• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: pierogarnia Mandu Gdynia - co za uczta!

Agnieszka Haponiuk
16 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (124)
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedzam gdyńską restaurację Mandu. Na zdjęciu: pierogi z twarogiem i ziemniakami. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedzam gdyńską restaurację Mandu. Na zdjęciu: pierogi z twarogiem i ziemniakami.

Co sprawia, że tak bardzo kochamy pierogi? Bez wątpienia są jednym z flagowych dań kuchni polskiej i staropolskiej. Osobiście nie znam nikogo, kto nie lubiłby pierogów. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" udałam się do pierogarni Mandu w Gdyni. Ostatnio oceniałam sopocką restaurację Bez Dwóch Dań. Za 2 tygodnie przeczytacie o pizzerii Ostro w Gdańsku - już tam byłam.





Mieszkańcom Trójmiasta zapewne nie trzeba przedstawiać sieci Mandu. Przeszło 8 lat temu pierwszy lokal powstał w Oliwie. Po upływie trzech lat Mandu otworzyło kolejne filie: najpierw w Gdańsku, a potem w Gdyni. Od samego początku pierogarnia cieszyła się powodzeniem, a znalezienie wolnego stolika bywało trudne i często wymagało stania w kolejce, niezależnie od wybranej lokalizacji.

Postanowiłam odwiedzić Mandu w Gdyni, mieszczące się przy ul. Starowiejskiej 1Mapka. Wraz z koleżanką zdecydowałyśmy się wpaść do restauracji tuż po otwarciu (po godz. 12), co pozwoliło nam szybko znaleźć miejsce.



Gdyńska filia Mandu zajmuje przestronne pomieszczenie składające się z przedsionka i długiej wąskiej sali - na jej końcu znajduje się przeszklona kuchnia, gdzie można obserwować, jak panie lepią pierogi. Wnętrze ma eklektyczny charakter z elementami industrialnymi i retro, jak chociażby "diamentowe" żyrandole, okrągłe, różowe stoły, czarne aksamitne krzesła. Ceglane ściany, miejscami pokryte czarną farbą, są udekorowane jaskrawymi, zabawnymi obrazami umieszczonymi w ozdobnych ramach, przedstawiającymi groteskowe portrety znanych postaci ze świata sztuki, filmu i polityki. Nie zabrakło też nawiązania do filmu "Pulp Fiction", które dostrzeżemy w toalecie.

Widać tu zabawę formą, kolorem i kształtem. Na pierwszy rzut oka może to wydawać się chaotyczne, ale po chwili dostrzegasz, że wszystko ze sobą współgra. Salę przedzielają drewniane i ceglane przepierzenia.

  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
  • Restauracja Mandu w Gdyni
Za zabawne uznałam także kartę dań w formie dużej, sztywnej planszy. W menu wybór pierogów jest ogromny. Począwszy od pierogów tradycyjnych gotowanych, pierogów z pieca na puszystym, drożdżowym cieście, poprzez pierogi z różnych stron świata i na słodkich kończąc. Jest także pozycja "pierogi mistrzów", a więc przygotowane według przepisów kulinarnych celebrytów. Oprócz tego w menu są zupy, surówki i desery.

Zamawiamy po jednej porcji z każdej sekcji:

  • sekcja "pierogi mistrzów" - rak nieborak według Julki Cymbaluk - gotowane pierogi z szyjkami rakowymi, boczkiem, śmietaną, cebulą, białym winem oraz koprem i kaszą jęczmienną podawane z jogurtowym sosem chrzanowym (38 zł);
  • sekcja "pierogi z różnych stron świata" - pierogi Mandu - smażone w głębokim oleju koreańskie pikantne pierogi z mieloną wieprzowiną z tofu, kimchi, drobno posiekanym imbirem i porem z dodatkiem oleju sezamowego, podawane z pikantną surówką kimchi oraz sosem ponzu na bazie sosu sojowego (36,50 zł);
  • sekcja "pierogi z pieca na puszystym cieście drożdżowym" - pierogi gruszką i serem pleśniowym, podawane z sosem żurawinowym (31,50 zł);
  • tradycyjne gotowane pierogi z białym twarogiem i ziemniakami, podawane z białą cebulą zasmażaną na boczku (29,50 zł);
  • pierogi z jagodami i kwaśną śmietaną (30 zł).




Naszą pierogową ucztę zaczęłyśmy od pierogów autorstwa Julki Cymbaluk, zwyciężczyni "MasterChef Junior" z 2017 r. Ciasto było dobre, zwarte, nie rozpadało się i miało średnią grubość. Co najważniejsze, nie przeważało nad farszem, a ten był ciekawą kompozycją smakową. Wyraźnie dało się poczuć smak raków, które doskonale komponowały się z kaszą. Dodatek boczku nadawał wyrazistości, czasami nieco dominując nad delikatniejszymi składnikami, ale wszystkie elementy były dobrze wyważone, nie przytłaczając delikatnego smaku szyjek rakowych. Jedynie sos chrzanowy na bazie jogurtu nie przypadł mi do gustu, ponieważ jego chrzanowy akcent przytłaczał delikatne wnętrze pierogów. Zastąpiłabym ten sos masłem lub masłem z dodatkiem wina, co dodatkowo wzbogaciłoby delikatny farsz. Podsumowując: uważam to połączenie smaków za ciekawe i smaczne.

Sekcja "pierogi mistrzów" - rak nieborak wg Julki Cymbaluk - gotowane pierogi z szyjkami rakowymi, boczkiem, śmietaną, cebulą. Sekcja "pierogi mistrzów" - rak nieborak wg Julki Cymbaluk - gotowane pierogi z szyjkami rakowymi, boczkiem, śmietaną, cebulą.
Na drugi ogień poszły obłędne smażone pierożki Mandu. Cienkie, chrupiące ciasto skrywało doskonale doprawione, lekko słodkie nadzienie o wyraźnej nucie imbiru i sezamu. Do tego fenomenalny orzeźwiający sos ponzu o intensywnym cytrusowym posmaku. Dodatek ostrego kimchi idealnie uzupełniał azjatyckie smaki. To absolutnie moje ulubione pierogi.

Sekcja "pierogi z różnych stron świata" - pierogi Mandu - smażone w głębokim oleju koreańskie pikantne pierogi z mieloną wieprzowiną z tofu, kimchi. Sekcja "pierogi z różnych stron świata" - pierogi Mandu - smażone w głębokim oleju koreańskie pikantne pierogi z mieloną wieprzowiną z tofu, kimchi.
Pieczone pierogi z drożdżowego ciasta były przyzwoite. Ciasto było świeże, miękkie w części wypełnionej farszem, a z wierzchu lekko chrupiące. Wiadomo, że ser pleśniowy i gruszka tworzą duet doskonały, ale w tym nadzieniu było zbyt wiele słodyczy. Ser pleśniowy był z tych delikatniejszych, pozbawiony intensywnego i wyraźnego smaku, który mógłby skontrastować słodycz gruszki. Nadmierna słodycz nie została złamana przez sos żurawinowy, bo on również był słodki. Nie zachwyciły mnie, ale nie mogę powiedzieć, że były kompletnie pozbawione smaku. Okazało się jednak, że na drugi dzień, podane na zimno, smakowały o wiele lepiej (niedokończoną porcję wzięłam ze sobą na wynos).

Sekcja "pierogi z pieca na puszystym cieście drożdżowym" - pierogi z gruszką i serem pleśniowym. Sekcja "pierogi z pieca na puszystym cieście drożdżowym" - pierogi z gruszką i serem pleśniowym.
Gotowane pierogi z twarogiem i ziemniakami miały delikatne i miękkie ciasto. W nadzieniu proporcje między ziemniakami a twarogiem były dobrze wyważone. Farsz był delikatnie doprawiony, odpowiednio słony, choć osobiście wolałabym nieco więcej pieprzu, ale i tak uważam, że były pyszne, zwłaszcza w towarzystwie tłuściutkiej okrasy z cebuli i boczku. Pierożki dosłownie rozpływały się w ustach.

Tradycyjne gotowane pierogi z białym twarogiem i ziemniakami, podawane z białą cebulą zasmażaną na boczku. Tradycyjne gotowane pierogi z białym twarogiem i ziemniakami, podawane z białą cebulą zasmażaną na boczku.
Pierogi z jagodami były duże i miały nieco grubsze, ale wciąż elastyczne ciasto, wypełnione po brzegi całymi, soczystymi jagodami i sokiem. Bardzo słodkie, ale tę słodycz równoważyła gęsta, kwaśna śmietana. Doskonałe pod każdym względem.

Pierogi z jagodami i kwaśną śmietaną Pierogi z jagodami i kwaśną śmietaną
Podsumowanie: to była prawdziwa uczta pierogowa. Pierogi serwowane w Mandu zachwycają dobrym, elastycznym ciastem i różnorodnymi, smakowitymi farszami. Fenomen Mandu polega na tym, że bez względu na preferencje smakowe, każdy znajdzie w menu coś dla siebie, a do tego obfite porcje oraz przystępne ceny. Moim zdaniem Mandu zasługuje na ocenę bardzo dobrą.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (124) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (5)

    37zł za pierogi,jednak wolę z marketu za dyszkę.

    • 39 43

    • Na pewno ten sam smak, jakość i składniki (4)

      Jedni lubią pomarańcze a inni jak im nogi śmierdzą

      • 12 13

      • Bo w Mandu w cale nie kupują w Selgrosie lub Makro...

        • 16 9

      • (2)

        Moja renta nie pozwala na wieńcej. Poza tym co za różnica,pierogi,kaszanka czy makaron

        • 10 7

        • Czyli nie wolisz (1)

          tylko nie masz innej opcji.

          • 5 1

          • O! Niewolę, niemam innej obcji

            • 1 1

  • Wejdźcie i sprawdzcie skład chemiczny tych pierogów. (6)

    Zaręczam że to nie są pierogi jak u mamy.

    • 37 25

    • (1)

      Sprawdzałeś?

      • 7 10

      • Tak

        Matka siedzi z tyłu.

        • 21 0

    • skład chemiczny (1)

      Szanowny Panie/Pani jak nie wiesz , to nie komentuj i nie pisz bzdur.
      Akurat w Mandu nie stosuje sie tak szeroko pojętej chemii , ulepszaczy czy konserwantów.

      • 5 15

      • Ale stare niesmaczne mięso już tak ! A do tego te niejadalne przyprawy ! Ohyda ! Omijam Mandu szerokim łukiem !

        • 5 7

    • Sprawdz cokolwiek, poczynajac od chleba naszego powszedniego a sie zdziwisz

      • 3 3

    • Gdybyś jeszcze podał metodę sprawdzenia tego składu chemicznego. Spektrofotometria?

      • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    (5)

    Byłem pare razy. Rzeczywiście bardzo smaczne pierogi przygotowane na wiele ciekawych sposobów.

    • 50 25

    • (2)

      Mnie bardzo dziwi, że są jeszcze ludzie, którzy wierzą, że to te panie zza szyby lepią wszystkie te pierogi :)

      • 9 18

      • A masz jakieś dowody, że jest inaczej? (1)

        Chętnie się zapoznam, to byłby na pewno ciekawy materiał.

        • 24 4

        • tak, mam dowody. prześlę ci poleconym

          • 1 0

    • zapomniałeś złożyć podpis pod komentarzem - "właściciel sieci"

      .

      • 1 5

    • Jedyne Mandu gdzie nie ma kolejek przed wejściem

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (3)

    20 lat temu na Oruni małą knajpkę miał Igor siłacz na rękę. Miał takie pierogi sporej wielkości. Były przepyszne. Naprawdę smak niesamowity. Później zachodziłem do Dzika na Piwna. Wigilijne z kubkiem barszczu zawsze dobrze smakują. Byłem też w tej znanej knajpce blisko dworca. Dosyć dobre. Jednak takie jak robiła moja babcia... Ach. To dopiero była pyszność. Pozdrawiam lubiących dobrze zjeść. Dobrze nie oznacza kopiasto.

    • 47 2

    • Ahhh te babcie...

      Jak czytam komentarze na temat jedzenia to czasami mam wrażenie że chyba wszyscy mieli jedna babcie xD. Pozdrowienia dla wszystkich babć

      • 6 0

    • Knajpa (1)

      Czy może Pan coś więcej powiedzieć o tej knajpce? Gdzie się znajdowała, jaką miała nazwę i w jakich latach mniej więcej działała?

      • 1 0

      • W pawilonikach tuż przed skrętem w Dworcowa jadąc od strony Gdańska.

        • 2 0

  • Powieszony obraz widoczny na zdjeciu (1)

    jest niesmaczny.

    • 15 12

    • On nie jest do zjedzenia, ale może być w złym guście.

      • 8 2

  • pierogi czy pizza to potrawy z bardzo z tanich składników, koszt składników na 6 pierożków to 4 zł, liczyłam w domu (13)

    Dlaczego tutaj to kosztuje prawie 40 złotych.

    • 42 20

    • No jak. Inflacja hahaha. Robią nas wszystkich w bambino.

      • 21 3

    • Dlatego, że to nie Ty je robisz... (6)

      Ktoś musi kupić składniki, ulepić je, ugotować. Benzyna, gaz, prąd woda, zmycie talerzy....
      Płacisz, za to, że ktoś to przygotował za Ciebie i podał Ci przed nos.
      Chcesz pieroga za 4 zł to przygotuj je sama w domu, a nie marudź.

      • 17 11

      • (3)

        I Porshe w leasingu właściciela.

        • 13 4

        • Te samochody w leasingu zawsze najbardziej bolą wszelkie marudy.

          Najlepiej, gdyby po właścicielu widać było oznaki skrajnej biedy to wtedy byłbyś spokojny, że nie przepłacasz.

          • 14 7

        • Pudło (1)

          Jeśli to Panią/Pana interesuje, to jeżdżę 8 letnią skodą :) Mam nadzieję, że zrobiło się trochę lepiej i humor został poprawiony :) Pozdrawiam

          • 8 2

          • To co robisz z kasą?

            • 1 0

      • No i jeszcze wyjazd na Zanzibar co pół roku. To też trochę kosztuje. Oczywiście, że zrobię w domu i olewam takie januszowanie ciepłym moczem bo za te pieniądze to ja mam kawał pieczeni wołowej z ziemniaczkami, a nie parę flakowatych, letnich pierożków.

        • 2 0

      • Ugotować? Talerze umyć? Serio? Niesamowite!

        • 1 0

    • Zrób za 20

      będziesz mieć biznes.

      • 3 4

    • Sześć pierogów za 4 złote? No to musi być coś naprawdę wykwintnego.

      Farsz ze świeżego, morskiego powietrza?

      • 13 3

    • może dlatego (1)

      że do opłacenia jest lokal, prąd w lokalu, pensje i zusy pracowników itd

      • 12 2

      • Te koszty były zawsze. A ceny 2x wyższe nagle. Putinflacja, tak? Powodzenia.

        • 3 0

    • 4zł za 6 pierożków? Trochę mąki, 2 ziemniaki, odrobina twarogu. To 2zł nie jest warte nawet.

      • 0 0

  • Pierogi w mandu były kiedyś odrobinę lepsze.

    rak nieborak wg Julki Cymbaluk

    Na początku smaczny, ostatnio niezjadliwy.

    Ciasto na pozostałych piergoach też gorsze.

    • 25 4

  • Rodzina 4 osobowa za kilka pierogów na twarz, coś do picia, napiwek, drogi gdyński parking to koszt minimum 300 złotych. (12)

    Taniej zjem w Barcelonie.

    • 74 10

    • I zapewne lepiej.

      • 17 0

    • Tak, was tam bardzo czekają

      • 3 17

    • (8)

      W Barcelonie zjesz pół zastawionego stołu pysznymi tapasami. Różnorodne jedzenie. Dostaniesz dzban wina za kilka euro. Zapłacisz podobne pieniądze noale co tu porównywać. Gdzie Barcelona pasuje do Gdańska... Hehe

      • 27 5

      • no tak, bo w gdańsku mamy winiarnie i moglibyśmy tez sprzedawać wino po pare zł ale nie chcemy (1)

        • 2 9

        • Ano nie chcecie.

          • 2 1

      • A potem się obudziłeś

        • 4 9

      • Wciąż te fantasmagorie o darmowym jedzeniu i piciu w Barcelonie...

        • 10 3

      • Jeszcze ktoś uwierzy w to i pojedzie się najeść. (3)

        W centrum trudno znaleźć jest danie dnia w cenie poniżej 15 Euro. "Dzban wina" za kilka euro to jest mokry sen, bo mała karafka będzie kosztowała więcej. A "pół stołu" tapasów to już na pewno nie będą grosze, bo posiłek z tapasów zawsze będzie droższy niż normalne danie. Skończcie z tymi mitami o Barcelonie i Rzymie, bo jak oni to przeczytają to się uśmieją z ludzi z wiochy.

        • 7 5

        • W centrum? Oczywiście ceny na Rambli (1)

          .. i przyległych ulicach są turystyczne.
          Ale poza nimi można zjeść i wypić dobrze i w cenach zbliżonych do gdańskich.
          W zeszłym roku mojito w Brzeźnie kosztowało 28 PLN a w barze przy Barcelonecie 5-6 EUR.
          O owocach morza w Puertocillo nawet nie wspomnę bo mi ślinka cieknie.

          • 4 3

          • A w Kolibie kosztowało 12 zł. Taki sam bezsensowny argument, bo ktoś widział jednostkową cenę w jakiejś knajpie.

            W Hiszpanii jest drożej i pojedyncze, wybrane pozycje z menu niczego tu nie zmieniają.

            • 3 3

        • A kto mówi o centrum?

          • 1 0

    • Dawno nie byłeś w Barcelonie.

      • 5 3

  • (2)

    Sporo ludzi w środku jak na "tuż po otwarciu". Pewnie kolejka już się ustawiała zanim otworzyli.

    • 18 3

    • czekali od 7 rano żeby zjeść kilka pierogów

      • 11 0

    • W Gdyni słabo

      Ale w Oliwie czy Śródmieściu nie wejdziesz z marszu

      • 1 1

  • (9)

    Mandu to jedna z najbardziej przereklamowanych pierogarni w Trójmieście.

    • 70 15

    • Podaj lepszą (6)

      ;) serio pytam, ile można do tego mandu, plus chyba odlecieli z cenami ostatnio

      • 12 0

      • Zapraszam na Do Studzienki w Gdańsku np.

        • 5 3

      • Niezły jest Stary Młyn w Gdańsku. (1)

        Ale tylko, jeśli bierze się klasyczne pierogi, są naprawdę świetne. Natomiast jeśli ktoś zamówi pierogi z pieca, to dostanie okropne suche, zapychające bułki z farszem, które niszczą kompletnie dobre wrażenie.

        • 5 7

        • Przepraszam ale nie

          Te pierogi są dla mnie bez smaku, drogi i również chyba trochę przereklamowane :(

          • 5 2

      • Pierogarnia w Pruszczu, albo Gościniec u Przyjacioł w Kleszczewku (2)

        • 7 6

        • O Jezu, tylko nie Gościniec (1)

          Tam można jeść wszystko, byle nie pierogi, a już w szczególności te z rybą, które zawierają obrzydliwą, słoną masę z czymś na kształt sosu, w którym pływają kawałki ohydnego surimi. W życiu nie dostałem gorszych pierogów.

          • 4 2

          • Pierogi z rybą są wszędzie ohydne

            • 2 0

    • (1)

      Przereklamowane, byliśmy 3 razy w Oliwie i nigdy więcej, pierogi letnie, po zjedzeniu 2 szt wszystko było już zimne.
      Obsługa przemiła tylko jakość słaba.

      • 6 3

      • To czemu byliście następne dwa razy?

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane