- 1 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (7 opinii)
- 2 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (39 opinii)
- 3 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 4 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 6 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
Nowe lokale: wegańskie burgery i hipsterska kawiarnia
Kawiarnia, gdzie kawę zaparza się alternatywnymi metodami, klubo-galeria w dawnej osiedlowej kotłowni oraz bar z wegańskimi burgerami - to tylko niektóre spośród kilku nowych lokali, jakie zostały ostatnio otwarte w Trójmieście.
Arthouse
Na początku była tutaj galeria sztuki Pionova, potem wegańska kawiarnia, teraz właściciel tego miejsca postanowił połączyć obie te funkcje w jedno miejsce. Arthouse to klubogaleria, w której rano napijemy się kawy i przekąsimy jakąś kanapkę (robione na miejscu) na śniadanie, po pracy - zrelaksujemy się na leżakach i hamakach (lokal znajduje się w dawnej osiedlowej kotłowni na zacisznym i zielonym podwórku przy ul. Olejarnej 2 w gdańskim Śródmieściu), a wieczorem wypijemy rzemieślnicze piwo, słuchając koncertu jazzowego czy muzyki współczesnej (na stanie jest fortepian) lub pokontemplujemy przy drinku wystawę jednego z młodych obiecujących artystów. Lokal jest podzielony na dwie części - kawiarnianą na antresoli i artystyczną w podziemiu. Miejsce spodoba się miłośnikom wysmakowanego, minimalistycznego designu - wnętrze zostało urządzone zdecydowanie nieprzypadkowo. Czynne w godz. 10-22.
La Famiglia
La Famiglia to kolejna pizzeria, która postawiła sobie za cel pokazać trójmieszczanom, jak powinna wyglądać prawdziwa włoska pizza. Nie dostaniemy tutaj grubych, gumiastych amerykańskich placków. Pizze serwowane są na cienkim, chrupiącym cieście, bez dodatku keczupów i czosnkowych sosów - doprawiać możemy oliwami w kilku smakach. La Famiglia zajmuje niewielkie pomieszczenie przy ul. Lektykarskiej 1/2 w gdańskim Śródmieściu. Lokal urządzony jest prosto i skromnie, ale z wyczuciem. To żaden bar, ale mała restauracyjka. Równie niewielka jest karta, w której znajdziemy tylko osiem placków w standardowych konfiguracjach smakowych, m.in.: margherita, wegetariańska, hawajska, capriciosa, z szynką parmeńską (ceny od 11 zł do 19 zł) oraz sałatki.
Kurhaus
Kawosze wreszcie doczekali się baru kawowego z prawdziwego zdarzenia. W Kurhausie przy ul. Aldony 6/1 we Wrzeszczu (obok sklepu ze starociami) napój ten parzony jest alternatywnymi metodami: drip, chemex i aeropress (kubek od 9 zł do 19 zł). Każda z nich polega na innym sposobie zalewania drogocennych kawowych ziaren. Liczy się wszystko: grubość mielenia, temperatura wody, czas przygotowywania. Najlepiej zapytać pracującą tutaj sympatyczną parę za barem - z uśmiechem na ustach podzielą się swoją kawową wiedzą tajemną. Polecam spróbować tej samej kawy przygotowanej każdą z wymienionych metod - zdziwicie się różnicą w smaku. Oprócz tego w Kurhausie napijemy się lemoniady, piwa i zjemy ciastko, a raz na jakiś czas wieczorem posłuchamy hipsterskiego koncertu. Wnętrze spodoba się miłośnikom vintage oraz wspominającym z sentymentem PRL-owski design. Czynne w godz. 11-22.
VB #Veganburgers
Dobra wiadomość dla wegan, którzy rozpieszczani przez trójmiejskich gastronomów raczej nie są. Veganburgers przy ul. Jesionowej 17 we Wrzeszczu to sporej wielkości lokal, gdzie można zjeść burgery z wyłącznie wegańskimi składnikami. Co więcej, kotlety nie są robione wyłącznie z kasz (jak to bywa w innych tego typu barach) - tutaj są to warzywa (np. bakłażan, szpinak), boczniak lub tofu w panierce z kaszy jaglanej z dodatkiem np. ziaren. Każdą bułę (trzy rodzaje do wyboru) można skomponować według własnego pomysłu (do wyboru równe rodzaje sałat, ogórków czy pomidorów, domowe sosy: ajvar, sos śliwkowy czy cukiniowy) lub wybrać gotowe zestawy. Niezależnie od składników za burgera zapłacimy 15 zł. Oprócz tego serwowane są tutaj frytki z ziemniaka lub selera (5 zł), świeże, przecierowe soki (7 zł), kawa (7 zł) lub yerba mate (7 zł). Czynne w godz. 13-21 (w niedzielę do godz. 20).
Burger Stacja
Burger Stacja powstała z miejscu legendarnej Japy tuż obok przystanku SKM na Zaspie. I w zasadzie tyle wspólnego ta nowa burgerownia ma ze swoim poprzednikiem. To nowoczesny lokal w dopiero co wybudowanym kompleksie pawilonów handlowo-usługowych przy ul. Hynka 65 . Właściciele dobrze zbadali rynek i wiedzą, czego głodny hipster potrzebuje do szczęścia. Do wyboru jest dziesięć burgerów w różnych kombinacjach smakowych (16 zł - 25 zł): od standardowego BLT, przez bułę z kilkoma rodzajami sera, po wersję włoską z rukolą i suszonymi pomidorami. Wymyślnych kompozycji smakowych - znanych z niektórych trójmiejskich foodtrucków - raczej tutaj nie dostaniemy. Oprócz tego w ofercie kawa, herbata, napoje (w tym Fritz Cola). Czynne od godz. 11 do 23.
Fit & Tasty
Fit & Tasty to bistro, którego właściciele postawili sobie za cel karmić swoich klientów zdrowo i tylko świeżymi składnikami. Podkreślają to na każdym kroku, więc warto im zaufać i wybrać się tutaj na lunch lub zamówić go przez telefon (lokal znajduje się w pasażu handlowym Lotnia na Zaspie, ale dowozi nawet do centrum). To przede wszystkim miejsce, gdzie za niewielkie pieniądze zjemy obiad (codziennie inne danie w cenie 13-17 zł, zupa - 5 zł, sałatki - 12 zł) lub śniadanie (muesli, owsianka, jajecznica, twarożek - 8-12 zł) lub kupimy kanapkę na ciepło na wynos (12 zł). Wystrój lokali niczym się nie wyróżnia, za to serdeczna atmosfera tego miejsca tworzona przez jej właścicielkę to rzadkość w podobnych miejscach.
Bliżej
Bliżej na placu Kaszubskim w Gdyni z pewnością zachwycać się będą wszyscy miłośnicy dobrego designu. Już dawno w Trójmieście nie powstał lokal, który miałby tak przemyślany koncept wizerunkowy - począwszy od designu karty menu, przez wystrój wnętrza, aż po zagospodarowanie ogródka meblami z palet przemysłowych. Lokal znajduje się w piętrowym pawilonie. Na antresoli funkcjonuje czynna do późna w nocy część restauracyjno-klubowa, na dole można zamówić kanapkę lub kawę na wynos. Karta - zgodnie z obowiązującymi trendami - jest krótka i niebanalna. Na śniadanie zjemy np. kanapkę z bekonem i bananem (15 zł) lub placki gryczane z łososiem (17 zł), na lunch skrzydełka BBQ (28 zł), sałatkę z wędzoną piersią z gęsi i mango (18 zł) czy czarne spaghetti z krewetkami i kalmarami (25 zł). Wieczorem Bliżej zamienia się w imprezownię z alternatywną klubową elektroniką i wspaniałym widokiem na oświetlone ulice Gdyni.
Miejsca
Opinie (369) ponad 10 zablokowanych
-
2014-09-01 09:53
opakowanie mnie nie interesuje... czy ktoś coś jadł/pił w wymienionych lokalach? (1)
da się zjeść bez zgagi?
- 0 1
-
2014-09-01 10:38
estetyka
dobrze, że ludzi, którzy mają ją gdzieś jest co raz mniej i co raz więcej takich, którzy zwracają na nią uwagę.
- 3 2
-
2014-08-30 23:34
burgery z zalozenia sa MIESNE wiec to jakis kit (1)
w stylu trojmiasto.pl - jak sie ni bedzie podobal wpis to zniknie jak weganskie burgery
- 6 6
-
2014-08-31 22:20
A ja myślałam, że tylko w zabitej deskami wsi wszystko jest 'z założenia' a tu popatrz 3miasto wsią i prostactwem jedzie.
- 1 3
-
2014-08-31 14:27
nie mam nic przeciwko wegetarianom (3)
Ale tym z przekonania a nie z mody. Ale mam pytanie. Dlaczego produkty wegetariańskie są robione na wzór niewegetariańskich? Np gulasz czy pulpety sojowe, albo schabowy z soczewicy?
- 5 0
-
2014-08-31 22:14
Dlaczego?
Jestem wegetarianką od 15 lat, zero mięsa/ryb,nie przeszkadza mi jak ktoś je mięso, jego wybór i akoś nie przeszkadza mi, że nazwy są podobne do dań mięsnych, myślę, że wymyślanie jakiś nowych nazw nie miałoby sensu, gulasz jest nazwany sojowy bo przypomina gulasz tyle, że jest z soi, a w czym to przeszkadza, co to za problem, co za różnica czy gulasz sojowy czy kawałki soi w sosie?no bez przesady!? Mam wrażenie, że to zwykłe czepialstwo, ooooo bo jak to schabowy z soczewicy i co z tego?! to naprawdę taki problem?! nie ma większych zmartwień na tym świecie!?głód/przemoc itp.
- 4 1
-
2014-08-31 15:58
Jako weganka już tłumaczę.
1. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnych kształtów i smaków potraw. Po prostu wygodnie jest zjeść sobie pulpety, gulasz czy pasztet pieczony w foremce (hmmm... o soczewicowym schabie akurat nie słyszałam).
2. Dobrze przyrządzone strączki przypominają smakiem mięso. Nie moja to wina.
3. Chodzi nam o to, żeby nie jeść zwierząt. Dlatego frajdę daje nam pokazywanie innym ludziom, że można jeść smacznie, nie rezygnując z dotychczasowych form pożywienia, a jednocześnie nie przyczyniać się do dręczenia zwierząt.
4. Serio rozchodzi się tylko o głupią nazwę? Spoko, dla uspokojenia mięsożerców mogę moje dania zacząć nazywać inaczej.- 6 4
-
2014-08-31 14:50
to zrób sobie papkę przypominającą rzygowiny, albo nic... smacznego
- 2 3
-
2014-08-30 10:49
dobry schaboszczak nie jest zly (9)
Albo inne mięcho:-) jak mozna wpitzielać hamburgery bez miesa? Ceny z kosmosu a w ogole juz w gdyńskim przybytku w ktorym kanapka z bananem kosztuje 15zl.. to jakas pomylka. Ciekawe ile te przybytki zaplacily 3miastu za reklame?:-) jak za rok choc jeden z tych lokali bedzie jeszcze istnial w formie w jakiej jest tu zaprezentowany to stawim wszystkim piwo
- 14 11
-
2014-08-30 16:01
dla cierpliwych (1)
zachciało mi się posmakować frytek z selera, które to można zjeść w BV. I mam ostrzeżenie dla chcących się tam wybrać: nie idźcie tam głodni. Pan na maksymalnie zwolnionych obrotach zapewni was, że dostaniecie zamówienie za 15- 20 min po czym poczekacie 45 minut. Frytki całkiem smaczne, lecz obsługa spowolniona potwornie...
- 7 0
-
2014-08-31 21:56
To od tych ziół pewnie tacy spowolnieni.
- 2 0
-
2014-08-30 13:48
(5)
W W-wie najpopularniejszym miejscem z burgerami jest wegańska Krowarzywa. Lokal działa od ponad roku. No ale skąd mieszkaniec prowincjonalnego miasta może o tym wiedzieć...
- 2 10
-
2014-08-31 00:25
prawisz pewnie o Wejherowie... no bo gdziez by indziej...
- 2 1
-
2014-08-30 19:53
Nie no (2)
Obowiązkiem mieszkańca prowincjonalnego miasta jest wiedzieć jakie tryndy w kopiowaniu porządnych znacznych potraw istnieją w vege rezerwacie
- 2 4
-
2014-08-30 21:26
(1)
Haha, jakie przewidywalne oburzenie. :)))) Od urodzenia jestem mieszkańcem Gdańska, jednak trzeba być ślepym aby nie zauważać prowincjonalności tego miasta. Świadczy o tym m.in. to, jak mało tu się dzieje i jak małomiasteczkowy, zawistny charakter cechuje wielu tutejszych mieszkańców. Najchętniej zagryźliby oni na starcie tych, którzy próbują się wychylać i coś ciekawego zrobić. Dobitnie świadczy o tym wiele z pojawiających się tutaj komentarzy.
- 4 5
-
2014-08-30 21:55
weź jedź do innego miasta, sprawdź se
i nie putinuj nam tu
- 2 2
-
2014-08-30 14:36
Faktycznie.
Warszawa to europejska metropolia z której nowe trendy rozlewają się na cały kontynent.
Jedno jest pewne: jest tam więcej pajaców hipsterów niż w Gdańsku więc już ten sam świadczy o jej klasie.- 10 3
-
2014-08-30 15:36
wolę kaszankę z cebulą i zimne piwo pszeniczne
- 5 0
-
2014-08-30 14:16
Kto to jest hipster ??? (3)
kto to jest hipster?????
czy ktoś mi wytłumaczy- 4 0
-
2014-08-31 21:23
To taki gość co wygląda jak kloszard
...tylko nie śmierdzi i ma Iphone'a
- 11 0
-
2014-08-31 09:23
Po prostu pozer, tylko w negatywie. Pozer stara się wszelkimi srodkami pokazać, że jest na fali. Hipster - że jest poza nią. Efekt jest w obu przypadkach taki sam - osobnik żałosny i wyraźnie nieautentyczny.
- 9 0
-
2014-08-30 14:19
Po prostu bałwan i tyle.
- 9 2
-
2014-08-31 21:16
W którym z tych lokali jedzenie jest najładniej podane?
Bo chcę się wybrać, ale trzeba to jeszcze uwiecznić na Instagramie.
Czy w którymś z tych lokali jest gniazdko do ładowania ajfona?- 3 2
-
2014-08-30 13:04
(4)
ten kurhaus to jakaś kpina, 2 stoliki na krzyż w środku i gdzie tam niby mają się ludzie pomieścić? wyłażą przed i drą mordy w nocy, a niby kurhaus jest otwarty do 22, s****ie w banie, nie ździwie się jak Wam ludzie okna zaczną wybijać, lepiej spakujcie manatki
- 17 7
-
2014-08-30 15:37
nosisz może różową koszulę i się bujasz na boki? (3)
- 5 3
-
2014-08-31 00:46
(2)
a Ty czerwone reeboki i rurki że Ci jaja widać?
- 8 1
-
2014-08-31 16:48
(1)
Jakie jaja?
- 3 0
-
2014-08-31 20:42
te małe, przepiórcze,
- 5 0
-
2014-08-31 20:32
Nic nie przebije
Baru piwnego "Seba" ;)
- 2 0
-
2014-08-31 01:02
(6)
Ja nie wiem co 25-letniego typa kieruje aby zakładać rurki. Pomyślcie o przyszłości, przecież staniecie się bezpłodni poprzez ciągłe ściskanie i obcieranie waszych jajek przez te rurki!!
- 10 0
-
2014-08-31 01:03
(3)
o kim mowa :D?
- 1 0
-
2014-08-31 01:06
(2)
niedawno taki się wprowadził do mnie do bloku. Z początku myślałem, że to laska, no ale okazał się... Maćkiem:( Teraz normalnie strach oglądać się za dziewczynami, bo może się okazać, że to... wymalowany hipster.
- 7 1
-
2014-08-31 09:59
(1)
Do mnie do Bloku?
Powinno być
Do mieszkania w bloku gdzie i ja mieszkam ;-)
Cały blok nie jest twój nietolerancyjny kmiocie!- 2 1
-
2014-08-31 20:27
założę się, że nie powiedziałbyś mu tego w twarz kurduplu, sorry hipsterze buehehe
- 1 0
-
2014-08-31 01:03
(1)
Oni nie mają jaj więc im to obojętne.
- 8 0
-
2014-08-31 09:59
Ty zapewne jaja masz,
ale nie potrafisz ich użyć!- 2 4
-
2014-08-31 18:29
DLACZEGO ??? (1)
Nie mogę zrozumieć, dlaczego nazwy tych placówek są obcojęzyczne?
Ludzie, gdzie my jesteśmy? Zapomnieliści już naszego obczystego języka???
Jestem przerażona tym !!!- 4 5
-
2014-08-31 19:39
Obcojęzyczne???
Bliżej na Pl.Kaszubskim nie brzmi obcojęzycznie ;)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.