- 1 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (237 opinii)
- 2 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (48 opinii)
- 3 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (72 opinie)
- 4 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 5 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
- 6 Połączyła ich miłość do jedzenia (57 opinii)
Przestrzeń ul. Szerokiej ożyła z nadejściem wiosny. Trzy nowe restauracje w Gdańsku
Śródziemnomorskich i azjatyckich ofert kulinarnych będzie można spróbować od najbliższego weekendu w trzech nowo otwartych restauracjach przy ul. Szerokiej w Gdańsku. Włoska La Cucina, hiszpańska Patio Espanol i japońskie Mito Sushi to najnowsze lokalizacje na gastronomicznej mapie Śródmieścia, których nie można przegapić.
Pierwszą w gastronomicznym ciągu przy Szerokiej jest włoska restauracja La Cucina - którą najprościej opisać jako "mały lokal z dużym potencjałem". To miejsce, które doskonale nadaje się zarówno do spotkań rodzinnych, jak i biznesowych obiadów. Choć sama przestrzeń restauracji jest niewielka, została precyzyjnie przemyślana. Stonowana, jasna i nieprzytłaczająca jest ciekawą odmianą wśród wnętrzarskich trendów prezentowanych w trójmiejskich lokalach. Wystrój, zazdrostki w oknach i "babciny" retro kredens kontra ozdobione arkadami ściany, białe kotary i nowoczesne formy: kremowe kanapy, proste, jesionowe blaty stołów i designerskie lampy - stanowi mieszankę nieco eklektyczną. Jednak pomimo pozornych różnic, dzięki jednolitym kolorom i różnorodnym teksturom udało się uzyskać efekt wnętrza lekkiego i świeżego, które choć proste w formie, jest całkiem przytulne. Całość zapewnia doskonałe tło, pozwalające w spokoju delektować się tym, co w restauracji najważniejsze - jedzeniem.
La Cucina oferuje jadłospis dla wymagających, w całkiem przystępnych cenach (od 13 zł - zupy i desery do 50 zł - dania główne). Karta dań przygotowana przez doświadczonego szefa kuchni - Grzegorza Nakrajnika - ucieszy nie tylko miłośników dań rodem z Italii, ale wszystkich, którzy lubią odkrywać nowe smaki i wyrafinowane potrawy. Wśród rarytasów znajdziemy: likier Limoncello - włoską cytrynówkę robioną wg tajnego przepisu mistrza, szpinakowy makaron papardelle z borowikami, spaghetti z krewetkami, kluski - gnocchi, włoski "tatar" - carpaccio, oraz mnóstwo przystawek: między innymi pyszne grzanki "bruschetta" i sprowadzane z Włoch regionalne wędliny. Na liście słodkości panuje król włoskich deserów Panna Cotta, czyli krem waniliowy podany z likierem Cointreau, białą czekoladą i truskawkami. Jak zapewnia sam mistrz - w karcie nie zabraknie również wszelkiej maści makaronów (wyrabianych na miejscu), pizzy, nieodłącznych w kuchni śródziemnomorskiej owoców morza czy świeżych ziół.
Kolejnym przystankiem na Szerokiej jest przestronne Mito Sushi serwujące, jak sama nazwa wskazuje, specjały kuchni japońskiej. Restauracja utrzymana w stylu ulubionego przez japończyków Kawaii - to świetne designerskie wnętrze z konsekwentnie zaplanowaną przestrzenią i precyzyjną dbałością o detale. Menu, równie imponujące jak wnętrze lokalu, zawierające 46 stron tekstu, może wydawać się nie najlepszym pomysłem na obiad dla "niezdecydowanych". Jednak i tu Mito Sushi pozytywnie się wyróżnia - tym razem obsługą, która z szybkością godną wojowników ninja reaguje na potrzeby klientów. Tak też, zamiast kolejnego zimnego i ascetycznego "baru z łódeczkami", mamy miejsce modne i nieprzesadzone w nowoczesnym stylu godnym japońskiej metropolii.
Zgodnie z regułą, że najlepsze zostawia się na deser, ostatnim punktem naszej restauracyjnej wycieczki po ulicy Szerokiej jest Patio Espanol, przypominający "mroczną tawernę na wysokim poziomie". Hiszpański tapas bar - oferujący wszelkiego rodzaju mniejsze i większe przekąski to doskonały pomysł dla tych, którzy szukają miejsca na nieformalne rozmowy i spotkania ze znajomymi. Po Mito Sushi i La Cucina jest to kolejny lokal, który zniewala i zachwyca dobrze przemyślanym wystrojem wnętrz. W położonym blisko Motławy barze głównym i najbardziej charakterystycznym miejscem jest ściana okalająca kuchnię i bar, zdobiona 320 butelkami wina. Jak zapewnia menadżer Patio - Daniel Polidowski - tym co wyróżnia lokal, jest fakt, iż wszystkie butelki na ścianie są pełne.
Biesiadny stół usytuowany naprzeciw baru zachęca do dosiadania się. Surowe czarno-ceglane ściany z wymalowanymi nań, w krwistych barwach, cieniami tancerek flamenco, aksamitne obicia kanap i ciężkie drewniane blaty - zachęcają do cichych rozmów i spokojnego degustowania win i przysmaków przygotowywanych przez szefa kuchni. Niezwykłe efekty potęguje również płynące z ogromnych żyrandoli - ciepłe światło. W Patio jest klimatycznie, zmysłowo i leniwie - idealnie dla tych, którzy po ciężkim dniu szukają chwili wytchnienia.
W karcie Patio Espanol, oprócz długiej listy win, hiszpańskich piw oraz typowych tapas - przekąsek, zapiekanek i kanapek podawanych z sosami, serami, oliwkami i owocami morza ("deska tapas" dla dwóch osób - 45 zł) - znaleźć można różnego rodzaju andaluzyjskie i katalońskie przysmaki: pinchos, czyli małe kanapeczki przebijane wykałaczką, bacadillos - specjalnie przygotowane bagietki z hiszpańską szynką oraz dania główne: paelle, z mięsem lub owocami morza, oraz andaluzyjską zupę chłodnik Gazpacho. Z deserów warto zwrócić uwagę na Crema Catalana, przez Katalończyków uważany za pierwowzór francuskiego Creme Brulee, oraz Churros - bardzo modne w Hiszpanii ptysiowe ciastka z kremem, polane czekoladą, doskonale pasujące do popołudniowej kawy.
Dzięki niezwykłej aranżacji wnętrz, wielkim plusem wszystkich trzech restauracji przy Szerokiej jest możliwość oglądania kucharzy przy pracy. Idea otwartej kuchni, nieczęsto spotykana w trójmiejskich lokalach, to świetna okazja, aby stać się nie tylko degustatorem spożywającym gotowy produkt, ale także częścią widowiska, sztuki kulinarnej, w której widz obserwuje artystę w tanecznym spektaklu przyrządzania wyszukanych potraw.
Wszystkie restauracje są już otwarte. Jak zapowiadają restauratorzy - będą działały codziennie, przez cały tydzień w godzinach od 12 do 23, lub do ostatniego klienta. W samym Gdańsku to nie koniec gastronomicznych nowinek - już 15 maja przy ul. Piwnej 9/10 - swoje drzwi otworzy ponownie świeżo wyremontowane i niecierpliwie oczekiwane Bistro Kos. To kolejna i miejmy nadzieję nie ostatnia dobra wiadomość dla wszystkich łasuchów i koneserów, którzy w letnim sezonie odwiedzą gdańskie Śródmieście.
Zarówno nowe jak i stare restauracje, a także wiele innych instytucji rozrywkowych i kulturalnych Trójmiasta może oceniać w naszym serwisie Oceniaj.
Miejsca
Opinie (281) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-12 11:28
i tak pójde do baru mlecznego takie mamy zarobki na poziomie minimum socjalnego
- 5 3
-
2013-05-12 09:28
Max daje im rok ... (2)
Poźniej lokale zostaną zamknięte. Dlaczego.....bo jest zbyt drogo dla przeciętnego człowieka. Max koszt obiadu dla 3 osobowej rodziny powinien byc do 50zł i wówczas sie to utrzyma i ludzie bedą zadowoleni.
- 8 5
-
2013-05-12 11:26
Schabowy
Całe szczęście oni nie nastawili sie na takiego typowego zjadacza schabowego jakim jestes tylko na inna klienta, po co tacy ludzie wogole piszą na forach, w d....E byli g...o widzieli a najwiecej krytykują .
- 3 1
-
2013-05-12 09:52
Bez komentarza
- 1 1
-
2013-05-12 11:24
jakie tam restauracje
Ja tam wole wciągnąć kebaba na hucisku i jestem zadowolony,tanio i szybko podane
- 2 6
-
2013-05-11 09:30
czy jest oferta dla alergikow? (4)
Ja nie moge jesc tych sztucznych kolorowych makaronow.Tylko wlasnoreczny domowy
- 12 5
-
2013-05-12 11:21
re
pawulon
- 0 0
-
2013-05-11 16:31
ejże, nie każdy kolorowy makaron jest sztuczny
od czego są: szpinak, marchew, burak i cała masa innych barwników naturalnych???
- 3 1
-
2013-05-11 12:18
(1)
makarony robimy sami, zapraszam do spróbowania
- 2 1
-
2013-05-11 14:27
super
- 0 0
-
2013-05-11 11:41
(3)
a ja się zastanawiam, czemu w restauracjach profilowanych na zagraniczne nie podają na prawdę zagranicznych dań? np. w restauracji z jedzeniem kresowym chciałabym dostać wędzone świńskie uszy, w restauracji azjatyckiej kurze łapki, albo skórki pieczone jak chipsy, w knajpie skandynawskiej stek z łosia, albo renifera, w niemieckiej gęś z kasztanami itd. Mam wrażenie, że otwierają restauracje, a można w niej dostać to co w innych. Jak chce sie zjeść coś na prawdę zagranicznego to trzeba pojechać za granicę.
- 10 4
-
2013-05-11 12:37
(1)
wiem, bo się jeździ po świecie, bo sie czta ksiażki i ogląda tv.
- 1 5
-
2013-05-12 11:02
re
palcem po mapie a przed TV jęzorem persa ślinisz "podróżniku "!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2013-05-11 12:05
a skad wiesz, jaka tam jest kuchnia i dania?
- 7 0
-
2013-05-12 10:57
Byłam i jadłam
Krążki kalmara, łosoś oraz churros z czekoladą=MISTRZOSTWO!
- 6 1
-
2013-05-12 10:52
polska kuchnia - TERAZ POLSKA!!!
ryby, pierogi, zapiekanki - a nie tapas i sushi...
smaczne rybki są w barze w Brzeźnie na końcu promenady- 3 3
-
2013-05-12 10:52
No to wtopa ;)
"Churros - bardzo modne w Hiszpanii ptysiowe ciastka z kremem, polane czekoladą, doskonale pasujące do popołudniowej kawy." - czyżby? Tak się składa, że churros nie są ani ptysiowe, ani z kremem, to odpowiednich naszych polskich chrustów, które w Hiszpanii macza się w gorącej czekoladzie, a nie polewa nią... Patio Espanol mają w ofercie zarówno churros, jak i Profitelores (hiszpańskie ptysie z lodami i kremem), Pani Redaktor pokusiła się jednak o stworzenie zupełnie nowego deseru, łącząc opisy obydwu deserów ;)
- 6 1
-
2013-05-11 14:58
A czy jest tam kącik dla dzieci? (3)
Takich knajp z kącikami dla dzieci i przewijakami jak na lekarstwo...niestety
- 7 8
-
2013-05-12 10:52
re
masz młode to śiedż w domu i hoduj je
- 3 0
-
2013-05-11 15:13
przy całym szacunku, powinny być specjalne knajpy dla rodzin z maluchami
inni goście niekoniecznie mają ochotę mieć dookoła biegające i krzyczące maluchy, przy całym szacunku dla dzieci i ich rodziców :-)
- 10 1
-
2013-05-11 15:09
Kącik
Na razie są kredki do rysowania.
- 3 0
-
2013-05-11 14:11
(1)
Jesteśmy Polsce nad morzem a tu wkółko te kuchnie włoskie, hiszpanskie kebaby pizze i niewiadomo co...bez przesady! jak przyjeżdża ktoś z zagranicy i chcesz mu pokazać Polskę to i polską kuchnie czy we Włoszech albo w Japonii też jest wszedzie POLSKA KUCHNIA? sushi co to za debilizm z tą modą na to
- 12 3
-
2013-05-12 10:52
W Londynie, Chicago na pewno;)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.