- 1 Grzechy gastronomii: kto winny? (199 opinii)
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (98 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (55 opinii)
- 4 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (61 opinii)
- 5 Ranking restauracji w Trójmieście (46 opinii)
- 6 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
Gdzie w Trójmieście na: śledzia
Śledź - najpopularniejsza polska przekąska. Niekoniecznie do wódki i niekoniecznie z cebulką i śmietaną. W Trójmieście zjemy go w niemalże każdej restauracji. Ja sprawdziłem ofertę czterech lokali. "Gdzie w Trójmieście najlepiej zjeść" to cykl, w którym opisuję wybrane danie w kilku restauracjach. Ostatnio testowałem ramen, za dwa tygodnie odwiedzę lokale, które w karcie mają risotto.
Gdynia śledziem stoi i ze śledzia słynie - w kartach tutejszych lokali to pozycja niemalże obowiązkowa. Na pierwszy ogień odwiedzam restauracyjkę Dwa w Jednym przy ul. Armii Krajowej 21 . To miejsce, które funkcjonuje już od kilku miesięcy, ale wciąż nie zyskało dużej popularności. Trochę niesłusznie, bo na owoce morza oraz ryby pomysłów im tutaj nie brakuje i zazwyczaj są to pomysły trafione (koniecznie spróbujcie krewetek w cieście). Śledzia zjemy tutaj na kilka sposób - z frytkami jako danie główne, smażonego w postaci przekąski do piwa oraz jako przystawkę na zimno w trzech odsłonach. Zamawiam tę ostatnią pozycję. Na niewielkim półmisku dostaję trzy wcielenia śledzia. Są malutkie, nie sposób się nimi najeść, ale trzeba przyznać, że każda z nich jest ciekawa. Tatar z marynowanego (w cytrynie?) śledzia podany jest na krążku z pumpernikla, dominują kwaskowate smaki marynat: papryki i kaparów. Odświeżający i zbalansowany smak. Spokojnie mógłby być osobną, większą potrawą w lokalu. Kawałek fileta na sałatce z selera naciowego i jabłek w śmietanie to obowiązkowa klasyka. Na koniec: śledź po wileńsku, czyli kawałek fileta w oleju podany na bagietce. Pikantno-korzenna marynata mogłaby być wyraźniejsza, nie wiem też, po co towarzyszą mu oliwki, ale zjadam ze smakiem. Cena całości: 16 zł. Było dobrze, a mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby w zestawie rybce towarzyszyła choćby odrobina pieczywa.
Kolejny gdyński lokal na mojej liście to Trafik, bistro o kilkuletniej już historii i wciąż niesłabnącym zainteresowaniu ze strony gości. Lokal przy skwerze Kościuszki 10 podchodzi do tematu śledzia bezpiecznie i stawia na klasykę. Za 16 zł (tyle samo, co w poprzednim miejscu) zjemy filet z holenderskiego matiasa podany na pieczonym ziemniaku z typową sałatką z jabłkiem, cebulką i śmietaną. Proste, smaczne i całkiem sycące, ale fajerwerków się nie należy spodziewać. Dziwi mnie natomiast, że zamiast świeżego, marynowanego w domowej marynacie śledzia bałtyckiego, nadmorski lokal serwuje matiasa z paczki (no chyba, że jest to jakimś trafem jednak ryba od rybaka zamarynowana przez szefa kuchni - w takim wypadku zwracam mu honor).
W Polskich Smakach w sopockim Sheratonie spodziewam się zjeść najlepszego śledzia. W końcu lokal prowadzi jeden z lepszych w Trójmieście szefów kuchni, Krystian Szidel. Tutejsza propozycja to śledź w wersji fine-dining. Szef kuchni na talerzu stara się łączyć wyłącznie lokalne smaki, a zarazem nadać im niecodzienny charakter. Dlatego nie zdziwcie się, że biały kleks na talerzu to nie tylko śmietana, a jej miks z kozim serem, a śledź marynowany jest w occie jabłkowym z koprem. Spektrum smaków dopełnia piklowany ogórek, marynowana czerwona cebula i kilka ziarenek kawioru, a tekstury dania przełamują czipsy z ziemniaka. Całość jest na pewno niebanalna i oryginalna, ale bardziej zjawiskowa pod względem estetycznym niż wyjątkowa w smaku - pianki i żele jako ozdobniki sprawdzają się świetnie, ale wiele smaku do kompozycji nie wnoszą. Za to marynowana ryba jest wyśmienita. Wypiekane na miejscu pieczywo także. Cena to 21 zł i wcale nie jest to bardzo dużo biorąc pod uwagę klasę tej restauracji.
Najlepszego śledzia zjadłem w Bazarze przy ul. Szafarnia 6 . To kameralny lokalik, otoczony knajpami o ugruntowanej pozycji na gdańskiej gastroscenie, wciąż pozostaje w ich cieniu. Niesłusznie, bo zjeść można tutaj dobrze: po polsku, ale nowocześnie, domowo, ale z kreatywnym akcentem. Dobrym przykładem takiego podejścia do kuchni jest właśnie tutejszy śledź. Ryba jest marynowana w cydrze, a słodko-kwaśny smak marynaty podkreślają korzenne przyprawy - m.in. anyż i cynamon. Dodatek limonki przywodzi na myśl wręcz azjatyckie akcenty. Zaskakującej chrupkości kawałkom śledzia nadaje niecodzienna panierka orzechowo-migdałowa, a całość przełamuje delikatna sałatka z buraków i cebuli z dodatkiem kiełków słonecznika. Śledź podawany jest z koszykiem pieczywa. Bardzo pomysłowa i świetnie wykonana przystawka warta swojej ceny - 18 zł.
A wy gdzie jedliście najlepszego śledzia w Trójmieście? Czekam na wasze komentarze - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.
Miejsca
Opinie (142) 2 zablokowane
-
2016-10-06 11:44
W 4 miejscach
Tylko tyle propozycji na całe Trójmiasto ?
Myślałem ze to nadmorski region ?- 10 1
-
2016-10-06 08:57
ktoś wie gdzie w Gdańsku można kupić świeże ryby z kutra od rybaków? bo te z (3)
marketów są niejadalne
- 3 1
-
2016-10-06 11:41
Hala targowa Gdańsk
Hala targowa w Gdańsku- najświeższe i smaczne ryby u Pana po lewej stronie schodów. Ja kupuje tam od lat i jestem bardzo zadowolona. Jeszcze proponuje wędzonych ryb posmakować, naturalnie Wędzone a nie żadna chemia. .....
- 1 3
-
2016-10-06 09:11
próbuj w Delikatesach Gadus (m.in. Zaspa)
- 0 1
-
2016-10-06 09:07
Hala rybna w Gdyni
- 2 1
-
2016-10-06 11:41
A gdzie zjeść śledzia smazonego i marynowanego w occie? Jedyne znane mi miejsce to Tawerna Mestwin, ale czy jest jeszcze jakies?
- 0 2
-
2016-10-06 11:11
A Surströmminga gdzie dają?
- 1 1
-
2016-10-06 11:00
Problem ze śledziem jest taki, że...
właśnie brakuje go w knajpach! Gdynia słynie ze śledzia. Sama pokusiłam się o znalezienie śledzia *blisko morza*, a tu klops. Burgery, foccacie, panini i inne cuda kuchni niepolskiej. Nic do nich nie mam, ale tego śledzia to znalazłam jedynie w formie matjas w browarze na bulwarze i w pyrze na skwerze - jako sałatka, a obok zapiekany ziemniak.
A wiemy, że od bulwaru do dworca jest naprawdę mnóstwo knajp po drodze.
Dlatego, serce się kraje, nie zgodzę się z tezą, że śledzia znajdzie się w każdej knajpie. A jako Gdynianka dodam, że bardzo mnie boli, gdy mam jechać na dobrego śledzia do Gdańska, pomimo całej mojej miłości do tego miasta.- 2 1
-
2016-10-06 10:59
W kwestii śledzia sprawa jest prosta
Najlepszy w oleju z cebulką produkowany w Gdańsku.
Niestety opakowania tylko po 1,5 kg, trochę za duże na raz czy dwa.
Są obłędne. Każdy, kto je posmakuje ma takie samo zdanie.
Nie napiszę nazwy firmy, bo byłaby to nielegalna reklama.
Polecam poszukać.- 3 2
-
2016-10-06 10:50
Śledzik Sobieszewski
Najlepsze śledziki są na Wyspie Sobieszewskiej proponuje np: Orle Hotel
- 1 3
-
2016-10-06 10:49
Kasztanowy Gościniec w Strzebielinku
Przepysznego śledzia jadłam w Kasztanowym Gościńcu w Strzebielinku. Smak obłędny, sos śmietanowo-musztardowy rozpływał się w ustach, cebulka i jabłuszko idealnie komponowało się ze śledziem.
Takie danie otrzymuje się w tej restauracji jako gratisową przystawkę.
Naprawdę, jeżeli ktoś z Państwa zapuści się w okolice Gniewina - Strzebielinka, to radzę odwiedzić Kasztanowy Gościniec. Kuchnia wspaniała!!!- 3 2
-
2016-10-06 10:42
Zagroda Rybacka Brzeźno
zawsze zamawiamy śledzia po kaszubsku ---- obłędny, mniam
inne ryby tez smakowaliśmy - bardzo dobra kuchnia.- 4 2
-
2016-10-06 07:56
Restauracja Bazar !!!!!!!!!!! (1)
jadłam w restauracji Bazar i potwierdzam pyszne jedzenie, pięknie podane, a ceny miło zaskakują :)
- 10 9
-
2016-10-06 10:38
A która cena Cie miło zakoczyła?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.