- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (65 opinii)
- 2 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (53 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
- 6 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
Nie tylko kurczak i frytki. Co zje dziecko w restauracji?
- Dlaczego menu dla dzieci nie może być zmienioną wersją menu dla dorosłych: mniejszą, tańszą, lżej doprawioną i podaną w atrakcyjny sposób? Rodzice coraz większą wagę przykładają do zdrowego żywienia dzieci i zapoznawania ich z nowymi smakami, a w knajpach wciąż tylko kurczak w panierce z frytkami, makaron z sosem pomidorowym i rosołek - pyta nasza czytelniczka, a my sprawdzamy, co znajdziemy w menu dla dzieci w trójmiejskich restauracjach.
Nuggetsy, frytki i makaron
Obowiązkowy jest kurczak w panierce z frytkami - czasem nazywany filetem czy polędwiczką, najczęściej nuggetsami. Wymiennie kawałki dorsza w panierce, a oprócz tego pszenny makaron z sosem pomidorowym, zupa pomidorowa albo rosół.
- Tak wyglądają dziecięce karty dziewięciu na dziesięć restauracji w Trójmieście. Wszędzie kurczak, frytki i surówka w proporcji na talerzu: 70 proc. ziemniaki, 20 proc. mięso, 10 proc. warzywo - mówi pani Joanna, która często bywa w restauracji z całą rodziną. - Myślę, że proponowanie dzieciom wciąż tego samego to ograniczanie ich ciekawości w poznawaniu świata. Dlaczego menu dla dzieci nie może być zmienioną wersją menu dla dorosłych: mniejszą, tańszą, lżej doprawioną i podaną w atrakcyjny sposób? Rodzice coraz większą wagę przykładają do zdrowego żywienia dzieci i zapoznawania ich z nowymi smakami, a w knajpach od lat to samo. Niestety tak bywa nawet w lokalach, gdzie w "dorosłym menu" można znaleźć wyszukane i naprawdę smaczne potrawy.
Czytaj też: Dziecko w restauracji. Zabierać czy nie zabierać?
Na szczęście nie wszędzie. Są w Trójmieście miejsca - choć jest ich niewiele - gdzie ciekawiej zje i rodzic, i dziecko.
Krokiet z perliczką i bulion z gęsi
Małych smakoszy, którzy chcą odkrywać nowe smaki, a na menu dla dorosłych jeszcze nie są gotowi, można zabrać na przykład do Sztuczki albo Fino. Szef tej pierwszej, Rafał Wałęsa w karcie dla dzieci proponuje m.in. krokiet z perliczką z dyniowymi leniwymi i kapustą pak choi (31 zł), a Jacek Koprowski przygotował kluski chlebowe, które podaje z sosem pomidorowym (19 zł). W Lobsterze zamówimy bulion z gęsi z warzywami (9 zł), a w Ryżu smażone okonki ze słodkim sosem, ogórkiem i ryżem (18 zł).
Czytaj też: Historie kulinarne - menu dla dzieci. Czy musi być nudne?
Bezmięsnie będzie w Mannie 68, gdzie znajdziemy quesadillę z serem, ziołami i pomidorami cherry (15 zł) lub w Dwóch Zmianach, serwujących dzieciakom amerykański klasyk: mac and cheese (12 zł). Ciekawsze azjatyckie dania dla dzieci proponuje Tokyo Sushi, gdzie podawany jest smażony łosoś ze słodkim sosem kabayaki (19 zł) oraz Izakaya, w karcie której znajdziemy minisushi z łososiem i serkiem w tempurze (19 zł).
To by było tyle, jeśli chodzi o wykorzystanie przez trójmiejskich szefów niesztampowych składników w daniach dla dzieci. Pozostałe lokale proponują przeróżne - czasem warte uwagi - wariacje na temat makaronów i kurczaka.
Kopytka i kurczak
Popularne są m.in. kopytka i gnocchi. Pociechy zjedzą je np. w Serwusie, gdzie podawane są w towarzystwie kurczaka sous-vide (25 zł). W restauracji Północ Południe domowe kopytka serwowane są tylko z masłem (13 zł), w Całym Gawle w wersji bezglutenowej z masłem, śmietaną, cynamonem lub cukrem (14 zł), w Alchemii Wina po włosku - z sosem pomidorowym i parmezanem (12 zł), a w gdyńskiej Panoramie na słodko z sosem malinowym.
Czytaj też: Restauracje, w których dziecko się nie nudzi
Jeśli kurczak jest niezbędnym elementem diety dziecka, warto wybrać miejsca, gdzie potrafią przyrządzić go w ciekawszy sposób. Na przykład w restauracji Krew i Woda, gdzie serwowany jest z sosem śmietanowym, puree ziemniaczanym i fasolką szparagową (19 zł) albo w Panu Kotowskim - podawany pod postacią nadzienia do kolorowych pierożków (13 zł). W Thao Thai można go spróbować jako grillowane sataye z sosem orzechowym (20 zł), w Punkcie Gdynia w formie polędwiczek z ziemniakami i gotowaną marchwią, a w Przystanku Orłowo w towarzystwie domowego makaronu i kremowego sosu (15 zł).
Współwłaścicielka tych dwóch ostatnich lokali, Anna Dowgiałło-Sługocka tłumaczy:
- Z moich obserwacji wynika, że jednak spora część rodziców wychodzących do restauracji z dziećmi idzie na łatwiznę, bo chce mieć święty spokój i nie słuchać marudzenia dziecka "tego nie chcę, tego nie lubię". Dlatego nieczęsto rodzice zamawiają dla dzieci dania z regularnej karty, a wolą korzystać z pewniaków w menu dla dzieci. W Przystanku Orłowo mamy bardzo elastyczne podejście do menu, nasi stali goście wiedzą, że zawsze jesteśmy gotowi przygotować dla dzieci coś spoza karty. Przez długi czas mieliśmy nawet w karcie informację "zapytaj kelnera, co kucharz przygotuje specjalnie dla Twojego Malucha". Zdarzają się nieoczywiste prośby, ale trzeba przyznać, że są one rzadkością.
Miejsca
Opinie (94) 9 zablokowanych
-
2018-10-20 12:53
Wiecznie te same knajpy
Poco prowadzicie taki dział skoro sami nie poszerzacie horyzontów? Wiecznie reklamujcie te same knajpy. Ciężko ruszyć tyłek i pokazać ludziom inne miejsca?
- 0 0
-
2018-10-18 17:18
Sztuczka dla dzieci
Zdecydowanie odradzam sztuczkę dla dzieci. Robiliśmy tam komunie. Żadne dziecko nie chciało jeść dziwnych dań.
- 0 0
-
2018-10-17 21:21
Wygłodniałe dziecko zje wszystko... (1)
Stara metoda... niestety przestarzała..., więcej ruchu dla dziecka i apetyt lepszy...
- 6 2
-
2018-10-18 17:10
bzdura
- 2 0
-
2018-10-17 11:06
po co dzieci zabiera się do restauracji? (8)
chodzę tam gdzie są strefy bez dzieci i matek karmiących.
- 71 62
-
2018-10-17 12:13
do "Błękitnej Ostrygi" znaczy? (3)
- 15 5
-
2018-10-18 09:44
Błękitna Ostryga jest niezrównana, ale serio (2)
To dzieci warto zabierać do restauracji, żeby były bardziej obyte.
- 1 0
-
2018-10-18 10:18
(1)
Bardziej obyty to może być 8-10 latek a nie 3-5.
- 0 1
-
2018-10-18 17:09
zależy od wychowania a nie chowania
- 1 0
-
2018-10-18 07:42
Dzieci zabiera się do restauracji i między ludzi by pokazać im jak się powinno zachowywać w takich sytuacjach, a nie przyjdzie w wieku 20 lat i za grosz ogłady
- 5 1
-
2018-10-17 14:21
(1)
Chadzaj z kotem
- 8 8
-
2018-10-17 18:04
Z kotem to kaczory łażą!!!!
- 1 2
-
2018-10-17 13:01
Super!
Chodź tam gdzie nie ma matek i dzieci. Niech dzieci uczą się życia od ludzi im życzliwych. Bo po to się zabiera - w celu socjalizacji. I też z tego powodu, dla którego Ty chodzisz do restauracji - dla przyjemności, żeby nie musieć gotować w domu itd.
- 22 15
-
2018-10-18 15:15
w towarzystwie makaronu i sosu
w towarzystwie! hahahaha nie no jasne. w miłym towarzystwie, interesującym towarzystwie makaronu i sosu. co za prowincjonalna tragiczna maniera.
- 2 0
-
2018-10-18 15:06
Dziecko w restauracji na pewno zje nerwy rodziców i innych gości
To co obecnie wyprawiają g*wniaki to przechodzi ludzkie pojęcie. Stada bezstresowo wychowywanych bachorów demolują lokal i dobre samopoczucie gości. To się powinno nagrać i puszczać w TV.
- 5 1
-
2018-10-18 01:10
....
Eeeee tam....guma i do klatki.
- 1 3
-
2018-10-17 23:57
Wychowujmy i uczmy dzieci etykiety, w później wymagajmy specjalnego menu
Rodzice najpierw niech zadbają o wychowanie dzieci w restauracjach, a potem porozmawiajmy o menu. Porozwalane jedzenie na stołach, sofach... Pracuje jako kelnerka i wszystkie potrawy, które są serwowane dla dorosłych mogłyby być spożywane również przez dzieci. Sami rodzice ograniczają poznawanie świata swoim maluchom. Kiedy proponuje coś, co wiem ze jest dobre i dzieciom smakuje, to często sami rodzice wtrącają „a nie, moje nie zje na pewno”... wiec nie dziwie się, ze managerowie restauracji nie nachylając się dla dzieci, bo po co? Skoro w większości przypadków rodzice nawet nie potrafią przypilnować dzieci lub posprzątać po nich....
- 8 0
-
2018-10-17 23:11
kiedys byliśmy na obiedzie
przy stoliku obok siedziała rodzinka z córka tak ok 6-7 lat. Dziewczynka jadła zupę - barszcz po czym wypluwała z powrotem do talerza i tak kilka razy. Zero rekacji rodziców a mi odechciało sie jeść.
- 10 0
-
2018-10-17 12:15
(9)
Ja zamawiam z menu ulubione dania dzieci czyli ketchup z frytkami i dżem z naleśnikami albo kanapkę z miodem dżemem i nutella bez chleba ale posypaną cukrem pudrem. A po restauracji zabieram je na karuzele łańcuchowa i weryfikuje dietę. Po lunaparku robią się na twarzy na zmianę blade i niebieskie. Potem mamy kwartał wolnego od restauracji i karuzeli, boja się wyjść na miasto.
- 27 8
-
2018-10-17 14:23
Radzio - dzisiaj wygrałeś hehehehe :D (2)
- 5 1
-
2018-10-17 19:24
nic nie wygral (1)
bo to ja jezdem d**ilowatym Radkiem z Gdyni
- 1 1
-
2018-10-17 22:06
Zauważyłem ze na tym forum nadużywane jest słowo d**il i jego pochodne, pokrewne. Czemu to ma służyć? To jakiś papierek lakmusowy waszych deficytów intelektualno- emocjonalnych? W domu tez tak rozmawiacie czy może rodzice do was tam mówią i to was troszkę złości? Musicie sobie dawać radę jakoś emocjonalnie, wiem ze to trudne ale spróbujcie odłączyć internet na początek bo tak tylko ze szkoda dla was.
- 4 0
-
2018-10-17 12:34
(5)
Wiem, że chcesz być zabawny.
Ale nie jesteś- 10 19
-
2018-10-17 12:39
(4)
Ojej, brak nastroju dzisiaj czy systematycznie? To mogą być objawy złej diety, może cukier spadł... pozdrawiam.
- 15 5
-
2018-10-17 18:09
Ty masz cukier 500!!!! Zaraz zemdlejesz!!!!
- 0 0
-
2018-10-17 13:13
(2)
że w ogóle chce Ci sie wchodzić na temat o dzieciach jak ich nie masz - jesteś samotny? potrzebujesz poklasku w necie? nie kumam...chyba ze sam śmiejesz sie ze swoich żartów a to juz niedaleko od psychiatry.
- 4 7
-
2018-10-17 13:42
(1)
Gość ma rację. Twój post jest po prostu słaby.
- 4 1
-
2018-10-17 14:30
Przepraszam, obiecuję poprawę. Możecie bez terapii wyjąc kije z d*py i czytać komentarze wybiórczo zgodnie z własnym gustem.
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.