- 1 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (232 opinie)
- 2 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (46 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (57 opinii)
- 4 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
- 5 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 6 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (61 opinii)
Przestrzeń ul. Szerokiej ożyła z nadejściem wiosny. Trzy nowe restauracje w Gdańsku
Śródziemnomorskich i azjatyckich ofert kulinarnych będzie można spróbować od najbliższego weekendu w trzech nowo otwartych restauracjach przy ul. Szerokiej w Gdańsku. Włoska La Cucina, hiszpańska Patio Espanol i japońskie Mito Sushi to najnowsze lokalizacje na gastronomicznej mapie Śródmieścia, których nie można przegapić.
Pierwszą w gastronomicznym ciągu przy Szerokiej jest włoska restauracja La Cucina - którą najprościej opisać jako "mały lokal z dużym potencjałem". To miejsce, które doskonale nadaje się zarówno do spotkań rodzinnych, jak i biznesowych obiadów. Choć sama przestrzeń restauracji jest niewielka, została precyzyjnie przemyślana. Stonowana, jasna i nieprzytłaczająca jest ciekawą odmianą wśród wnętrzarskich trendów prezentowanych w trójmiejskich lokalach. Wystrój, zazdrostki w oknach i "babciny" retro kredens kontra ozdobione arkadami ściany, białe kotary i nowoczesne formy: kremowe kanapy, proste, jesionowe blaty stołów i designerskie lampy - stanowi mieszankę nieco eklektyczną. Jednak pomimo pozornych różnic, dzięki jednolitym kolorom i różnorodnym teksturom udało się uzyskać efekt wnętrza lekkiego i świeżego, które choć proste w formie, jest całkiem przytulne. Całość zapewnia doskonałe tło, pozwalające w spokoju delektować się tym, co w restauracji najważniejsze - jedzeniem.
La Cucina oferuje jadłospis dla wymagających, w całkiem przystępnych cenach (od 13 zł - zupy i desery do 50 zł - dania główne). Karta dań przygotowana przez doświadczonego szefa kuchni - Grzegorza Nakrajnika - ucieszy nie tylko miłośników dań rodem z Italii, ale wszystkich, którzy lubią odkrywać nowe smaki i wyrafinowane potrawy. Wśród rarytasów znajdziemy: likier Limoncello - włoską cytrynówkę robioną wg tajnego przepisu mistrza, szpinakowy makaron papardelle z borowikami, spaghetti z krewetkami, kluski - gnocchi, włoski "tatar" - carpaccio, oraz mnóstwo przystawek: między innymi pyszne grzanki "bruschetta" i sprowadzane z Włoch regionalne wędliny. Na liście słodkości panuje król włoskich deserów Panna Cotta, czyli krem waniliowy podany z likierem Cointreau, białą czekoladą i truskawkami. Jak zapewnia sam mistrz - w karcie nie zabraknie również wszelkiej maści makaronów (wyrabianych na miejscu), pizzy, nieodłącznych w kuchni śródziemnomorskiej owoców morza czy świeżych ziół.
Kolejnym przystankiem na Szerokiej jest przestronne Mito Sushi serwujące, jak sama nazwa wskazuje, specjały kuchni japońskiej. Restauracja utrzymana w stylu ulubionego przez japończyków Kawaii - to świetne designerskie wnętrze z konsekwentnie zaplanowaną przestrzenią i precyzyjną dbałością o detale. Menu, równie imponujące jak wnętrze lokalu, zawierające 46 stron tekstu, może wydawać się nie najlepszym pomysłem na obiad dla "niezdecydowanych". Jednak i tu Mito Sushi pozytywnie się wyróżnia - tym razem obsługą, która z szybkością godną wojowników ninja reaguje na potrzeby klientów. Tak też, zamiast kolejnego zimnego i ascetycznego "baru z łódeczkami", mamy miejsce modne i nieprzesadzone w nowoczesnym stylu godnym japońskiej metropolii.
Zgodnie z regułą, że najlepsze zostawia się na deser, ostatnim punktem naszej restauracyjnej wycieczki po ulicy Szerokiej jest Patio Espanol, przypominający "mroczną tawernę na wysokim poziomie". Hiszpański tapas bar - oferujący wszelkiego rodzaju mniejsze i większe przekąski to doskonały pomysł dla tych, którzy szukają miejsca na nieformalne rozmowy i spotkania ze znajomymi. Po Mito Sushi i La Cucina jest to kolejny lokal, który zniewala i zachwyca dobrze przemyślanym wystrojem wnętrz. W położonym blisko Motławy barze głównym i najbardziej charakterystycznym miejscem jest ściana okalająca kuchnię i bar, zdobiona 320 butelkami wina. Jak zapewnia menadżer Patio - Daniel Polidowski - tym co wyróżnia lokal, jest fakt, iż wszystkie butelki na ścianie są pełne.
Biesiadny stół usytuowany naprzeciw baru zachęca do dosiadania się. Surowe czarno-ceglane ściany z wymalowanymi nań, w krwistych barwach, cieniami tancerek flamenco, aksamitne obicia kanap i ciężkie drewniane blaty - zachęcają do cichych rozmów i spokojnego degustowania win i przysmaków przygotowywanych przez szefa kuchni. Niezwykłe efekty potęguje również płynące z ogromnych żyrandoli - ciepłe światło. W Patio jest klimatycznie, zmysłowo i leniwie - idealnie dla tych, którzy po ciężkim dniu szukają chwili wytchnienia.
W karcie Patio Espanol, oprócz długiej listy win, hiszpańskich piw oraz typowych tapas - przekąsek, zapiekanek i kanapek podawanych z sosami, serami, oliwkami i owocami morza ("deska tapas" dla dwóch osób - 45 zł) - znaleźć można różnego rodzaju andaluzyjskie i katalońskie przysmaki: pinchos, czyli małe kanapeczki przebijane wykałaczką, bacadillos - specjalnie przygotowane bagietki z hiszpańską szynką oraz dania główne: paelle, z mięsem lub owocami morza, oraz andaluzyjską zupę chłodnik Gazpacho. Z deserów warto zwrócić uwagę na Crema Catalana, przez Katalończyków uważany za pierwowzór francuskiego Creme Brulee, oraz Churros - bardzo modne w Hiszpanii ptysiowe ciastka z kremem, polane czekoladą, doskonale pasujące do popołudniowej kawy.
Dzięki niezwykłej aranżacji wnętrz, wielkim plusem wszystkich trzech restauracji przy Szerokiej jest możliwość oglądania kucharzy przy pracy. Idea otwartej kuchni, nieczęsto spotykana w trójmiejskich lokalach, to świetna okazja, aby stać się nie tylko degustatorem spożywającym gotowy produkt, ale także częścią widowiska, sztuki kulinarnej, w której widz obserwuje artystę w tanecznym spektaklu przyrządzania wyszukanych potraw.
Wszystkie restauracje są już otwarte. Jak zapowiadają restauratorzy - będą działały codziennie, przez cały tydzień w godzinach od 12 do 23, lub do ostatniego klienta. W samym Gdańsku to nie koniec gastronomicznych nowinek - już 15 maja przy ul. Piwnej 9/10 - swoje drzwi otworzy ponownie świeżo wyremontowane i niecierpliwie oczekiwane Bistro Kos. To kolejna i miejmy nadzieję nie ostatnia dobra wiadomość dla wszystkich łasuchów i koneserów, którzy w letnim sezonie odwiedzą gdańskie Śródmieście.
Zarówno nowe jak i stare restauracje, a także wiele innych instytucji rozrywkowych i kulturalnych Trójmiasta może oceniać w naszym serwisie Oceniaj.
Miejsca
Opinie (281) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-12 19:32
Super
Super ze ktos za inwestowal w tym miejscu .Ulica szeroka ladnieje tak trzymac...
- 5 0
-
2013-05-12 18:54
Pizzeria Pokoleniowa
a ja byłem w pizzeri na zaspie ijestem mile zaskoczony jakością dań tam podawanych.Nie dosyć że był smak to jeszcze sposób podania przerasta nie jedną restauracje a przy tym dobra cena,polecam
- 0 2
-
2013-05-11 09:17
za drogo (13)
woke jesc w domu
- 102 14
-
2013-05-11 10:59
niestety (2)
ceny dań są na "poziomie zachodnioeuropejskim", a nasze zarobki niestety nie.Dopóki restauratorzy będą nastawiać się na niemieckiego turystę, my polaki z zarobkami 2 tys. nie zawitamy do ich restauracji
- 15 2
-
2013-05-12 17:33
Gdybym ja zarabiał 2000 zł to bym chodził do restauracji raz na 2 tygodnie
Ale mając 1300 wolę gotować w domu
- 1 0
-
2013-05-11 11:19
Gdyby ceny dań i innych produktów były na naszym poziomie przy naszych zarobkach to byśmy byli na poziomie europejskim. Niestety, ale nasz dystans do poziomu europejskiego wynika właśnie z tego że z naszych zarobków możemy kupić mniej niż ludzie w europie
- 6 0
-
2013-05-11 09:25
Do każdego posiłku poczytaj sobie parę stron słownika ojczystego języka, (8)
bo kaleczysz go swoim niedbalstwem.
- 5 25
-
2013-05-11 09:30
coś ci nie wyszło ortograficzny nazisto (7)
Bo to była zwykła literówka
- 24 4
-
2013-05-11 10:01
Niedbalstwo pozostanie niedbalstwem, (5)
a Twoja ignorancja, brak kultury i przyklaskiwanie bylejakości ("zwykła literówka") nie najlepiej o Tobie świadczy. Każdą opinię można zedytować i poprawić błąd, zwłaszcza polegający na przytrzymaniu "Alt" i zamianie kolejności literek.
Tylko trzeba CHCIEĆ.- 7 11
-
2013-05-12 16:50
puknij się w łeb Eryku
byle mocno
- 2 1
-
2013-05-11 14:26
popieram Eryka (2)
Niedbalstwo i niechlujność językowa są dzisiaj zmorą. Gdy widzi się jeszcze jak wiele osób popiera ignorantów - włos się jeży na głowie.
- 8 4
-
2013-05-11 15:34
max (1)
Słusznie. Ale co zrobisz - niektórzy tak chc OM pisać. Mówić zresztą też. Rozpacz
- 6 1
-
2013-05-11 16:23
taaaak... dzieci "neo, fejsa i sms"
smutne to niezmiernie
a my dziwimy się, że matury z jęz. polskiego są na tak niskim poziomie...
owszem, sama czasami specjalnie robię błędy ortograficzne (w "rozmowie" z przyjacielem, ale to dla odreagowania stresu albo zaznaczenia jakiejś niedorzeczności np fzhut suonica), ale wpisując coś w komentarzach do jakichkolwiek artykułów staram się zachować poprawność językową i okropnie mierzi mnie bylejakość "dziennikarzy" :( gdzie błędy ortograficzne są na porządku dziennym :( nieszczęsne "napewno", "na prawdę", "wogóle"... przykłady - niestety! - można byłoby mnożyć :(
szacunek dla języka ojczystego jest - wg mnie - oznaką patriotyzmu- 5 2
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-05-11 09:43
hitlerowcu!
- 8 3
-
2013-05-11 21:56
dokładnie
w d***ach się tym restauratorom chyba poprzewracało
- 4 1
-
2013-05-11 17:56
zamiast Ogarnej, nieciekawej, szarej - zawsze martwej i pustej.. (1)
to właśnie ul. Szeroka powinna być deptakiem
- 9 0
-
2013-05-12 14:48
Ogarna Kresowa
Na ul. Ogarnej "Restauracja Kresowa" którą odradzam. Ceny wysokie, porcje małe. Właściciele mówią o domowym jedzeniu. Ciasto domowe podane z pleśnią, po zgłoszeniu tej "niespodzianki" w odpowiedzi "zwolnimy cukiernika".
- 0 0
-
2013-05-12 14:46
Czytam i ogarnia mnie przerazenie...
Nie zabieram glosu na forach internetowych .Generalnie wynika to z faktu zajmowania sie realnymi problemami i zadaniami w swoim zyciu ( i na inne sprawy po prostu nie mam czasu) oraz poczucia bezsensu dyskutowania z kims anonimowym ,bez mozliwosci "spojrzenia w twarz".Tym razem po przeczytaniu artykulu o restauracjach w lokalizacjach,ktore znam ,a takze po przelotnym "rzuceniu okiem na wpisy" ,wciagnelem sie i przeczytalem je wszystkie ( po czesci traktujac to jako socjologiczny/psychologiczny obraz tej czesci spoleczenstwa naszego miasta) i odsunelem biezace sprawy by zabrac glos.Nie bedzie on "trendy and cool" ani zgodny z " political correctness" ale coz...
Artykul i jego przeslanie wydaje sie byc proste.Powstaly w jednym miejscu i jednym czasie trzy nowe restauracje,wprowadzajace swoim jadlospisem ,wystrojem ,pomyslem -nowa jakosc w tej czesci ulicy Szerokiej ,a moze nawet Gdanska.I co sie dzieje?...Zamiast pochwal ,zachet pod adresem "gosci ,ktorzy wladowali w ta sprawe nietuzinkowa kase",czy pozytywnych opinii internautow ,ktorzy widza ,ze przez takie dzialanie zwieksza sie atrakcyjnosc turystyczna/pobytowa naszego miasta-co widze( i oczom nie wierze)?
Oprocz kilku rozsadnych wpisow ,jet duzo dotyczacych cen (herbata ,kawa - dlaczego tak droga ,bo "gdzies tam na Zachodzie " taniej )oraz rodzaju kuchni ( dlaczego nie polska) ,znaczna czesc przewiduje nieswieze dania (wzywajac/reklamujac jednoczesnie bary mleczne) ,a niemala czesc przewiduje/zyczy upadek wlascicielom...
Prosze Panstwa ,sytuacja jest tu prosta.Mianowicie:
Ceny.Jezeli uwazacie ,ze jest cos za drogie - to po prostu tam nie chodzcie!!!(Zwykle jest tak ,ze nie jest ona za droga - tylko dla NAS za droga,w stosunku do naszych dochodow i wydatkow).W ZADNYM wypadku nie moze byc powod do dezauwacji/deprecjacji jakiegos miejsca i swiadczonych w nim uslug!!!(Ja prawdopodobnie nigdy nie bede jadl w kopenhadzkiej Nomie ,ale absolutnie nie znaczy to ze moge mowic zle rzeczy o niej).Sa drodzy dla nas -to idziemy tam raz na rok,ze specjalnej okazji,ot! Jezeli zas mimo wszysttko mamy protensje- to powinnismy je miec tylko do siebie,ze jestesmy tacy slabi i mialcy ,iz nie stac nas lepsza prace i pensje.Albo jeszcze mocniej do Losu ,ze urodzilismy sie w takiej ,a nie innej rodzinie i w takim ,a nie innym miejscu.
Kuchnia.Na przeciw tych 3-ech restauracji jest znany lokal z polska kuchnia -"Pod lososiem".Na Dlugim Pobrzezu 200-300m dalej jest m.i.n "Goldenwasser" ,"Barylka" ,na Sw. Ducha -"Gdanska"...W Singapurze ,Hongkongu , a takze w konserwatywnym Tokio,obok mnostwa " local cuisine" sa wlasnie wloskie i (troche rzadziej) hiszpanskie i przebywaja w nich oprocz "nativow" takze turysci,ktorze chca wlasnie zjesc to co znaja ,a nie zawsze maja odwage oraz czas by probowac egzotycznych/nieznanych potraw.Jezeli te wytlumaczenie nie przekona malkontentow ,zostaje jeszcze jedno- niech jeden z drugim weznie sie w garsc ,przestanie wiatry puszczac po proznicy i otworzy lokal z kuchnia polska ,bo uwaza ze tak jest patriotycznie.Jezeli bedzie ,smacznie i estetycznie bede im kibicowal ( zajde po prostu i zjem ) w ich projekcie.
Na zakonczenie.Ludzie usmiechnijcie sie !!! Na Euro potrafiliscie ,a teraz nie ?! Oddajcie szacunek wlascicielom/inwestorom za podjecie ryzyka ( wykupili lokale ,wyposazyli je,a w tej ciezkiej obecnej sytuacji nic nie jest pewne),za to ze chcac zarobic pieniadze ,jednoczesnie podnosza poziom naszego otoczenia .Zycze im niech ich restauracje tetnia lokalnym i zagranicznym tlumem! NIECH IM SIE WIEDZIE JAK NAJLEPIEJ!!! I nam tez.- 13 1
-
2013-05-11 16:43
byłem w La Cucina (1)
przesympatyczna obsługa ,ceny do przełknięcia,jedzenie w miare ale porcije dla dorosłychśmiesznie małe
- 5 2
-
2013-05-12 14:31
La Cucina
Porcje małe podane na sporych talerzach. Makarony smaczne ale dość trudne (dużo oliwy) zamówiliśmy też sałatę która jest podawana bez pieczywa. W lokalu dość ciasno, a raczej nadmiar stolików.
- 1 2
-
2013-05-12 13:54
"Kawaii"? to się usmiałam... xD
A ja się pytam co takiego niby jest w wystroju Mito Sushi kawaii. "Kawaii" znaczy tyle co "słodkie,śliczne"(cute). Czyżby na zdjęciu nie ukazano jakichś motywów hello kitty lub różowych ścian i nakryć? xD
- 0 1
-
2013-05-11 09:42
do końca roku wszystkie trzy (4)
PADNĄ
- 27 12
-
2013-05-11 11:09
(1)
jakie to polskie - "trzymanie kciuków"
- 12 0
-
2013-05-12 13:39
trzymać się
Należy trzymać kciuki, ale nie trzymać się za kieszeń.
- 0 0
-
2013-05-11 12:10
Nie prorok
tylko zawistny człowiek, który w życiu nic wartościowego nie zrobił i boli go czyjaś inicjatywa.
- 8 2
-
2013-05-11 11:45
Nie jeśli zrobią weekend za 1/2 ceny
co drugi weekend.
- 2 1
-
2013-05-11 09:21
dlaczego w Gdansku nie ma porzadnego klubu muzycznego?? (8)
tylko nie piszcie o Miescie Aniolow ani Parlamencie, smiech na sali.
- 78 6
-
2013-05-12 10:59
re (1)
na włosiance se pobrzdąkaj za stodołą tylko psa nie wystrasz bo ugryzie !!!!!!!!!!!
- 0 2
-
2013-05-12 13:36
siedz w tej norze 1 pokojowej na starym miescie i czytaj guntera, tylko to ci pozostalo smutasie
- 0 1
-
2013-05-11 18:16
Polmozbyt n Hallera jest OK
- 2 2
-
2013-05-11 16:43
zdarzają się fajne wieczorki w Kawiarecie :)
- 2 1
-
2013-05-11 09:32
Rock Cafe (2)
- 2 21
-
2013-05-11 11:23
(1)
raczysz żartować? przecież to klitka, w dodatku z niszowym rodzajem muzyki. nie mówię, że to źle, bo dla mnie mógłby lecieć Slayer, ale nie zmienia to faktu, że większość klubowiczów w Gdańsku nie ma czego szukać
- 9 0
-
2013-05-11 14:24
sklep sieci Rock Cafe przydalby sie w Trojmiescie
Jak w Barcelonie, lokalizacja bylaby najlepsza na Mlodym Miescie
- 0 4
-
2013-05-11 09:50
sprecyzuj czyn dla ciebie jest "dobry klub muzyczny"
- 8 3
-
2013-05-12 13:21
smacznego wszystkim
tym którzy płacą za jedzenie do którego ktoś nacharchał albo umył nogi w zupie, wk...ony że mu z kobietą nie poszło, odkąd zobaczyłem co się dzieje od kuchni zjadam tylko to co przygotujemy w domu
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.