• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Streets of Spain. Hiszpańska fiesta w centrum Sopotu

Aleksandra Wrona
30 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Festiwal Streets of Spain zmienił Sopot Centrum w hiszpańską uliczkę. Festiwal Streets of Spain zmienił Sopot Centrum w hiszpańską uliczkę.

Streets of Spain to wydarzenie, za sprawą którego słoneczna Hiszpania przeniosła się na dwa dni do Sopotu. W ten weekend w okolicy Sopot Centrum stanęło kilkanaście stoisk z hiszpańskimi specjałami, scena muzyczna oraz liczne strefy relaksu. Towarzyszące wydarzeniu imprezy i warsztaty miały przybliżyć uczestnikom hiszpańską kuchnię i kulturę.



Turyści, którzy przyjechali na wakacje do Sopotu, musieli być mocno zdziwieni, kiedy po wyjściu z dworca przywitała ich wielka, hiszpańska fiesta. Okolice Sopot Centrum prezentowały się zjawiskowo: nad głowami przechodniów zawisły kolorowe parasole, na całym deptaku pojawiły się żółto-czerwone stoiska, a efekt potęgowała hiszpańska muzyka. Wszystko to sprawiło, że wśród uczestników Streets od Spain znalazło się wielu zwabionych hiszpańskim klimatem przechodniów.

Liczne stoiska oferowały przede wszystkim jedzenie. Dużym plusem było to, że przygotowywali je rodowici Hiszpanie. Skosztować można było przede wszystkim przygotowywanej na ogromnych patelniach paelli, popularnością cieszyły się też owoce morza, gazpacho oraz kaloryczna bomba, czyli pyszne churros. W sprzedaży były też konfitury z cytryn oraz oczywiście hiszpańskie wino.

Streets of Spain zapowiadaliśmy tutaj, w Planuj tydzieńKalendarzu imprez

  • Stoisko z konfiturami z cytryn
  • Uczestnicy mogli stworzyć swoje własne kieliszki do wina
  • Warsztaty z kupażowania wina
  • Warsztaty taneczne cieszyły się dużą popularnością
  • Uczestnicy Streets of Spain
  • Streets of Spain
  • Paella czyli jeden z największych przysmaków festiwalu
  • Malowanie krów w fantazyjne kolory i wzory
Streets of Spain to jednak nie tylko stoiska. W ramach wydarzenia odbywały się też pokazy, warsztaty, koncerty i projekcje filmowe. Oba festiwalowe dni zaczęły się od hiszpańskiego śniadania. Uczestnicy mogli też realizować się artystycznie podczas warsztatów malowania winem czy swobodnego ozdabiania białych krów w kolorowe wzory. Dużą popularnością cieszyły się warsztaty taneczne - paso doble oraz bachata sensual. Prowadzącym udało się zachęcić do tańca na ulicy sporą grupę przechodniów.

Kolejną z atrakcji były odbywające się cztery razy dziennie warsztaty sommeliersko-blendingowe pod okiem Wojciecha Cyrana. Wstęp kosztował 30 zł. Uczestnicy zajęć uczyli się podstaw degustowania wina oraz mogli stworzyć swój własny trunek.

Hiszpańska fiesta nie mogła obyć się bez muzyki. Między pokazami i warsztatami publiczność zabawiali didżeje. W ramach wydarzenia odbyły się też koncerty Los Bomberos, Imad Fares oraz duet Kasp & Mia. Zabawnym muzycznym akcentem była polska adaptacja piosenki "La cucaracha", która brzmiała "La karalucha". Na koniec każdego dnia festiwalu organizowane były pokazy filmowe: w sobotę "Magical Girl", a w niedzielę "Dzikie historie".

Streets of Spain to unikalna okazja do zapoznania się z kulturą i smakami Hiszpanii bez odbywania dalekich podróży. Festiwal wyróżnia się przede wszystkim atmosferą odzwierciedlającą klimat hiszpańskich uliczek pełnych barów tapas, muzyki, wina i tańca.

Los Bomberos i ich "La karalucha"

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (65) 2 zablokowane

  • pozdrawiamy z Lloret de Mar

    Plus 35 w cieniu, piękne fale ale żółta flaga. Do zobaczenia w Tropics - w tym tygodniu bez dopłat do karnetów.

    • 0 1

  • Drożyzna. Atrybut POlityki kudłatego Jacusia.

    • 0 0

  • Zlikwidowali butki z jedzeniem dla normalnych ludzi. Teraz jest jewropejsko. Tylko, że w euro się jakoś nie zarabia i mało kogo stać. Dżem za 25zł!!! Karnowski robi z Sopotu enklawę ludzi zamożnych, szkoda że nie mieszkańców.

    • 2 0

  • pozdrowienia

    Super impreza,bardzo wesoło i kolorowo.Pozdrawiam p.Jacka K.

    • 0 0

  • Calle de Espana

    powinno być, a nie ten angielski shit

    • 0 0

  • (1)

    Stoiska 3 na krzyż . Towaru hiszpańskiego mniej niz na stoisku w Matarni. Stoisko sponsora i organizatora obsługiwali zapatrzeni w siebie kelnerzy ewidentne oblewający klientów . Chciałem kupić pare butelek dobrego wina, ale mi sie odechciało , kupiłem w Matarni.

    • 0 0

    • a ja wczoraj w Barcelonie.

      • 0 0

  • świetny festiwal nie wiedziałam że coś takiego ma miejsce w polsce. dla mnie obecnie kuchnia hiszpanska to tylko nowo otwarta laiberica w warszawie bo o niczym innym jeszcze nie slyszalam co by mi ktos naprawde polecil

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane