• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: po meksykańsku i na zdrowo

Łukasz Stafiej
29 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Tako w Gdyni zjemy meksykańskie burritos, tacos oraz quasadillas z różnymi dodatkami. W Tako w Gdyni zjemy meksykańskie burritos, tacos oraz quasadillas z różnymi dodatkami.

Knajpka z autorską kuchnią meksykańską, restauracja, w której klientów obsługują kucharze oraz bar szybkiej obsługi ze zdrowym jedzeniem - to tylko kilka spośród nowych lokali, które w ostatnim czasie zostały otwarte w Trójmieście. Przeczytajcie nasz przegląd.



Słowacki Bistro
Słowacki Bistro otwarto na dolnym poziomie nowego Smart Hotelu przy ul. Słowackiego 3 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu. Ten lokal to - jak tłumaczy szef kuchni - swoisty gastronomiczny eksperyment. Gości przy stolikach nie obsługują bowiem kelnerzy, a specjalnie przeszkoleni do tego kucharze. Zamysł jest taki, aby klient przychodził do swojego ulubionego kucharza, któremu może zaufać, który od podstaw opowie o przygotowywanym daniu oraz - co nie mniej istotne - spełni przeróżne kulinarne (w granicach rozsądku i dostępności produktów) zachcianki gościa. Najważniejsza jest tutaj karta tymczasowa, z którą można zapoznać się na tablicy przy barze. Wypisane są na niej aktualnie dostępne dania zbudowane na podstawie sezonowych i świeżych składników. Może to być na przykład krem z marchwi z mlekiem kokosowym i korzennym aromatem (7 zł), sandacz w sosie z szyjkami rakowymi i kaparami (28 zł) lub kurczak kukurydziany z pieczonym burakiem (26 zł). Codziennie zmieniane są natomiast mniej wykwintne dwudaniowe zestawy lunchowe (22 zł). Oprócz tego w Słowacki Bistro funkcjonuje karta stała, w której znajdziemy m.in. burgery (17-19 zł), naleśniki (13-15 zł) czy panini (15 zł). Z samego rana serwowany jest bufet śniadaniowy dla gości hotelowych, z którego skorzystać mogą również klienci zewnętrzni. Atmosfera w lokalu jest nieformalna, lekko klubowa. Sprzyja temu również wystrój zaprojektowany według modnego obecnie stylu łączącego aranże loftowe ze skandynawskim minimalizmem. Słowacki Bistro czynne jest codziennie w godz. 6-22.

  • Słowacki Bistro to nowoczesny lokal w budynku Smart Hotel we Wrzeszczu.


Tako
Fani kuchni meksykańskiej w końcu doczekali się nowego miejsca z ich ulubionymi smakami. Tako przy ul. Świętojańskiej 21 zobacz na mapie Gdyni w centrum Gdyni to niewielkie bistro, które z inną, popularną restauracją meksykańską w Gdyni konkurować raczej nie będzie. Tutaj kulinarna koncepcja oraz grupa docelowa jest zupełnie inna. Właściciel stawia na prostą, ale autorską i pomysłową kuchnię meksykańską podkręconą wpływami europejskimi i adresuje ją do otwartych na nowe smaki wielkomiejskich klientów, którym nie będzie przeszkadzać nowoczesny, loftowy design bez folklorystycznych dekorów, muzyka klubowa przy posiłku oraz samoobsługa przy stolikach. Menu to raptem kilka kategorii: przystawki, zupy, desery, quasadillas, tacos oraz burritos. Najważniejsze są oczywiście te trzy ostatnie pozycje - klasyczne przekąski kuchni meksykańskiej tutaj podawane są w porcjach, które powinny zaspokoić obiadowy głód. Quasadillas to duże składane placki pszenno-kukurydziane krojone jak pizza i nadziewane różnymi kombinacjami smakowymi - warto spróbować tych z chorizo, cheddarem i cukinią (19 zł). Tacos (tortilla kukurydziana bezglutenowa) są mniejsze, bardziej chrupiące i zasmakują przede wszystkim kobietom, szczególnie w wersji z krewetkami i marynowaną cebulą (19 zł) lub z kurczakiem w sosie pomarańczowym z meksykańskim owocem arnota (17 zł). Najbardziej solidnym posiłkiem z tej trójki jest burrito, czyli zawijany kukurydziany naleśnik. W Tako serwowany bez wypełniacza w postaci ryżu, ale za to ze sporą porcją mięsa, np. wołowego z dodatkiem suszonych pomidorów i rukoli (25 zł). Do każdego dania wybrać możemy sos - jeden z siedmiu o różnej mocy ostrości, m.in. z mango, ananasem czy zielonymi pomidorami. Ciekawostką dla kulinarnych odkrywców będzie tutejsza zupa kukurydziana przyrządzana z mleczkiem kokosowym i podawana z popcornem (8 zł) oraz zapiekany w tortilli banan z czekoladą i malinowym chilli (9 zł). Warto dodać, że zupy robione są na wywarach warzywnych, a niebawem pojawi się menu dla bezglutenowców. W lokalu napijemy się również piwa, hiszpańskich i chilijskich win oraz - już niebawem - drinków na bazie narodowej meksykańskiej wódki produkowanej z agawy - tradycyjnego mezcalu z zatopioną w butelce gąsienicą lub skorpionem. Tako czynne jest od niedzieli do czwartku w godz. 12-24, w piątki i soboty do godz. 1.

  • Tako spodoba się bywalcom nowoczesnych barów z oryginalnym pomysłem.
  • W Tako w Gdyni zjemy meksykańskie burritos, tacos oraz quasadillas z różnymi dodatkami.


Table Top Cafe
Jeśli myślisz, że uśmiechem nie można się zarazić, zmienisz zdanie po wizycie w Table Top Cafe. To niewielkie bistro na parterze biurowca przy ul. Szymanowskiego 2 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu prowadzi pozytywnie zakręcona rodzinka, która szerokim uśmiechem wita już od progu. Jeśli nie masz ochoty na rozmowy, możesz usiąść z kawą i kanapką i poczytać jeden z wielu dostępnych tutaj magazynów lub pograć w jedną z setki gier planszowych. Ale warto poświęcić chwilę na pogawędkę przy barze, bo właściciele to szalenie sympatyczni ludzie, którzy z pasją opowiadają o swoim pomyśle na knajpkę otwartą dla wszystkich i pełną dobrej atmosfery. W Table Top Cafe standardowej karty nie ma - wszystkie propozycje dań wypisane są kolorowymi kredami na tablicach nad barem. Podobno najlepsze są omlety i jaja sadzone (10 zł), do których przekonają się nawet największe jajeczne niejadki. Powodem do dumy jest również "Talizman", czyli kanapka z wielkiej bagietki z pieczenią mięsną własnej roboty, świeżymi ziołami i kiełkami (16 zł). Zjemy również między innymi zupy (codziennie inne), naleśniki, pierogi i sałatki (w tym autorską owocową) - wszystko przygotowywane na świeżo. Niebawem do oferty trafi również piwo, co na pewno ucieszy miłośników planszówek, którzy Tabel Top powinni wpisać na listę miejsc, które trzeba odwiedzić. Pod jednym warunkiem: nie mogą przeszkadzać im kolory, bowiem cale wnętrze wymalowane jest w niezwykle żywiołowe barwy, które najlepiej oddają panującą tutaj wesołą atmosferę. Lokal czynny jest od godz. 7:30 zazwyczaj do ostatniego klienta. W niedzielę od godz. 10:30.

  • Planszówki, kolory i radosna atmosfera to cechy Table Top Cafe we Wrzeszczu.


Feed My Soul
Feed My Soul w niewielkim lokalu przy ul. Świętojańskiej 135 zobacz na mapie Gdyni w centrum Gdyni można by nazwać barem szybkiej obsługi serwującym slow food. To tylko pozornie sprzeczność. Bistro prowadzi małżeństwo, które wniosło tutaj zarówno doświadczenie z fastfoodowych korporacji, jak i wiedzę o zbilansowanej diecie i świadomym odżywaniu. Efektem tego połączenia jest lokal, w którym za niewielkie pieniądze zjemy sycące, ale zdrowe i przemyślane pod względem wartości odżywczych danie, które zostanie nam podane niemalże od ręki. Karta jest króciutka i - jak to w modzie ostatnio - rozpisana na tablicy nad barem. W ofercie codziennie znajduje się inny zestaw dnia składający się z zupy, drugiego dania i lekkiego deseru. Na przykład? Krem z kalafiora, wrap z fasolowym hummusem i warzywami oraz gryczana tarta kokosowa. Cena zestawu codziennie jest taka sama - 18 zł (można też zamawiać wybrane dania, np. tylko zupę). Oprócz tego zjemy dania dostępne stale: wegeburgery (gryczany, jaglany, cieciorkowy - 9-12 zł) czy naleśniki z warzywami (10-12 zł). Co ważne - wszystkie dania serwowane w Feed My Soul są bezmięsne, choć sami właściciele weganami albo wegetarianami nie są. Chcą za to zwrócić klientom uwagę, że dieta z ograniczoną ilością mięsa to zdrowy wybór. Kulinarni puryści się ucieszą z wiadomości, że wszystkie dania (bułki, placki, sosy) przygotowane są od podstaw na miejscu, bez ulepszaczy, z bardzo niewielką ilością soli, natomiast desery słodzone są owocami lub słodzikami bez sacharozy. Lokal czynny jest codziennie (oprócz niedziel) od 11 do 20.

  • Feed My Soul serwuje zdrową żywność w tempie fast foodu.


Vege Bar
Vege Bar znajduje się w miejscu dawnego Green Way przy ul. Długiej 11 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku i tak naprawdę jest kontynuacją działalności tego popularnego baru z wegetariańskim i wegańskim jedzeniem. Właściciel postanowił jednak zrezygnować ze współpracy z siecią i przejąć sprawy w swoje ręce. Efektem jest nieznaczne odświeżenie wnętrza i wyraźne odświeżenie karty dań. Głównym zamysłem przy jej budowaniu było odchudzenie dań z kalorii, dodanie nowych smaków oraz zdrowszych, niskoprzetworzonych produktów. Prace nadzorował specjalista ds. wegetariańskiego żywienia. W ofercie znajdziemy m.in. pulpety twarogowe (13,30 zł), lasagne ze szpinakiem (14,50 zł), gulasz sojowy (12,50 zł), wegańskie gołąbki (10,20 zł) czy tartę z cieciorki (10,20 zł). Podobnie jak w Green Way na talerzu otrzymamy również surówkę. Oprócz tego: ciasta - m.in. marchewkowe (3,50 zł) i szpinakowe (4 zł) oraz koktajle i soki owocowe (4 zł). Przy komponowaniu dań używana jest minimalna ilość soli, świeże zioła oraz sezonowe warzywa, dlatego karta będzie się zmieniać wraz z porami roku. Vege Bar jest czynny codziennie w godz. 11-19.

  • Vege Bar to odświeżona wersja Green Waya z mniej kalorycznym i nowym menu.


Fusy i Miętusy
Fusy i Miętusy to niewielka kawiarnia zlokalizowana trochę na uboczu popularnych traktów gdańskiego Śródmieścia, przy ul. Grobla IV 1 zobacz na mapie Gdańska. Warto jednak tam zajść, ponieważ lokal wyróżnia się połączeniem typowej działalności kawiarnianej z przestrzenią przeznaczoną na prezentację sztuki. I to właśnie prace młodych artystów zdominowały minimalistyczne wnętrze - na ścianach zobaczymy obrazy, przy stolikach i kanapach stoją rzeźby i instalacje artystyczne. Jak zapowiadają właściciele, wystawy mają zmieniać się co kilka tygodni. W planach są również koncerty czy spotkania z artystami. To wszystko możemy odbierać przy filiżance kawy (od 4,90 zł), kieliszku wina (7 zł) albo szklance cydru (9 zł) lub czeskiego piwa (8 zł). W krótkiej karcie znajdziemy kanapki lub sałatki (5,50 zł), a na słodko tartę lub sernik (8 zł). Lokal jest czynny od godz. 7:45 do godz. 18 (w sezonie do nocy).

  • Miętusy to znak rozpoznawczy Fusów i Miętusów, kawiarni połączonej z galerią sztuki.


Bella Italia
Bella Italia to kolejna włoska restauracja w Gdańsku. Lokalizacja nie jest jednak nowa. W tym miejscu przy ul. Jaśkowa Dolina 132 zobacz na mapie Gdańska do niedawna funkcjonowała całkiem popularna restauracja Gamberosso. Włochom biznes jednak nie był specjalnie w głowie, więc oddali go w ręce Polaka z doświadczeniem w kuchni włoskiej, który interes przejął, lokal odnowił i otworzył restaurację pod nowym szyldem. W karcie znajdziemy typowe dania włoskie. Na przystawkę zjemy m.in. bruschettę z pomidorami (18 zł) czy carpaccio z łososia i tuńczyka (32 zł). W menu nie brakuje oczywiście kilkunastu klasycznych past (od 24 zł) i pizzy (od 16 zł). Fani owoców morza znajdą tam m.in. małże w białym winie (36 zł) czy grillowane krewetki (36 zł), a fani mięs - stek z polędwicy wołowej (52 zł) lub eskalopki wieprzowe z pieczarkami (38 zł). Od poniedziałku do piątku w godz. 12-14 serwowane są zestawy lunchowe w formie bufetu szwedzkiego w cenie 19 zł. Wnętrze restauracji spodoba się fanom nawiązań do antyku i bogatych zdobień.

  • Bella Italia serwuje typowe włoskie dania. Lokal zajął miejsce dawnego Gamberosso.

Miejsca

Opinie (169) ponad 10 zablokowanych

  • (6)

    Jak to jest z tymi placuszkami, które są używane do wszystkiego w kuchni meksykańskiej. W większości książek piszą żeby tortille kupić w sklepie. Skoro jest to takie podobno proste to czemu nigdy nie mówią jak to można samemu zrobić w domu. Może znacie jakiś dobry przepis, bo sklepowe są trochę drogie?

    • 6 1

    • (1)

      prosze bardzo: https://www.youtube.com/watch?v=Fy3VZcRJkl4

      • 2 0

      • dziękuję bardzo.

        • 0 0

    • sklepowe wypełnione są po brzegi chemią:/ lepiej nie kupować (2)

      • 0 0

      • (1)

        niespodzianka! zrobione osobiście w domu z prawdziwej fasoli monsanto udeptanej oryginalnymi brudnymi stopami Meksykanów będą również stuprocentowo wypełnione chemią. no wiecie, panie, trujące związki wungla, tlenu, wodoru, innych podobnych świństw. ale skąd to mają wiedzieć obywatele, skoro resztki chemii (he he) w jakichkolwiek szkołach zastąpiono ośmioma godzinami religii?

        • 0 2

        • Nie udawaj większego idioty niz jesteś. Wiesz o jaką chemię chodzi, nie trolluj.

          • 1 1

    • Sklepowe tak, jak najbardziej ale w Meksyku lub w USA w Nowym Meksyku czy Kalifornii.
      Te w Polsce to jak napisane wcześniej, produkt chemii spożywczej i takie tez najczęściej bywają w lokalach udających te meksykańskie.
      Mąka kukurydziana jak i ryżowa, to temat dla bardzo cierpliwych, długo wyrabiających takie ciasta. Z powodu braku w nich glutenu niełatwo jest takie ciasto zarobić, wygnieść czy potem uformować i upiec.
      Właśnie dlatego w Meksyku robią to wyspecjalizowane piekarnie i wyjątkowo rzadko robi się je w domach. Tacos są też przez państwo dotowane dlatego tez popularność ich nie maleje. To taka odwrotność jak u ans skarbówki chcące dorżnąć gastronomię, zwłaszcza tę najpopularniejszą.

      • 2 0

  • (1)

    W galerii pod opisem Tako jest zdjęcie innego lokalu - Berlin's Bio Burger, który jest na Świętojańskiej 18, kawałek dalej od Tako.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Treść została poprawiona.

    • 7 0

    • A ze zdjęć dodatkowo wynika, że zjemy identyczne ciasto w Tako i Table Top Cafe.

      • 0 0

  • (4)

    Pamiętajcie, żeby się nie skompromitować przy zamawianiu w restauracji. W języku hiszpańskim dwie litery L (LL) w słowie, wymawia się jak J. Tortilla czy Quesadillas wymawiamy Tortija, Quesadijas. Literę J czytamy jak H. Mojito to Mohito, a nie Modżajto czy Modżito. Kiedyś w Sopocie na disco stałem w kolejce do baru, za wypindrzoną lalą i dostałem ataku niekontrolowanego śmiechu, gdy usłyszałem jak zamawia drinki: "Poproszę dwa razy Modżito"

    • 33 4

    • po polsku mówi się tortilla tak jak się pisze, bo to już dawno spolszczone słowo (1)

      tak jak keczup

      • 1 3

      • tak jak wąsy, cebula i k*rwa lechia gdańsk!

        • 1 2

    • bruszetta, maserati, itp its

      Tez pewnie mówisz maserati zamiast maZeratti, a się wymądrzasz....

      • 1 7

    • Coś jak sukienka od Wersejs.

      • 13 3

  • Wszystko ładnie pięknie, ale schaboszczak i tak najlepszy! (22)

    Do tego młode ziemniaki, sadzone jajko, mizeria i maślanka!

    • 206 66

    • schaboszczak

      Witam konesera.Oj tak

      • 1 1

    • schab (6)

      wszystko fajnie jak zrobisz schab samemu usmażyć dobrze na smalcu itd a nie w tych lokalach np w Sopocie schab idzie z frytownicy albo na oleju i to zimnym he he he

      • 26 7

      • (5)

        Schab na smalcu?? To że tak się robi u ciebie w domu rodzinnym pod Braniewem to nie znaczy że to jest dobrze.

        • 15 45

        • (2)

          brunatny wielkomiejski kolor uciska opony mózgowe
          a smażenie na smalcu to dobry pomysł
          gdzieś czytałem iż dobrze jest różnych tłuszczy nie mieszać

          • 13 4

          • Jak juz polecasz świninę to lepsza jest polędwica wieprzowa. (1)

            A co do smalcu to najgorszy tłuszcz. Ale nie ma nic lepszego niż stek z polędwicy wołowej. Tyle, ze w tym kraju nigdy nie było dobrej wołowiny mięsnej bo krowy hodowana dla mleka i żal było ...

            • 8 3

            • wołowina

              he dobry stek kosztuje a dobrze zrobiony schabowy tłuszczu nie pije jeśli jest odpowiednia temperatura ,zmienia postać jak taki piękny kotlecik w dobrej restauracji gośc zrobi razem z frytkami na zimnym albo delikatnie zagrzanym tłuszczu to taki rarytas

              • 4 1

        • schab to świnia

          he he schab to świnia a świnie na świni się robi widać że jakiś amator schabu z oleju he pozdrawiam kiszki

          • 2 3

        • Oczywiście, że schabowego smaży się na smalcu ponieważ wytrzymuje temperatury wyższe niż olej. To, że nie pisali o tym na jakimś tam portalu dla gimbów nie znaczy, że nie powinieneś tego wiedzieć zwłaszcza jeżeli interesujesz się kuchnią.

          • 58 7

    • (7)

      Zapomniałeś wspomnieć o kapuście.
      Ten zestaw, o którym wspomniałeś przywołują najczęściej ludzie 50+, wychowani w przed wojną i PRL-u, gdzie mięsa było jak na lekarstwo. A takie danie było zwiastunem nadchodzącego lata i maminych obiadków.
      W czasach, gdy można dostać produkty z całego świata, przydządzić z nich prawdziwe wariacje, spróbować prawie wszystkiego, zachwycanie się czymś przecietnym jest infantylne.

      • 26 18

      • (6)

        Co innego gdy na codzień sie je dania z całego świata i ich wariacje to maminy schabowy staje sie marzeniem a jego "przeciętność" nie ma nic wsp

        • 20 2

        • (3)

          Nie ma nic wspólnego z infantylnoscią. Dla mnie to danie nr 1 gdy wracam do domu i zawsze mam życzenie do mamy by zrobiła schabowego z mizeria i ziemniaczkami, kapusta jest wariacją;) mmmmniam

          • 16 5

          • Dzieci nie lubią jak kotlet dotyka ziemniaków albo

            surówki.

            • 2 5

          • (1)

            Jest, bo niczego nie ujmując schabowemu, taka np. kaczka z kaszą gryczaną, albo karb w sosie grzybowym, albo polędwiczki z kurkami... są równie dobre, a może i lepsze, a na pewno bardziej aromatyczne. Więc stawianie schaboszczaka podnad wszystko ciut cuchnie zaściankiem.

            • 10 11

            • Nie dyskutuj z konserwami kulinarnymi. Nie lubią

              i tyle. Dla mnie suche ziemniaki z wody to dramat..

              • 11 8

        • (1)

          Ale co mi tu opowiadasz. Jakim marzeniem? Co to za problem utłuc kotleta, wymaczać w jajku i bułce i usmażyć. Obrać do tego parę ziemniaków i posypać je koperkiem. No i skorić ogórka i cebulę, i albo zalać śmiataną albo tylko doprawić? Pół godz. ci to nie zajmie, jak przychodzi wiosna można mieć to codzennie. W inne pory roku w sumie też. To o czym tu marzyć? Równie dobrze mażna marzyć o bułce z serem...

          • 15 4

          • bo proste jest zawsze najlepsze :)

            Te wasze burrito mexyk wykwintne itp.. tez w ojczystym meksyku funkcjonowalo jako prosty placek kukurydziany z dodatkami - dla biednych.;)
            A slowo "mizeria" obrazuje tez prosty dodatek z ogorkow krojonych - mizerny oznacza lichy, biedny..

            • 6 8

    • ale ile można schabowego wpierniczać? dieta powinna być urozmaicona.

      kocham schabowego z młodymi ziemniakami z masłem i koperkiem wraz z mizeria, no ale raz na parę tygodni.

      choć ostatniego schaboszczaka zjadłem chyba na jesieni.

      gęś za to raz na dwa tygodnie.

      • 15 1

    • Da! Da! Eto charoszy słowiański obed. Kartoszki z ukropem, skisła kapusta, skisłe ogórce, sało, miaso, mnogo majonezu. Toże bańka samogonu. Wsio wkusne. :)

      • 11 1

    • Do barów mlecznych wymienionym lokalom jeszcze trochę brakuje

      • 13 4

    • Janusz to ty?

      Chyba nie jadłeś dobrego dania....
      Gratuluje gustu...

      • 14 8

    • Młode z koperkiem
      albo zalewajka

      • 19 6

    • Zdecydowanie !!! :-)

      • 38 17

  • lokale

    Teraz wiecie dlaczego należy zlikwidować Bary Mleczne

    • 1 1

  • TAKO sr*KO ;)

    No niestety byliśmy i się rozczarowaliśmy mega... wybraliśmy "tytułowe" taco z menu jakieś dwa rodzaje i byłłyyyyyyyyy tak TŁUSTE i ociekające olejem, że wątroba na sam widok bolała, no niestety. Lokal zapowiadał się ładnie ale ten olej i ten "naleśnik/czips" kompletnie do kitu.

    • 5 0

  • Czy warunkiem uzyskania unijnych dotacji na otwarcje lokalu jest konieczność spisania menu kredą na tablicy ? (5)

    • 61 6

    • (4)

      Nie tylko, jeszcze musisz mieć foty z instagramowym filtrem, wtedy wchodzisz na wyższy level gastronoma i Twoje dania są dużo smaczniejsze. A na dodatek jak bedziesz miał kucharza z brodą i dziarami to gwiazdkę Michelina dostaj z bomby.

      • 42 1

      • kucharz z broda (3)

        Czyli kuchnia zydowska?

        • 11 3

        • (1)

          Kto wymyslil ta durna mode na brody? Od muzulmanow w uk i skandynawii? Faceci, ktorzy jeszcze rok temu codziennie sie golili dzis wygladaja jak kloszardzi. Jak przyjda tu muzulmanie to Polacy juz beda oswojeni z widokiem brodatych.

          • 17 4

          • Ja nosze brodę od urodzenia więc nie jest to moda :)

            • 0 1

        • Raczej zupa lub danie z niespodzianką.

          .

          • 11 0

  • Wybiorę się dzisiaj do Bella Italia. (7)

    W niedzielę lecę tam, bo uwielbiam włoską kuchnię, tylko czy będzie jeszcze otwarte? Kończę zmianę w niedzielę w sklepie o 20.00, wracam autobusem do starych, bo po 12 godzinach zapierniczania człowiek trochę capi i trzeba się przebrać, w knajpie będę przed 22 to sobie coś zamówię za 15 zł.

    • 29 46

    • (1)

      Za 15 zeta, to chyba podgrzewany talerz co najwyżej.

      • 3 0

      • tylko bez talerza.

        • 0 0

    • Włodek, powodzenia. Fajny gość z Ciebie. Pozdrawiam

      • 2 1

    • (1)

      Dzięki że podzieliłeś się z nami twoimi planami na dzisiaj. Bardzo nas one wszystkich interesują. Nie zapomnij jeszcze na fejsie wersję rozszerzoną wrzucić i koniecznie fotkę z ręki jak żresz bolognese. A później napisz jak było na kiblu. Pozdro.

      • 25 4

      • Jak gdzieś pójdę do super knajpy typu sfinks to robię fotki i chwalę się znajomym i nieznajomym!

        • 14 8

    • Ty uwielbiasz coś co jest z nazwy włoską kuchnią. I nie ma ona nic wspólnego z potrawami które zjesz np. w małym Toskańskim miasteczku w knajpce z ceratą na stolikach i grubszą starszą Włoszką która to jedzenie ci poda. Ona nie musi swojej knajpie zakładać profili na Facebooku i sztucznie podbijać lajki żeby ktoś przyszedł. Jej kuchnia jest jednym wielkim lajkiem i zachęca smakiem i wyglądem.

      • 53 4

    • Fajnie, że na węgrzech wprowadzono zakaz handlu sieciowym sklepom w niedziele,

      Podobnie jak w niemczech, holandii, austrii i wszystkich cywilizowanych krajach... tylko nie w tym dzikim państwie po

      • 37 25

  • Krem z kalafiora to ma być slow food?!!!
    To się robi szybciej niż czas poświęcony na złożenie w całość, hamburgera w McDonaldzie.
    Ile taką zupę zmiksowaną można robić, 5 max. 7 minut!?
    Czy autor ma choć jakiekolwiek pojęcie o gastronomi, zwłaszcza w podziale na tradycyjna oraz współczesna a ta oparta jest na hasełkach a nie na tradycyjnej technologii.

    • 2 3

  • Czekam na lokal wyłącznie z piwem craftowym, gdzie nawet Pinta będzie uchodzić za browar przemysłowy. (10)

    gdzie nawet Pinta będzie uchodzić za browar przemysłowy. Są takie dwa w Warszawie. Bardzo przyjemne.

    • 21 7

    • "Craftowym"

      Piękne słowo, gratuluję słownika. Istnieje polskie słowo, powszechnie używane przez świadomych konsumentów piwa. Jeżeli kolega/koleżanka interesuje się tematem, to na pewno zna.

      • 4 0

    • (2)

      Moge nazwy tych w warszawie poprosic?

      • 5 3

      • Piwpaw oraz Same krafty.

        • 1 0

      • Odpowiednio, Speluna i Melina.

        • 7 3

    • (5)

      W Trójmieście to możesz Warke sprzedawać dresom inne miejsca nie przyjmą się.

      • 15 11

      • (4)

        Dres też człowiek, bo pociagne z dyni

        • 9 2

        • (3)

          czyli ze co? podawac im ta warke w dyni?

          • 11 1

          • (2)

            te cwaniak, nie bądź taki wesoły!

            • 2 4

            • srom na hipstereze (1)

              Nie kumam tych dziwnych piw. smakuja jak stolec. to jest pewnie wyrob tego artysty co swoje stolec w puszkach sprzedawal. Lubie tylko mainstrimowe piwo tyskie, specek i kij wam w nos zmanierowani hipsterzy

              • 8 15

              • tyskie to jak dla mnie jedzie drożdzami wole żywiec

                • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane