• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejni restauratorzy otwierają lokale

Mateusz Groen, Magda Mielke
29 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Wznawiających działalność lokali przybywa. Wznawiających działalność lokali przybywa.

Trójmiejskich lokali gastronomicznych, które nie zważając na obostrzenia, wznawiają swoją działalność, jest z dnia na dzień coraz więcej. Niektóre miejsca działały w ukryciu już od dłuższego czasu, inne - wraz z pojawieniem się akcji zrzeszających branżę gastronomiczną, takich jak: #OtwieraMy czy #BałtyckieVeto - wprost mówią o tym, że nie mają wyjścia i otwierają się bez względu na konsekwencje. W najbliższych dniach do otwartych w Trójmieście lokali dołączą: pub iGranie w Lochu, sopocka restauracja Made in Napoli by Siervo oraz Cafe Strych. "Oficjalnie" prowadzących stacjonarną działalność lokali jest już w Trójmieście ok. 20.



Jedzenie na telefon/wynos w Trójmieście


Czy odwiedziłe(a)ś lokal, który wznowił stacjonarną działalność?

Pełne napięcia miesiące odcisnęły swoje piętno na wielu branżach, w tym również na gastronomii. Panujące obostrzenia uniemożliwiły właścicielom prowadzenie normalnej działalności, która zapewniłaby im utrzymanie się na rynku. Konferencja premiera z 28.01 dla wielu była cieniem nadziei w kierunku możliwości otwarcia całej branży.

Gastronomia, w myśl dalej obowiązujących restrykcji, pozostanie zamknięta co najmniej do 14 lutego. Coraz częściej mówi się jednak, że otwarcie lokali gastronomicznych będzie możliwe dopiero w maju, gdy zaszczepieni zostaną seniorzy.

Na forach zrzeszających branżę cały czas wrze, a na interaktywnej mapie wolnego biznesu widnieje już ponad 200 otwartych lokali w całej Polsce. Wielu przedstawicieli branży gastronomicznej podkreśla, że otwarcie się było jedyną możliwą decyzją, zapobiegającą upadku miejsc, które prowadzone są nierzadko od wielu lat. Władze Gdyni, Gdańska i Sopotu chcą pomóc restauratorom, których boleśnie dotknął kryzys w branży, np. zwalniając ich z części opłat za koncesję na sprzedaż alkoholu w lokalach.

Choć głośne otwarcie się w połowie stycznia pierwszych lokali w Trójmieście nie spowodowało efektu lawinowego, z dnia na dzień - mimo zakazu, kontroli i widma mandatu - dołączają do akcji i otwierają się kolejne lokale.

Lokale otworzyły się pomimo obostrzeń



  • Kolejne lokale otwierają się w Trójmieście.
  • Kolejne lokale otwierają się w Trójmieście.
  • Kolejne lokale otwierają się w Trójmieście.

"Próbowaliśmy z całych sił, ale już dłużej nie damy rady"



Chęć otwarcia w najbliższym czasie swoich lokali zapowiedziało m.in. iGranie w Lochu. Lokal otworzy się 29 stycznia.

- Ponownie będziecie mogli usiąść przy stoliku, wypić piwko/drinka oraz sprawdzić kilka planszówkowych nowości - czytamy w poście na Facebooku. - Ze względu na obostrzenia sanitarne: dezynfekujemy ręce przed wejściem do lokalu; maseczka założona do czasu zajęcia miejsca przy stoliku; zamówienia na barze składamy z założoną maseczką; staramy się dezynfekować ręce co jakiś czas. W lokalu dostępne są trzy podajniki z płynem dezynfekcyjnym.

Sanepid skontrolował otwarte lokale w Gdańsku



Do akcji #otwieraMy dołączyła też sopocka restauracja Made in Napoli by Siervo. Przedstawiciele lokalu napisali na Facebooku, że pomimo iż próbowali z całych sił, nie dadzą rady już dłużej funkcjonować na dotychczasowych warunkach bez żadnej pomocy. Restauracja otworzy się w sobotę, 30 stycznia, o godzinie 12. Podała również szczegółowe zasady funkcjonowania:

- Nadal w naszym lokalu obowiązywać będą wszystkie zasady reżimu sanitarnego. Ze względu na bezpieczeństwo i ograniczoną liczbę miejsc w restauracji - obowiązują wcześniejsze rezerwacje telefoniczne. Dowozy oczywiście nadal aktualne!
Również w najbliższą sobotę od godziny 17 będzie można udać się do Cafe Strych w Gdyni. Z kolei na 5 lutego otwarcie zapowiedziało mieszczące się w Sopocie Tam Gdzie Zawsze.

  • Klub Wolność z Gdańska jako jeden z pierwszym ogłosił dołączenie do akcji #otwieraMY i otwarcie lokalu.
  • Jednym z lokali, który niedawno wznowił działalność jest gdyński pub Wymówka.
  • Wśród działających stacjonarnie lokali jest gdyński Rockhouse.
  • Wbrew zakazowi otworzył się m.in. Pub Spółdzielnia. Od poniedziałku 18.01 został jednak ponownie zamknięty ze względu na awarię techniczną.
  • Wbrew zakazowi otworzył się m.in. Pub Spółdzielnia.

Otwarte lokale



Niektóre lokale jawnie informują o tym, że działają stacjonarnie, np. otwarte jako jedne z pierwszych: Franca, Wymówka, Czary Gary Bistro czy Pomelo. Inne działają w tzw. podziemiu i obsługują gości, nie obwieszczając swojego funkcjonowania w prowadzonych mediach społecznościowych. Jeszcze inne otwierając działalność tłumaczą to organizacją kursów kulinarnych, spotkań partyjnych czy reklamując się jako przestrzenie biurowe do pracy zdalnej, serwujące przy okazji kawę. Lokale pomimo otwarcia nie negują zasad sanitarnych i podkreślają, że są one przestrzegane. Restauratorzy decydując się na otwarcie swoich miejsc, wyraźnie podkreślają konkretne zasady panujące na miejscu, a także uprzedzają o możliwości bycia świadkiem kontroli policji i sanepidu.

- Reżim sanitarny będzie przestrzegany i nie będzie to podlegało żadnej dyskusji. Na wejściu dezynfekujemy rączki, maseczki mają zakrywać usta i nos, a nie pełnić tylko funkcję dekoracyjną. Odstępy między stolikami będą zachowane oraz limit miejsc w lokalu jednocześnie wynosić będzie 23 osoby. Zamówienia przy barze nie będą realizowane, tylko obsługa przy stolikach. Spodziewamy się licznych kontroli, lecz nie ma żadnych podstaw prawnych do zakazania nam prowadzenia działalności. Prosimy również o nieprzeszkadzanie obsłudze w trakcie przeprowadzanej kontroli i szanowanie urzędników państwowych na służbie - oni też wykonują tylko swoją pracę - napisała Wymówka na swoim profilu na Facebooku.
Gastronomia to dla wielu jedyny zarobek. Gastronomia to dla wielu jedyny zarobek.

Kontrole sanepidu nie przerażają restauratorów



Lokale zaczęły się otwierać po głośnej sprawie, w której Wojewódzki Sąd Apelacyjny w Opolu uznał, że nie wolno zakazać działalności, jeśli nie został wprowadzony stan nadzwyczajny. Podobną sytuację mogliśmy zaobserwować w klubie Wolność. Klub niedawno dostał mandat w wysokości 30 tys. zł, który ostatecznie został unieważniony na drodze sądowej. Takie przykłady stanowią zachętę dla innych restauratorów do otwierania swoich lokali, a tych stopniowo przybywa.

Zobacz także: Trójmiasto zwalnia gastronomię z części opłat za sprzedaż alkoholu

- Spodziewamy się możliwych kontroli, lecz nie łamiemy prawa, co jesteśmy w stanie udowodnić. Niejeden sąd w Polsce wydał już wyrok mówiący, że nie ma podstawy prawnej do zamykania działalności gospodarczej bez wprowadzenia stanu wyjątkowego. Nasz bar nie ma nic do ukrycia, zatem z przyjemnością oprowadzimy po nim miłe panie z sanepidu, jak i panów z policji. Wiemy, że to ich praca. My damy im pracować, niech oni dadzą i nam - napisali na Facebooku właściciele iGrania w Lochu.

Inspektorzy sanepidu odwiedzili w sobotę, 23 stycznia, klub Wolność:

Miejsca

Opinie (466) ponad 20 zablokowanych

  • ubieram się i idę! tęsknię za colą po 15 złociszy (8)

    strasznie mi tego brakuje!

    • 50 36

    • dla ciebie jest żabka

      • 11 12

    • (2)

      Panie Januszu, nie zapomnij Pan przed wyjściem cebulą kieszeni napakować ;)

      • 17 5

      • (1)

        Jasne, bo dawanie z siebie robic glupka przepłacając 4krotnie w knajpie to oznaka prestiżu. Właściciele lubią takich pożytecznych i**otów.

        • 21 10

        • Zmień pracę i też będzie cię stać a nie płaczesz że kogoś jest stać a ciebie nie. Z PiSu czy lewicy jesteś bo tylko oni mają ból tyłka o to że kogoś innego stać a ich nie

          • 1 2

    • (1)

      zaraz w sklepie bedziesz mial cole za 15zl, juz pis o to zadba

      • 23 8

      • Nie tylko PiS :) w tym im lewica z całych sił pomaga ale dla ograniczonych to wiadome że podatki tylko PiS podnosi a nie jeszcze ci co głosują jak PiS za podwyżkami podatków. Takie patrzenie na jedno oko

        • 0 0

    • Kto niema miedzi ten w domu siedzi

      Nie zapomnij zabrać twojej waluty czyli cebulionów

      • 6 4

    • 15 zetów to wieki temu. Teraz z 35 zeta.

      Zapitka droższa od gorzały.

      • 4 0

  • No i bardzo dobrze

    Sami zakończymy plandemię ,to rząd jest rebeliantem utrudniają ludziom pracować i normalnie funkcjonować. Sami się otworzymy .

    • 39 30

  • Nie dajcie się!

    Chcą wyrzynać prywatny biznes. Tylko odważni i mądrzy przetrwają!

    • 45 20

  • Popieram (3)

    Co to za demokracja, że jeden żydowski bankier mówi 37 milionom ludzi, że nie mogą pracować, czy wychodzić z domu? Przeceiż to terroryzm a nie demokracja

    • 68 24

    • Ten bankier ma siłę (1)

      wprowadził reżimy na całym świecie

      • 10 7

      • Ten bankier wykonuje tylko polecenia...

        • 6 0

    • Bo to Chińczyk był.

      • 4 3

  • Straszna choroba (3)

    W 2019 miałem okropną grypę żołądkową -nazywaną potocznie sr*czką, ,nawet mój kot był chory ,siedział w kuwecie 24h (jedliśmy razem kurczaki z KFC na dowóz) myślałem że zejdę z tego świata , spałem na tronie bo nie mogłem przestać się wypróżniać. Temperatura + odwodnienie .To dopiero była Pandemia ,w porównaniu z tym Covid który przeszedłem był niczym spacer po plaży.
    W związku z powyższym jedynie czego się boje w otwarciu restauracji to kolejnego zatrucia , bo taka ostra defekacja jest mordercza.P.S Mam nadzieje że bedzie na to szczepionka bo chętnie bym przyjął

    • 56 24

    • Masz szczęście, jest. Szczepią przez telefon.

      • 7 0

    • Matko (1)

      Masz coś z głową nie?

      • 5 3

      • Z głową też, ale głównie z przeciwległym końcem

        Jak sam wskazał :)

        • 3 0

  • sanepid to niech najpierw zrobi kontrole u siebie

    Kolejna nauczycielka z przedszkola ciezko przechodzaca covid a jej grupa dalej chodzi.... w gastro większy reżim niż w przedszkolach... taka prawda....

    • 51 20

  • (10)

    Widzę, że niektórzy nadal popłynęli w swojej rzeczywistości: zupa za 26 PLN? (sic!).
    Do właściciela: jak statystyczny Polak, ma skorzystać z Pana usług, skoro go nie stać na pójście całą rodziną (niech będzie 4 osoby), same pierwsze danie to wydatek ponad 100 PLN, a gdzie reszta?
    Chętnie odwiedzę, tylko dajcie normalne ceny - zupa po ok 8-9 PLN to jest normalna cena w bistro.

    • 81 16

    • (5)

      Ty to chyba w ogóle nie wychodzisz z domu.
      Bo z tego co ja widzę w Gdańsku jest oferta dla różnego klienta.
      Możesz iść do baru mlecznego i zupa nie będzie po 26 złotych.

      • 19 13

      • (4)

        Z definicji bistro to połączenie baru z kawiarnią. To nie droga, wykwintna restauracja, gdzie majstersztyk kucharza przekłada się na ceny z karty dań. Nie mówię też o barze mlecznym ale o lokalu dla przeciętnego Kowalskiego - zupa po 26 PLN to o 90% mniej klientów. Mnie odstrasza. Pozdrawiam.

        • 20 4

        • (3)

          ok
          Sam nie chodzę do knajp z takimi cenami, ale to ich wybór, ich biznes.
          Za to często jadałem w weekendy poza Trójmiastem i było tam taniej i często lepiej.
          Wybór jakiś jest i założenia nie można komuś narzucać jak prowadzic ma biznes.

          • 13 2

          • 150 złotych za obiad na osobę to drogo. (1)

            To normalna cena jak się chcesz najeść a nie degustować.

            • 4 0

            • Za 150 zł za osobę to już musisz iść do "fancy" knajpy aby tyle zapłacić. W normalnej knajpie gdzie już naprawdę można zjeść smacznie i się najeść wystarczy max 50zl

              • 1 0

          • i lepiej cię ugoszcza nie patrzą jak na intruza

            bo nie płacisz w euro ...np Elbląg 20 min i ceny normalne

            • 1 0

    • (2)

      Jeśli zupa za 26 złotych jest dla Ciebie za droga, to znaczy, że to nie restauracja dla Ciebie. Nigdzie też nie jest napisane, że w każdym lokalu ma się stołować statystyczny Polak z rodziną. Żaden z restauratorów nie jest Ci winien tanich posiłków.

      • 17 18

      • (1)

        Nie mierz wszystkich Swoją miarą, bo może się okazać, że co dla ciebie jest sufitem, dla innego będzie podłogą. Nie mówimy o restauracji tylko o barze bistro (w nazwie) - czyli z założenia lokalu dla innej grupy klientów (ale ceny te same co w restauracjach i do tego mam uwagi).

        • 14 5

        • Nie zmienia to faktu, że właściciel baru mlecznego też może oferować dania po 100 zł. Jego prawo. Czy to jest rozsądne, to inna sprawa, ale ma prawo.
          Mnie by nie było stać na jedzenie w takim barze, ale to nie zmienia faktu, że ceny ustala właściciel.

          • 11 3

    • Przeciętna rodzina nie chodzi do knajpy gdzie zupa jest za ponad 20zl wyobraź sobie że jest masa ludzi w naszym kraju dla których wydać 100zl za 1osobe w knajpie to nie jest jakiś duży wydatek. Płaczesz że jest za drogo? To zamiast na obiad do Amaro idź do baru mlecznego będziesz miał taniej

      • 2 2

  • zamawianie spoko, zamawiam regularnie (1)

    ale nawet jak otworza to i tak sie nie wybiore, a moze i przestane w tych ktore sie otworza zamawiac bo poza ekipa bedzie sie tam krecila kupa ludzi ktorzy ma wywalone na pandemie - czyli potencjalnie latwiej sie zarazic

    • 37 30

    • Twoja sprawa

      Każdy ma wybór. Ja nie boję się wirusa bo już go miałam i wiesz co? Anginę przechodziłam dużo gorzej. Zacznijmy żyć normalnie a Ci którzy chcą i się boją niech siedzą w domu.

      • 3 0

  • (20)

    Z ciekawości wszedłem na stronę, by zobaczyć menu. Danie główne 25-27zł, trochę drogo ale ok, makarony tu gorzej bo 24-29zł (wg mnie max 15-18 zł - tutaj nie ma mięsa za dużo, zdecydowanie tańsze w przygotowaniu ) ale popłynęli z ceną frytek - 9zł za porcję. Kilogram ziemniaków kosztuje 1.5zł, załóżmy, że zrobię 5 porcji frytek z tego, czyli 30groszy surowiec, a tutaj niespodzianka 900% marży... czy cena maksymalnie 5zł nie byłaby bardziej odpowiednia?
    Niedawno byłem przejazdem w Ciechanowie, zjadłem smaczne danie (ziemniaki, kotlet, surówki) za 14zł i do tego 3 zł za kompot czyli można.
    Czyżby restauratorzy chcieli odbić sobie miesiące posuchy MOIM kosztem?

    • 43 30

    • a czyim maja? myslisz ze oni to robia z dobroci serca?

      czlowiek pracuje zeby zarabiac, zeby miec, a nie bo to jego hobby

      • 20 5

    • ty to w domu żreć powinieneś, a nie na miasto wychodzić

      • 13 8

    • (4)

      Polecam w takim razie częściej odwiedzać Ciechanów.

      • 16 8

      • (3)

        Ja polecam, mniej zgryźliwości i zapatrzenia w czubek własnego nosa - skoro mam pomóc restauratorom wrócić na rynek, to niech dadzą mi szansę.

        • 11 9

        • Ale komentarz powyżej ma jak najbardziej sens. (1)

          W Ciechanowie są ceny Ciechanowskie. Podobnie z pensjami, cenami nieruchomości.

          • 13 2

          • Ale w Ciechanowie w restauracji nie zjesz obiadu za 15zl. Za 15zl zjesz obiad w barze na wyjeździe z miasta już nie wspomnę z jakiej jakości składników jest zrobiony ten obiad jak jego cena wynosi 15zl coś czuję również że ta pani lub pan co przygotowuje w takiej cenie obiad to najwyżej może zarabiać najniższą krajową a szczytem jej umiejętności kucharskich jest uklepanie schabowego.

            • 2 2

        • Czyli co byś chciał aby w restauracji kosztował obiad max 20zl? Wiesz jakie są koszty prowadzenia restauracji. A porównywanie baru przy drodze do restauracji w mieście to też nie świadczy dużym ilorazie inteligencji

          • 2 1

    • (2)

      Idź misiu kolorowy, załóż knajpę i zrób sobie swój wymarzony food cost, a po miesiącu zapłać za:
      - wynajem lokalu
      - wszystkie opłaty eksploatacyjne
      - pensje dla pracowników
      - towar
      - akcesoria takie jak chemia, ręczniki papierowe, worki na śmieci

      Do tego sam jeszcze zarób i utrzymaj rodzinę. Powodzonka!

      • 16 5

      • On nawet nie wie co oznacza food cost. Bo jakby wiedział to by również się orientował że największy zysk restauracje czerpią z sprzedaży napojów i alkoholu a nie z samego jedzenia :)

        • 2 2

      • Pacynko Ty moja, odpowiadam:
        Np. pod Gdańskiem, dobra jadłodajnia, danie dnia 25 PLN, zupa + drugie danie. Nie jest to przydrożny bar zaznaczam."Restauracja" w Gdańsku - zupa po 24 PLN i drugie danie 30 PLN, taniej wyjdzie wsiąść w auto z rodziną, i na obiad pojechać np. do Tczewa.
        O cenach w centrum nie wspominam nawet - to są lokale, które były nastawione na klienta jednorazowego, czyli w większości turystę/zagranicznego. Jego nie robi czy piwo kosztuje 5 czy 15zł, frytki 5 czy 12 zł. Nie chcieli, z sobie tylko znanych powodów, dostosować się do panującej sytuacji i przestawić się na klienta lokalnego. o tym, pacynko, cały czas mowa.
        Trzeba zaoferować jedzenie na wynos (rynek zweryfikował szybko Januszu biznesu - małe porcje i drogo he he) albo wziąć pieniądze z tarczy i zamknąć przybytek. Dlatego mi Was nie żal - jakoś bistro osiedlowe nie nadąża z realizacją zamówień.
        To jest Twoje ryzyko prowadzenia biznesu - nie wyszło, trudno - widocznie jesteś za cienki.

        • 1 0

    • Twoim nie, bo ciebie nie stać nawet na tani obiad za 27 zł.

      Suweren z Ciechanowa znawca gastronomii...

      • 9 2

    • Jak można mieć takie myślenie? (1)

      Przeciez w cenie produktu nie jest tylko surowiec. Gdzie olej zużyty,media,koszty pracownika itd. Chcesz taniej kup sobie w auchan 2.5kg mrożonych fryt i do tego ketchup 1l w 10zł sie zmieścisz... i do tego harnasie w promocji 4pak 8zł i masz full wypas impre przed tvp

      • 14 1

      • Nie zmieści się :) bo jeszcze aby zrobić te frytki musi mieć piekarnik zapłacić za prąd bo wiadome że prytki same się nie zrobią. Już nie wspomnę o tym że jakby chciał zrobić te frytki w frytkownicy to też musi najpierw ją kupić plus olej plus prąd. Ale takie jest wykształcenie i wiedza ludzi ze myślą że koszt nawet zrobienia dania w domu kończy się tylko na zakupie towaru.

        • 3 0

    • Gdzie są ziemniaki po 1,50zł za kilogram? (1)

      Chętnie kupię :)

      • 6 0

      • są po 1,10 za kg w workach po 15kg

        • 3 3

    • A skąd weźmiesz niewolnika który za darmo obierze i pokroi ziemniaki.

      Bo twoje wyliczenia mistrzu pomijają wiele kosztownych kwestii.

      No i drugi niewolnik co poda ci do stolika te frytki, a potem posprząta po tobie.

      • 7 0

    • odpowiedź prosta

      czynsze w Ciechanowie a w Sopocie/Gdańsku to przepaść.

      • 4 0

    • Na samym surowcu nie kończy się cena dania. Albo inaczej dam ci 1,5zl i gwarantuje ci że nie zrobisz za to nawet 3 porcji frytek nawet robiąc je w domu :) no i też nie ma jak porównać ceny z baru przy drodze do restauracji w mieście :) a jak dla.ciebie danie główne które kosztuje 25zl jest drogę to nie mam więcej pytań. Coś czuję że nigdy nie prowadziłeś żadnej swojej działalności i nie wiesz z jakimi kosztami się to wiąże. A jak was nie stać na obiad w restauracji to zawsze możecie sobie gotować w domu.

      • 3 1

    • drodzy panstwo

      nie silcie sie ustawiac cen w lokalach,jezeli jest za drogo,omijajcie takie lokale duzym lukiem,jest demokracja,i po bulu

      • 0 1

    • bajki

      w barze (bo na bank nie w restauracji ) we wspomnianym Ciechanowie gotują właściciele, albo Pani Krysia, której płacą najniższą krajową, wynajem lokalu kosztuje 1500 miesięcznie. zamawiasz przy kasie, nikt Ci talerza pod nos nie przyniesie w tych 15 złotych.
      W Gdańsku również zjesz jedzenie z bemarów w podobnych cenach w jakimś pseudo barze.

      Widać, że nie bywasz w restauracjach, zapychasz bebzon ścierwem z marketowych promocji i jest gitara.
      Ja czasem lubię wyjść z żoną i znajomymi do restauracji, zostać obsłużonym, zjeść sobie steka za 150zł bo w domu sobie takiego nie zrobie i całym szacunkiem do zapewne pysznych gołąbków Pani Krysi, to Pani Krysia takiego steka też nie zaserwuje. Nie jest winą restauratora, że Ciebie na to nie stać, winić możesz samego siebie (może kiedyś jakieś błędne wybory i dziś stać Cię maksymalnie na obiad w barze w Ciechanowie) albo rząd który nas dyma podatkami z każdej strony.
      Co do Piwa to powiedz mi jak można sprzedawać piwo z beczki za 5zł??? zdajesz sobie sprawę ile kosztuje beczka piwa??? zdajesz sobie sprawę że do tej beczki podpinasz jeszcze gaz, jest chłodziarka która non stop pracuje i pobiera prąd... to nie jest puszka z biedry człowieku :) ja rozumiem że 12zł to sporo za żywca ale 10zł to normalna cena w restauracji.
      policz sobie:
      -zus od 1 pracownika to 1200zł (około)
      -zus za właściciela 1500
      -pozwolenie na alkohol (nie wiem ile kosztuje w Gdańsku, ja za wakacje w łebie płacę prawie 3000)
      - dzierżawa zapewne między 7a25tys w zależności od lokalizacji
      - koszty eksploatacyjne
      -leasingi (nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ile kosztuje wyposażenie kuchni)
      - pensja dobrego kucharze to przed pandemią 10k miesięcznie

      Zanim porównasz Bar w Ciechanowie do restauracji w dużym mieście warto trochę pomyśleć...

      • 1 0

  • I znowu po mieście (6)

    niesie się kwik garkotłuków i tym POdobnych mędrców. Zaślepieni żądzą pieniądza i nabijania własnej kabzy za nic mają zdrowie i bezpieczeństwo innych. Iluzoryczne zabezpieczenia z których sami nabijają się po kątach na nic się nie zdadzą. Za każdy przypadek łamania zakazu powinni być karani aż do skutku czyli do licytacji komorniczej. Wet za wet!

    • 36 57

    • Ta... za to faceci w sukienkach nie sa

      "Zaślepieni żądzą pieniądza i nabijania własnej kabzy ".... i do swiatyni trzeba walic.... tam wirusa nie ma!

      • 12 8

    • Przetrwanie (4)

      Rozumiem,że dasz im na życie i ich pracownikom również. Widać, że ktoś siedzi na ciepłej posadzce i co miesiąc zgarnia kasę.

      • 13 4

      • Źle ,,rozumiesz''. (3)

        Dlaczego miałbym ich utrzymywać? A Posadkę owszem mam. Może nidkoniecznie ciepłą ale wynagrodzenie co miesiąc otrzymuję. Pracuję i za to mi płacą. Czegoś nie ogarniasz ?

        • 7 11

        • (2)

          Oni też chcą pracować tumanie

          • 9 4

          • Tylko , że przez (1)

            swoje chciejstwo epidemię pomnażają pusta ruro.

            • 0 7

            • Typowa mentalność polakówa. Mnie kryzys nie złapał ale że innych złapał to już nie mój problem bo ważne że mi się nic nie zmieniło

              • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane