- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (55 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (48 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 4 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
Przysmaki PRL-u. Czego brakuje wam najbardziej?
Dziś półki sklepowe uginają się od różnego rodzaju przysmaków, wśród których nie brakuje propozycji wymyślnych i egzotycznych, niejednokrotnie sprowadzanych z najdalszych zakątków świata. Cztery dekady temu wybór mieliśmy znacznie ograniczony, ale nie oznacza to, że smakołyków nam brakowało, bo Polacy to naród kreatywny i jeśli czegoś w sklepie nie było, dokładano wszelkich starań, aby wyczarować satysfakcjonujący zamiennik. Czym z największym smakiem zajadaliśmy się w latach 80.?
Oranżada w woreczku, oranżadki w proszku
Oranżada w woreczku była hitem np. sklepików szkolnych. Nie przelewało się jej do kubeczka - przebijało się po prostu woreczek plastikową słomką. A później końcówkę tej samej słomki można było wykorzystać do puszczania mydlanych baniek, bo specjalnych płynów i akcesoriów, jakie mamy teraz, w tamtym czasie nie było. Pomyślcie sobie, jak bardzo minimalizowaliśmy wówczas produkcję śmieci. Byliśmy eko, zanim stało się to modne.
Ogromną popularnością cieszyła się też oranżada w proszku (ten przysmak po latach powrócił). Krążyła legenda, że ktoś znał kiedyś kogoś, kto - zgodnie z instrukcją - zalał ją wodą. Ten rodzaj napoju raczej konsumowało się na sucho.
Vibovit
Tego przysmaku w moim zestawieniu nie mogło zabraknąć. Wyjadaliśmy go prosto z saszetek, poślinionym paluchem. Chyba żadne lekarstwo (bo vibovit był sproszkowanym, witaminowym miksem i kupowało się go w aptece) nie smakowało mi potem tak bardzo. Wy też pamiętacie ten smak?
Słodki smak młodości, czyli kultowe słodycze z lat 90.
Murzynki/ciepłe lody
Słodka pianka z zaparzonej syropem piany z białek, podawana w wafelku, z wyglądu przypominająca włoskiego loda. Z racji tego, że ciepłe lody często występowały w wariancie z czekoladopodobną polewą, w niektórych regionach Polski nazywano je murzynkami. Jeśli załapaliśmy się na takie z dopiero co otwartego kartonu, mogliśmy mówić o szczęściu. Niemniej nawet takie kilkudniowe, lekko sflaczałe znajdowały bez trudu nabywców. Jeśli chodzi o sam smak, to był tak specyficzny, że albo się je lubiło, albo nienawidziło - przypominał gumową, słodką breję.
Zobacz, skąd w latach 80. brała się woda z bąbelkami. W sklepie jej nie sprzedawali.
Syfon - domowa produkcja wody gazowanej
W PRL-u w głowie się nie mieściło, żeby płacić w sklepie za zwykłą wodę do picia. Jeśli ktoś miał ochotę na wariant z bąbelkami, sięgał po syfon - to taki domowy wariant ulicznego saturatora. Gaz pochodził z wymiennych nabojów, wypełnionych CO2, a zainteresowanie było tak duże, że powstawały specjalne punkty, zajmujące się wyłącznie napełnianiem takich nabojów.
Kogel-mogel, czyli surowe jajka z cukrem
Dziś wielu osobom kogel-mogel nie przeszedłby przez gardło. No i wiele osób obawiałoby się spożycia takiego deseru z uwagi na możliwość złapania salmonelli. Cztery dekady temu wszyscy zajadali się nim jednak ze smakiem. Jego największym atutem była prosta receptura i dostępność składników - kogel-mogel to po prostu żółtka (albo całe jajka) utarte z cukrem. Można go podawać z dodatkami, ale wtedy wersja podstawowa wydawała nam się w pełni satysfakcjonująca.
Odpustowe frykasy
Przysmaki wiejskich odpustów to temat na osobny artykuł. Nawet w czasach wielkiego kryzysu na odpuście smakołyki musiały być. Wśród nich królowały obwarzanki - okrągłe ciasta upieczone z ciasta parzonego, nawlekane na sznurki, przez co przypominały okazałe naszyjniki. Do tego koniecznie trzeba było spróbować cukierków. Nie było to nic wyszukanego, najczęściej landrynki w różnych wariantach. Najpopularniejsze były karmelki w kształcie rybek. Chyba w życiu nie jadłam nic bardziej obrzydliwego niż ich lukrecjowy wariant.
Nie tylko Pewex. Enklawy luksusu w czasach PRL-u w Trójmieście
Donald, gumy kulki i uliczny fast food
W drugiej połowie lat 80. asortyment w sklepach zaczął się rozrastać. Obok bloków czekoladowych i wyrobów czekoladopodobnych, andrutów, preparowanego ryżu, kukurydzianych chrupek, kiśli, budyni, galaretek i mleka w proszku, z których w domowej kuchni wyczarowywano najbardziej wyrafinowane przysmaki, zaczęły pojawiać się słodycze z zagranicy.
Nic nie smakowało wtedy tak dobrze, jak guma Donald kupiona spod lady. Dodatkową frajdę dawało kolekcjonowanie dołączonych do gum komiksów. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się gumy kulki.
W tamtych czasach sporo jedliśmy też na ulicy, bo i okazji ku temu nie brakowało. Bo jak tu wyobrazić sobie spotkania towarzyskie po pierwszomajowych pochodach czy procesje w święto Bożego Ciała bez lodów, waty cukrowej czy oranżady pitej prosto ze szklanej, brązowej butelki?
Furorę robiły też gofry, rurki z bitą śmietaną, zapiekanki czy hot-dogi. I to nie takie liche, jakie serwuje się teraz. Kiełbaskę podawano w sporej bułce, niejednokrotnie w towarzystwie surówki.
Opinie (328) ponad 10 zablokowanych
-
2022-07-21 16:28
(1)
Piszecie tak jak by teraz którejś z tych rzeczy brakowało.
Nadal można zrobić albo kupić wszytko to samo co kiedyś - po prostu teraz wybór jest większy i zwykle wybiera się lepsze rzeczy.- 4 73
-
2022-07-22 14:16
Niestety lodów Mewa nie ma- receptura zaginęła, a batonów krymskich też nigdzie ani widu ani słychu
- 7 0
-
2022-07-21 16:30
Dzisiaj jak tobie podadza jedzenie to nie wiesz czy to juz pełna porcja czy prezentacja talerza na jakim bedzie podae wlasciwe jedzenie
- 47 1
-
2022-07-21 16:40
Czego brakuje? Wszystkiego brakuje... (3)
Tamtych czasów, klimatów i tamtych ludzi brakuje, innych o wiele lepszych... Nie ma porównania do dzisieszego chorego Świata....
- 97 5
-
2022-07-21 17:04
(1)
Teraz ludzie się nie lubią , nie wszyscy, ale jest spora grupa, której nic się nie podoba, ciągła krytyka to jest takie męczące.
- 13 4
-
2022-07-21 19:44
Kiedys nie bylo internetu i nie wiedzielismy, ze
Istnieje tylu narzekaczy.
- 22 0
-
2022-07-23 21:50
O nie chciałbyś się przenieść do "tamtych czasów". Można zrozumieć sentyment za młodością - ale bądźmy szczerzy: to były podłe i biedne czasy.
- 1 1
-
2022-07-21 16:51
Visolvit, baton krymski, blok czekoladowy , galaretka w bloku taka krojona
- 29 0
-
2022-07-21 17:00
Bagietka z pieczarkami z baru Jaś (3)
Mieszkańcy Os. Wejhera i Żabianki może pamiętają Bar Jaś (obecnie w tym lokalu jest John's Pizza). Najpierw "nadziewano" na pionowy ruszt bagietkę i następnie wypełniano ją pysznym farszem pieczarkowym.
- 39 0
-
2022-07-21 21:49
Oczywiście, że pamiętamy
- 6 0
-
2022-07-22 16:14
Tak
Słynne zapiekanki bagietki z dziurą z. No i jeszcze sok marchewkowy
- 4 0
-
2022-07-22 21:17
***
Prawda, też mieszkam na tym osiedlu
- 1 0
-
2022-07-21 17:10
Ciepłe lody są dalej w sklepach, nigdy nie zniknęły.
- 9 7
-
2022-07-21 17:11
Masakra (8)
Nie zes*ajcie się z tym sentymentem do lat 80 i 90. Już niedługo będziecie mieli okazję powrócić do klimatu i dobrobytu tamtych lat a zamiast ptasiego mleczka będziecie wpie*rzać vibovit oślinionym paluchem.
- 24 97
-
2022-07-21 20:11
(1)
Bedzie jak piszesz, bo PIS do tego doprowadzi...
- 13 11
-
2022-07-21 20:38
Wcześniej straszyles ze jak Pis wygra wybory to internet wyłącza. Jak Kaczyński twierdził że Polska powinna się zbroic to pisałeś ze Polska chce napaść na milujaca pokoj Rosje
- 10 8
-
2022-07-21 20:38
(1)
Oj, ale mi poszło w pięty!
- 8 0
-
2022-07-21 23:13
Wnet się posrałam
- 6 0
-
2022-07-21 23:13
Właśnie się ze**amy!
- 3 0
-
2022-07-22 13:45
Więcej angażowania się w sprawy (2)
banderlandu doprowadzi, że tak się stanie. A może nawet być gorzej niż w latach 80tych bo nikt po chrust do lasu nie musiał śmigać i słyszało się mniej gwary rosyjskiej na ulicach pomimo stacjonowania wojsk radzieckich w naszym kraju.
- 3 4
-
2022-07-22 18:32
Ile za (1)
wpis Wania?
- 2 2
-
2022-07-23 18:15
Prawdę napisał, a ty nie masz
żadnych innych argumentów poza wanią? Te miliardy utopione w stepach czkawką taką się odbiją jakiej chyba od czasów gomuły ten kraj nie doświadczył.
- 1 0
-
2022-07-21 17:16
rurki były rzeczywiście ze śmietaną a dawne zapiekanki lepsze od obecnych (1)
- 47 1
-
2022-07-21 19:37
rurki sprzedawali na Długim Targu vis a vis Neptun
wchodziło się po schodkach na dół. Dziś Województwo czy inny Marszałek sprzedali cały blok targowy deweloperce. Będzie hotel dla Norwega
- 8 0
-
2022-07-21 17:22
Sopockie donaty (6)
- 48 0
-
2022-07-21 18:01
(1)
Na Monte Cassino, u wylotu Haffnera. Łezka w oku ;)
- 18 0
-
2022-08-24 10:27
Sopocianin
nie Haffnera ale bieruta...
- 2 0
-
2022-07-21 20:12
Najlepsze!
- 7 0
-
2022-07-22 08:33
Jezu tak!
myślałam że jestem jedyną osobą która myśli o nich nieprzerwanie od lat...
- 8 0
-
2022-07-22 09:46
z Gdyni w niedzielę jechało się skm do Sopotu
i to był główny cel, nieco niżej po lewej stronie obok ulicy były gofry.. the best!
- 3 0
-
2022-07-25 11:32
Pizza w sopocie
I jeszcze kawałek niżej w stronę Monciaka po lewej stronie rewelacyjna pizza...
I gorące bagietki obok rynku na Przymorzu- 0 0
-
2022-07-21 17:35
Fajnie
Miło wrócić do przeszłości bo jako dziecko niczego mi nie brakowało .Rodzice czasem dawali 5 zł i leciało sie z dzieciakami do Bałtyku sklepu ze słodyczami w centrum Gdańska .Fajne słodycze można było kupić .Batony krymskie to było cos extra !
- 50 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.