• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zważyliśmy fast-foody. Wyniki zaskakują

Łukasz Stafiej
8 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Panierowane kurczaki z KFC testowaliśmy na skwerze Kościuszki.
  • Jedzenie z Burger Kinga ważyliśmy w Galerii Bałtyckiej.
  • Frytki i cheeseburgery z McDonald's sprawdzaliśmy w oddziale na Monciaku.

Trochę z przekory, a trochę dla śmiechu zrobiliśmy test gramatury fast-foodów w popularnych sieciówkach. Wyniki nas zaskoczyły.



Wszystko zaczęło się od maila naszego czytelnika. Pan Michał, miłośników fast-foodów, podzielił się z nami swoimi wątpliwościami co do wielkości porcji w popularnej sieci serwującej kurczaka w panierce. Doświadczony w bojach smakosz jedzenia z sieciówek stwierdził, że zamawiane przez niego danie niemalże nigdy nie posiada tej samej gramatury. Postanowił nawet je zważyć - raz wychodziło mniej, innym razem więcej. Powoływał się również na opisany kilka tygodni temu przypadek klientki tej samej sieci, która skarżyła się na różnicę w gramaturze zamówień.

Z początku nie daliśmy wiary tym opowieściom. Przecież nic nie zdaje się bardziej ujednolicone od jedzenia w fast-foodowych sieciówkach, gdzie danie składa się z gotowych i jednakowych półproduktów składanych w całość niczym przy taśmie fabrycznej. Co więcej, tego typu korporacje muszą przecież mieć wyśrubowane co do grama standardy produkcji. Byliśmy o tym wręcz przekonani, ale postanowiliśmy - trochę z przekory, a trochę dla zabawy - przeprowadzić test.

Uzbroiliśmy się w niewielką wagę, nie zjedliśmy rano śniadania i wybraliśmy się do baru z kurczakami. Przy okazji postanowiliśmy sprawdzić rzeczywistą wagę popularnych dań w dwóch innych popularnych sieciówkach. W każdym miejscu zamawialiśmy trzy takie same produkty. Wyniki nas zaskoczyły. Wniosków z naszego "dochodzenia" mamy kilka, ale o tym przeczytacie na końcu tekstu.

  • Trzy porcje hot wings w KFC. Każda ważyła inaczej, ale z korzyścią dla klienta.
KFC

Na pierwszy ogień poszła sieciówka z kurczakami, o której wspominał nasz czytelnik. Wybraliśmy jeden z najbardziej obleganych oddziałów KFC, czyli letni pawilon na skwerze Kościuszki. Zamówiliśmy trzy pudełka po pięć skrzydełek kurczaka w ostrej panierce - tzw. "hot wings". Zapytana o wagę pracownica przy kasie nie potrafiła udzielić informacji o gramaturze jednej porcji. Poszukaliśmy jej więc w internecie.

Według tabeli na stronie KFC jedno skrzydełko "hot wings" powinno ważyć około 36 g. Prosty rachunek wskazuje, że pięć kawałków ważyć powinno około 180 g. I faktycznie jedna porcja ważyła 174 g. Różnica to niemalże błąd statystyczny, więc nie ma sensu zwracać na nią uwagi. Co innego dwie pozostałe - w ich przypadku otrzymaliśmy od KFC drobiowy prezent. Porcja nr 2 i porcja nr 3 ważyły: 205 g i aż 251 g, czyli niemalże o 1/3 więcej niż powinna. Narzekać raczej nikt nie powinien.

  • W Burger Kingu dokładność była największa. Zarówno w przypadku serowych nuggetsów, jak i cheeseburgerów.
Burger King i McDonald's

Idąc za ciosem, postanowiliśmy sprawdzić dwie pozostałe najpopularniejsze sieciówki. Do Burger Kinga wybraliśmy do Galerii Bałtyckiej w godzinach szczytu. Praca na zapleczu wrzała, ale załoga nie pozwoliła sobie na najmniejszy błąd. Wyniki porównaliśmy z gramaturą opisaną na tablicy z menu. Cheeseburger ważył obiecane 118 g (+/- 1 g), a torebka panierowanych nuggetsów z serem i chilli 90 g (+/- 2 g). Godna pochwały precyzja.

McDonald's odwiedziliśmy na Monciaku - to chyba jeden z najbardziej zatłoczonych w Trójmieście oddziałów tej sieciówki. Zamówiliśmy po trzy małe frytki i trzy cheeseburgery. Zapytana o gramaturę jednej porcji załoga nerwowo konsultowała się między sobą, ale nikt na pytanie odpowiedzieć nie potrafił. Można to co prawda ustalić przeprowadzając odpowiednie obliczenia na podstawie kaloryczności 100 g każdej pozycji z menu, ale my ograniczymy się do wskazania różnic. A te widoczne były przede wszystkim w przypadku smażonych ziemniaków, których każda porcja ważyła inaczej: 66 g, 77 g i 82 g. Nie dziwi nas to specjalnie - trudno przecież za każdym razem nasypać bez miarki tyle samo frytek. Z "cheesami" było podobnie - różnice również były nieznaczne: 113 g, 116 g i 118 g. Może do któregoś dodano mniej keczupu?

  • Różnica w porcji frytek w McDonald's była niewielka.
  • Cheeseburgery również miały nieznaczną różnicę w gramaturze.
Wnioski

Po pierwsze, bieganie z wagą w kieszeni i aparatem po fast-foodach to niezwykle zabawne zajęcie. Ale chyba tylko dla zainteresowanych, bo ani obsługa, ani inni klienci nie zwrócili uwagi na dwóch facetów ważących kurczaki i frytki i robiących im zdjęcia. Pewnie za to niezły ubaw mieli ochroniarze oglądający potem taśmy z kamer przemysłowych.

Po drugie, narzekanie na zaniżoną gramaturę jedzenia w sieciówkach jest nie w porządku. Młodzież opisuje takie zachowanie za pomocą rzeczowników odwołujących się do dwóch popularnych w Polsce warzyw. I ma rację. Z naszego testu wynika, że sieciówka raczej da większą porcję niż mniejszą. Różnice na niekorzyść mieszczą się w granicach błędu statystycznego.

Po trzecie, dobitnie przekonaliśmy się, że sieciówkowy fast-food naszym ulubionym jedzeniem na pewno nie zostanie i po frytki oraz kurczaka w panierce prędko znów nie sięgniemy. Już wolimy burgera za kilkanaście złotych. Ten przynajmniej ma jakikolwiek smak.

Miejsca

  • Burger King Gdańsk, al. Grunwaldzka 141
  • KFC Gdańsk, al. Jana Pawła II 19
  • McDonald's Sopot, Bohaterów Monte Cassino 21

Opinie (197) 2 zablokowane

  • Gramatura paszy z sieciówek, gdzie każdy kawałek mięsa, jego waga i wilgotność jest ustalona w biurze na drugim końcu świata, ma odbiegać od normy ?

    • 4 2

  • a może warto opisać gramatury w tych wszystkich innych hipsterskich knajpkach z mikro porcjami.

    • 16 1

  • dobitnie przekonaliśmy się, że seciówkowy fast-food naszym ulubionym jedzeniem na pewno nie zostanie i po frytki oraz kurczaka w panierce prędko znów nie sięgniemy. Już wolimy burgera za kilkanaście złotych. Ten przynajmniej ma jakikolwiek smak.
    a burger to skąd?
    A ilości ludzi tam nie widzieliście, KFC wg mnie lepsze od Burger Kinga

    • 1 2

  • produkt przygotowany jest standardowy

    wielkość/waga hamburgera jest identyczna bo przyjeżdża z 'fabryki', to samo inne elementy - nugettsy mogą sie nieco róznić, bo pewnie wrzycaja ilość sztuk przede wszystkim

    frytki sa na oko, bo to kwestia miarki

    na tym raczej nie da się oszukać

    ale ciekawe są informacje z USA, gdzie co innego Starbucks pisał w reklamach, a co innego było serwowane (mniejsze kawy)

    o ile pamietam to artykuł (polski) o mniejszej wadze dotyczył dowozu do domu - może kierowca zgłodniał po drodze...

    • 3 0

  • Oj kochani, mylicie się. Jestem pewien, że w pierwszej minucie od momentu wyciągnięcia wagi i aparatu byliście pod czujnym okiem kamer i pracowników. Mało tego, cała trójmiejska sieć już wiedziała o Waszych niecnych czynach. Nie doceniacie przeciwnika ;) Jedno jest pewne. Tego dnia we wszystkich sieciówkach żarcie było dowazone, dopieczone, wyśmienite, a na zapleczu i w kuchnni było czyściutko :)

    • 16 1

  • Szkoda że pan redaktor nie był tak zaangażowany w badanie kto gwałci nastolatki w Sopocie

    jak w idiotycze(!) ważenie jedzenia.

    • 9 6

  • W maku rorzut wagowy jeśli chodzi o frytki jest spory (1)

    Raz dosłownie wsypią 10 sztuk, a innym razem nie miesci sie w papierowym pojemniczku

    • 5 1

    • i dobrze ! i tak masz grubą d...ę !!!

      • 2 4

  • Dlaczego oferta sprzedaży nie jest zgodna z tym co dostajemy (1)

    W MCDonalds niestety zdjęcie,które obrazuje nam potrawę, za którą płacimy nie ma nic wspólnego z tym co otrzymujemy.
    Niestety płaska pszenna buła, trochę kiepskiego ketchupu i płaski okrągły kawałek mięsa - ani to nie wygląda ani to nie smakuje...

    • 16 2

    • Żadna kanapka mcdonalds nie ma porównania z mikroskopijnym kotletem longera kfc. Ok, 4 zł to może mało, ale żądać tyle za bułkę z sałatą i sosem z kotletem na 1/3 bułki to zdzierstwo. Kanapki kfc w nuczym nie przypominają tych ze zdjęć

      • 3 0

  • Kto wie (4)

    Jakim aparatem robione są zdjecia?

    • 2 1

    • ortodontycznym (1)

      • 16 0

      • Dzięki za info :D

        • 0 0

    • aparatem odejmującym 20% wagi

      taki hit

      • 1 0

    • Nokia 3310

      • 2 0

  • (3)

    Mówcie co chcecie ale w Macu mają najlepsze frytki ze wszystkich fastfoodów. Cienkie, chrupkie i niezbyt tłuste.

    • 5 12

    • Dobra, mówię co chcę: (2)

      Abstrahując od rzeczy altruistycznych i od metafizycznego pietyzmu rzecz ma się w swej strukturze niezwykle prosto i obiektywnie, ponieważ ze względu na względy, które bezwzględnie uwzględnić należy dochodzimy do konkluzji, że jeżeli ktoś kiedyś komuś coś, ewentualnie nikt nikomu nigdy nic, to sprawa się gmatwa i taki osobnik zostaje wyindywidualizowany ze środowiska pozytywnego i wpada w deseń środowiska negatywnego.

      • 6 1

      • I wszystko jasne .

        • 1 0

      • gęba mi wyszła

        wewnętrzny cham się ze mnie ulatnia

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane