• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Upadają kolejne restauracje w Trójmieście

Mateusz Groen
19 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Zamyka się dużo mniej lokali niż w ubiegłym roku. Zamyka się dużo mniej lokali niż w ubiegłym roku.

Sytuacja w branży gastronomicznej jest zmienna i niestabilna. Z trójmiejskiej mapy gastronomicznej znika wiele lokali, a w ich miejsce powstają nowe restauracje. Niektóre z nich się utrzymują, inne upadają szybciej, niż się otwierały. Regularnie informujemy was o zmianach w lokalnej branży gastronomicznej, dlatego też dzisiaj przedstawimy restauracje, w których już nie zjemy naszych ulubionych dań.



Wydarzenia kulinarne


Przyszło się pożegnać



Co twoim zdaniem jest najczęstszą przyczyną zamykania lokali?

Wprawdzie przed wakacjami otwiera się sporo nowych lokali, co na bieżąco staramy się relacjonować w ramach cyklu "Nowe lokale", to jednak są też takie, które nie dźwignęły zderzenia z rzeczywistością i nie dotrwały do wakacyjnego sezonu. Tym razem najbardziej turystyczny Gdańsk obył się bez większych strat gastronomicznych, a najwięcej lokali pożegnaliśmy z Gdyni oraz Sopotu.

Jednym z pierwszych miejsc, z którym niedawno musieliśmy się pożegnać, jest Głuchy telefon. To pub, który cieszył się sporą popularnością wśród mieszkańców Gdyni. 30 czerwca lokal powiadomił o niechybnym zakończeniu swojej działalności.

- Kochani! Przykro nam poinformować o zakończeniu naszej działalności w Głuchym.
Decyzja nie była łatwa, lecz sytuacja nie sprzyja - napisali właściciele Głuchego Telefonu.

  • Głuchy Telefon w Gdyni
  • Głuchy Telefon w Gdyni
Z Gdynią pożegnała się też restauracja Happywok. Lokal serwował kuchnię azjatycką przy ul. Piotrkowskiej. Przyczyną zamknięcia była sytuacja finansowa, o której poinformowali właściciele na sam koniec.

- Kochani, nie była to łatwa decyzja, każdy kolejny dzień generował duże straty. Z troski o rodzinę i pracowników zmuszeni byliśmy podjąć decyzję o zamknięciu już od dziś. Pozdrawiamy serdecznie - poinformowali właściciele Happywok na łamach mediów społecznościowych.
Z mapy miasta zniknęło również Uprzejmie Donoszę, czyli miejsce spotkań przy skwerze Kościuszki.

- W związku z decyzją miasta Gdynia o sprzedaży terenu, na którym się znajdujemy, dostaliśmy nakaz rozbiórki lokalu. Nie jesteśmy w stanie wyrazić w słowach, jak jest nam przykro, szczególnie widząc, jak dobrze się u nas bawiliście. Czy wrócimy i w jakiej formie - jeszcze nie wiemy, ale będziemy Was informować. Tymczasem zapraszamy Was na ostatnie 2 dni imprezy pożegnalnej - poinformowali właściciele lokalu Uprzejmie Donoszę w mediach społecznościowych.
Restauracja Sztuczka w Gdyni po 10 latach zakończyła działalność

Na przełomie kwietnia i maja z Gdyni po blisko 10 latach zniknęła również restauracja Sztuczka, czyli jedna z najbardziej prestiżowych restauracji w Trójmieście. W Gdańsku zaś żywot zakończyła Skrzydlarnia mieszcząca się do niedawna w Stacji Food Hall w Galerii Metropolia.

O swoim zamknięciu na początku czerwca poinformowała również restauracja Buffalo. Lokal mieścił się w Sopocie przy ul. Bohaterów Monte Cassino w budynku, w którym niegdyś mieściła się restauracja KFC. Restauracja Buffalo była miejscem, w którym serwowane były dania z kuchni amerykańskiej oraz steki wołowe przygotowywane z polskiej wołowiny. Mimo że w Sopocie nie spotkamy już Buffalo, tak miłośnicy ich kuchni podczas wizyty w Krakowie w dalszym ciągu mają okazję odwiedzić siostrzany lokal właścicieli o tej samej nazwie.

Niestety z sopockiej mapy gastronomicznych punktów zniknął również lokal Fisheria, który mieścił się przy samym Stadionie Leśnym w Sopocie. Restaurację odwiedziliśmy w lipcu ubiegłego roku i daniami oraz wystrojem dawała wrażenie dobrze rokującego na przyszłość miejsca. Jak widać, zamykają się również lokale, które cechowała dobra kuchnia i wspaniała atmosfera.

Sprzedam lokal



Ziemia odda swoje miejsce w dobre ręce. Ziemia odda swoje miejsce w dobre ręce.
Niedawno na swoich social mediach klub Ziemia we Wrzeszczu poinformował, że będzie funkcjonował jeszcze tylko przez siedem miesięcy. Po pięciu latach działalności właściciele postanowili oddać bar w obce ręce. Oddanie lokalu planowane jest na kolejny kwartał roku, dlatego jesteśmy ciekawi, czy klub Ziemia w dalszym ciągu po zmianach będzie tym samym miejscem.

- Wszystko ma swój kres i koniec. Tym mottem na miarę Paulo Coelho chcielibyśmy poinformować Was, że nasza przygoda pt. "Klub Ziemia" powoli dobiega końca. Nie od razu, spokojnie. Czeka nas jeszcze siedem miesięcy działalności ukoronowanej, mamy nadzieję, najgrubszą bibą z okazji piątych i prawdopodobnie ostatnich urodzin. Prawdopodobnie, bo może znajdzie się ktoś, kto sprzedał w odpowiednim czasie bitcoiny i zechce przejąć pałeczkę, by godnie kontynuować historię miejsca. Powodów naszej decyzji jest wiele, ale skupmy się na jednym - my jako twórcy klubu wypaliliśmy się. Każdy z nas chciałby pójść albo poszedł już w innym kierunku. Ziemia potrzebuje nowej krwi i nowej energii - poinformowali właściciele Ziemi.
Znasz inne lokale, które zamknęły się w ostatnim czasie? Których lokali najbardziej wam brakuje? Podzielcie się opiniami w komentarzach.

Miejsca

Opinie (362) ponad 10 zablokowanych

  • Ludziom się wydaje, że to łatwy biznes

    Zakładają knajpy bez ładu i składu, nie mając pojęcia o branży. Często to prezent od bogatych rodziców, na zasadzie: Niech ma coś swojego i na tym zarabia. A prawda jest taka, że trzeba naprawdę wiedzieć, co i jak, żeby utrzymać taki biznes, stworzyć szerokie grono stałych klientów, utrzymać ich przy sobie, a jednocześnie trafiać do turystów. Według mnie to jest główna przyczyna

    • 7 0

  • Bardzo lubiłam Faneberię w Gdyni, gdyż jedzenie było świeże.Niestety jakość posiłków się zmieniła. Trzykrotnie ostatnio zdażyło mi się, że naleśnik z kurczakiem i brokułami nie miał kurczaka i na dodatek był zimny .Nie najadłam się i czwarty raz już tam nie pójdę.Wcześniej po zjedzeniu naleśnika czułam się najedzona. Czy taki sposób postępowania nie nazywa się oszustwem?

    • 0 0

  • A niech padają kogo to !!!

    • 6 1

  • Przyczyna

    Dwie najważniejsze przyczyny: wymuszone lockdowny które jeszcze nie zdołały wykończyć biznesu. Druga: PolskiŁad, któremu udało się wykończyć ostatki biznesu. Plus pompowanie inflacji.

    • 0 2

  • Bo gastronomia to sztuka a nie szybka kasa

    Byłeś mechanikiem czy murarzem w Norwegii to rób to dalej

    • 9 0

  • Chciwość ich zamyka (5)

    Obniżcie ceny to nadrobicie ilością, tka jak to robią inni

    • 67 4

    • Dokładnie

      Dla właściciela jak nie zarobi na czysto miesięcznie 4-5 tyś to interes jest do d*py. Niech idą na etat i zobaczą jak to jest zarabiać po polsku. Zapraszam wtedy do restauracji - jak zapłacicie 150 za obiadek wart 40 to pogadamy. Tylko pamiętajcie o napiwku dla kelnera bo przecież to klienta obowiązek wypłata dla pracownika!
      I najważniejsze - zobaczycie jak na etacie wyglądają prawdziwe koszty utrzymania rodziny. Nie będzie już wrzucania w koszty paliwa, żywności i chemii do domku. Nie będzie dotacji i kombinowania jak tu zapłacić mniejszy podatek, składkę na ubezpieczenie. Witamy w prawdziwym świecie - nieokradania bliźniego swego!

      • 3 1

    • Ekonomista Swiata (1)

      Hahaha... z takimi radami to tylko prosto na Wiejska , Sami eksperci od biznesu .Restauracje nie sa dla Januszy tylko dla ludzi z pieniedzmi , dla reszty kebab.

      • 6 6

      • Ludzie z pieniędzmi

        Jak to nazwałeś, zazwyczaj mają w kieszeni takiego węża, że boa dusiciel to przy nim robaczek :) Gdyby nie takie Janusze w TDI to nawet by tych knajp nie otwarto ;)

        • 4 3

    • (1)

      Czyli jednak ilość, a nie jakość?

      • 3 3

      • Że niby cena gwarantuje jakość? Napisał o obniżeniu ceny, a nie jakości.

        • 12 2

  • No tak, ceny dalej w góre to napewno bedziecie mieć klientów. W wakcje chca się nachapać na cały rok.

    • 7 0

  • Foxy i Tagliere - dwa lokale na Piwnej (4)

    Pierwszy zamknął się po 6 tygodniach od otwarcia, drugi po 2 tygodniach.
    Co trzeba mieć w głowie, żeby zamknąć lokal po kilku tygodniach, w środku sezonu, po zainwestowaniu kilkuset tysięcy?

    • 42 0

    • A może to miały być pralnie? (3)

      • 15 2

      • a wiesz, na jakiej zasadzie działa "pralnia"? (2)

        Bynajmniej nie na tym, żeby utopić kilkaset tysięcy :-D

        • 11 1

        • Skąd wiesz, że utopiono? Może przeszły z rąk do rąk. (1)

          • 10 2

          • No więc jednak nie wiesz jak powinna działać pralnia :-)

            • 3 1

  • maraska zniknęła już jakis czas temu z Długiej :(

    straszna szkoda, ciekawe dlaczego ktoś inny przejął to miejsce...

    • 2 2

  • Wysokie ceny odstraszają klientów.

    U mnie w okolicy powstało wiele lokali choć okolica nie jest turystyczna, a raczej głównie dla lokalnych mieszkańców. Niektóre mają pełną obsadę, a inne świecą pustkami. Sprawdziłem i np. w jednym z nich porcja na jedną osobę to 40-60zł. Gdzie obok w lokalu za tą kwotę zjedzą dwie osoby i to pełen obiad. To samo zaobserwowałem w sklepie pod marką płaza :P kup 3 sztuki to się opłaca, gdzie w innym sklepie bez takiej promocji i tak jest taniej. Kanapka z czymś 8 zeta, a po 2 dniach przeceniają i gonią je po 4 zeta- taki last minute przed wizytą w wc. Ludzie upierają się na wysokie zyski i potem tracą bo nikt tego nie kupuje, zamiast obniżyć nieco ceny i zapewnić w miarę stały zbyt.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane