- 1 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (8 opinii)
- 2 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (39 opinii)
- 3 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 4 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 6 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
Zrzutki ratują trójmiejskie lokale
Pod koniec października 2020 roku działanie stacjonarne lokali gastronomicznych w całej Polsce zostało wstrzymane. Choć mówiono o zamknięciu na dwa tygodnie "z możliwością przedłużenia", już piąty miesiąc restauracje nie mogą normalnie działać. Wiele z nich, by nie musieć zamykać biznesu, ratuje swoje przedsiębiorstwa za pomocą zbiórek na portalach crowdfundingowych.
Gdy mowa o zbiórkach funduszy pośród trójmiejskich lokali, trudno byłoby pominąć bar Ha-Noi, mieszczący się przy targowisku we Wrzeszczu. To tam udało się w spektakularnie krótkim czasie uzbierać kwotę potrzebną na przeprowadzenie remontu lokalu. Dzięki pomocy internautów oraz sprawnej koordynacji przedsięwzięcia udało się wykonać gruntowną renowację baru.
"Nie tylko ja mam ciężko". Właściciel baru Ha-Noi we Wrzeszczu podaje dobro dalej
Za pieniądze ze zbiórki zakupiono i zamontowano m.in. okap i rury, hokery i drewniany blat do sali dla gości, szafki, półki, blaty, jak również wymieniono hydraulikę i bezpieczniki. Do tego doszło oczywiście mnóstwo innych potrzebnych rzeczy, takich jak wkręty, worki na śmieci, płyny do czyszczenia, kleje, okleina płyt, bateria i opłacenie transportu. Warto zaznaczyć, że do pomocy właścicielowi baru włączyło się mnóstwo innych trójmiejskich lokali i przedsiębiorstw. Właściciele Zakręcona Cafe pomagali przeprowadzić remont, a do zrzutki dorzucali się m.in. Maxi Sushi Gdańsk, Pizza Factory, dar-han, Meat Shack BBQ, Hellas Gyradiko, Zmiana Kebap, Babette czy Pizza i Vino. Trudno byłoby o lepszy wyraz solidarności pomiędzy przedsiębiorcami w tych trudnych czasach.
Ponad 100 proc.
Ogromny sukces w przeprowadzeniu zbiórki odniosła także kultowa gdyńska Klubokawiarnia. Zrzutka już na ponad dwa miesiące przed zakończeniem uzyskała ponad 100 proc. ustalonej kwoty. Celem przedsiębiorców było zebranie 30 tys., uzbierano natomiast... niemal 57 tys. zł.
- Oczy mi się pocą i nie wiem, co powiedzieć - pisał Marcin Kasprzak już 12 stycznia. - Dziękujemy! Przepraszam, że nie odpisuję i nie komentuję, ale za dużo w 24 godziny się wydarzyło na moją niezbyt mądrą głowę. Jak tylko dojdę do siebie, to zacznę pisać z sensem. Wygląda na to, że nas uratowaliście. Dziękuję!
Co istotne, właściciele lokalu zapewnili, że zamierzają rozliczyć się z darczyńcami, "zwracając im" całą wpłaconą kwotę w postaci napitków na barze, gdy tylko sytuacja wróci do normy.
Na stworzenie zrzutki zdecydowali się także zarządzający gdańskim lokalem Loft.
- Od momentu, w którym skończyła nam się kasa na bieżące opłaty związane z utrzymaniem Loftu, minęło już sporo czasu, a państwo "dało" tyle pomocy, ile od lockdownu w październiku zapłaciliśmy za sam prąd, więc po tygodniach odkładania tego "bo może pozwolą się otworzyć i zarobić", zmuszeni jesteśmy poprosić Was, nasi drodzy goście, o zrzutkę, żebyśmy dotrwali do momentu ponownego otwarcia - informowano na Facebooku. - Obecnie liczy się dla nas każda złotówka i za każdą z nich będziemy Wam ogromnie wdzięczni.
Apel spotkał się z odzewem, który zaskoczył właścicieli lokalu. Celem było zebranie 6 tys. zł, natomiast ponad trzy tygodnie przed końcem zbiórki uzyskano ponad 8 tys. zł.
Lockdown uderza w trójmiejskie gastro
Wirus... i pożar
Dla niektórych pandemia koronawirusa to niejedyny, a nawet nie największy problem. W poniedziałek, 22 lutego, sopocki lokal Tandoori Love stanął w płomieniach. Spłonęła większość sprzętu z kuchni i zaplecza. Zbiórkę pieniędzy na 29 tys. zł potrzebnych na remont wsparło już ponad 100 osób. Czy uda się zebrać całość kwoty potrzebnej do przywrócenia tej popularnej indyjskiej restauracji do poprzedniego stanu?
Na utworzenie zbiórki funduszy zdecydowali się także właściciele Wymówki. Bar istniejący od 1,5 roku również został postawiony w trudnej sytuacji. Jako cel zbiórki ustalono 27 tys. zł.
- Nie sądziliśmy, że kiedykolwiek utworzymy zrzutkę - informowała Sylwia Glaeske z Wymówki w Gdyni. - Staraliśmy się radzić sobie sami, ale niestety nasza poduszka finansowa już jest na skraju wyczerpania. Mimo zamkniętego lokalu koszty utrzymania cały czas są spore. Nie prosiliśmy o pomoc przy pierwszym lockdownie, ale teraz zostaliśmy postawieni pod ścianą.
Nie uzbierali, ale wciąż działają
Nie wszystkim lokalom, które uruchomiły zbiórki, udało się zebrać potrzebne kwoty. Przykładem jest restauracja Hola Tapas zlokalizowana przy ul. Piwnej w Gdańsku, która musiała zamknąć się zaledwie trzy tygodnie po otwarciu. Sytuacja lokali, które zaczęły działać dopiero na początku roku 2020, stała się wyjątkowo trudna. W przypadkach takich jak ten inwestycja nie zdążyła jeszcze zacząć się zwracać.
- Nie otrzymaliśmy od rządu żadnego wsparcia, gdyż nie mogliśmy porównać spadku dochodów rok do roku - informowała Martyna Krzyżanowska. - Wszystkie oszczędności wydaliśmy na utrzymanie Hola Tapas w czasie, kiedy restauracja była zamknięta. Zostaliśmy sami z kredytami, leasingami, czynszami.
Z wyznaczonych 30 tys. zł udało się zebrać niespełna 9 tys. zł.
- Co prawda nie udało się zebrać sumy przez nas wskazanej, ale wiadomo, że w tych czasach każda złotówka się liczy - mówi Marcin Naczk z Hola Tapas. - Obroty spadły nam o 99 proc. Na szczęście miasto Gdańsk na czas zamknięcia restauracji obniżyło czynsz do 1 zł.
- Obecnie sytuacja wygląda tak, że od 24 października moja żona codziennie gotuje "na wynosach", z czego dziennie zyskujemy 200-300 zł, a ja od niedawna pracuję w firmie mojego brata w branży budowlanej, a popołudniami jadę gotować. I tak każdego dnia. Ostatnio jest trochę lepiej, bo po otwarciu hoteli wielu turystów zamawia u nas w okienku na wynos.
Podobna sytuacja miała miejsce przy okazji zbiórki Falovca. Nie udało się uzbierać całej zakładanej kwoty, a jedynie 6,7 tys. zł zamiast 16 tys. zł, jednak i to wsparcie finansowe okazało się dla lokalu bardzo pomocne.
- Kochani, jesteście cudowni - pisał Daniel Jaroć, zakładający zbiórkę. - Dzięki Wam Faloviec nadal działa i napełnia Wasze brzuszki. (...) Zebraną kwotę przeznaczymy na pokrycie bieżących kosztów: opłata czynszu, faktur od dostawców, pokrycie wynagrodzenia dla pracowników.
- Funkcjonujemy tak, jak możemy, czyli na wynos, odbiory własne i dowozy - informuje Jaroć. - Mamy też osiem sklepów, do których dostarczamy nasze słoiczki i produkty w wakum.
Lista trójmiejskich lokali, które ratowały się poprzez zrzutki, jest bardzo długa. Widnieją na niej m.in. takie restauracje, kawiarnie i puby, jak: Tłok, Morze Kawy, Biały Kot, W Starym Kadrze czy cieKawa, słynna gdańska kawiarnia utworzona przez Ciekawą Spółdzielnię Socjalną, zatrudniająca osoby z niepełnosprawnością intelektualną.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (126) ponad 10 zablokowanych
-
2021-02-25 14:36
Mi też się oczy pocą. Z śmiechu. O święta naiwności! POczekajcie na powrót ,,starych, dobrych czasów'' a obdarowywani podziękują wam goniąc was z bo obcokrajowcy raczyli zajść w lokalu progi. Ale może w ramach rekompensaty będziecie mieli możliwość 0,3l za jedne 18 złociszy.
- 24 2
-
2021-02-25 14:38
Stop turystyce prestizowej i przeraniania gdanska na prestizowe dzielnice getta gdzie czynsze sa wywindowane.
Normalne nie upadną bo żyją z klientów.
Najgorzej mają lokale nastawione na turystów. Tych.mi.nie szkoda.- 25 2
-
2021-02-25 14:40
Niech mi sie zrzuca na produkty - sam robie obiady i coraz lepiej sie czuje
a wiosna tylko sprzyja spacerom poza betonowy gdansk.. ktory juz w niczym nie przypomina wolnego miasta z polowy lat 90-tych.
- 18 2
-
2021-02-25 14:42
To takie doplaty jak za kwoty mleczne, ktore wymyslila UE
- 5 1
-
2021-02-25 18:13
Taxowkarz(uber)
Zona ma 83 lata
- 8 0
-
2021-02-25 18:19
A ... (1)
Śmieją się z kościelnej tacy
- 19 1
-
2021-02-25 18:34
W sam punkt
- 7 1
-
2021-02-25 18:31
Ani grosza im...za te umowy zlecenia (3)
- 24 1
-
2021-02-25 18:32
W sedno :-)
- 7 0
-
2021-02-25 19:14
No mają tupet...ja im dam zbiórkę, niedoczekanie (1)
- 8 0
-
2021-02-26 14:11
Luzie i tak by nie chodzili bo w knajpach najszbciej chyba mozna sie zarazić
- 1 0
-
2021-02-25 19:49
na początku lockdownu sprzedawali talony do wykorzystania na później, to rozumiem ale żebranina? o nie :)
- 10 0
-
2021-02-26 00:36
Po co zrzutki? Jeśli maja dobre jedzienie to jak mi mówiło bistro w gdynia - maja się bardzo dobrze
- 9 0
-
2021-02-26 05:32
Nie moge zrozumiec jak to sie stalo ze
niezwykle popularna w latach 70-tych kawiarnia Afrodyta w Kamiennym Potoku upadla. Mialem w niej wtedy trzy piekne randki i Sylwestry.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.