• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rzemieślnicze palarnie kawy w Trójmieście

Łukasz Stafiej
21 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • - Jasny oraz średni stopień palenia kawy pozwala uzyskać więcej smakowych atrybutów, mówimy tutaj o kawie segmentu speciality, czyli wysokogatunkowej - mówi Mariusz "Maniek" Bulak, barista z Kawany.
  • W Kawanie spróbujemy każdego ziarna parzonego różnymi metodami.

Dla nich mocne espresso we włoskim stylu nie jest wzorem. Rzemieślnicze palarnie kawy w Trójmieście zamawiają ziarna na małych plantacjach w Hondurasie, Etiopii czy Gwatemali i szukają w nich smaku owoców, kwiatów czy cytrusów. We Wrzeszczu, w niewielkiej odległości od siebie znajdziemy dwa takie miejsca.



Gdzie kupujesz kawę?

- Piec do wypalania kawy to fuzja piekarnika z termoobiegiem z pralką - żartuje Patryk Szczypior z wrzeszczańskiej rzemieślniczej palarni Nieczapla. - Palnik ogrzewa kręcący się bęben, w którym krąży ciepłe powietrze. Sztuką jest dobranie odpowiedniej temperatury do czasu palenia.
Wypał trwa zazwyczaj mniej niż dziesięć minut, ale zanim kawa trafi do papierowych torebek i na półkę, mija sporo czasu. Palarnia segmentu speciality nie kupuje ziarna kawowca w ciemno. Roasterzy Nieczapli wpierw zamawiają próbki, palą je testowo i zaczyna się siorbanie kawy z łyżeczek - degustacja profesjonalnie zwana cuppingiem.

- Szczypior tłumaczy: Między innymi sprawdzamy jakość ziaren, wpływ sposobu wypalenia na ich smak i zapach. Opisujemy słodycz, kwasowość i inne aromaty napoju. Podczas cuppingu staramy się stworzyć profil sensoryczny ziarna, który będzie dla niego najbardziej odpowiedni i który chcemy powtarzać podczas kolejnych wypałów.

Dopiero teraz można zamówić paletę z jutowymi workami pełnymi zielonego ziarna. Rzemieślnicze kawiarnie kawę ściągają z plantacji z całego świata: Etiopii, Rwandy i Kenii, Kostaryki, Hondurasu, Kolumbii czy Gwatemali, też z Meksyku i Brazylii. Koniecznie zbieraną ręcznie arabicę, szlachetniejszą od wykorzystywanej głównie w dużym kawowym przemyśle robusty.

  • Wypalanie ziarna trwa około dziesięciu minut. Jasne palenie - około siedmiu, ciemniejsze - dwanaście. Piec z palarni Nieczapla.
  • Palarnie zamawiają ziarno z małych plantacji z całego świata.
- Profil smakowy ziarna zależy od wielu czynników: począwszy od odmiany botanicznej, regionu, rodzaju gleby, wysokości położenia plantacji, bioróżnorodności, temperatury czy nasłonecznienia, metody obróbki i wreszcie stopnia wypalenia ziarna, na co mamy wpływ jako palarnia - tłumaczy Mariusz Bulak, barista w innej wrzeszczańskiej palarni - Kawanie. - Kawy z Południowej Ameryki są zazwyczaj słodsze, orzechowo-czekoladowe z odrobiną nut owocowych takich jak brzoskwinie czy pomarańcze. Afryka to smaki bardziej wytrawne, herbaciane, z nutami kwiatowymi i cytrusowymi. Najlepsze kawy są z Etiopii czy Kenii.

Relacja z Festiwalu Kawy w Gdańsku


Kluczową sprawą jest jednak i tak stopień wypalenia ziarna. Rzemieślnicze palarnie nie praktykują ciemnego wypału, znanego choćby z włoskich palarni, gdzie wzorcem jest smoliste, mocne espresso. Dla roasterów segmentu speciality najlepsze jest jasne i średnie palenie.

- Jasny oraz średni stopień palenia kawy pozwala uzyskać więcej smakowych atrybutów, mówimy tutaj o kawie segmentu speciality, czyli wysokogatunkowej. To jednak wymaga wprawy i doświadczenia sensorycznego - trzeba wiedzieć, co chce się z ziarna wyciągnąć - tłumaczy Maniek. - Ciemne, długie palenie jest łatwiejsze i wygodniejsze: ujednolica smak kawy i często także przykrywa defekty słabej jakości ziarna. Taka z reguły jest kawa przemysłowa czy aromatyzowana.
Ciemne ziarno przeznaczone jest niemal wyłącznie do ekspresów i napojów mlecznych. Jasne z kolei nadaje się do parzenia na wiele różnych sposobów. To podstawa wszelkich alternatywnych metod, jak drippery, chemexy czy syfony, ale zaparzyć możemy ją również w kawiarce i podać jako espresso.


- Kawa z kawiarni speciality jest jak wino od dobrego sommeliera - znajdziemy w niej całą paletę smaków i aromatów, na które wpływa jej pochodzenie czy sposób podania: nie bez znaczenia jest grubość mielenia czy temperatura i czas parzenia. Używając różnych narzędzi do parzenia, możemy wydobyć z kawy różne smaki - mówi roaster z Nieczapli.
  • Nieczaplę prowadzą Filip Donarski i Patryk Szczypior.
  • Kawa palona na jasno wykorzystywana jest przede wszystkim w alternatywnych metodach parzenia.
Maniek z Kawany dodaje: - Wszelkie problemy żołądkowe, na które niektórzy z nas cierpią po wypiciu kawy, są spowodowane kiepskiej jakości przepalonym ziarnem.
W Nieczapli 250-gramową paczkę świeżo wypalonego ziarna kupimy już za 26 zł, w Kawanie - od 24 zł. Na miejscu każde ziarno możemy również przetestować, zamawiając zaparzone na kilka sposobów. Bariści podpowiedzą także, jak sobie z ziarnem poradzić w domowej kuchni.


- Zapraszam nie tylko kawowych geeków, którzy godzinami potrafią rozmawiać o dripperach i różnicach w grubości mielenia ziarna - śmieje się Maniek. - Mamy coraz więcej klientów, którzy wychodzą od nas zaskoczeni, że kawa speciality z palarni aż tak bardzo może się różnić od tej sklepowej. Rozmawiamy z klientami o ich potrzebach i zawsze próbujemy dobrać ziarna do sposobu parzenia. Początkującym pokazujemy natomiast, jak w prosty sposób można przygotować świetnej jakości kawę w domu.
Inne palarnie kawy w Trójmieście to m.in. gdańskie Flemming i Tasty Coffee Club czy gdyńska Cafe Ina.

Miejsca

Opinie (112) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Gdyńska Palarnia Kawy od 1939 roku

    Ja uwielbiam Gdyńską Palarnię Kawy. Zamawiałam tam kawę, zanim nastała mona na "hipsterskie" podejście do wszystkiego... Ponadto jest to palarnia, która swój początek miała w Gdyni już w 1939 roku, więc z całą pewnością wiedzą co robią. Piece bębnowe i techniki, a także dobór ziaren i zamiłowanie z matki na syna, który do dziś prowadzi palarnie. Uwielbiam. Przeogromna wiedza na temat kawy, a zamówienia na czas. Jeżeli to czytacie to pozdrawiam serdecznie Gdyńską Palarnię Kawy!

    • 0 0

  • Jak dla mnie najlepsza gdańska palarnia to Tasty Coffee Club! Z kaw uwielbiam ich good morning. NIc innego nie daje mi takiego kopa na cały dzień :)

    • 1 1

  • Szanuje, podziwiam!

    Człowiek przez pół życia siorbie z rana jakąś koncernową przepalankę, potem zmienia ją na niszową, brazylijską, czekoladową wersję i... trafia przy okazji niedzielnego spaceru do Nieczapli. bum w jęzora! Jakie to było wspaniałe! Panowie, dziękuję za nowe smaki, za las w kubku, za porzeczki w nosie, za mikrozawał serca... ;)

    • 0 0

  • Naprawdę ktoś wierzy w te bajki jak to hipster z bloku na Morenie w wynajętym garażu potrafi wypalić najwyższej jakości kawę ... i to wszystko po kursie zorganizowanym w kuchni jego mamy ?
    Dla nich włoska kawa nie jest wzorcem ?!
    Uśmiałem się do łez .
    Jak ktoś ma pojęcie o włoskich palarniach kawy i w ogóle o kawie nigdy publicznie takich głupot by nie wygadywał .
    Zapraszam tych samozwańczych powiatowych ekspertów do Włoch np. do zwiedzenia palarni kawy Le Piantagioni aby przekonać się , w którym miejscu na świecie w tej branży są nasi hipsterscy smakosze.
    Są setki palarni kaw we Włoszech , które wypalają jasne i średnio palone kawy ze 100% arabiki najwyższej światowej jakości i są masówki w postaci kawy Illy czy Lavazza.
    W barach i kawiarniach nikt normalny nie serwuje kaw z palarni klasy premium bo włoskie espresso ma być tanie , wypite szybko w barze .
    Trzeba mieć niezły tupet aby twierdzić ,że dziesiątki lat doświadczenia włoskich palarni kawy można uzyskać na kursie w 3 dni gdzieś w Polsce i wygadywać takie dyrdymały o włoskiej kawie .
    Do mistrzostwa w paleniu kawy dochodzi się czasami latami albo nawet pokoleniami , tak ja ma to miejsce w produkcji wina a tu proszę , nasi bariści nauczyli się tego w kilka dni .
    Mówiąc ,że włoska kawa nie jest dobra to tak samo jakby twierdzić ,że włoska motoryzacja to tylko kioski Fiat i a nie Lamborghini czy Ferrari .

    • 6 2

  • Wchodząc do kawiarni czy przytulnej knajpki,przyglądam się kelnerom i barmanowi,jeżeli widzę po tatuowanych z kitkami czarodziejów ,dla których najważniejszy jest misternie zrobiony na talerzu kleks z sosu to wiem że nic tu rewelacyjnego nie będzie,oczywiście oprócz ceny.

    • 3 3

  • czekam na rzemieślnicze parzenie herbaty (4)

    ewentualnie rzemieślnicze smażenie świeżych śledzi. Też smaczne.

    • 42 15

    • Ja na rzemieślnicze smażenie jajecznicy

      Krojenie pajdy i ciumkanie

      • 2 0

    • rzemieślnicze parzenie herbaty istnieje od bardzo dawna - w Japonii

      • 5 0

    • Na Morenie otworzyli ostatnio "rzemieślniczy kebap"... (1)

      • 14 0

      • A ja sam sobie skręcam rzemieślnicze fajki

        • 10 0

  • Wloskie espresso nie jest dla nich wzorem...lol (29)

    A szkoda. Szkoda, bo kto byl we Wloszech ten wie, ze te klasyczne wloskie wzorce sa bardzo trudne do osiagniecia w Polsce. Latwo jest sprowadzic ziarna z Gwatemali, zrobic z nich kwaśnego chemexa i wmawiac klientowi ze to co czuje to aromat kwiatow dzungli.

    To samo jest w restauracjach - kucharze nie potrafia zwinąć gołąbka a biorą się za kuchnię tajską i sushi.

    Wbrew temu tekstowi z naglowka, proste rzeczy sa najtrudniejsze, bo perfekcja wymaga znajomosci najmniejszych niuansow, a gdzie barista-samouk ma się ich niby nauczyc?

    • 131 33

    • hahah (13)

      pewnie pod względem ceny tez nie są

      we Włoszech espresso wypijesz za 2,4 euro nawet w hotelu 4 gwiazdki z najlepszym widokiem w okolicy. W tym wliczone coperto.

      Gdzie w Gdańsku wypiję espresso na tym poziomie za 5 zł? Nie mówię, żeby było dostosowane do naszych realiów, czyli np. za 3 zł.

      • 28 2

      • A co z Vat-em ?

        Czemu wszyscy krzyczą że we Włoszech, Portugalii cena espresso to 1.5 euro i krytykują że w Polsce cena to np 8 zł ?

        W prawie całej UE VAT na kawę to 8% niekiedy 6 ... W Polsce 23%... To trochę zmienia obraz i postać rzeczy. Plus zachód ma kulturę picia kawy nie zatrzymana przez PRL. Tam po prostu całe dnie pije się kawę, u Nas niestety kawa wciąż kojarzy się z towarem luksusowym i częstotliwość picia jej w kawiarniach sprowadza się do wyjścia raz w tygodniu, a u Włochów to samo miejsce odwiedza się czterokrotnie wciągu dnia.

        • 6 0

      • haha (3)

        tylko że to co pije się we włoszech to robusta palona na czarno

        • 5 9

        • i ten okropny wloski makaron z samą oliwą (2)

          nie to co makaron specialty w makaroniarni z duszą, ukryty pod kilogramem sosu z mrozonki

          • 15 6

          • Ales Ty głupi

            Ktoś ci zwraca uwagę że porównujesz dwa różne rodzaje kaw do siebie... To jak powiedzieć że Maluch kupiony we Włoszech będzie lepszy niż Mercedes kupiony w hipsterskim salonie w Gdańsku.
            Nie do końca poprawne porównanie, bo nie można powiedzieć że dany gatunek jest lepszy lub gorszy, jest po prostu inny i do innych celów.

            • 2 1

          • Makaron autorski!

            • 6 0

      • bo w Polsce pije się ekspresso a nie espresso, nie znacie się.

        • 10 0

      • Dlaczego tak jest? (1)

        Zarabiamy wiecej od wlochow ?

        • 2 2

        • ceny espresso

          Może dlatego, że we Włoszech espresso jest zamawiane na zasadzie "kupuje, wypijam w 2 minuty i wychodzę" a u nas "przychodzę ze znajomym, kupujemy espresso i siedzimy sobie przy kawie 30 minut". Na tej samej zasadzie McDonald może sprzedawać hamburgera z frytkami za 5 zł bo nawet jak zarabia na nim 2-3 zł to interes się kręci. A knajpa gdzie stoli by był zajęty przez 20 minut w zamian za zarobek 4 zł by się nie utrzymała.

          • 10 0

      • za 5-6 zł góra w każdym rozsądnym lokalu w Gdańsku. (2)

        Co do tego niebotycznego włoskiego espresso za 80 centów - to większość obecnie jest z kapsułek Kimbo :D Bajeczki.

        • 5 13

        • byles kiedys we Wloszech? (1)

          jak juz pojedziesz, to nie pij kawy w supermarkecie tylko pojdz do kawiarni albo restauracji i zamow. koniecznie obseewuj czy robią z kapsułki

          • 17 1

          • Nie trzeba do kawiarni

            Wystarczy dobra stacja benzynowa z barem. Zawsze jest ekspres ciśnieniowy DUŻY a nie taki na jedną kolbę. Można zobaczyć i poczuć mieloną kawę a potem wziąć dwa łyki tak gorzkiego, że aż słodkiego ristretto. Do tego mała przekąska i kto nie pił, ten nie wie jaki to smak.
            A najdroższą kawę piłem w Wenecji na Placu Św. Marka, coś koło 6 euro za espresso była. No ale w takich okolicznościach.... warto ! :)

            • 8 3

      • Właśnie wróciłem z Rzym...

        Najdroższe espresso jakie piłem kosztowało 1,4 euro. A zaczynały się od 1 euro. to samo z capuccino...

        • 18 0

      • 2,4 EUR to rozbój w biały dzień! ;) ja we Włoszech nie piłem espresso droższego niż 1,5 EUR - było to na lotnisku. W knajpach różnego sortu była od 0,7 do 1,5 EUR

        • 26 0

    • A tak, mamy już eksperta

      Włoskie espresso szczytem możliwości baristy.
      Ograniczenie horyzontów, podobnie jak z piwami.
      Ludzie przywykli, że kawa ma być mocna, czarna, i pobudzać. I mieć smak gorzkiego popiołu. Tymczasem, kawy, herbaty, wina, piwa i inne szlachetne napoje, w odróżnieniu od słodkich korpo ulepców, potrafią mieć także smak, aromat i kolor inny niż przyjęty wzorzec np. włoskiego espresso.

      • 2 3

    • Brawo chłopaki!

      • 1 0

    • (2)

      a ile % robusty preferujesz w tym włoskim espresso?

      • 1 6

      • 50

        • 0 0

      • wiesz co...masz racje. z tymi makaronami to tez mit ze lepsze

        najlepszy jest bowiem makaron specialty sprowadzany z peru przez wlasciciela autorskiej siedziby dizajnu makaronowego.

        • 16 1

    • Polacy smaku nie mają (1)

      Zgadzam się. W Polsce często się wmawia ze kiepski smak jest wytrawny i światowy. Nic bardziej
      Mylnego

      • 6 0

      • Po prostu jeszcze zbyt mało nas podróżuje i ma możliwość degustacji lokalnych specjałów w różnych miejscach (nie, nie wlicza się to all inclusive). Dlatego tak łatwo zrobić polskiego klienta w balona tanimi chwytami marketingowymi.

        Najlepsze espresso pijaliśmy z żoną na południu Włoch i to niekoniecznie w eleganckich, turystycznych dzielnicach. Inna sprawa, że było też tańsze niż w Polsce, maksymalna cena to 1.5 EUR w dobrym hotelu z dostawą do leżaka przy basenie. W Gdańsku mój rekord to 18 PLN za podwójne espresso w jednej pierogarni ;-)

        • 7 0

    • Włoskie espresso nie jest wzorem, bo nie musi być :) Owszem, średni czy czasem ciemniejszy

      wypał ziarna zbliżają do smaku tamtejszej kawy, różnice jednak nie biorą się z niechęci do smaku "włoszczyzny" tylko z jakości surowca, który kupujemy. Szkoda, wg nas, wypalić na węgiel fantastycznie bogate w aromaty i nuty smakowe arabiki z Etiopii, Kenii, Gwatemali czy Hondurasu, Kostaryki itd - którąkolwiek z kilkudziesięciu kaw, które przewijają się przez palarnię :) Włosi mają swoje mieszanki, duży procent zawartości tychże to robusta, która u nas trafia tylko do jednego z trzech blendów. Poza tym - czasem odwiedzają nas Włosi - czy to turyści, czy mieszkający w Trójmieście - czuję się wtedy jak na egzaminie ;) uprzedzam zawsze, że kawa jest jaśniej palona, nie w stylu włoskim - i nie zdarzyło się, żebym nie usłyszał, że "espresso jest bardzo dobre , dziękuję" :) A raz nawet usłyszałem, że to najlepsze espresso, jakie goście z Włoch pili w Gdańsku :D

      • 5 5

    • czy wiem Pan czym jest kawa Speciality? (3)

      Włoska kawa nie ma nic wspólnego z kawą najwyższej jakości

      • 6 5

      • masz racje (2)

        jest po prostu bardzo smaczna i stawia na nogi. nie to co kawa specialty, gdzie smaku szukamy w opowiesci baristy, ktory jeszcze wczoraj byl kurierem dpd

        • 23 4

        • (1)

          Tym bardziej należy owego baristę szanować. Bo zamiast śmigać furą dzień w dzień i się frustrować robi coś ciekawego.

          • 6 4

          • no i opowiesciami sypie z rekawa

            • 8 0

    • Twój komentarz i dyskusja pod nim nie ma najmniejszego sensu, gdyż mówi o zupełnie innych sposobach parzenia kawy, a co za tym idzie innych efektach takich, jak smak i ewentualny "kop"
      A dodatkowo, mamy wybór. Jeden woli hipsterską kawunię z aeropresu, drugi espresso, ale tylko w Italii, a trzeci walnie ekspresso z przechodzonego automatu w korpo kuchni. I jeśli każdy będzie zadowolony, nie widzę sensu kontynuować tej słownej utarczki czyja racja jest czyjsza.

      • 17 0

    • Stara prawda mówi że... (1)

      Włoska kawa tak dobrze smakuje bo się ja piję na wakacjach

      • 23 1

      • Kiedyś to były kawy, teraz to nie ma kaw tylko jakieś popłuczyny XD

        • 3 8

  • Cena! Nie dajmy sie rabowac hipsterom!:D

    • 1 3

  • (2)

    tylko Black and White coffee w Gdyni, są wspaniali!

    • 3 8

    • Tylko Tłok!

      • 1 0

    • ?

      Innych kolorów nie rozróżniasz ?

      • 0 0

  • Pytanie do kawoszy: (2)

    do tygielka (kawa po turecku) zastosować ziarno ciemne czy jasne? Będę wdzięczny za odpowiedź.

    • 0 0

    • ciemne

      to nie ma być kwaśny kompot

      • 0 0

    • A jak wolisz?

      Spróbuj w ten i w ten sposób i zobacz co ci bardziej smakuje.
      Nie ma policji kawowej w postaci Janczara który wpadnie ci do domu z powodu źle użytego tygielka, i do tego bez piasku!

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane