- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (25 opinii)
- 2 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (142 opinie)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Kieliszek do połowy pusty, czyli klient nabity w butelkę
Wiele mówi się o tym, aby wspierać małe, lokalne biznesy. W końcu lokalny patriotyzm to nie tylko sprzątanie po swoim psie i podnoszenie papierków z chodnika, ale także wspieranie niewielkich przedsiębiorców z okolicy. To właśnie oni mają realny wpływ na rozwój dzielnicy. To oni także zazwyczaj ponoszą największe straty podczas kryzysów. Trudno jednak pałać niesłabnącym optymizmem, kiedy to właśnie małe lokalne biznesy nie doceniają swojego pozytywnie nastawionego klienta i nadużywają jego zaufania.
Rzeczywiście, przy stolikach można zagłębić się w lekturze, czemu sprzyja wystrój i atmosfera, zresztą część miejsc była już zajęta. Zachęcona pierwszymi pozytywnymi wrażeniami postanowiłam zamówić lampkę wina.
Bardzo miła kelnerka pomogła mi w doborze trunku. Wybrałam półwytrawne wino polskie, z Winnicy Darłowo. Nieco zaskoczyła mnie kwota - 28 zł, ale nadal pełna ufności, że czeka mnie przyjemne popołudnie, chcąc spróbować czegoś nowego, bez problemu zapłaciłam za wino.
Po chwili do stolika przyniesiono mi kieliszek, a ja poczułam się, jakby to mnie ktoś... nabił w butelkę. To nie jego cena stanowiła problem. Zdaję sobie sprawę, że ceny wszelkich produktów i usług miesiące temu poszybowały. Jednak zawartość wyglądała raczej, jakby ktoś zostawił w pół dopitą porcję - wina było zdecydowanie mniej niż choćby ćwierć kieliszka.
Oczywiście, że w piciu wina nie chodzi tylko o to, żeby wypić jak najwięcej. Pewnie, że lepiej docenia się aromaty i smaki, smakując w małych ilościach, jednak wino to przecież nie koniak czy whisky, aby zapełnić nim tylko dno naczynia.
Podzieliłam się swoimi spostrzeżeniami ze znajomymi, chcąc poznać ich opinię. Może to ja jestem przewrażliwiona? W odpowiedzi usłyszałam oraz przeczytałam różne komentarze.
- Wszystko zależy od procesu produkcji, może składniki usprawiedliwiają cenę, jak to bywa przy rękodzielnictwie - zastanawia się Lucyna. - Mimo to trudno mi w to uwierzyć.
- Jeśli spojrzeć matematycznie, dno kieliszka jest dość szerokie i kwadratowe, przez co objętość wina wygląda na mniejszą - zauważyła Weronika, nauczycielka matematyki. - Nie zmienia to faktu, że lepiej mieć więcej wina niż mniej - żartowała.
- Też byłam podekscytowana tym miejscem, zanim nie zamówiłam wina. To nie są ceny na Oliwę - opowiada Joanna. Jak dodaje, rozmawiała z właścicielami, którzy wprost powiedzieli, że zmniejszenie cen spowoduje, że nie będzie ich stać na wynajem. - Gdańsk Miasto Literatury chętnie "podepnie" się pod otwarcie takiego lokalu z książkami, ale dotacji już nie da - komentuje Joanna.
Jedna z koleżanek, podzieliła się ze mną swoją historią, która pokazuje, że takie sytuacje zdarzają się w różnych miejscach.
- Odwiedziliśmy z mężem mały lokal z winem w Gdańsku. Po przejrzeniu karty chciałam zamówić jakieś bąbelki, w karcie kieliszek prosecco kosztował 15 złotych. Miły pan za barem zaproponował nam jednak spróbowanie "lekko musującego pomarańczowego wina z Węgier". Z ciekawości przystaliśmy na propozycję, a wino faktycznie było interesujące, ale zdziwiliśmy się bardzo płacąc rachunek - ta mała lampka wina kosztowała 38 zł! Wydaje mi się, że byłoby fair, gdyby kelner, proponując wino, podał też jego cenę, zwłaszcza że znacznie przewyższała cenę prosecco, które pierwotnie rozważałam.
Być może wina w tych kawiarniach są nadzwyczajne, a ich walory smakowe uzasadniają cenę. Może też rzeczywiście to tylko wrażenie, jakie sprawia trunek kolorem lub w pękatym kieliszku. Jednak skoro mały, lokalny biznes chce, aby dać mu szansę, czy nie mógłby sprawić, aby klient nie czuł się wystrychnięty na dudka?
Opinie wybrane
-
2023-07-18 08:57
Rozumiem zaskoczenie dziennikarki (28)
Jak jestem w restauracji i zamawiam jedzenie czy wino, to nie chodzi o to, aby się "nażreć" po korek, ale są pewne granice... 28 zł za tyle wina? Trochę szok. Nie dziwię się, że ludzie coraz rzadziej chodzą jeść na mieście :(
- 527 19
-
2023-07-22 12:52
Jest wino i wino
Za Moeta zapłacisz 100 PLN za lampkę.
- 0 1
-
2023-07-19 13:59
dlatego za 6 euro kupuje butelke w toskani a bilet lotniczy za 24 euro i dolce vita
Gdansk natomiast omijam szerokim lukiem, co to miasto piekne ale tez zepsute i zgnile w srodku
- 3 0
-
2023-07-19 06:52
No właśnie, jak idziesz na obiad i słono za niego płacisz, to powinieneś mieć prawo do tego aby się nażreć!
Dużo razy zdarzyło nam się w Polsce, kiedy zwiedzaliśmy różne miasta,że po całym dniu, człowiek jest po prostu głodny, idąc do restauracji oczekuję, że mnie nakarmią!Tymczasem porcje są z reguły jak dla dziecka 5letniego...to nie jest normalne i to nie powinno mieć miejsca.Narzekanie restauratorów na wysoki czynsz,to zwykłe brednie aby właśnie
Dużo razy zdarzyło nam się w Polsce, kiedy zwiedzaliśmy różne miasta,że po całym dniu, człowiek jest po prostu głodny, idąc do restauracji oczekuję, że mnie nakarmią!Tymczasem porcje są z reguły jak dla dziecka 5letniego...to nie jest normalne i to nie powinno mieć miejsca.Narzekanie restauratorów na wysoki czynsz,to zwykłe brednie aby właśnie windować ceny jak im sie podoba.Gdyby rzeczywiście chodziło tylko o "walkę o przetrwanie",to po co to ciągnąć skoro jest tak źle,komu by się chciało co miesiącs stresować czy będzie na rachunki i wypłaty? Totalne bzdury w które nie jestem w stanie uwierzyć.Tak naprawdę to zwykłe naciągactwo i właśnie nabijanie klienta w butelkę, ot co!
- 11 2
-
2023-07-18 10:02
Jeśli butelka kosztuje kilkaset złotych? (10)
W salonie Porsche tez mają odpowiadać na pytania dlaczego ceny nie są podobne do Opla?
- 8 34
-
2023-07-18 11:04
przesadzasz (9)
kilkaset złotych za wino z Darłowa? To nie butelka z jakiejś renomowanej francuskiej winnicy i na dodatek z dobrego rocznika.
- 40 2
-
2023-07-19 14:03
toskania i butelka wina 12 euro w restauracji... a w sklepie za 8 euro... a w winnicy 6 euro...
nie widze zadnego sensu gnicia i biadolenia w Gdansku chociaz mowi sie ze to mala Sycylia :p
- 6 1
-
2023-07-18 19:44
okej, rozumiem, że skoro zrobienie obiadu typu ziemniaki ze schabowym i mizerią to jakiś śmieszny koszt, to dlaczego (2)
tak drogo w restauracjach. jak kogoś nie stać, to gotuje w domu. 8 lat pisu skutecznie wpoiło wam socjalistyczne zasady
- 3 18
-
2023-07-19 06:12
Po co ta polityka....
Jeśli już to napisz jakie zasady wpoilo 8 lat rządów PO.....
- 3 4
-
2023-07-18 23:46
I znowu polityka
Bleeeee.....
- 10 0
-
2023-07-18 11:18
by zarobić na koszty to tę butelkę za 60-80 zł musisz sprzedać za 180-200 zł (4)
To wychodzi około 39 zł za kieliszek 150 ml.
Tylu tu myśli, że koszt produktu jest jedynym w działalności..- 9 16
-
2023-07-18 22:38
Winiarnia nie kupuje w cenie detalicznej..
- 10 0
-
2023-07-18 18:35
Ale tam nawet (2)
150 ml niebyło...
- 13 0
-
2023-07-19 15:29
Byłeś? Widziałeś? Zmierzyłeś? (1)
- 0 3
-
2023-07-21 16:55
To twoim zdaniem
kieliszek do wina ma 0,5 litra pojemności? ;)))
- 0 0
-
2023-07-18 09:08
możesz kupić butelkę wina za kilkanaście złotych i za kilkaset złotych lub więcej
rozlewając na kieliszki zawsze masz stratę bo wino za długo nie może być otwarte do tego musi być zysk
- 5 29
-
2023-07-18 09:06
No jak butelka kosztuje np 200zł to może tyle wyjść (9)
Co więcej, jak znasz się na winie i chcesz po prostu spróbować jakieś konkretne, to opłaci Ci się zamówić lampke za 28zł aby wiedzieć czy warto wydać te 200zł za całą butelkę. No ale to generalnie sport dla koneserów, którzy wiedza co robią i czego szukają. Natomiast mamienie laików aby sobie spróbowali (jak w innej opowieści) czegoś co okazuje się 40zł za kieliszek, no to jest nabijanie w butelke
- 69 12
-
2023-07-19 19:43
Ok, natomiast
Po klimacie lokalu można również spodziewać się z grubsza cen, w małym barze przy ulicy z niezobowiązującym wystrojem i kelnerkami w swobodnym stroju spodziewam się tańszych trunków niż 200/butelkę i nie nie mówcie mi , że to mało. Oczywiście idąc do opery w foyer nawet tańsze wino będzie sprzedwane drożej. Także nie dziwie się tej pani
- 6 0
-
2023-07-18 09:35
Akurat te z winnicy Darłowo kosztują koło 60/70, więc już za pół butelki zapłaciła. (7)
- 70 0
-
2023-07-18 19:43
no to trzeba było dorzucić drugie tyle i kupić sobie, nalać w domu i poczytać książkę leżąc na kanapie
- 4 8
-
2023-07-18 10:03
w knajpie nie płacisz de facto za jedzenie/picie ale za spędzony czas - w domu zawsze będzie taniej (5)
większość tego nie potrafi zrozumieć
- 24 41
-
2023-07-19 06:16
Moj ty Platonie, normalnie rewelacja.
Za spędzony czas , za koszty zarządu, koszty ogólne, koszty zakupu , cit, pit, vat , a gdzie etyka w businessie? się pytam.
- 6 0
-
2023-07-18 11:47
To po co serwują jedzenie jeśli nie o to chodzi? (2)
- 18 0
-
2023-07-18 13:16
żebyś tam spędzał czas.. (1)
- 1 10
-
2023-07-18 18:38
A po co spędzać tam czas,jeśli nie ma co jeść?
- 15 1
-
2023-07-18 11:39
To może byłoby w porządku - gdyby nie fakt, że u nas bardzo często przegania się kogoś kto spił kawę/wino i nie domówił natychmiast czegoś kolejnego.
- 29 1
-
2023-07-18 09:03
to po co iść do restauracji jak nie po to żeby sie nażreć? (2)
- 46 45
-
2023-07-18 09:43
no to chyba mówimy o restauracji mcd lub kfc (1)
- 7 25
-
2023-07-18 10:38
Restauracja służy do zaspokajania głodu.
I nieważne ile Janusze będą wciskać kit że jest inaczej, to się nie zmieni.
Jeżeli chcesz doznań kulturalnych, mamy całą gamę instytucji zajmujących się tym na znacznie wyższym poziomie niż zaserwowanie mikrej porcji, oszukanie na ZUSie i żebranie o napiwki...- 65 3
-
2023-07-18 09:31
Alkohol to najwyższa marzą w horeca (32)
Jeśli chodzi o restauracje to ogólnie napoje mają marzę zazwyczaj powyżej 70%, a alkohol zazwyczaj nawet 80%, drinki nawet wiecej
Czyli drink za 40zł ma w sobie składników za około 4zł.
Butelka wina która kosztuje w hurcie 30zł po rozlaniu powinna się sprzedać za jakieś 200-300zł- 161 12
-
2023-07-19 06:16
Szkoda ze matematyka rozszerzona nie jest obowiazkowa (1)
- 2 1
-
2023-07-19 14:56
no właśnie trochę jestem zadziwiony że większość ludzi nie wie nawet co to marża i wypisuja jakieś kalumnie o marzy ponad 100%.
