- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (29 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 3 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (143 opinie)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
- 6 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
Gastrobanda: Kamil z miską szczęścia
Dla zabieganych i kochających świeże oraz wyjątkowe smaki mam jeden z moich wątków azjatyckich. Miskę pełną wartościowych, smacznych produktów, czyli PokeBowl. Ostatnio polecałem w moim cyklu "Gastrobanda" rozgrzewające danie z dynią.
Na początek dobra wiadomość: przygotowanie wszystkiego to będzie szybka akcja. Jeśli lubujecie się w tym regionie świata, to lista dodatkowych produktów będzie minimalnie krótka i zapewne większość podstawowych składników macie w zakamarkach kuchennych.
Potrzebujecie:
- kawałek świeżego łososia (0,4 kg bez skóry, polecam Mowi);
- ryż basmati lub jaśminowy (ryż 1 kubek, woda do gotowania 1,2 kubka);
- jedno awokado;
- kilka gałązek kolendry;
- pół ogórka;
- jedną lub dwie łyżki pasty chilli;
- jedną łyżkę octu ryżowego;
- dwie łyżki cukru pudru;
- jedną średniej wielkości marchew;
- kilka rzodkiewek;
- cztery łyżki jasnego sosu sojowego;
- dwie łyżki oleju sezamowego;
- jedną łyżeczkę czarnego lub białego prażonego sezamu;
- jedną papryczkę chili Bird's Eye;
- pół limonki;
- dojrzałe mango;
- jedną dymkę;
- dowolne kiełki;
- dwie szalotki;
- olej roślinny do smażenia;
- kawałek świeżego imbiru.
Zatem zaczynajcie. Gotujecie ryż z odrobiną soli i odstawiacie do przestudzenia. W trakcie gotowania, kroicie w solidną kostkę łososia, którego mieszacie w marynacie (sos sojowy, olej sezamowy, imbir otarty na małych oczkach). Następnie dodajecie sezam i mieszacie składniki. Ogórka kroicie obieraczką wzdłuż na cienkie plastry ze skórką i wkładacie do marynaty (pasta chili, cukier puder, ocet ryżowy), po kilkunastu minutach odsączacie na sitku.
Mango kroicie w kostkę. Marchew obieracie i kroicie w cienkie paski. Rzodkiewki kroicie w cieknie plasterki. Chili i dymkę kroicie w słupki lub plasterki. Szalotkę kroicie na cienkie plastry i smażycie na gorącym oleju, aż delikatnie się zrumienią i odsączacie na ręczniku papierowym.
Przekładacie do miski ryż, na nim układacie całe dobro, które wcześniej przygotowaliście. Tylko tyle, albo aż tyle. Micha pełna samych dobroci jest gotowa i tylko czeka na uzupełnienie. To uzupełnienie będzie wyjątkowe, zadba o nie Piotr Zastróżny z Festusa.
Ze swoich zasobów proponuje dwa wina, które wyjątkowo poleca do tej miski, mianowicie: Fritz Haag Riesling 2018 (cena 69 zł), oraz Terra de Asorei Nai Albarino 2018 (cena 54 zł).
Teraz wystarczy idealnie spocząć pod kocem. Z miską pełną szczęścia i kieliszkiem wina nie będą wam straszne krótkie i chłodne dni.
O autorze
Kamil Sadkowski: kulinarny obieżyświat, od dziecka podróżował po świecie z dziadkami, gdzie nowe kultury i miejsca poznawał od kuchni. Przeszedł przez niemal wszystkie szczeble pracy w gastronomii. Jego przepisy cechuje prostota wykonania i nietuzinkowy smak. Fascynuje go kuchnia azjatycka oraz street food. Pomysłodawca K5 (autorskiej akademii kulinarnej) oraz współautor książki “Gastrobanda”.
Miejsca
Opinie (56) 3 zablokowane
-
2019-12-05 11:35
21 składn..............no to na szybko :))))
Nie chce krytykować bo wszyscy mamy lekkiego fisia w gotowaniu , ale to lekka przeginka :)
Na szybko to paczka warzyw np. azjatyckich do gara i torba ryzu z biedry
pomieszac i to jest szybko :)- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.