- 1 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (113 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (130 opinii)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (63 opinie)
- 4 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 5 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (254 opinie)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
Nie dostała kawy do prywatnego kubka przez "ryzyko zatrucia"
Baristka jednej z gdyńskich kawiarni nie podała naszej czytelniczce kawy w kubku, który przyniosła ze sobą. Tłumaczyła, że gdyby zatruła się przez niedomyte naczynie, odpowiedzialność poniósłby właściciel lokalu. Pani Katarzyna, która podkreśla, że używa wielorazowych kubków ze względu na środowisko, zastanawia się, czy pracownik miał do tego prawo. Jak się okazuje, odpowiedź na to pytanie nie jest prosta: przedstawiciele sanepidu tłumaczą, że przepisy w tym zakresie są mocno nieprecyzyjne.
Kawiarnie w Trójmieście
- Jest mi też po prostu wygodniej zabrać do auta termos z kawą niż zamykany wieczkiem gorący kubek, z którego nie da się napić podczas jazdy - podkreśla nasza czytelniczka.
Sęk w tym, że w niektórych barach czy kawiarniach napoju w ten sposób sprzedać jej nie chciano. Baristka w jednym z nich stwierdziła, że w sytuacji gdyby klientka miała niesterylny kubek, a w następstwie zatruła się po wypiciu napoju, konsekwencje sanitarne poniosłaby kawiarnia.
- Na nic zdały się moje prośby. Skończyło się na tym, że dostałam kawę w jednorazowym kubku, którą następnie przelałam do własnego termosu - mówi kobieta.
Do kawiarni z własnym kubkiem
Bar czy kawiarnia odpowiadają za serwowaną żywność
Czy faktycznie jest tak, jak pracowniczka kawiarni powiedziała naszej czytelniczce? W sanepidzie usłyszeliśmy, że - zgodnie z przepisami - niezależnie od tego, czy działalność przedsiębiorcy to mały czy duży bar, restauracja czy pijalnia soków, kawiarnia, sklep czy stołówka - podmiot ten ponosi pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo produkowanej, przetwarzanej, serwowanej żywności i za przestrzeganie prawa żywnościowego.
Jak się jednak okazuje, nie ma wyraźnie sprecyzowanego zakazu wydawania kawy czy posiłków do naczyń klientów.
- W praktyce przekłada się to na takie podejście, że zarządzający lokalami zachowują daleko idącą ostrożność i na wszelki wypadek odmawiają wydawania napojów czy posiłków do własnych naczyń, zasłaniając się zakazami organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej - mówi Anna Obuchowska, rzeczniczka pomorskiego sanepidu.
Tłumaczy, że taka postawa zarządzających restauracjami i kawiarniami może wynikać z dwóch powodów:
- nie jest sprecyzowane w przepisach prawa żywnościowego, kto odpowiadałby za zatrucie, gdyby pojemnik klienta okazał się brudny,
- w przypadku kawy steamer do spieniania mleka nie powinien mieć kontaktu z potencjalnie zanieczyszczonym kubkiem klienta.
Wiele lokali w Trójmieście oferuje kawę "do prywatnego kubka"
Anna Obuchowska podkreśla, że na problem naszej czytelniczki nie ma prostej odpowiedzi i wszystko zależy od wewnętrznego systemu jakości obowiązującego w konkretnej kawiarni, czy restauracji.
- W Trójmieście wiele punktów oferuje sprzedaż napojów i posiłków do własnych naczyń. Takie inicjatywy są bardzo pożądane z punktu widzenia ograniczania wytwarzania odpadów - podsumowuje rzeczniczka pomorskiego sanepidu.
Opinie (462) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-12 21:41
Zluzujcie
Majtki bez
- 2 2
-
2020-07-12 21:45
Pani kawy w domu nie potrafi sobie zrobic
I się tym chwali na cały świat
- 12 1
-
2020-07-12 21:51
Dzień Świra.
- 12 0
-
2020-07-12 21:59
Uwaga, przedstawiam rozwiązanie problemu
Przelać z kubka do termosu.
- 9 1
-
2020-07-12 22:01
Brawo baristka.
- 9 1
-
2020-07-12 22:05
Z tego wszystkiego nie wiem co napisać
- 8 1
-
2020-07-12 22:08
Ankieta nie kłamie
to jest "dziwny" pomysł
- 3 0
-
2020-07-12 22:10
Jazda (1)
A,jak ta paniusia ma zamiar prowadzić pojazd pijąc kawę ?
- 9 2
-
2020-07-13 11:35
Ma wolność wyboru - nie będzie jej żaden policjant mówił co jej wolno a czego nie.
Kolejna "księżniczka tatusia" zepsuta przez rodziców.
- 2 0
-
2020-07-12 22:19
Przecież to właśnie Sanepid zabronił podawania w opakowaniach z zewnątrz w okresie pandemii. Jeszcze jej nie odwolali więc to się sami dziwia? Zakaz dalej obowiązuje i tyle. Albo niech go odwołają
- 12 1
-
2020-07-12 22:31
(2)
I tak właśnie wygląda świat korposzczurków i lemingozy.Problemy wyjęte z części ciała rozpoczynającej się pod plecami.Kwintesencja bezmózgowia i oderwania od rzeczywistości.
- 22 1
-
2020-07-13 06:17
(1)
Dokładnie,trzeszczący elektorat.
- 4 3
-
2020-07-13 10:24
Literówka się wkradła, miało być "dudniący".
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.