sticky rice to nie jest azjatyckie danie!
Mango sticky rice to klasyka kuchni tajskiej - żadna tam klasyka, to danie wymyślone całkiem niedawno na potrzeby przyjeżdżających turystów... Z klasycznymi daniami z Tajlandii ma nic wspólnego.
- 2 0
-
2020-09-12 18:58
To nie bao a jakieś podrabiane niby pampuchy, ktore wyglądają biednie i są drogie!
- 2 1
-
2020-09-09 07:27
wcąż ten sam problem. (5)
Z punktu widzenia konsumenta jest za drogo,
Zeby dwie osoby nie mogły się najeść i napić za 100 pln- 81 4
-
2020-09-11 21:15
Bez przesady. Nie stać to nie chodź i nie narzekaj nie masz pojęcia ile kosztuje utrzymanie lokalu100 zł za dwie osoby? Drogo idź do baru mlecznego
- 0 5
-
2020-09-09 08:02
Jak chcesz tanio (2)
to hot-dogi na stacji benzynowej.
W restauracji placisz takze za kunszt, estetyke podania czy towarzystwo.- 3 54
-
2020-09-09 10:58
Towarzystwo
Powinno być za darmo
- 15 3
-
2020-09-09 08:32
Na stacjach jest drogo na maxa
Najtaniej to samemu se ugotować parowe i wsadzić w dziurę w bułce
- 21 1
-
2020-09-09 10:35
to pytanie czego Ty oczekujesz od knajpy i na co się sama knajpa nastawia
Bo ja nie widzę problemu, aby co jakiś czas wydać więcej, by poznać coś nowego, dobrze przyrzadzonego. Ale - _co jakiś czas_. Natomiast, gdy knajpa nastawia się na to, że regularnie co pare dni ktoś bedzie do nich wpadał, no to niestety albo my musimy z pensjami trochę podskoczyć, albo knajpa musi się mniej wycenić (pytanie, czy da radę zrobić coś podobnie dobrego w niższej cenie...)
- 15 1
-
2020-09-11 21:12
Wasabi
Byłam tam ze znajomymi i małym dzieckiem. Z niczym nie było problemu było super i wszyscy się najedliśmy. Ceny spoko. Myśle ze nie było do czego się przyczepić. Myśle ze zawitały tam ze znajomymi jeszcze nie raz. A jak komuś drogo można w domu zjeść zupkę chińską.
- 3 3
-
2020-09-11 08:01
Gość (1)
Nie wiem skąd te opinie n/t zbyt wygórowanych cen, po 3 bułeczkach bao, ja byłem pełny i były całkiem smaczne, przynajmniej coś nowego. Ok. 100 zł za 2 osoby to nie jest zbyt wygórowana cena w Gdańsku. Nie wiem czy tak faktycznie wyglądają i smakują w Azji, ale średnio mnie to interesuje skoro mi smakowały. Makaron też smaczny, świeże produkty. Obsługa miła, chociaż mówią na "Ty". Fakt że jeśli ktoś chce się napchać a nie najeść to może być rozczarowany. Ja tam wrócę.
- 5 4
-
2020-09-11 08:28
No tak haha..brawo TY..
- 1 1
-
2020-09-09 22:36
Niesympatyczna obsluga (2)
Micha ryżu taka sobie ale bułeczki beznadziejne- jakby wyjete z opakowania z biedry nieupieczone.no i ta obsługa, kelnerka przysiadła się żeby ' opowiedzieć' o potrawach - bardzo to było irytujące tym bardziej że później wykłócała się że mną na temat czy dobre czy niedobre było- nie wrócę tam na pewno. I te psy liżące ręce właścicieli i obwąchujące wszystkich+ obrzydlistwo
- 12 2
-
2020-09-11 08:10
Ania, skoro one są na parze to chyba oczywiste że nie będą wypieczone :)
Jeżeli Twoja opinia w temacie dań była tak konstruktywna jak w temacie bułek, to nie dziw się że spotkałaś się po prostu z wyjaśnieniem. Chociaż może faktycznie zamiast Ci cokolwiek tłumaczyć, lepiej Ci przytaknąć, przeprosić i zapomnieć:)- 1 0
-
2020-09-10 23:06
Matko, skad tys sie urwal???
Buleczki niewypieczone, bo gotowane na parze i sa w tej formie podawane od dwoch tysiecy lat. Te w Woosabi sa swietnie skomponowane, dopracowane i po prostu pyszne.
- 0 3
-
2020-09-09 23:20
Bao rozczarowują (1)
O ile miski z ryżem można polecić to bao rozczarowują. Personel też nie do końca ogarnięty. Można lepiej.
Odwiedziłem miejsce 3 razy. 3 raz porażka- 7 1
-
2020-09-11 08:03
Sebix, byłeś 3 razy i za każdym razem porażka. To po co tam wracałeś?
- 1 2
-
2020-09-10 16:32
Ktoś lubi sushi?!.. (2)
Naprawdę ktoś lubi surowe ryby zawinięte w glony?.. powstają nowe sushi bary co chwile.. dla kogo?.. raz w roku można coś spróbować i wystarczy..
- 5 7
-
2020-09-11 07:53
A raczej chyba wejherowianka..
Chociaż pewnie w Wejherowie maja lepiej skrojone podniebienia od ciebie ...glony i surowe ryby hahaha..bravo.
- 2 1
-
2020-09-11 07:42
Tak lubi..
I powino być raz w roku to bigos pierogi i te całe schabowy-mielone i inne mięska+ ziemniaki ..sopocianko nie no dobra jesteś...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.