Przerażające gdzie teraz jest nauka matematyki- 0 0
-
2023-07-19 01:20
Dlatego nie zamawiam w restauracji tego co mozna kupić w sklepie. Jedzenie -tak, bo trzeba w to włożyć trochę wysiłku (1)
Natomiast za samo przelanie z butelki do kieliszka cena wzrasta kilkakrotnie. To najłatwiejszy zarobek bez wkładu pracy
- 11 0
-
2023-07-19 06:06
a zapiekanka z mrozonki?
- 1 2
-
2023-07-18 22:39
80%?
Zamow zwykle piwo na monciaku. 20zl nie wiem czy wystarczy za 0,5l, a to samo w sklepie obok 3,99zl. Policz...
- 3 1
-
2023-07-18 18:41
(3)
Kupisz coś za 4zl i masz marzę 80% to sprzedasz za 7,2zl. Następny artykuł może o procentach i matematyce?
- 10 0
-
2023-07-19 14:55
no właśnie widzę że niezbyt biegle potrafisz liczyć.
Jak koszt to 4zł, a sprzedasz za 7.20zł, to marża wynosi 3.20zł, w procentach to 44.4%- 0 0
-
2023-07-19 08:01
(1)
nie, następny artykuł o narzucie i marży;)
- 1 0
-
2023-07-19 15:45
oraz ZUSach i podatkach
- 2 0
-
2023-07-18 18:37
Problemy z matematyką
jak widzę ;)
- 3 0
-
2023-07-18 16:36
gdzie takie niskie marze? (2)
aktualnie to 300 - 600 % czyli 2 - 6 razy wiecej w zaleznosci od rodzaju alko
- 5 0
-
2023-07-19 14:54
to jakaś matematyka po amnestii giertyhowskiej?
W jaki sposób marża miałaby wyjść ponad 100%?- 1 0
-
2023-07-18 19:48
zawsze można kupić grantsa czy innego trucizny w biedrze i delektować się w zaciszu pokoju
- 1 5
-
2023-07-18 14:48
Matematyka (3)
Trochę nie rozumiem twoich wyliczeń :)
Skoro składniki kosztują 4pln i narzucisz marżę nawet 100% No to za nic nie wyjdzie 40pln- 15 0
-
2023-07-19 14:53
nie ma matematycznej możliwości żeby marża wyniosła 100%.
Jeśli składniki kosztują 4zł, a sprzedajemy coś za 40zł, to marża wynosi 36zł, a procentowo to jest 90%.
To jest matematyka na poziomie podstawówki :)- 3 1
-
2023-07-18 20:12
Tu mówimy o narzucie a nie marży - to często mylone pojęcia
- 5 1
-
2023-07-18 18:38
Dokladnie :)
- 6 0
-
2023-07-18 12:15
Korkowe
To lepiej korkowe zaplacic
- 4 1
-
2023-07-18 11:00
Ale w Polsce (2)
Jestem właśnie we Włoszech. Wino w restauracji jest jakieś 30% droższe niż w sklepie. Pomijając fakt ze dostaniesz tu przepyszne wino za 15 euro za butelkę.
- 27 4
-
2023-07-18 19:47
tak oczywiście. wiesz, jak opuszczę turystyczne miejscówki, to na "peryferiach" zjem dobrze i w rozsądnej cenie, tak samo z (1)
alkoholem. ale pojedz sobie do centrum wenecji i skosztuj oryginalnego spagetii w masakrycznej cenie, które przygotowuje chińczyk
- 6 2
-
2023-07-18 22:43
Może to spaghetti ryżowe?
- 4 1
-
2023-07-18 09:47
Znam (10)
restaracje gruzińską, która za wina gruzińskie, które w detalu kosztują 30-40 zł (wiem, bo kupuję jest w detalu i hurcie), woła "tylko" 80-90 za butelkę (co jest dobrą wg ceną, lecz oczywiście kupuje sam, nie restauracji:)
- 18 5
-
2023-07-18 09:52
bełkot niezrozumiały
- 11 23
-
2023-07-18 09:58
(8)
No tak tylko 30 w detalu to pewnie max 20 w hurcie jeśli chodzi o produkt nie na wielki wolumen.
Takie wino w karcie za butelkę 80zł to już marzą 75%.
A rozlane do kieliszków pewnie już ponad 100zl spokojnie.
Tu jeszcze oczywiście kupując butelkę w restauracji można się zazwyczaj spodziewać korzystniejszej ceny niż jednejNo tak tylko 30 w detalu to pewnie max 20 w hurcie jeśli chodzi o produkt nie na wielki wolumen.
Takie wino w karcie za butelkę 80zł to już marzą 75%.
A rozlane do kieliszków pewnie już ponad 100zl spokojnie.
Tu jeszcze oczywiście kupując butelkę w restauracji można się zazwyczaj spodziewać korzystniejszej ceny niż jednej porcji.
Akurat w tym jest logika, zwłaszcza w mniej chodliwych trunkach bądź w lokalach z większym wyborem, gdzie przedsiębiorca zostaje z otwartą butelką której już nie poda na stół, a nie wiadomo czy do końca się sprzeda.- 6 3
-
2023-07-18 18:40
(2)
Hurt 20zl, sprzedaż za 80zl to wg ciebie 75%? Wg mnie 400%..
- 14 0
-
2023-07-19 14:51
Musisz się dowiedzieć co to jest marża i dlaczego nigdy nie może przekroczyć 100%.
Jeśli coś kupujesz za 1zł, a sprzedajesz za 10zł, to masz 9zł marży.
Procentowo marża to 90%.
Marża nigdy nie może przekroczyć 100%.- 5 0
-
2023-07-18 22:42
To nadal tylko 60zl zysku, a opłacić kelnera i kucharza trzeba. Minimum tysiaka dziennie
- 2 10
-
2023-07-18 10:19
koszt produktu to jeden z wielu kosztów w gastronomii (4)
musisz zarobić na wszystkie
- 8 11
-
2023-07-18 10:27
Nic nie musisz (3)
Cena jest taka jaką zaakceptuje klient. Jeśli klient jest skory płacić 2x co w innym miejscu, to tyle go kasujesz. Jak klient nie akceptuje ceny, a jesteś po kosztach, zwijasz interes.
- 17 4
-
2023-07-18 19:46
niestety jak widać komentujący w necie całe życie na etacie w jakiejś firmie albo urzędzie. (1)
weźmie taki jeden z drugim ceny za produkty X, Z, B, zsumuje i twierdzi, że można za tyle sprzedawać i że "naciogajooo"
- 5 10
-
2023-07-19 15:43
Niestety...
...czasem myślę, że KAŻDY komentujący powinien na pół roku biznes otworzyć, żeby nabyć prawo do komentowania. 2+2=4 i na tym wiedza się kończy, pierwiastkowanie już zbyt skomplikowane, żeby zrozumieć.
- 1 5
-
2023-07-18 10:39
Zawsze możesz obciąć te koszta.
Na przykład wypłacając większość pensji pod stołem...
- 8 8
-
2023-07-18 09:28
(22)
Wszystkim negatywnie komentującym polecam wybrać się na przykład do Włoch, gdzie za sowicie napełniony kieliszek płaci się mniej niż przywołane tutaj 28pln. W Polsce nie ma i nie będzie kultury picia wina, a szkoda. U nas wciąż uchodzi to jakiś rodzaj snobizmu czy wręcz luksusu bo większość wychowana jest na piwie z puchy lub winie Karol Różowy, które obok wina nie powinno nawet stać...
- 316 36
-
2023-07-19 19:03
Kultura i picie XD
Ale wiesz, że to nie ma znaczenia, prawda? To tylko mitologia, którą osoby spożywające alko sobie do niego dorabiają. To pogardzane przez ciebie alko z puchy jest tym samym, co siara za wór złotych monet.
- 3 0
-
2023-07-18 23:27
Za 28 zł we Włoszech możesz mieć pół butelki
- 2 0
-
2023-07-18 19:52
chłopie ale włochy i wino. tak samo jak grecja, hiszpania i wino. tam znajdziesz dobre wino, po którym głowa nie boli
za śmieszne pieniądze. Ja w ubiegłym roku w rodzinnej winnicy kupiłem super wino za 6 euro butelka. Gdyby ktoś chciał coś takiego sprzedawać w Polsce, to myślisz jaka będzie cena? W Polsce to możemy sobie produkować browar i wódkę i nie oszukasz wielu lat szkolenia obywateli w spożywaniu konkretnych trunków
- 2 0
-
2023-07-18 17:18
We Włoszech na prowincji w kościołach wino potrafią pić, nie mówię o księdzu tylko wierni normalnie w ławkach, często jescze coś przegryzają do tego
- 1 1
-
2023-07-18 16:28
kultura chlania i ubierania to w piękny obraz podczas gdy to jest to samo co harnold z puchy (1)
To zwykły nałóg, trucizna jak i papierosy. Wino nie jest "zdrowe", nie ma co sie oszukiwać, że alkohol jest zdrowy. Polecam najnowsze badania poczytać.
- 9 1
-
2023-07-19 15:51
Otóż to!
Dlaczego w Polsce nie sprzedaje się piwek w małych buteleczkach 200-300 ml jak w krajach tj. Hiszpania czy Francja? Bo Polak jak pije, to żeby się nawalić - przynajmniej tak wyglądacie chlorki w oczach producentów, nikomu w tym kraju nie opłaca się rozlewać w butelki mniejsze niż 0,5l.
60% dorosłych Polaków cierpi na alkoholizm, zdaje sobie z tego sprawę jakieś 5%.- 2 6
-
2023-07-18 14:43
Wszyscy pijący alkohol pójdą do piekła. (1)
- 6 3
-
2023-07-18 19:07
Pojadą autobusem 666 do Hel
- 5 2
-
2023-07-18 13:40
(1)
Od kiedy kultura picia polega na tym, że w kieliszku wina jest na dnie? Chyba coś ci się pomyliło, albo tylko udajesz "obeznanego".
- 17 1
-
2023-07-19 15:49
Według wszelkich szkół...
...do kieliszka na wino nie nalewa się więcej niż 1/3 jego wysokości.
No chyba, że się jest alkoholikiem przyssanym do butelki, to wtedy do pełna, bo nietrzeźwy polak za leniwy żeby sobie dolać :D- 0 4
-
2023-07-18 10:19
bez paragonu
- 4 3
-
2023-07-18 10:16
(1)
A ja piję porter, nigdy z butelki, wyłącznie z pokala. Tak jak winne nerdy zachwycam się bukietem smakowym i zapachowym:) Bez lansowania się na snobizm. Poza tym po porterze każda świnia robi się ładna hehe
- 13 16
-
2023-07-18 12:14
pewnie siedzisz przed lustrem i patrzysz jak piękniejesz
- 16 4
-
2023-07-18 10:14
Wegry, Eger Dolina Pięknej Pani lampaka dobrego wina np. Merlot 6 zl. (2)
- 31 1
-
2023-07-18 10:25
Potwierdzam (1)
Byłem w Egerze. Piękna dolina otoczona piwniczkami z winem. Chodzisz od jednej do drugiej, w każdej bierzesz kieliszek, każde pyszne, każde w cenie 6-8 zł.
Za butelkę to tam płaciłem chyba z 19 zł, a mówimy o autentycznie na miejscu robionych pysznych winach znanych w Europie.- 38 1
-
2023-07-19 15:47
zapomniałeś dodać, że to było w 2017 ;)
- 0 0
-
2023-07-18 09:46
żyjemy na innej szerokości geograficznej, u nas winnice są rzadkością (3)
szczegolnie nad bałtykiem. Trudno więc o kulture picia wina. Zresztą Polak w ogole mało kulturalny, wyhodowanym bimbrem też sie zaraz napije że aż przykro
- 22 31
-
2023-07-18 09:54
(2)
nie sądź innych według siebie. to że ty i ludzie w twoim otoczeniu schlewacie się bimbrem i daleko wam do byciabkulturalnymi nie znaczy od razu że wszyscy tak robią i tacy są jak wy
- 32 13
-
2023-07-18 10:30
uderz w stół (1)
prawda w oczy kole
- 7 12
-
2023-07-18 10:33
cham w stół
- 2 5
-
2023-07-18 09:41
(1)
no i przystawanie na propozycję czegoś spoza karty zawsze kończy się nieprzyjemnie finansowo, zawsze pytajcie o cenę
- 39 0
-
2023-07-18 19:53
kiedyś w meksyku tak się naciąłem. zaproponowano super "modzajto" i rzeczywiście było zarąbiste, ale jego cena
to coś około 25 dolarów XD cena zwaliła z nóg, z drugiej strony nigdy wcześniej i później nie piłem tak pysznego
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.