- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (40 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (37 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (43 opinie)
- 4 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Dorsz, flądra, a może łosoś? Sprawdzamy ceny ryb w trójmiejskich smażalniach
Ryba z frytkami w smażalni - klasyk nadmorskiej wizyty. Ile zapłacimy w Trójmieście za taki obiad? Czy ceny zmieniły się po pandemii?
Smażalnie ryb w Gdańsku, Sopocie i Gdyni
Mało ryb i mniej rąk do pracy
Jak mówią eksperci, Morze Bałtyckie jest przełowione, a także mało słone, dlatego większość ryb sprzedawanych w naszych nadmorskich kurortach wcale nie pochodzi z Bałtyku, również w sezonie letnim.
- Klienci narzekają, że ryby podawane w smażalniach są mrożone - mówi kelnerka w jednej z trójmiejskich restauracji. - A jakie mają być? Skąd restauratorzy mają brać miliony fląder, skoro w Bałtyku ryb jest coraz mniej? Nie ma czego złowić, nie będzie czego podać. Poza tym ryby są po prostu drogie! Jeśli ktoś liczy, że zamówi rybę z frytkami za 10 lub 15 zł, to może o tym zapomnieć. To nie tylko kwestia dostępności ryb. Ceny podskoczyły, ponieważ brakuje rąk do pracy w gastronomii. Wiele osób zmieniło branżę przez pandemię koronawirusa. To wszystko wpływa na ostateczną cenę w smażalni.
Czytaj też: Zupy, zupy dla ochłody! Gdzie w Trójmieście zjeść chłodnik?
Od lat mówi się o bardzo złym stanie dorsza w Morzu Bałtyckim. Jego populacja stale się zmniejsza, a jakość jest krytyczna. Ryby wyławiane przez rybaków są wychudzone lub chore. Część ekspertów wskazuje jednoznacznie na przełowienie jako główną przyczynę tego zjawiska. Jednak sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, o czym pisaliśmy na łamach naszego portalu.
- Niestety wszystko jest teraz droższe, a ryb po prostu nie ma - mówi Irena Bullmann, właścicielka Baru IKA znajdującego się na molo Południowym w Gdyni. - Połowy są coraz dalej, na północy Bałtyku, i dlatego ceny są wyższe. Mrożonych jest owszem dużo, ale świeżych mało. Jeśli już się pojawią, to są naprawdę drogie. My z kolei planujemy także podniesienie stawek dla naszych pracowników, bo nie chcą pracować za te, co dotychczas. Znacznie chętniej wyjeżdżają za granicę. Wszystko zresztą poszło w górę: prąd, olej, warzywa, no wszystko. A klientów wciąż brak. Jeszcze dajemy sobie czas do pierwszego weekendu lipca, a potem zobaczymy. Niewykluczone, że będziemy zmuszeni podnieść ceny o 7-10 procent.
Zakazy połowów
Turyści, którzy idą do smażalni zachęcającej świeżą i smaczną rybą "prosto z kutra", mogą się niemile zaskoczyć i dostać mrożoną. Jak przekonać się, czy ryba rzeczywiście jest świeża? Warto wprost zapytać sprzedawcy. Jeśli w przypadku flądry lub dorsza będzie gorliwie zapewniał, że ryba została złowiona jeszcze tego samego dnia, to nie jest to prawda.
Połowy obu ryb są w naszej części Bałtyku obecnie zakazane. Z powodu zakazu połowu dorsza rybacy protestują w sobotę od rana na wjeździe na Półwysep Helski.
Jest zatem wysoce prawdopodobne, że na naszym talerzu znajdzie się ryba mrożona, nie z Bałtyku, lecz z Wietnamu czy Chin.
Sprawdzamy ceny w smażalniach
Przyglądamy się cenom w trójmiejskich smażalniach. Trzeba pamiętać, że podawane są zawsze za 100 gramów ryby, a nie za całą porcję.
Sopocki Bar Przystań za 100 gramów dorsza smażonego lub pieczonego policzy 11 zł, tyle samo co w zeszłym roku. Porcja frytek kosztuje nadal 7 zł, a surówki 5 zł. Za zestaw składający się z 200 gramów dorsza, porcji frytek i surówki zapłacimy tam więc 34 zł. Flądra jest tańsza i kosztuje 8 zł za 100 g. W podobnym zestawie zapłacimy więc 28 zł. Sandacz i miętus kosztują po 16 zł, szprotki 9 zł. Przystań sprzedaje także ryby pieczone, a ich ceny za 100 g są podobne. Makrela 8 zł, pstrąg tęczowy 9 zł, dorsz 11 zł, halibut 11 zł, łosoś 14 zł.
Podobnie w gdańskiej Zagrodzie Rybackiej, 100 g dorsza kosztuje tam 11 zł i tu również cena nie zmieniła się względem minionego roku. O złotówkę podskoczyła cena flądry - do 9 zł. Zestaw z dorszem będzie kosztował 37 zł, a z flądrą 34 zł. Za łososia, turbota i sandacza zapłacimy po 15 zł. Za miętusa 13 zł, kergulenę 16,5 zł, halibuta 11 zł, śledzia 9 zł. W karcie są także dania rybne z dodatkami, jak polędwica z dorsza (39 zł), cały pstrąg z pieca (43 zł) stek z halibuta (39 zł) czy mule (39 zł).
W Gdyni Smażalnia ryb "Fregata" znajdująca się przy skwerze Kościuszki nie odbiega cenami od pozostałych miejsc. 100 g dorsza sprzedają również za 10 zł, a flądry za 8 zł. Wyceniony już zestaw z flądrą, frytkami (lub ziemniakami - mogą być opiekane) i surówkami kosztuje 32 zł, a zestaw z sandaczem 38 zł. Średnia porcja serwowana jest jako 200-250 gramów, można zamówić większą, ok. 300 g.
Gdzie zjeść rybę w Trójmieście
Bar A nóż widelec - ryba w Gdańsku sprzedaje dorsza za 10 zł, a flądrę za 8 zł. W zestawie z frytkami za obiad z dorszem zapłacimy tam 27 zł, a za obiad z flądrą 23 zł. Za 100 g pstrąga zapłacimy 9 zł, łososia 13 zł, halibuta 11 zł. W karcie są także smażone śledzie (7 zł) i szprotki (7 zł) oraz krewetki z masłem czosnkowym (30 zł).
Smażalnia Ryb "Keja" w Sobieszewie także nie ma wygórowanych cen. Dorsz za 10 zł i flądra za 7 zł. W 200-gramowych zestawach z frytkami zapłacimy kolejno 27 zł i 21 zł. W sprzedaży także okoń (8 zł), gładzica (10 zł), halibut, łosoś, sandacz i troć (12 zł), turbot oraz kergulena (13 zł), a także węgorz (17 zł).
Zamawiając rybę w smażalni, trzeba pamiętać, że ceny podawane są za 100 gramów. Należy zwrócić uwagę, kiedy i gdzie ryba jest ważona - przed czy po smażeniu oraz czy na naszych oczach. Jeśli sprzedawca waży rybę już po obsmażeniu w cieście na zapleczu, możliwe, że kwota będzie zawyżona. Wyznacznikiem dobrej smażalni będzie też zapach - woń starego oleju może sygnalizować też inne niedopatrzenia w kuchni, takie jak nieświeże produkty.
Zamawiając latem rybę na obiad, warto spróbować innych smaków niż tylko dorsz i flądra - pozytywnie smakiem zaskoczą belona, turbot, śledź czy szprotki.
Miejsca
Opinie (189) 10 zablokowanych
-
2021-07-10 18:39
Problem chyba nieistniejący dla lokalsów (7)
Zawsze jem w smażalniach koło domu, czyli daleko od centrum, a jak mam czasu dużo to rano idę do rybaków kupić świeżą rybę i smażę sobie w domu. I inni lokalni jak z nimi rozmawiam to widzę, że mają swoje sprawdzone tanie smażalnie. Warszawka ma problem, że chodzą w te przecenione miejsca, jedzą byle jaką rybę, a potem narzekają, kiedy nikt ich do niczego nie zmuszał. Nie tylko nie musicie tutaj przyjeżdżać, ale też macie prawo zorientować się, gdzie najlepiej jadać i nie chodzić w podejrzane miejsca
- 46 18
-
2021-07-22 09:25
A gdzie kupić
Gdzie kupię w Gdańsku świeża rybę z kutra?
- 0 0
-
2021-07-11 16:56
Tekst bardziej od słoika niż lokalsa....
Od zawsze mieszkam w śródmieściu Gdańska, możesz mi wskazać lokalną, sprawdzoną i tanią smażalnię, bo jakoś mam z tym problem?
- 2 0
-
2021-07-11 15:18
ALe wiesz, że ryby z Bałtyku sa szkodliwe dla zdrowia ?
- 1 1
-
2021-07-10 21:01
Hihi haha (1)
Zabawny jestes. Ide sobie kupic do rybakow rybke, gdzie za ile?
Lokalne smazalnie tez dobry zart.- 32 1
-
2021-07-11 12:37
no ja to mam
Lokalną smażalnię pod blokiem na Morenie. Se tam idę i jem... Do rybaka po rybki świeże zjeżdżam autobusem komunikacji miejskiej o 4.24 do Jelitkowa z przesiadkami i mam.
- 4 0
-
2021-07-11 07:38
Hm (1)
Ciekawe czy nie bedzie nikt narzekal jak turysci nie przyjada. Obstawiam ze tak
- 2 1
-
2021-07-11 08:15
Ja nie będę narzekał.
Lata mi to
- 5 1
-
2021-07-10 17:26
Zawsze uwielbiałam ryby, szczególnie łososia. (8)
Po obejrzeniu dokumentu o jego hodowli zupełnie mi się odechciało. Tak samo wychudzonego dorsza. Ma się ochotę go dokarmić a nie zjeść. Plus ciekawy dokument na netflix Seaspiracy, o masowym odlawianiu ryb. Jak mam ochotę na mięso, to zjem kurczaka. Nawet jak był pędzony z użyciem antybiotykow, to i tak jest zdrowszy niż ryby.
- 17 5
-
2021-07-10 18:54
(3)
To obejrzyj też na Netflixie Cowspiracy i What the Health, kurczaka tez Ci się odechce.
- 3 0
-
2021-07-10 19:00
Oglądałam oba. Cowspiracy bardzo ciekawe. Lepsze niż Seaspiracy. (2)
Poza tym to zupełnie nieznany problem u nas, tzn poziom zanieczyszczeń powodowany na świecie w Amazonii przez hodowle krów. What the health i ten dokument o sportowcach plus książki Campbella to biblia weganizmu- u mnie pół roku.
- 0 0
-
2021-07-13 10:42
Heszkemeszke (1)
To obczaj sobie co robią korporacje ze "zdrową żywnością" XD
Ne_stle / Ca_rgill / Mo_nsanto
To zielone GMO nie dużo lepsze od tych klatkowych mięsopodobnych produktów.- 0 0
-
2021-07-13 21:57
A kto mowi zeby jesc ich produkty? To nie są producenci zdrowej żywności.
- 0 0
-
2021-07-10 17:37
Ja sobie ryby nie odmawiam, ale musisz wiedzieć co jesz (3)
Dlatego zawsze kupuj od rybaków ale nie morskich. Z wód śródlądowych. Na Kaszubach jest sporo gospodarstw rybackich.
Odławiają z jezior sielawę, okonia, lina, przepyszne są małe karasie. Mają również hodowlę jesiotra.
I to są pyszne i dobre ryby.
A nie ten szajs z naszego morza. Jedna tablica Mendelejewa, szczególnie nie tykajcie flądry albo turbota.- 14 0
-
2021-07-10 18:21
Trzeba będzie tak robić. Rybyz hodowli słodkowodnych.
- 0 0
-
2021-07-10 17:40
We Włoszech jest dokładnie odwrotnie (1)
Nikt nie zje ryby słodkowodnej.
- 2 1
-
2021-07-10 17:50
To jedź.
- 1 1
-
2021-07-10 16:29
(2)
Przestańcie tylko ciągle narzekać!!!! sprawdżcie jak bardzo wysokie są ceny w górach i w innych miastach Polski nawet tam gdzie jest mało turystów!!. A swoja drogą jeżeli najpierw sie zamawia, zjada a potem patrzy na cenę to chyba coś nie tak. Powinno być na odwrót, najpierw sprawdzić ile co kosztuje a dopiero potem w miarę swoich możliwości finansowych zamawiać, czy takich podstawowych rzeczy trzeba wszystkich uczyć. Pamiętam jak córka takiej jednej "kucharki z Warszawy" narzekała na ceny nad morzem, szkoda, że nie narzeka na ceny w knajpach jej mamuśki, bo tam dopiero jest horror
- 53 15
-
2021-07-12 08:14
(1)
dlatego ja od wielu lat wyjeżdżam na wakacje zagranicę tam sporo taniej niż w Polsce. W Polsce powariowali z cenami.
- 0 2
-
2021-07-13 11:15
Chyba do Wietnamu ,w Europie jest wszędzie drożej.
- 0 0
-
2021-07-11 21:41
sciema (1)
ceny od 2 lat praktycznie nie wzrastaja u dostawców ale tak najwygodniej powiedzieć bo tego klient nie sprawdzi w covidzie obniżaliśmy ceny ale restauratorzy sprzedawali w tych samych cenach teraz narzekaja
- 8 3
-
2021-07-13 11:09
Ale koszty zatrudnienia rosną , prąd opłaty itd ehh .. trzeba tłumaczyć ? Nie widzisz ?
- 2 0
-
2021-07-13 07:34
Kilogram smazonej ryby, w barze pod chmurka, cena od ponad 100,- zl, no comment :(
- 1 0
-
2021-07-13 07:25
Warto pamiętać
...ze właściciele barów sezonowych muszą przez te 4 miesiace zarobic na przeżycie i utrzymanie obiektu przez kolejne 8 miesięcy do otwarcia kolejnego sezonu,a biorąc pod uwage inflacje nie jest to takie proste.
- 1 0
-
2021-07-13 07:15
Klienci narzekają, że ryby podawane w smażalniach są mrożone - mówi kelnerka w jednej z trójmiejskich restauracji. - A jakie mają być? Sr...kie, mają być świeże.
- 1 0
-
2021-07-12 10:17
I ten dorsz prosto z kutra z baltyku
- 0 1
-
2021-07-10 20:35
Proszę nie zapomnieć o krfatowym piwie za 20 PLN i tradycyjnych lodach po 6 PLN za gałkę (2)
Restaurator
- 15 1
-
2021-07-12 09:45
i rzemieślniczych przysmaków i autorskiej kuchni
- 0 0
-
2021-07-11 09:46
i nie ubierac skarpetek do luksusowych mokasynow z olx
- 2 1
-
2021-07-12 08:40
Jedzcie ryby na potege, zebyscie mieli o czym wnukom opowiadac.
One beda juz tylko na "skrobi" z chrabaszczy, szaranczy i pedrakow.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.