• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śniadanie w centrum handlowym i na Hali Targowej

Łukasz Stafiej
26 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Na hali targowej w Gdyni w sobotę odbędą się Mistrzostwa Śniadaniowe. Na hali targowej w Gdyni w sobotę odbędą się Mistrzostwa Śniadaniowe.

Śniadania na mieście, szczególnie w weekendy, jemy coraz chętniej. Zazwyczaj w restauracji, ale czemu nie przenieść tego zwyczaju do centrum handlowego albo na targowisko? Poranne uczty kulinarne w najbliższą sobotę i niedzielę zorganizowane zostaną w Stacji Food Hall oraz na Hali Targowej w Gdyni.



Jak często jadasz śniadania na mieście?

Targi Śniadaniowe w Trójmieście cieszyły się swego czasu sporym powodzeniem. W letnie weekendy imprezy gromadziły tłumy osób szukających niecodziennych, rzemieślniczych kulinariów. Impreza nie jest już organizowana od lat, ale zbliżony charakter mają śniadania w Stacji Food Hall we wrzeszczańskiej Galerii Metropolii.

Stacja Śniadaniowa czynna jest codziennie od godz. 10 i tworzą ją głównie trzy koncepty: Stacja Marmolada serwująca gofry wytrawne i słodkie, tosty i bajgle na ciepło; bar z sokami, sałatkami i koktajlami Ale Koper oraz Coffee & Cake by Tomasz Deker z deserami i wypiekami. Po meksykańsku śniadanie zjemy w barze Pinata, mięsne kanapki serwuje Belly, naleśniki Naleśniki&Pancakes.

- Restauracje prezentują nie tylko okazjonalne menu, ale także oferują możliwość kupna własnych produktów na wynos, takich jak: chleb, przetwory, wypieki na słodko, smarowidła do kanapek, dżemy - mówi Larysa Sałamacha ze Stacji Food Hall.
W każdą sobotę i niedzielę w godz. 9-15 odbywają się również animacje dla dzieci. Oprócz tego w każdą niedzielę w godz. 12-14 odbywają się warsztaty dla dzieci w studiu kulinarnym The Kitchen. Udział w animacjach jest bezpłatny, zaś warsztaty kosztują od 60 zł.


Śniadania w Stacji Food Hall serwuje m.in. Stacja Marmolada. Śniadania w Stacji Food Hall serwuje m.in. Stacja Marmolada.
Z kolei na Hali Targowej w Gdyni zorganizowano Mistrzostwa Śniadaniowe. To pomysł urzędników na zachęcenie mieszkańców do robienia zakupów na halach, u lokalnych handlarzy, z którymi o każdym produkcie można porozmawiać.

- O tytuł mistrza zmierzy się pięć drużyn, w każdej od dwóch do pięciu osób. W określonym czasie poproszone zostaną o zakup wybranych produktów na hali, które chcą wykorzystać, by zaproponować autorskie śniadanie. Liczy się kreatywność, szybka reakcja i estetyka na talerzu. Przede wszystkim uczta śniadaniowa będzie musiała dotyczyć kilku istotnych haseł: lokalność produktu, niemarnowanie jedzenia, ekonomika produktu, zdrowe śniadanie i różnorodność - tłumaczy Marta Jakubowska z Agencji Rozwoju Gdyni, która organizuje wydarzenie.
Najlepszą drużynę czekają nagrody, a wszystkich uczestników i widzów - degustacja przyrządzonych smakołyków. Impreza odbędzie się w sobotę w godz. 9:30-11 na Hali Łukowej. Ponadto o godz. 11:30 rozpocznie się spacer kulinarno-rzemieślniczy z przewodnikiem, który przybliży ciekawostki i osobliwe historie rodzinnego, wielopokoleniowego biznesu kupieckiego na halach. Podczas spaceru będzie można skosztować regionalnych smaków. Wstęp wolny.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (70) 1 zablokowana

  • beznadziejny food hall (2)

    Dajcie spokój, cała ta food hall to jakaś porażka. Brzydko, przaśnie i słaba kuchnia. Unikajcie zwłaszcza pada thaja z noodle bar, okropieństwo, co kolo pad thaia nawet nie leżało.

    • 18 5

    • bigos!

      bigos!

      • 0 0

    • bios na hali w barze naprzeciw hali rybnej

      z bułką jest nawet zjadliwy

      • 0 0

  • Drodzy misiowie, pomstujecie na te śniadania, ale po prostu nie jesteście targetem i w tym artykule też nikt tego nie zauważył. Śniadania na mieście skierowane są przede wszystkim do turystow, którzy coraz częściej nocują w hostelach, kwaterach, apartamentach, gdzie śniadań nie ma, gotować na wyjeździe się nie chce, a rano coś ciepłego na ruszt człowiek by wrzucił. Zresztą te śniadania popularne są też wśród regularnych gości hotelowych, odkąd można również rezerwować pokoje w niższej cenie, rezygnując z hotelowego śniadanka. A wtedy śniadanie za 25 zika od łebka w knajpie nie wydaje się tak drogie, skoro pierwszy lepszy hotelik życzy sobie od 50 zł w górę. Dlatego w turystycznych miastach śniadaniowe knajpy nabite są gośćmi, a lokalesi narzekają, że przecież ceny nie dla Polaków :)

    • 0 0

  • Warsztaty dla dzieci za 60 zł?

    Serio są chętni ?

    • 0 0

  • Sniadanie za stówke? - 100 zł !!! (4)

    Wczoraj spotkałem kolege - taki " połaziknajp" :)
    Mówił że na św.ducha jest knajpka i podaja sniadanko nawet za stówke - " 100 zł" !!!!
    na OSOBE ! ....no nie wiem ...co wy na to ?
    ----------->>>>>>> prawda to ????

    • 21 1

    • W euro dla Norwega wypada to lepiej ;)

      • 0 0

    • Może kolega zażyczył sobie do śniadanka aperitif za 80 zł?

      • 1 1

    • kto bogatemu zabroni

      • 4 0

    • Moze za stowke z Warynskim? To byloby tanio.

      • 6 0

  • Nie ma kultury (16)

    U nas nie ma kultury jedzenia sniadan na miescie, nie mowiac o cenach rzedu 25 zl za zestaw z kawa.

    • 98 5

    • (8)

      25zl to duzo czy tanio?
      jak tanio to fajnie
      jak duzo to otworz cos taniej

      • 3 39

      • za 25zł to do łóżka będzie królewskie śniadanie (1)

        bez otwierania czegoś taniej, po co płacić zus.

        • 15 0

        • tak to ja jadam śniadania za darmola

          • 0 0

      • (5)

        Oczywiście że dużo. Już w przedziale 11-15zl można spokojnie przygotować dobre zestawy śniadaniowe i na tym zarobić. Ale jak ktoś chce zarabiać na jednym zestawie 300-400%...

        • 25 2

        • (3)

          A na podstawie czego te 11-15 złotych? Z własnej działalności, czy z pobytu w barze mlecznym? Bo jeśli z barów mlecznych, to one są dofinansowywane z podatniczych pieniędzy. Czyli nie można na tym zarobić, tylko stracić.

          • 5 15

          • (2)

            Na podstawie wieloletniej pracy i działalności w branży gastronomicznej. I nie z towaru zakupionego w biedrze na promocjach, jak tu często się"znafcy" wypowiadają. A bary mleczne mają dofinansowanie tylko na potrawy jarskie i bodajże tylko w 30-40%.

            • 5 2

            • (1)

              Stawki czynszu są tam po 1/5 rynkowych...

              • 0 0

              • kumpel na zapiekankach miał 1200% marży

                a i tak schodziły jak ciepłe bułeczki

                • 1 0

        • W tej cenie są teraz zestawy śniadaniowe w mcdonaldzie. Przyzwoicie to się w tej cenie (i zarobić) da tylko, jeśli ja, jako podatnik, dołożę drugie tyle w dotacjach.

          • 4 6

    • (5)

      Różowa Krowa w Gdyni: śniadanie (np jajecznica z 2 jaj, do tego dwie parówki lub twarożek, surówka, świeża bułka z masłem) plus kawa z ekspresu lub herbata. Cena - 11 PLN. żaden majątek

      • 17 4

      • (2)

        Tylko, że to bar mleczny, a zatem jest dotowany z pieniędzy podatników, rzeczywista cena rynkowa byłaby wyższa.

        • 4 3

        • Dotowanie ? (1)

          Dotowanie w barach mlecznych są tylko dania mączne . Pierogi , pyzy itp . Jajecznicy i parówek nikt nie finansuje

          • 2 2

          • dokładnie tak

            - nic co ma mięso - żadnej dotacji nie posiada

            • 0 0

      • też byłem, ale nie na śniadaniu

        tylko w porze obiadowej z trzema potomkami płci męskiej. smakowało, najedli się, cena w sam raz, sympatyczne miejsce. facet przy kasie byl wyraźnie zmęczony, ale to była sobota czy niedziela nawet, nie dziwię się zatem. generalnie - polecam.

        • 6 0

      • byłem, polecam.

        • 2 0

    • uwielbiałem darmowe dania wegańskie rozdawane przez Hari Kriszna

      powiem tak - że nawet bym im te 25zł zapłacił ... byleby tylko powrócili na Gdyńskie ulice

      • 0 0

  • Błągam, skonczcie z tym "sniadanie na miescie", "lunch na miescie" itd. (4)

    Przy cenach "na miescie" na poziomie europejskim wypadałoby miec europejskie zarobki. Nikt o zdrowych zmysłach nie jada u nas na miescie śniadan, kiedy sama kawa czy herbata kosztuje 7 ziko. Uwzgledniajac siłe nabywcza pieniadza takie sniadanie powinno kosztowac max 10-12 zł.

    • 53 5

    • był tani bar w centrum ... zrobili na nim dziadostwo InFoBoX

      • 0 1

    • właśnie, ceny nie dla Polaków

      • 4 0

    • (1)

      w tygodniu można zjeść pyszne śniadanko w Aioli za 1zł do kawy- cena około 10 zł ;)

      • 2 5

      • Wystarczy tylko postać

        w kolejce na zewnątrz jakieś dwie godzinki i już można się cieszyć śniadaniem.

        • 11 1

  • A ja nie wychodzę z domu bez śniadania bo to podstawa zwłaszcza o tej porze roku (5)

    Więc impreza nie jest dla mnie! Szkoda. Ale cieszę się bo będę mógł już niedługo odwiedzić powiększone muzeum marynarki wojennej, oczywiście po śniadaniu.
    A potem pojadę sobie - jak będzie ładna pogoda - na taras widokowy, na którym to pietrze?

    • 14 10

    • G. prawda (4)

      Najnowsze badania pokazują, że to co nam zawsze wciskano, czyli śnaidania, jedzeniu regularnie ale małych posiłków wcale nie jest zdrowsze niż inne protokoły żywienia. Okazuję się, że najzdrowsze jesr jedzenie w tzw. oknie żywieniowym. Ześniadania można śmiało zrezygnować. Ale mity będą jeszcze długo pokutować...

      • 2 8

      • (1)

        Jest to tzw post przerywany i mylisz się , że ze śniadania można zrezygnować , od śniadania zaczynasz i rezygnujesz z kolacji a najdłuższe okno w którym jesz to 8 godz a potem post

        • 0 0

        • bzdury / od lat jadam tak - jak jadali nasi praojce światowida - jeden posiłek przed snem

          i jakoś nie chodzę głodny...

          • 0 0

      • (1)

        Mój organizm nie chce zrezygnować ze śniadania. I nie lubi jeść w oknie. Na tarasie ok, ale w oknie to już nie

        • 17 0

        • No i?

          • 1 1

  • na hali są kupcy (3)

    do autora artykułu : sformułowanie " u lokalnych handlarzy " proponuję zastąpić - u lokalnych handlowców lub jeszcze lepiej kupców. Wokół Hali Targowej zawsze kręcili się drobni handlarze - zwłaszcza w poprzedniej epoce ale to nie oni stanowili o atrakcyjności tego miejsca . Gdyńscy kupcy tworzyli Hale przed wojną , potem część została rozstrzelana w Piaśnicy , a nieliczni z pozostałych - przetrzebieni przez komunistów - usiłowali podtrzymywać zawód kupca jeszcze po wojnie. Moim zdaniem dziś większość z prowadzących biznes na Hali spełnia zasady kupieckiej etyki więc nie nazywajmy ich handlarzami.
    Ale może się czepiam ...

    • 29 3

    • (2)

      jaka jest definicja "kupca"? Czym się różni od "handlarza"?

      • 1 3

      • Tym czym (1)

        wuefista od wuefiarza.

        • 6 0

        • dziś kupiec ... a jeszcze niedawno takich nazywali SPekulantami

          Właścicielom sklepów, którzy zawyżali ceny, groziło do 5 lat więzienia!!!!.
          -
          W 1954 r. pani Stefania Husiatyńska z Warszawy razem z 11 wspólnikami "otrzymywała z Anglii i USA przesyłki nylonowe, które spieniężali, a następnie przekazywali pieniądze rodzinom zamieszkałym na terenie Polski, wskazanym przez mocodawców z USA"
          - czytamy w partyjnym opracowaniu o walce z warszawskim "podziemiem gospodarczym".
          Zanim pani Husiatyńska wpadła w 1957 r., zdążyła obrócić towarami wartymi 36,5 mln zł,
          /średnia pensja wtedy wynosiła 1,5 tys.zł/

          • 0 0

  • w hałasie, w czapce, w kurtce, w tłoku, w kącie, jedzenie na plastikowym talerzyku...? (1)

    osobiście podziękuje

    • 59 1

    • w latach 70tych był na zygmunta w Gdyni - taki bar z samą kaszanką

      i była SuuuuuuPER

      • 1 0

  • Gofry na sniadanie?:) (1)

    Nie mam wiecej pytan:)

    • 2 0

    • Gofry blt. Pyyycha.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane