• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: koktajle, pizza, frytki i burgery

Łukasz Stafiej
24 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

W sierpniowym przeglądzie nowych trójmiejskich lokali dominuje pizza - opisujemy aż trzy nowe miejsca, które specjalizują się w tym włoskim klasyku. Oprócz tego bar z nietypowymi koktajlami na bazie Jägermeister, restauracja nad wodą w Gdańsku oraz bar z frytkami belgijskimi. Kolejny odcinek cyklu Nowe Lokale we wrześniu.



Jägspot



  • Jägspot to koktajlbar specjalizujący się w koktajlach z likierem  Jägermeister.
  • Jägspot
  • Jägspot
  • Jägspot
  • Jägspot
Koktajlbar, jakiego w Trójmieście jeszcze nie było. Jägspot, jak sama nazwa sugeruje, specjalizuje się w koktajlach komponowanych na bazie popularnego niemieckiego likieru Jägermeister. To trunek, który albo się kocha, albo nienawidzi, ale w barze przy Św. Ducha 14B można się przekonać, że jego słodko-gorzki, ziołowy smak w połączeniu z innymi składnikami może okazać się zupełnie inny, niż nam się wydaje.

Np. odświeżający z dodatkiem melona czy pomarańczy, zaskakujący z dodatkiem kwasu chlebowego albo dodatków typowych dla mojito czy zupełnie nowy w połączeniu z aromatem dymu lub jagodowym puree. Powinni się tutaj wybrać więc nie tylko fani Jägermeister, ale i poszukiwacze ciekawych, nowych smaków. Ceny koktajli i shotów zaczynają się od 11 zł. Czynne codziennie od godz. 17.



Frytki Belgijskie



  • Frytki Belgijskie stacjonują obok dawnego kina Krewetka.
  • Frytki Belgijskie
  • Frytki Belgijskie
  • Frytki Belgijskie
  • Frytki Belgijskie
Frytki belgijskie to bardzo popularna przekąska na wszystkich zlotach barobusów, ale wcale nie tak łatwo je kupić na mieście poza tego typu imprezami. Mamy więc dobrą wiadomość dla fanów - vis-à-vis wejścia do dawnego gdańskiego kina Krewetka stanęła (na stałe, nie sezonowo) przyczepa Frytki Belgijskiej.

Przygotowywane są z właściwej odmiany, odpowiednio grubo pokrojonego ziemniaka i smażone na wołowym łoju - zgodnie ze sztuką. Do tego ciekawe sosy albo wręcz gęste salsy, takie jak: bakłażan z rozmarynem, mango z jalapeńo czy cheddar ze śmietaną (oczywiście klasycznego majonezu czy keczupu też nie brakuje). Porcja duża kosztuje 12 zł, mała - 10. Na miejscu kupimy też bezalkoholowe napoje oraz usiądziemy w kameralnym ogródku. Czynne od poniedziałku do soboty w godz. 11-23, w niedziele do godz. 21.

Nowe lokale w Trójmieście



No To Tu



  • No To Tu to dzielnicowa, kameralna pizzeria w Sopocie Wyścigi.
  • No To Tu
  • No To Tu
  • No To Tu
Kameralna pizzeria dzielnicowa na Wyścigach w Sopocie, prowadzona przez działające od lat w gastronomii małżeństwo. W No To Tu przy Króla Jana Kazimierza 1 (sopocianie pamiętają to miejsce jako dawną kwiaciarnię przy kościele św. Michała) zjemy (na razie) tylko pizzę, wypijemy kawę albo wino i piwo (bezalkoholowe, a niebawem i normalne).

Do wyboru kilka kompozycji włoskiego placka, m.in. capriciosa z pieczarkami i szynką; pepperoni z salami i ostrymi papryczkami; serowa z trzema rodzajami sera; wegetariańska czy wegańska (bez mozzarelli) czy - ciekawostka - śniadaniowa z jajkiem, boczkiem i szczypiorkiem. Ceny zaczynają się od 16 zł. Krótko mówiąc: prosty wystrój, sąsiedzka atmosfera i szybko, ale porządnie przygotowana pizza (także na wynos, niebawem na dowóz). Czynne od wtorku do niedzieli w godz. 11-22.




Tutam



  • Tutam to włoska restauracja specjalizująca się przede wszystkim w pizzy w stylu neapolitańskim.
  • Tutam
  • Tutam
  • Tutam
  • Tutam
Restauracja włoska z krótką kartą na Dmowskiego 15 we Wrzeszczu. Lokal jest urządzony minimalistycznie, a jego centralne miejsce zajmuje ceramiczny piec do pizzy (hybryda pieca opalanego drewnem i gazem).

Specjalnością Tutam jest pizza w stylu neapolitańskimi, którą zjemy tutaj na kilkanaście sposobów (od 12 zł). Kompozycje są różne, ale mają wspólny mianownik - do przygotowania placka używa się tutaj włoskich produktów, począwszy od mąki 00, przez pomidory San Marzano do sosu, aż po takie dodatki, jak pancetta czy szynka parmeńska. Co ciekawe na każdej pizzy, mozzarellę można wymienić na mozzarellę di Bufala (+10 zł) albo na ser wegański (bezpłatnie). W karcie znajdziemy również kilka innych klasycznych dań włoskich: focaccię (od 12 zł), sałatkę caprese (17 zł), gnocchi (od 18 zł), ravioli z jagnięciną, parmezanem i rozmarynem (30 zł), carbonarę z oryginalnym guanciale i pecorino (21 zł) i kilka innych makaronów czy eskalopki, np. podawane z pieczarkami, sałatą i gnocchi (27 zł). Do tego desery, kilka piw (w tym włoskie), wino z nalewaka i napoje. Codziennie (także w weekendy) serwowane jest danie dnia za 13 zł. Tutam czynne jest codziennie w godz. 12-22.



Dynastia



  • Dynastia to nowa restauracja w Brabanku.
  • Dynastia
  • Dynastia
  • Dynastia
  • Dynastia
Nowa restauracja na terenie osiedla Brabank przy Starej Stoczni w Gdańsku. Dynastia celuje w kuchnię polską podkręconą nowoczesnymi akcentami. Na przystawkę (od 11 zł) zjemy m.in. śledzia w sosie musztardowo-miodowym z konfiturą z czerwonej cebuli albo tatara z musem chrzanowym, chipsem z kaparów i popcornem gryczanym. Zupy (od 15 zł) to m.in. chłodnik czy grzybowe flaczki, a wśród dań głównych (od 27 zł) znajdziemy zrazy w sosie grzybowym z kopytkami, dorsza w sosie pomidorowym z batatami, kurczaka w owocach czy spaghetti z cukinii z komosą.

Menu jest krótkie i zdecydowanie sezonowe. W tygodniu zjemy też lunch za 25 zł. Lokal jest kameralny, w minimalistycznym wystroju znajdziemy odrobinę elegancji. Atutem lokalu jest również bliskość nabrzeża Motławy. Czynne w godz. 10-22.

Recenzje restauracji w Trójmieście



Fresh Gordon



  • Fresh Gordon to amerykańska restauracja w Sopocie.
  • Fresh Gordon
  • Fresh Gordon
  • Fresh Gordon
  • Fresh Gordon
  • Fresh Gordon
Amerykańska restauracja w samym sercu centrum Sopotu - na patio Trzy Gracje przy deptaku Bohaterów Monte Cassino . Wystrój spodoba się fanom klasyki - Fresh Gordon stylizowany jest na typowy amerykański diner: jest popkulturowo, gwarno, nieformalnie. W karcie królują burgery i pizza. Te pierwsze zamówimy solo (od 20 zł) albo w zestawie z frytkami i "colesławem" (od 30 zł). Kompozycje są przeróżne - od klasyki, po takie wynalazki, jak kilogramowy Monster Tower z pół kilo wołowiny, 4 plastrami boczku, 6 porcjami cheddara i masą dodatków. Kosztuje to 61 zł, ale ten, kto pobije rekord czasu poświęconego na zjedzenie kanapki, dostaje ją za darmo, a jego zdjęcie zawiśnie w burgerowym Hall of Fame.

Gdzie zjeść - wszystkie lokale w Trójmieście



Pizza to kolejne, blisko 20 pozycji w menu - ceny zaczynają się od 24 zł (jak przystało na amerykańską restaurację, w karcie nie brakuje hawajskiej). Oprócz tego zjemy burgery z kotletami z kurczaka, tzw. burger steki, czyli mielone na talerzu z dodatkami, kilka sałatek i napijemy się szejków. Na deser m.in. smażony baton mars, a na trawienie - domowa nalewka z cukierków skittles (nie brakuje również rozbudowanej karty innych alkoholi i koktajli). Rano (do jesieni) zjemy zestawy śniadaniowe, a niebawem do karty trafią m.in. żeberka bbq. Fresh Gordon czynny jest od poniedziałku do czwartku w godz. 9-22, a od piątku do niedzieli w godz. 9-24.

Miejsca

Opinie (205) ponad 20 zablokowanych

  • Uczcie się tej Carbonary restauratorzy! (10)

    Jeśli piszecie w karcie Carbonara to na Boga! Bez śmietany.
    Polski boczek też tu pasuje jak świni siodło.
    Jeśli jest problem z dostępnością guanciale sprowadzanego z Włoch to przynajmniej postarajcie się o polskie podgardle wędzone.
    No i po trzecie. Nie róbcie jajecznicy na patelni. To tyle co chciałem powiedzieć o dobrej Carbonarze. Niby trywialne danie, a jakie genialne.

    • 18 7

    • Na czym mamy robić jajecznicę (7)

      jak nie na patelni?

      • 4 3

      • (2)

        chodziło mu pewne o coś innego, carbonara ma sos z jajek ale nie jest to jajecznica z makaronem

        • 6 0

        • Nie z jajek, tylko żółtka wchodza (1)

          Białka absolutnie nie, bo właśnie się zrobi jajecznica.

          • 5 0

          • Jajcek widzę się zna

            • 1 0

      • (2)

        On robi jajówkę w garnku, stary kaszubski numer ;)

        • 3 1

        • śmiej się chłopie ale jajecznicę właśnie w garnku się robi

          poszukaj siebie

          • 0 3

        • w czajniku elektrycznym

          • 1 1

      • w garnku, jajecznicę robi się w rondlu

        bosz, co za ciemna masa, idź do szkoły gastronomicznej albo na googlu znajdź

        • 0 1

    • dokładnie, podgardle wędzone to jest to

      • 0 0

    • Guanciale lub pancetta

      Jedno i drugie dostępne w tricity tylko droższe niż ten syf co wtlaczaja

      • 0 0

  • (2)

    Cały Świat...zwykły lokal a pychota jedzenie a u nas ciagle remontują jak cos otworzą, byle co podaja a r..k, ze sie nie chce wracać. Za granica z kolei nie che sie gotować wasze na zewnątrz i pysznie.

    • 2 3

    • chyba u was

      • 0 0

    • oj nie zawsze

      ale trochę racji masz

      • 0 0

  • Frytki belgijskie (11)

    Ciekawa propozycja , z checia bym sprobowala ale.... Smazone na bawolim loju... ? Ygh to mnie zniecheca...... Nie ma zwyklego oleju ?

    • 6 15

    • Bawolim :-D (1)

      Co za dzban :-)

      • 4 3

      • z matoła od razu

        • 0 0

    • Nie (3)

      Bo belgijki się robi na łoju. To tak jakbyś mizerie zrobił na mleczku kokosowy a nie na śmietanie.

      • 14 2

      • wszyscy robią na wołowym smalcu (1)

        w UK na przykład w wielu miejscach w sklepach standardowo jest smalec wołowy w kostkach jak mało czy wieprzowy smalec, beef drippings to się nazywa, polecam

        • 0 0

        • i frytki smaży się w dwóch lub trzech etapach

          będą inne

          • 0 0

      • bzdura

        • 0 2

    • z majonezem

      • 0 0

    • Żartujesz?? (1)

      Byłam w zeszłym miesiącu w Belgii i frytki, które tam jadłam były obłędnie dobre. I się wtedy dowiedziałam, że to właśnie dzięki smażeniu na wołowym łoju. Jak nie masz smaku lub masz ułomności typu weganizm, to masz w każdym centrum stoiska z rozwodnionymi "belgijskimi" frytkami na każdym kroku - czego Ci brakuje?

      • 3 4

      • d**il

        i cebula

        • 1 1

    • wołowy a nie bawoli

      • 2 0

    • Łój wołowy to po prostu

      odpowiednik słoniny z wieprza.
      Po prostu nazwa taka... mało zachęcająca:)

      • 9 0

  • A w Gdynii nic nie ma nowego? (2)

    Autor tekstu jest z Gdańska albo Sopotu?

    • 3 7

    • jak nic, przecież wszystko jest nowe

      • 0 0

    • tu juz wszystko jest. nowe lokale otwierają się rzadko bo stare nie padają co pół roku.

      • 3 2

  • (5)

    Rozumiem, że w Polsce nikt już nie potrafi zrobić golabkow, flakow, zrazów...
    Ale ok
    Powodzenia
    Ps. Nie wyobrażam sobie wycieczki do Włoch, na Węgry, do Czech by jeść pizze.

    • 77 16

    • Szkoci robią super flaki, Grecy też (2)

      • 2 2

      • (1)

        Bzdury opowiadasz widocznie nigdy nie jadles dobrych flakow

        • 5 2

        • jadłem, w Grecji i Szkocji

          • 0 0

    • takie rzeczy tylko w domu (1)

      po co chodzić do restauracji na "domowe" jedzenie?

      • 10 10

      • Ponieważ dzieci Neostrady.

        Nie potrafią gotować.

        • 13 2

  • Rotacja lokali gastronomicznych w Trójmieście jest przerażająca. (6)

    Mnie zastanawia drugie dno tego zjawiska, dramaty ludzi, którzy chcąc pracować i zarobić, popadli w długi i ulegli swoim naiwnym marzeniom. W mojej ocenie, to co wykańcza wszystkie nowe lokale gastronomiczne, to pułapka czynszowa i błędne założenie, że ich biznes temu sprosta. Do tego źle skalkulowane koszty stałe i amatorskie podejście do gastro biznesu.

    • 32 1

    • (5)

      Takie są czasy, obecnie aby się utrzymać na rynku gastronomicznym trzeba coś mieć ciekawego do zaoferowania bo jest duża konkurencja

      • 4 2

      • (4)

        Tak na serio to konkurencji prawie nie ma. Wystarczy uczciwy, odpowiedzialny społecznie biznes i troska o każdego klienta. Z czymś takim jesteś już w top 20% w tym mieście. Dobrej jakości ciekawe żarcie i jesteś w top 10%. Dobra lokalizacja, bezpretensjonalna nazwa i wystrój, plus trochę szczęścia i można być w czołówce po 2-3 latach.

        • 9 0

        • O ile przez dwa trzy lata dasz radę płacisz wyśrubowany czynsz (3)

          • 3 0

          • (2)

            Jeżeli martwisz się czy starczy na czynsz to prędzej czy później zaczniesz iść na skróty. Spadnie jakość, klienci to zauważą, i już lecisz w dół. Nie masz kasy to nie rzucaj się na wielkie rzeczy ale otwórz na początek małą budę. Tam udowodnij że jesteś lepszy od innych i za kilka lat otworzysz coś większego.

            • 5 0

            • (1)

              Taaaa musi być duże.
              Zysk nie ma znaczenia.
              Duże ma być.

              • 2 0

              • O co właściwie ci chodzi?

                • 0 0

  • Ceny - masakra jakaś

    Ceny z kosmosu !!!! Nie warto lepiej do baru mlecznegp

    • 1 5

  • A ja se pujde (1)

    na tego burgera i pobije rekord czasu żeby zawisło moje zdjęcie na ścianie a najważniejsze że się za darmo najem!

    • 1 8

    • i zostaniemy kumplami na Fejsie

      • 1 0

  • pacze na foty i jakoś jestem na nie.

    • 3 1

  • 3/4 padnie na pysk za chwilę... (2)

    Po prostu... jak grzyby po deszczu a żarcie podłe.

    • 23 6

    • Większość biznesów tak kończy, czemu akurat z gastronomii miałoby być inaczej?

      • 4 1

    • Bo obecnie najważniejsze to dużo i tanio

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane