- 1 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (41 opinii)
- 2 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (69 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (57 opinii)
- 4 Ranking restauracji w Trójmieście (46 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (35 opinii)
- 6 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
PG4 obok dworca w Gdańsku ma już pięć lat
W rytmie biesiadnych melodii, które pasują do zaczynającego się właśnie Oktoberfest, w sobotni wieczór świętowano pięciolecie minibrowaru PG4 oraz Hotelu Central. Znajdują się one w sąsiedztwie Dworca Głównego w Gdańsku. Goście mieli okazję spróbować piwa marcowego, które uwarzone zostało specjalnie na rozpoczynający się właśnie Okroberfest.
Otwarcie lokalu było wyczekiwane przez miłośników "złotego trunku", bo właściciel zapowiadał, że ciekawostką w karcie będzie legendarne piwo jopejskie - napitek warzony w Gdańsku od czasów krzyżackich, którego receptura nie zachowała się.
Jego odtworzeniem zajął się mikrobiolog i piwowar, Johannes Herberg, który już na etapie projektowania instalacji browaru, przeprowadził się do Gdańska z Niemiec wraz z rodziną. Hodowla specjalnych pleśni i drożdży, które są potrzebne do przygotowania piwa jopejskiego udała się i na stałe zagościło ono na kranach w PG4. Nie jest to jedyne, nawiązujące do historii Gdańska, piwo którego można spróbować w PG4. Tafel (piwo gdańskich robotników "z tego co jest pod ręką"), Gdański Rubin i Starogdańskie to również receptury, które wywodzą się z lokalnych tradycji.
- To właśnie doceniają nasi klienci: dostępność nietypowych, bardzo regionalnych, związanych z historią miasta piw. Oczywiście warzymy też IPA czy inne popularne style, ale gdańskie specjały to nasz wyróżnik - podkreśla Johannes Herberg.
Swój silny związek z Gdańskiem i tradycjami kulinarnymi miasta, podsumowując pięć lat obecności na trójmiejskim rynku, podkreślał także Cezary Zieliński, inwestor i właściciel PG4 i Central Hotel.
- Tworzenie przez nas ponadczasowej wartości sprowadza się nie tylko do architektury czy urządzenia wnętrz, ale do pewnej misji odtworzenia korzenia gdańskiego piwowarstwa, o którym każdy może sobie poczytać w książkach prof. Sampa - mówił Cezary Zieliński.
Zaproszenie do wspólnego świętowania pięciolecia PG4 otrzymało około 50 osób, w tym władze samorządowe, politycy, przedstawiciele lokalnego biznesu, osoby na co dzień związane z działalnością obiektu.
Gwoździem programu było odszpuntowanie beczki piwa, a właściwie dwóch beczek. Jednej na imprezie dla specjalnie zaproszonych gości i drugiej na parterze lokalu, gdzie bawili się goście restauracji.
Kulinarna uczta składała się przede wszystkim z potraw, których przepisy oparte są na starogdańskich recepturach. Większości z nich goście restauracji będą mogli spróbować w czasie Okroberfestu, który w restauracji trwał będzie do połowy października.
- Podaliśmy między innymi wiejską, wolno pieczoną kaczkę z bakaliami, karkówkę faszerowaną z leśnymi ziołami, śledzie w oleju lnianym z buraczkami, pszenny placek z czesaną wieprzowiną, polędwiczki w śliwkach i chrzanie, policzki wieprzowe moczone w jabłkach, zupę piwną na golonce - wymieniał jednym tchem Krzysztof Sobierajski, szef kuchni. - To są testowane przez nas smaki, wracamy do starogdańskich smaków i wprowadzamy takie połączenia jak chrzan z czarną porzeczką, czyli dawny sos cumberland, ale już po nowemu.
Wśród deserów najważniejszy tego wieczoru był oczywiście tort, z gorzkiej czekolady z mleczkiem kokosowym i z leśnymi owocami, choć szarlotka z żurawiną zapieczona z bezą oraz babeczki z marynowanymi w alkoholu i gotowanymi w kajmaku bakaliami pod białą czekoladą jeszcze bardziej kusiły do "słodkiego grzechu".
Taneczne chwile, wśród których - jak na Okroberfest w polskim wydaniu przystało - nie mogło zabraknąć węża, umilał zespół Kwaśnica Band ze Śląska.
Miejsca
Opinie (98) ponad 50 zablokowanych
-
2022-09-25 14:04
Bywam tam od poczatku i... (3)
Moja pierwsza wizyta tam byla (pomijam przychodnie) gdy w srodku byly tylko gole cegly - poznalem wowczas wspomnianego Johannesa, ktory nas oprowadzal i opowiadal, co i gdzie bedzie.
Od otwarcia bywalem tam regularnie i zawsze bylem zachwycony piwem, jak i jedzeniem.
Az do poczatku wrzesnia 2022. Jedzenie (podplomyk) bylo tak slabe, ze az zapytalem kelnerke, co tu sie wydarzylo i jak to wygladalo wczesniej.
Poniewaz mi nie wierzyla, odszukalem zdjecie tej konkretnej potrawy (dla ktorej tam rowniez chodze), na co odpowiedziala: "niedawno zmienil sie kucharz".
No coz... To bardzo niedobrze, jesli zmiana kucharza powoduje az takie zmiany (tak, jakby super pizze zalac sosem czosnkowym).
Paru innych rzeczy z karty nie bylo. Rowniez dwoch gatunkow piwa tez nie.
Jakos nie kojarze takich sytuacji z poprzednich lat/wizyt.
Mam nadzieje, ze to sie zmieni na lepsze, bo miejsce naprawde super.- 11 1
-
2022-09-26 05:27
Serio robisz zdjęcia temu co jesz? (1)
Co z tym potem robisz?Wrzucasz na fejsbuka?Znowu odstawiłes tabletki,które ci lekarz przepisał?
- 2 2
-
2022-09-26 14:48
A co cię obchodzi co robi ze zdjęciami jedzenia?
Krzywdzi nimi twoją matkę, że się tak czepiasz?
- 1 0
-
2022-09-27 13:52
zmiana kucharza
Ta sama sytuacja z żeberkami. Kiedys były pieknie grilowane z drobnymi kośćmi. Teraz jest kawał miesa z długimi włóknami pieczony w piekarniku ani nie samkuje ani nie nie wygląda. Też dostałem info że kucharz się zmienił
- 1 0
-
2022-09-25 14:31
Opinia wyróżniona
Piękny klimat jak w Monachium (7)
.. wszystko wspaniale!!!
- 11 24
-
2022-09-25 17:45
(1)
Hahaha - chyba na zdjęciach.
- 7 1
-
2022-09-25 18:01
Dokładnie !
- 5 0
-
2022-09-26 03:42
Stroje szwabskie i piwo szwabskie, nie ale dziękuję (1)
- 7 2
-
2022-09-26 05:57
Kenkarte jest?
- 2 0
-
2022-09-26 11:27
Ceny też jak w Monachium (1)
Ale zarobki jak w Kijowie.
Międzynarodowy klimat- 8 0
-
2022-09-26 14:26
I to spojrzenie niemieckie
- 3 0
-
2022-09-27 06:47
Kolorowych mniej
- 1 0
-
2022-09-25 15:13
Wszystko
wspaniałe. A najwspanialsze są ceny.
- 11 1
-
2022-09-25 15:24
Klimat (1)
jak w Monachium, a ceny z Księżyca!
- 11 0
-
2022-09-25 17:43
Do klimatu Monachium baaaaardzo daleko, za to ceny relatywnie kosmiczne.
- 5 0
-
2022-09-25 16:45
Spotkałem się tam z bezczelnością (4)
Pan manager powinien pomyśleć na premiowaniem swojego zespołu a panowie kelnerzy poza sprzedażą Belwederu nie są zainteresowani pozostałością w karcie
- 11 0
-
2022-09-25 17:30
(2)
Przykład idzie z samej góry .
- 6 0
-
2022-09-25 18:04
Taa ryba psuje się od głowy
- 7 0
-
2022-09-26 05:56
Kelnerzy z pejczami i w bryczesach?
- 0 0
-
2022-09-26 14:36
Dobrze ze nie był w bryczesach
- 0 0
-
2022-09-25 17:56
Artykuł sponsorowany.
- 13 1
-
2022-09-25 22:48
Pg4 brzmi jak nazwa wydzialu stoczni gdanskiej. Kiedys, jak jeszcze byla.
- 7 1
-
2022-09-26 06:29
Nuf fir dojcz...
- 6 4
-
2022-09-26 07:20
Trójmiasto w pigułce. Obrzydliwe. (1)
"Zaproszenie do wspólnego świętowania pięciolecia PG4 otrzymało około 50 osób, w tym władze samorządowe, politycy"
- 7 2
-
2022-09-29 20:07
Sycylia
Na chlać się nażreć za darmo to urzędnik lubi
- 1 0
-
2022-09-26 07:28
Octoberfest, niemiecka jakość, dlatego sukces. (1)
Polacy niech się uczą.
Klara- 1 12
-
2022-09-26 14:37
Klara a ty dalej z Niemcem?
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.