• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: kanapki z wołowiną i kuchnia ukraińska

Łukasz Stafiej
27 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 

Bar z kanapkami z wołowiną, restauracja z tradycyjną kuchnią ukraińską i kluborestauracja w zabytkowej kamienicy - te i kilka innych miejsc w Trójmieście opisujemy w najnowszym odcinku cyklu Nowe lokale.



Wołowa Buła



  • W Wołowej Bule zjemy kanapki z grillowaną wołowiną.
  •  Wołowa Buła
  •  Wołowa Buła
  •  Wołowa Buła
  •  Wołowa Buła
Kameralny bar z mocno wyczekiwaną przez wielu gdyńskich mięsożerców ofertą. Wołowa Buła przy Abrahama 12 zobacz na mapie Gdyni ("kantorowa" cześć tej długiej ulicy) specjalizuje się - nomen omen - w kanapkach z wołowiną. I to nie byle jaką wołowiną, bo dojrzewającą, dzięki czemu jest bardziej krucha. Posiekane mięso jest grillowane z papryką i cebulą, chwilę zapiekane z cheddarem, a następnie podawane w wielkiej bułce (pszenna lub grahamka). Do wyboru są różne dodatki: grillowany boczek, jalapeño i pikle oraz kilka wersji sosu sriracha. Ceny od 18 zł. Niebawem w karcie mają pojawić się również inne kanapki, m.in. inspirowana nowojorskim reubenem z mostkiem wołowym i kiszoną kapustą. Oprócz tego zamówimy domowe flaki (13 zł) i kilka napojów, w tym piwo (6-9 zł). Warto dodać, że Wołowa Buła to wcale nie inicjatywa młodych hipsterów, a dwóch 50-letnich kolegów, którzy postanowili w ten sposób spełnić swoje marzenia i założyć knajpkę z ulubionym jedzeniem. Sami obsługują, sami gotują i zagadują klientów. Lokal czynny jest od wtorku do czwartku w godz. 12-21, w piątki i soboty w godz. 12-23, a w niedziele w godz. 13-20. W poniedziałki nieczynne.


Pan Kotowski



  • Pan Kotowski to rodzinna restauracja z kuchnią ukraińską.
  •  Pan Kotowski
  •  Pan Kotowski
  •  Pan Kotowski
  •  Pan Kotowski
Restauracja serwująca domową kuchnię ukraińską. Wszystko się tutaj gotuje na bieżąco, korzystając z rodzinnych przepisów. Karta jest długa i miłośnicy smaków zza wschodniej granicy będą mieli z czego wybierać. Na przystawkę (16-40 zł) zjemy m.in. pasztet ze słoniny, są też domowe marynaty i kiszonki. Zupy (12-17 zł) to m.in. tradycyjny barszcz ukraiński z pampuszkami, ucha albo zupa z klockami (z kluseczkami). Warto spróbować galuszków po połtawsku - klusek z parowara (od 19 zł) albo ziemniaczanych placków - derunów podawanych z wędzonym mięsem i warzywami (29 zł). Mięsożercy mogą zamówić mięsną patelnię - porcja dla 4 osób kosztuje 82 zł, w skład której wchodzi m.in. domowa kiełbasa, wołowina czy żeberka. Są też kręczenymi, czyli mielone z grzybami i serem (26,50 zł) czy domowe gołąbki (20,50 zł). Wśród dań rybnych na pewno wyróżnia się "kocie jadło", czyli śledź albo skumbria w marynacie z cebulką, oliwkami i cytryną (16 zł). Na deser zamówimy m.in. zapiekankę z twarogiem i bakaliami (17 zł), hot ukrainian cake, czyli ciepłą babeczkę z makiem i lodami (15 zł), a nawet "słodką jajecznicę i frytki" (11 zł). Pan Kotowski znajduje się w piwnicy budynku przy Starym Rynku Oliwskim 7 zobacz na mapie Gdańska, gdzie przez lata działało El Paso. Lokal jest spory, świetnie sprawdzi się na większe imprezy okolicznościowe, a wystrój spodoba się fanom słowiańskiego folkloru. Na miejscu warto dopytać obsługę o pochodzenie nazwy, która związana jest ze znaną, ukraińską bajką. Restauracja czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 10-23, a w weekendy w godz. 13-23.


Canis



  • Canis znajduje się w zabytkowej kamienicy przy Ogarnej.
  •  Canis
  •  Canis
  •  Canis
  •  Canis
Na to miejsce warto zwrócić uwagę z kilku powodów. Po pierwsze, rzadko w Trójmieście pojawia się tak duża inwestycja gastronomiczna. Na potrzeby restauracji Canis właściciel wyremontował parter zabytkowej kamienicy przy ul. Ogarnej 27 zobacz na mapie Gdańska. Roboty (i kosztów) było przy tym z pewnością co niemiara - przestrzeń jest spora, przemyślana i zaprojektowana w najdrobniejszych szczegółach (wystrój jest połączeniem nowoczesnej elegancji z odrobiną dekadenckiego retro), niektórym elementom (części sklepienia czy kolumnom) przywrócono dawną świetność. Warto się tutaj wybrać choćby po to, żeby nacieszyć oczy. Po drugie, to miejsce łączy ofertę restauracyjną z kameralną ofertą klubową. W niemalże każdy dzień tygodnia planowane są niewielkie koncerty, a na barze przygotowano rozbudowaną ofertę alkoholi - nie tylko win, ale też autorskich koktajli, które barmani komponują również według indywidualnych próśb gości. Po trzecie: w Canis bardzo dużą uwagę przykłada się do kuchni. Szef, który szlify zdobywał w zagranicznych restauracjach, postawił na połączenie prostoty z wyszukanymi akcentami. Na przystawkę (19-38 zł) zamówimy m.in. tatara z majonezem z czerwonego wina i smażonym kaparem czy łososia z marynowaną kalarepą i słonym jabłkiem. Zupy (18-21 zł) to rybna z koprem włoskim i aromatem homara czy cebulowa na ogonach wołowych z serem Bursztyn. Na danie główne (25-59 zł) zjemy m.in. sznycel cielęcy z ziemniaczanym gratin i kapustą włoską, kurczaka z sosem z masła orzechowego i komosą, poliki wieprzowe z puree pietruszkowym, burakiem w occie balsamicznym i pieczoną marchewką czy pstrąga z pęczakiem z dynią i sosem szczawiowym. Na deser (16-23 zł) szef kuchni proponuje m.in. mus z topinamburu ze słonym karmelem borowikowym i jeżyną. Karta jest sezonowa i będzie się zmieniać. Właściciele planują również specjalne wieczorne wkładki, np. związane z tematyką danego koncertu czy innego wydarzenia w lokalu. Canis jest czynny od niedzieli do czwartku w godz. 12-24, a w piątki i soboty w godz. 12-1.


Ciao Ciao



  • Ciao Ciao to bar z prostą włoską kuchnią.
  •  Ciao Ciao
  •  Ciao Ciao
  •  Ciao Ciao
  •  Ciao Ciao
W niewielkim budynku przy Władysława IV 11a zobacz na mapie Gdyni w Gdyni lokale z kuchnią włoską działają od wielu lat. Ostatnio funkcjonowała tutaj restauracyjka Perche No, ale właściciele postanowili zmienić formułę i przekształcili ją w bar z prostym (i co istotne - tanim) włoskim jedzeniem. W Ciao Ciao króluje pizza neapolitańska pieczona w piecu opalanym drewnem, którą zjemy w kilkunastu odsłonach (10-20 zł). Drugie miejsce zajmują makarony - od carbonary po bolognese - łącznie kilkanaście raczej klasycznych pozycji (13-17 zł). Warto też zwrócić uwagę na przekąski (10-15 zł) - znajdziemy wśród nich m.in. smażoną polentę, domowe frytki, arancini czy chleb panierowany z szynką i mozzarelą. Do tego kieliszek wina lub szklanka piwa za 8 zł. Za 14 zł zamówimy dużą kanapkę z ciasta na pizzę z dodatkami. Od niedzieli do czwartku lokal czynny jest w godz. 10-21, a w piątki i soboty w godz. 10-22. Warto dodać, że w tygodniu od godz. 11 zjemy dwudaniowy zestaw lunchowy za 13 zł. Ciao Ciao prowadzi również dowozy - przy zamawianiu przez facebookowego messengera nie zapłacimy za dowóz.


Po Drodze



  • W Po Drodze zjemy przede wszystkim naleśniki i pierogi.
  •  Po Drodze
  •  Po Drodze
  •  Po Drodze
  •  Po Drodze
Niewielka, nowocześnie urządzona naleśnikarnia na parterze kompleksu Cztery Oceany przy ul. Obrońców Wybrzeża 17 zobacz na mapie Gdańska na Przymorzu. Na miejscu zjemy przede wszystkim naleśniki - wytrawne, na słodko czy zapiekane (od 7 zł za porcję). Zamówimy np. naleśniki w sosie bolognese, z łososiem, a nawet naleśniki z serem i parówką. Oprócz tego w karcie znajdziemy "makaron" z naleśnika w różnych kompozycjach (od 17 zł) i kilka specjalnych pozycji naleśników dla dzieci. Wybierać można ciasto pszenne lub bezglutenowe. Osobną część karty zajmują pierogi (od 16 zł) - przygotowywane na bieżąco według tradycyjnych przepisów, m.in. z kapustą i grzybami, ruskie, z jagodami i śmietaną czy z łososiem, szpinakiem i fetą. Kartę uzupełniają gofry (od 6 zł), desery i zupy: krem z pomidorów i zielonego groszku i jarmużu (9 zł). Lokal czynny jest od poniedziałku do soboty w godz. 10-18, a w niedziele w godz. 11-18.

Miejsca

Opinie (155) ponad 10 zablokowanych

  • Canis (1)

    Polecam. Wystrój i jedzenie pierwsza klasal.l

    • 3 2

    • Macie tam też od razu punkt doradztwa kredytowego? Jak już się reklamujecie, to ze wszystkimi usługami poproszę...

      • 1 0

  • Kuchnia ukraińska bo jest podobna do naszej! (9)

    • 26 35

    • Dobrze jest próbować potraw innych państw. Niech powstają kolejne lokale (różnych kuchni).

      • 1 0

    • Pan Kotowski - ciekawe menu. Jak będzie mnie stać to się wybiorę.

      • 2 2

    • Może być smakowicie, ale ceny... (jak to w Trójmieście)

      • 1 1

    • (3)

      Kuchnia ukraińska to staropolska kresowa. Nie na czegoś takiego jak naród ukraiński

      • 16 16

      • nie ma to czegoś takiego jak naród polski (2)

        to co napisałeś to znana metoda ruskiej propagandy,

        nie ma takiego narodu jak rosyjski, poczytaj hstorię,
        najpierw była Ukraina, ruskie zawłaszczają tą historię i udają głupich,
        a ty tą ruską propagandę powtarzasz

        specjalnie czy za ruble?

        • 7 9

        • Prawie dobrze. (1)

          Nie Ukraina a Kijów, Ruś Kijowska. Z tego powstała Rosja. Nie zmienia to faktu że nie istnieje naród Ukraiński.

          • 7 5

          • nie karmić trolla!!!

            musza mu wystarczyć olginowskie ruble;)

            • 3 3

    • Nasza nie rozsiewa tyle bakcyli żółtaczki.

      • 9 7

    • Szwedzi tez maja bardzo podobną

      i Czesi, Słowacy, Białorusini i Niemcy tez

      • 14 2

  • Dobrze, że powstają knajpy ukraińskie. (12)

    Coraz więcej Ukraińców u nas i będzie jeszcze wiecej muszą czuć się jak u siebie w domu.

    • 59 95

    • przecież kuchnia Polski, Ukrainy i Białorusi jest identyczna (2)

      więc tak samo jak my się będziemy czuli jak w domu tam tak oni tu,
      przed wojnami to wszystko była jedna kultura

      • 3 1

      • podobna, nie znaczy taka sama

        • 0 0

      • i nadal jest

        tylko ruskie i watykan się wpitolily z buciorami

        • 1 0

    • ja tam lubię ukraińską kuchnię (3)

      • 15 3

      • bo jest taka sama jak polska (2)

        Hehe

        • 2 8

        • Sawa (1)

          Chyba jednak nie

          • 9 1

          • prawie

            • 1 0

    • Tylko ceny nieukrainskie (1)

      • 38 1

      • dokładnie tak jak piszesz

        we Lwowskich Pierogach we Wrzeszczu w miarę sensowny stosunek cen do jakości

        • 3 2

    • Chyba zwariowałeś. Jako goście, mają się dostosować do gospodarza i szanować zasady NASZEGO DOMU!

      • 12 14

    • Mi nie są potrzebni do szczęścia

      • 18 6

    • dokładnie ceny jak za nie wiadomo co a dania proste, nie wróżę im sukcesu

      chociaż na początku powinni startować od niższych cen a Oliwa nie jest jakimś centrum wielkim gdzie jest masa turystów i zjedzą wszystko za każdą cenę

      • 23 3

  • Szczerze mówiąc nic ciekawego...

    • 1 1

  • Mają dojść frytki za 15,-
    :)

    • 2 0

  • PO DRODZE

    "Lokal czynny jest od poniedziałku do soboty w godz. 10-18, a w niedziele w godz. 11-18" - dzisiaj byłam tam koło 13. W środku ktoś był, ale lokal jest zamknięty. Widziałam jak przychodzili ludzie i szarpali za klamkę.
    Drona sugestia - piszcie o lokalach, które rzeczywiście są otwarte.

    • 8 4

  • (3)

    Z nowości to w Sopocie wczoraj nowa tajska restauracja się otworzyła Bangkok. To jest czad miejsce. Kuchnia, i dla mnie tez wystrój, przebija wszystkie inne w trojmiescie ( co ważne ceny tez mają fajne), a trochę się znam na knajpach w 3citi

    • 2 9

    • A to już jest wyjątkowo ordynarna kryptoreklama.

      Ile szef płaci za takie teksty?

      • 2 0

    • Za taką reklamę to nie dałbym nawet 10 groszy. Przecież to trzeba być betonem, żeby się nabrać.

      • 2 0

    • Boszszszsz...
      Kolejny marketoid - amator.
      A wiesz, że są miejscówki, których właścicielom ani do głowy nie przyjdzie uprawiać kryptoreklamę, a mimo to stolik tam najlepiej rezerwować z jednodniowym wyprzedzeniem?
      Zgadniesz, dlaczego?

      • 7 0

  • (9)

    "Ceny od 18 zł za kanapkę".
    I dalej nie trzeba czytać. Kolejny biznes do upadku.

    Czy oni się nigdy nie nauczą??

    • 77 29

    • to czmeu nikt nie otwiera barow mlecznych?

      wedlug ekspertow z forum, przeciez to zloty biznes, wystarczy ugotowac wanne kartofli i wiadro mielonych i mamy kolejke od rana do nocy

      • 9 1

    • (5)

      A ty ile barów badz restauracji juz prowadziłeś? Moze jakas rada od eksperta?

      • 20 10

      • Nie muszę... Wystarczy że jako klientka wiem, (4)

        gdzie wchodzę sama i z rodziną, a co nadaje się tylko do wyśmiania.

        Masz wątpliwości? Zobacz sobie gdzie jest pusto i jak szybko upadają próby wciskania ludziom czegoś w cenach absurdalnych.
        Albo lepiej, kup kawałek mięsa w cenie detalicznej, trochę dodatków i oblicz jaka jest realna wartość kanapki, wliczając koszta prowadzenia biznesu (ale wiesz, to trzeba podzielić na liczbę kanapek a nie wrzucać wszystko w każdą sztukę :D).

        • 15 12

        • Trudno się oprzeć wrażeniu, że nigdy nie próbowałas prowadzić nawet biznesu typu krzesło z marchwką.

          W cenie produktu widzisz tylko to co dostajesz do ręki, a tymczasem gross kosztów to inne składniki. Nie wiem ile się sprzedaje miesięcznie sprzedaje się takich bułek w tej lokalizacji, ale zakładając, że jest ich tysiąc a kosztów 10 tysięcy (lokal, media, pracownicy itd.) to na każdą bułkę przypada 10 zł. Bez składników, zysku i akumulacji. Teraz te 18 zł wygląda trochę inaczej, co? Chociaż z Twoją mentalonością pewnie i tak nie zrozumiesz.

          • 18 4

        • to spytaj pana Balerona we Wrzeszczu (2)

          jak mu idzie interes. Sprzedaje z powodzeniem bułki z siekaną wołowina po dwie dychy od dobrych paru lat i raczej nie zwija interesu.

          • 16 7

          • (1)

            Pan Baleron już nie istnieje we Wrzeszczu tak mu dobrze szło

            • 16 2

            • Pan Baleron zmienia lokal aktualnie.

              • 8 2

    • Kup se za to najtanszych parówek!
      I nazryj się aż Ci d..... peknie

      • 7 4

    • No jaki Janusz zje kanpke za 18 zl ??

      Jak w JIKEJI jest hot dog za 1 zł i keczup za darmo.. DARMO a i jeszcze ze swoim kubeczkiem to sie koli napijem z grazynom.

      • 23 4

  • Ciao Ciao - byłem (3)

    ...a właściwie od dwóch tygodni jestem codziennie w wyjątkiem weekendów lub zamawiam. Numer z mesengerem petarda. Jedzenie pyszne ceny super.

    • 8 20

    • (2)

      Właścicielu, w weekendy też powinieneś bywać...

      • 5 2

      • Lotto (1)

        Taki jasnowidz z ciebie to podrzuć numery lotto jakie padną w najbliższym losowaniu...

        • 1 0

        • Mam się dzielić swoją wygraną???
          Kryptoreklamiarze to żałosne typki...

          • 5 0

  • Canis (1)

    Do Canis bym nie poszła, bała bym się że podadzą mi psa;)

    • 8 6

    • Ulica Ogarna (dawniej platea Canum, ulica Psia, niem. Hundegasse). Nie jesz na całej ulicy?

      • 1 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane