• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Zurna to miejsce z potencjałem

Agnieszka Haponiuk
21 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
W Zurnie jest smacznie, choć warto jeszcze dopracować menu, np. szaszłyki z baraniny (na zdjęciu). W Zurnie jest smacznie, choć warto jeszcze dopracować menu, np. szaszłyki z baraniny (na zdjęciu).

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy kaukaską restaurację Zurna w Oliwie. W poprzednim odcinku jedliśmy w Po prostu Bistro w Gdyni, które nas nie oczarowało. Za dwa tygodnie w środę ocenimy Kociołek Konesera w Gdyni - już tam byliśmy.



Zurna to na Kaukazie symbol szczęścia i wesołości, czyli też wspólne ucztowanie. Zurna to też nazwa niewielkiego bistro w Oliwie przy ul. Czyżewskiego 16a zobacz na mapie Gdańska (w pawilonach po schodkach), które serwuje dania kuchni kaukaskiej. Jest to bardzo aromatyczna i różnorodna kuchnia, pełna ziół, ostrej papryki, kopru, a przede wszystkim kolendry. Najbardziej popularnymi warzywami, jakie stosuje się w kaukaskich daniach są ziemniaki, pomidory, papryka, bakłażan czy kapusta. W tej kuchni, szczególnie w Gruzji, nie brakuje dobrych serów.

Ciekawa kaukaskich smaków, wybrałam się z siostrą do Zurny na obiad. Restauracja zajęła niewielki lokal po dawnej pizzerii. Bistro urządzone jest skromnie, w kolorach bieli i brązu. Na ścianach wiszą zdjęcia potraw oraz kaukaskie pejzaże. Na stołach położono ciężkie kwieciste bieżniki. W jednym z rogów mieści się niewielki bar.

Zobacz wszystkie recenzje w cyklu Jemy na mieście

  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
  • Restauracja Zurna w Gdańsku.
W tle rozbrzmiewała nieco zbyt głośna muzyka, więc poprosiłyśmy o ściszenie, żeby móc swobodnie porozmawiać. Zaś w karcie dań znalazłyśmy popularne dania kuchni kaukaskiej, takie jak chaczapuri, baranie szaszłyki czy chinkali.

Wybieramy kolejno:

- dwa czeburieki (pierogi kaukaskie) - jeden z wołowiną, drugi z twarogiem solonym i zieleniną (14 zł);
- chaczapuri z serem żółtym (22 zł);
- roladki z bakłażana z farszem orzechowym (20 zł);
- zupa charczo (12 zł);
- szaszłyk z baraniny (30 zł);
- zestaw chinkali (rosół z baraniny, pierogi i ser żółty oraz sosy) - (20 zł);
- do picia ajran (5 zł).

Czeburieki to sporych rozmiarów pierogi smażone na głębokim oleju.
Jest to danie dosyć popularne także w kuchni tatarskiej. W Zurnie czeburieki były naprawdę duże i dobrze nadziane: farsz z mięsa wołowego był intensywnie doprawiony, mięso soczyste, a ciasto chrupiące i niestety... bardzo tłuste, z lekkim posmakiem starego oleju. Za to nadzienie twarogowe było smaczne, z dużą ilością koperku.

Zobacz także: cykl Okiem dietetyka. Kulinaria w zdrowym wydaniu

Dwa czeburieki (pierogi kaukaskie) - jeden z wołowiną, drugi z twarogiem solonym i zieleniną Dwa czeburieki (pierogi kaukaskie) - jeden z wołowiną, drugi z twarogiem solonym i zieleniną
Roladki z bakłażana trochę mnie rozczarowały, bo sam farsz orzechowy był przepyszny, z lekko czosnkową nutą, ale bakłażany niestety okazały się być gorzkie. To danie warto dopracować.

Roladki z bakłażana z farszem orzechowym Roladki z bakłażana z farszem orzechowym
Zupa charczo była gęsta, o konsystencji gulaszu, z idealnie ugotowanymi miękkimi kawałkami wołowiny i dobrze przyrządzonym, czyli nierozgotowanym ryżem. Była jednak, jak na typową charczo, zbyt delikatna, zupełnie nieostra i przez to za mało wyrazista w smaku.

Zupa charczo Zupa charczo
Na szaszłyk z baraniny cieszyłam się najbardziej, gdyż baraninę uwielbiam, ale też wiem, że trudno jest ją dobrze przygotować. To było... nieporozumienie: kawałki baraniny były tak twarde, że w zasadzie nie dało się ich pogryźć, a więc trudno mi opisać ich smak. Za to pieczone warzywa, surówka i sosy były należycie przygotowane, świeże i bardzo smaczne.

Kochasz jeść i gotować? Te kulinarne imprezy mogą cię zainteresować


Szaszłyk z baraniny Szaszłyk z baraniny
Chinkal to zestaw składający się z pierogów z baraniną posypanych żółtym serem, szklanki baraniego rosołu, białego i zielonego sosu na bazie jogurtu. Pierogi, a właściwie nadzienie z baraniny, były świetne. Mięso było uczciwie doprawione, intensywne w smaku, pikantne i pełne aromatycznych ziół, choć ciasto było dla mnie odrobinę za grube. Natomiast rosół barani niestety nie do przyjęcia: rozwodniony i zupełnie bez smaku.

Zestaw chinkali: rosół z baraniny, pierogi, ser żółty oraz sosy Zestaw chinkali: rosół z baraniny, pierogi, ser żółty oraz sosy
Na koniec otrzymaliśmy chaczapuri. Typowe kaukaskie chaczapuri to placek z ciasta chlebowego nadziewany serem twarogowym lub solankowym, wypiekany w piecu lub w specjalnym żeliwnym/glinianym naczyniu. W Zurnie otrzymałyśmy dość tłusty placek nadziany, jak podano w menu, żółtym serem, przez co chaczapuri było nijakie. Ser był mdły, bez wyrazu. Ciasto poprawne, ale zdecydowanie za tłuste.

Chaczapuri z serem żółtym
Chaczapuri z serem żółtym
Duży plus za pyszny ajran. Świetnie gasił pragnienie i pasował do serwowanych dań.

Ajran Ajran
Zurna to miejsce z potencjałem. Myślę, że gdy poszczególne dania zostaną dopracowane, będzie to jedno ze smaczniejszych miejsc na kulinarnej mapie Trójmiasta. Moim zdaniem wystarczy dodać nieco więcej kaukaskich smaków, a więc nie bać się ostrych i aromatycznych przypraw, tak bardzo charakterystycznych dla kuchni tego regionu. Ważna jest także baranina: oby było jej jak najwięcej i jak najlepiej przyrządzonej. Ostatecznie Zurna otrzymuje ode mnie czwórkę z małym minusem.

4.0/6   Ocena autora
+ Oceń

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (97) ponad 20 zablokowanych

  • Zdjęcia bez zgody (1)

    Czemu fotografuje Pani gości lokalu bez ich zgody na publikacje? Czy Pani chce mieć problemy? Serio? Powrót do . marketingu wydaje się co raz blizszy haha

    • 13 0

    • zdjecia

      Bardzo sluszna uwaga , tez mi sie to nie podoba

      • 6 0

  • A to Ci niespodzianka..

    Pani marketingowiec lubiąca jeść i gotować ocenia restauracje... Rozumiem, że chociaż dania w oryginalnej formie jadła w kolejnych krajach? Już o tym, że każda praktycznie knajpa jest be ale 4 się należy nie wspomnę.. Pani najpierw pozna kuchnie o których pisze, nauczy się gotować a potem ocenia.. Te wypociny już przestały bawić a wywołują zwykłą niestrawność.. Może czasu zmienić recenzenta..

    • 10 0

  • "Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności."

    Śmieszne

    • 7 0

  • A siostrze smakowało ?

    A pani przyjmująca zamówienie nie zdziwiona ilością potraw ? Jak mam tyle zamówić żeby się najeść to dziękuje.

    • 4 0

  • Czyli ocena z pupy. (7)

    Praktycznie każde danie ma wady, niedoprawione, twarde, gorzkie etc. a jednak wystawiona jest 4. Tym razem wiarygodność recenzentki jest znikoma.

    • 96 3

    • Do wiarygodnej oceny gastronomii trzeba mieć kompetencje! (5)

      We Francji np.robi się dyplom krytyka kulinarnego. Od samego łażenia po knajpach nie jest się od razu znawcą! Komuś smakuje albo nie i tyle.
      Czy jedzenie jest dobre, to może oceniać ktoś, kto ma wiedzę i obycie.

      • 18 0

      • (1)

        Toż to tylko blogowa opinia, a nie gwiazdki michelin

        • 8 2

        • czyli nic nie warta

          to po co ją wygłaszać?

          • 1 1

      • (1)

        To też nie jest argument.
        Każdy jest wychowany na pewnym standardzie smakowym i to determinuje późniejsze upodobania, więc szkolenia itp niby czemu maj a służyć, obiektywnej ocenie w dziedzinie gdzie obiektywizmu trudno poszukać?

        • 3 1

        • to JEST argument

          kiszone śledzie ze Szwecji cuchną i mogą Ci nie smakować, bo wychowałaś się na rozgotowanym kalafiorze, ale są zrobione bardzo dobrze i żeby to ocenić potrzeba wiedzy i obycia etc.
          tak na marginesie- w znakomitej większości domów gotuje się dość kiepsko i na tym się ludzie wychowują i taki mają potem gust-PODŁY, a uważają, że znakomity...

          • 1 0

      • ale to jest opinia od chama dla chama

        więc wszystko w porządku

        • 8 0

    • OO, to znaczy że bywało u niej bardziej rzetelnie?

      Kiedy???

      • 24 0

  • Bakłażan (2)

    Jeśli dla kogoś bakłażan jest gorzki, to niech wybiera cukinię! Cały urok bakłażana leży w tej goryczce, którą polscy kucharze namiętnie i bezmyślnie zabijają solą.

    • 15 1

    • Bakłażan (1)

      Aby bakłażan nie był gorzki naciera sie go solą na co najmniej 1h przed dalszą obróbką, następnie obmywa- tak sie przygotowuje bakłażana, bakłażan nie ma być gorzki..... to tak jak zjadanie pancerzyki od krewetek bo jest chrupki po usmażeniu... :)

      • 5 2

      • Nigdzie na świecie nie maltretuje się bakłażana solą

        Tylko w Polsce... Jak nie umiecie bez tego przyrządzić bakłażana, bo "jest gorzki", to nie gotujcie nawet wody ma herbatę, bo to też będzie dla was za trudne.

        • 2 1

  • Z siostrą czy z kuzynką?...

    j.w.

    • 1 0

  • (6)

    Jak dla mnie najlepsze czebureki są w Gdyni na Chylońskiej, wymiatają.

    • 13 1

    • (1)

      Jadłem u nich wersję wegetariańską tego czebureka z serem i pieczarkami, przypomina trochę włoskie callzone, tylko ciasto ciekawsze, mogę polecić. Wersja z mięsem też dobra, fajnie przyprawiona.

      • 5 0

      • Kiedyś też mieli chinkali z dynią zamiast mięsa - też bardzo smaczne

        • 2 0

    • (3)

      Chodzi ci o Małą Syberię, oni są na Leszczynkach przy Skmce.

      • 10 1

      • (1)

        Potwierdzam, super jedzenie, wspaniali właściciele. Mili szczerzy ludzie, z prawdziwą wschodnią suszą. .aż chce się wracać.Polecam

        • 10 0

        • Zdzichu chyba za dużo się najdłeś tych pierogów, chodziło pewnie o rosyjską duszę -:)

          • 5 2

      • Tak to oni, ale to jest ul chylońska, sprawdź na ich Facebooku.

        • 6 0

  • nie wiem sam

    wygląda ładnie

    • 0 0

  • (3)

    Jeśli chodzi o czebureki i chinkali to tylko w Mała Syberia Bistro na Leszczynkach za Biedronką! Pysznie i niedrogo.

    • 15 1

    • Mają dwa stoliki, plastikowe talerze, ale jak widać dobre jedzenie zawsze się wybroni, naprawdę pyszne.

      • 7 0

    • Pysznie i tanio. dostawa na telefon, niskie ceny...są super.

      • 8 0

    • Mała Syberia w Gdyni to już miejsce kultowe, prowadzi je małżeństwo z Syberii, miejsca jest mało, ale naprawdę warto poczekać, bo takiego czebureka nigdzie nie jadłem, także jestem stałym klientem, a chinkali i pielmieni idealne - super ciasto i farsz, no i do tego domowa atmosfera! Właściciel wielki jak niedźwiedź, ale przeeeeesympatyczny!

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane