- 1 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (30 opinii)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (72 opinie)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 4 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 5 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 6 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (108 opinii)
Tłumy jadły na ulicy Świętojańskiej
Tłumy mieszkańców i turystów zapełniły w sobotnie popołudnie ulicę Świętojańską w Gdyni, aby spróbować jedzenia przygotowanego przez kilkunastu restauratorów. Minifestiwal Kulinarna Świętojańska ponownie trzeba zaliczyć do udanych.
Imprezę Kulinarna Świętojańska zapowiadaliśmy w osobnym artykule oraz zbiorowym zestawieniu imprez w cyklu Planuj tydzień.
Imprezy kulinarne, podczas których lokalni restauratorzy sprzedają na tymczasowych stoiskach degustacyjne porcje dań, to niesłabnący przebój kilku ostatnich sezonów w Trójmieście. Gdynię urzędnicy za pomocą jedzenia promują od dawna, a Kulinarna Świętojańska to najnowsza impreza tego typu. Pierwsza, zeszłoroczna edycja okazała się strzałem w dziesiątkę.
Druga odsłona wydarzenia, która odbyła się w sobotnie popołudnie na trzystumetrowym odcinku pomiędzy ulicami Żwirki i Wigury a Wybickiego, wiele się od pierwowzoru nie różniła. I pewnie dlatego znów okazała się frekwencyjnym hitem, w którym wzięły udział setki mieszkańców i turystów.
Od południa aż do wieczora mieli oni okazję spróbować kilkudziesięciu różnych potraw przygotowanych przez gdyńskich właścicieli barów, restauracji czy food trucków. Były burgery, pizza, wegańskie gofry, rzemieślnicze lody, ciasta i ciasteczka. Do tego smaki z całego świata: bliskowschodnie falafele, wietnamskie sajgonki, hiszpańska paella, japońskie sushi, hinduskie curry czy ukraińskie pielmieni.
Mariusz Pieterwas z Krwi i Wody oraz Jacek Fedde z Fedde Bistro postawili na autorskie menu. Można było u nich zjeść m.in. chłodnik z kiszonej botwinki, białą kiełbasę po tajsku z pastą curry czy faszerowanego indyka z kimchi i pasztet z ogonów wołowych. Dużo więcej kulinarnych ciekawostek nie było, ale chyba też nie do końca o gastronomiczne odkrycia na takich imprezach chodzi. Restauratorzy zauważają, że ludzie coraz chętniej chcą próbować, ale sięgają raczej po znane smaki.
Choć w imprezie udział wzięły tłumy, które w przyspieszonym tempie zaczęły opróżniać kolejne stoiska z jedzenia, nie brakowało też głosów krytycznych. Najczęściej dotyczyły one relacji cena - wielkość porcji. Ceny kształtowały się od kilku do kilkunastu złotych za danie i nie da się ukryć, że w kilku przypadkach były przesadnie wysokie. Z drugiej strony, przed wyjściem na taką imprezę trzeba pamiętać: na plenerowym stoisku restaurator zawsze sprzeda trochę drożej niż w lokalu.
Narzekać można też na brak dużej liczby krzeseł i stolików, ale z tym uczestnicy świetnie sobie radzili przysiadając na ulicznych ławkach czy nawet krawężnikach. Imprezie towarzyszył koncert jazzowy, pokaz gotowania i bieg kelnerów z tacami z winem i kieliszkiem, ale wzbudzały one znacznie mniej emocji i zainteresowania niż samo jedzenie.
Kulinarna Świętojańska znów była udana - setki osób skorzystały z możliwości, aby w jednym miejscu i czasie przetestować umiejętności kilkunastu gdyńskich knajp. Znów też okazało się, że główna ulica miasta świetnie sprawdziłaby się w roli pozbawionego ruchu samochodowego deptaka z ustawionym wzdłuż restauracyjnymi ogródkami.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (85) 7 zablokowanych
-
2017-07-29 18:07
Byłem, widziałem i nie wiem co organizator miał za pomysł, ale 300 metrów ulicy zamknięto na którym nie było nic ciekawego (1)
Trzy budy i wielki piknik. Nie polecam
- 22 4
-
2017-07-30 08:29
A cała reszta ludzi, która nie chciała tam być stała w korkach
- 1 0
-
2017-07-29 17:19
"brak dużej ilości krzeseł" (1)
nauczcie się pisać poprawną polszczyzną!
- 24 3
-
2017-07-30 08:26
Świadectwo maturalne
Tak jak nauczyli pisać w szkole, tak teraz piszą na forum
- 0 1
-
2017-07-29 23:50
żenujący spektakl
- 6 2
-
2017-07-29 17:41
Super (2)
Dla mnie ok, nie wydałem więcej niż normalnie na naszą trójkę, a spróbowałem więcej dań. Idea fajna. Świętojańska dla pieszych!
- 10 14
-
2017-07-29 18:05
W drodze do domu trzeba było zahaczyć o biedrę (1)
i kupić wór parówek i bułki.
I jeszcze hot dogami dopchać bandzioch.- 7 7
-
2017-07-29 22:43
Bywa
No żal mi Ciebie, jeżeli tylko tak postrzegasz jedzenie - jak żarcie. Nie mam niestety wystarczająco dużo czasu żeby przerobić z książką kucharską wszystkie smaki których chciałbym spróbować. Taki event pozwala na trochę więcej niż twoja codzienna dieta opisana w odp wyżej. Nawet mi Ciebie żal. Szkoda że nie stałeś tam i nie mówiłeś tego co teraz piszesz, pewnie ktoś by tobie kupił jakis smaczny wypiek albo falafel z hummusem. Ot tak żebyś szacunku do jedzenia i pracy innych ludzi nabrał.
- 3 1
-
2017-07-29 16:59
Ogólnie słabo. (1)
- 26 10
-
2017-07-29 22:22
jak zawsze w Gdyni
- 2 2
-
2017-07-29 18:59
(1)
Takie akcje kuchni z roznych stron swiata w uk jest co tydzien z kad te wielkie chalo nie kumam ,na cene tez nikt tam nie narzeka 5-funciakow srednio
- 6 9
-
2017-07-29 22:01
Czy "chalo" to po angielsku "hallo" , czy może po londyńsku?
- 5 0
-
2017-07-29 21:33
Potem mogła być wycieczka, aby obejrzeć Osuwisko Gdyńskie (4 miesiące) pod Kamiennym Wierchem
- 7 2
-
2017-07-29 21:28
szczurek
wykończył Świetojańską zgodą na postawienie Rivery w centrum miasta, ta ulica to trup w porównaniu z tym co było kiedyś..i
- 12 3
-
2017-07-29 21:02
(2)
Było jakieś dobre regionalne piwo?
- 3 2
-
2017-07-29 21:26
nie ale smalczyk i ogoreczek pod cos mocniejszego by sie znalazl ;)
- 2 0
-
2017-07-29 21:18
Był
Specjal.
- 3 0
-
2017-07-29 21:01
Wiejski piknik w wiejskiej wsi
- 5 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.