• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie w Trójmieście na: zupę rybną

Łukasz Stafiej
28 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Pochodząca z Marsylii zupa z owoców morza bouillabaisse w Całej Naprzód. Pochodząca z Marsylii zupa z owoców morza bouillabaisse w Całej Naprzód.

Gdzie w Trójmieście najlepiej podają nasze ulubione danie? Sprawdzam i opisuję wybrane lokale i propozycje ich serwowania. Ostatnio testowałem burgery, a w tym tygodniu na tapetę wziąłem zupę rybną. Za dwa tygodnie w czwartek spróbuję w kilku trójmiejskich lokalach hummusu, popularnej nie tylko wśród wegan i wegetarian przekąski.



Zupa rybna to danie, którego żaden nadbałtycki turysta nie przepuści. Świetnie to widać w sopockim barze Przystań przy wejściu na plażę nr 32 zobacz na mapie Sopotu. W sezonie w porze obiadowej kolejki do tej popularnej rybnej restauracji w Trójmieście nie mieszczą się w środku lokalu - ogonek sięgać potrafi i kilkanaście metrów za próg. Warto być jednak sprytnym. Jeśli przyszliśmy wyłącznie na "Zupą Rybaka", polecam wybrać się od razu na taras. W barze na dachu wszystkich dań nie zamówimy, ale zupę i owszem - przy odrobinie szczęścia kelner naleje ją od ręki z wielkiego kotła. Płacimy od razu (16 zł), ale tylko gotówką (terminale do kart płatniczych obsługiwane są na dole). Zupa Rybaka to klasyka - rybno-warzywny wywar z wieloma kawałkami łososia i soli. Dość pieprzny i pikantny, co mi odpowiada, choć zastanawiam się, czy nie ma maskować dość niewyraźnego smaku składników. Porcja niby nie jest duża, ale na zaspokojenie niewielkiego głodu jak znalazł. Nie oczekujmy jednak luksusów - bar Przystań o tej porze roku to raczej turystyczna stołówka (choć nie zwalnia to obsługi ze sprzątania i wycierania stołów). Smacznie, ale tylko dla odpornych na turystyczny zgiełk. Pozostałym polecam wybrać się jesienią - smak będzie ten sam, a atmosfera na pewno spokojniejsza.

  • W Barze Przystań zjemy smaczną i pikantną "Zupę Rybaka".
Jeśli już przy klasykach jesteśmy, nie mogę w tym zestawieniu pominąć Róży Wiatrów na końcu Skweru Kościuszki zobacz na mapie Gdyni. Na kulinarnej mapie Gdyni jest to miejsce wręcz legendarne. Lokal niedawno obchodził 40-lecie działalności, a to imponujący staż jak na tę branżę. Restauracja jest unikatowa również pod względem atmosfery - to jedno z niewielu miejsc, gdzie czas zatrzymał się w latach 90. Minusem tego jest wnętrze, które wymaga odświeżenia. Plusy jednak przeważają. Po pierwsze, dobra obsługa kelnerska w stylu starej szkoły - takich rzeczy już prawie w gastronomii nie widać. Po drugie, nieskomplikowane polskie receptury, bez kombinowania, udziwniania, ekstrawagancji. Taka też jest tutejsza "zupa z ryby z kluseczkami". To prosta do granic możliwość zupa jarzynowa z dodatkiem klusek i ryby - zdaniem kelnera - łososia, choć trudno to potwierdzić, patrząc na biały, a nie różowy kolor mięsa. Jeśli jednak był to łosoś dziki, o mniej intensywnym kolorze mięsa, należą się szefowi kuchni oklaski za wybór mniej dostępnej, droższej i lepszej jakościowo ryby. W smaku poprawna, przypominająca przeciętną zupę na weselu czy stypie. Dla miłośników domowego jedzenia strzał w dziesiątkę (tym bardziej, że i cena w wysokości 10 zł za tak sporą porcję jest nieprzesadzona). Ja jednak wolałbym coś bardziej charakternego i nie zalatującego aż tak bardzo vegetą.

  • Na wskroś domowa zupa rybna w Róży Wiatrów. I tania - kosztuje tylko 10 zł za solidną porcję.
Zdecydowanie ciekawiej zjemy w Całej Naprzód przy Długim Pobrzeżu zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. W karcie typowej rybnej nie ma, za to jest jej prowansalska odmiana - bouillabaisse (dobra rada dla zamawiających, którzy nie chcą połamać sobie języka - czytamy: "bujabes"). Ta zupa zapewne dobrze jest znana podróżującym po południu Francji - to kulinarna wizytówka Marsylii, której przygotowywanie i receptura objęte są szeregiem kryteriów, które należy spełnić, aby oddać jej oryginalny smak. Nie wiem, czy szef kuchni w Całej Naprzód aż tak rygorystycznie trzyma się tych wytycznych, prawdę mówiąc - wątpię. Zabrakło mi wyczuwalnego aromatu kopru włoskiego czy skórki pomarańczowej. Jeśli jednak traktować tę zupę jako wywar z ryb i owoców morza, to można ją uznać za udaną. Choć wolałbym więcej tych drugich, a nie niemal wyłącznie kawałki ryby. No i grzanek zabrakło (sucha bagietka to jednak nie to samo). Smak jednak nie był zły - morski i esencjonalny. Cenę 17 zł - jeśli wliczyć w nią przyjemne miejsce na słonecznym tarasie z widokiem na Motławę z lotu ptaka i sympatyczną, szybką i sprawną obsługę - można znieść.

  • Dobra, ale nie do końca oryginalna bouillabaisse w Całej Naprzód.
  • Pochodząca z Marsylii zupa z owoców morza bouillabaisse w Całej Naprzód.
Największym zaskoczeniem okazała się zupa rybna z restauracji Zafishowani przy Długim Pobrzeżu zobacz na mapie Gdańska, czyli nowej restauracji hotelu Hanza. Nazwa nie jest zbyt szczęśliwa, ale przynajmniej nie mamy wątpliwości, że to właśnie ryby są tutaj specjalnością szefa kuchni. Tutejsza rybna łamie schematy, do których przyzwyczajają klienta inne restauracje - to bardzo delikatna w smaku polewka o słodkim i przyjemnym dla podniebienia smaku słodkiej kukurydzy. Kawałki białej ryby (nie potrafiłem jej zidentyfikować, ale była niezłej jakości) i zielonych warzyw, m.in. strączków młodego groszku czy cukinii, zdają się tylko jej uzupełnieniem. Zupa bardzo smaczna, ale trzeba wziąć pod uwagę, że morski smak w tej pozycji na pewno nie jest dominujący. Na pewno nie jest też tanio - za niewielką porcję zapłaciłem aż 21 zł. To sporo, ale pamiętać należy, że Zafishowani należą do segmentu lokali z wyższej półki oraz zdecydowanie kierują swoją ofertę do zagranicznego klienta. Niewątpliwą zaletą jest natomiast bardzo uprzejma i profesjonalna obsługa oraz ładny wystrój wnętrza czy nieprzeciętny wygląd serwowanych dań oraz zastawy stołowej, co dla wielu jest bardzo ważnym aspektem wizyty w restauracji.

  • Bardzo ciekawe połączenie zupy kukurydzianej z rybną w Zafishowanych.
  • W Zafishowanych zupa rybna kosztuje aż 21 zł. Płacimy tutaj także za rangę miejsca z wyższej półki.
Zobacz wszystkie restauracje rybne w Trójmieście >>>

A wy gdzie jedliście najlepszą zupę rybną w Trójmieście? Czekamy na wasze rekomendacje w komentarzach - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.

Miejsca

Opinie (182) 2 zablokowane

  • Brakuje kilka restauracji (2)

    Liczyłem na większy test.

    • 22 2

    • brakuje słownika....

      "kilku restauracji"

      • 2 0

    • za reklamę zapłaciły tylko te :)

      • 6 1

  • Rybakówka (3)

    Tam najlepiej jest zjeść zupę rybną za 10 zł a rybki tyle że hej, a smak jaki cudowny zawsze świerza

    • 3 4

    • Rybakówka to obskurna smażalnia

      Śmierdzi starym olejem. Jadłem okonia w obrzydliwej, rozmiękłej panierce. Za dwie porcje ryby i tatar z łososia zapłaciliśmy 110 zł. Za tę cenę można zjeść obiad w dobrej restauracji!

      • 4 1

    • Patrząc po ocenach z google map

      To raczej wypada blado. Dlaczego blado? Bo za dużo opinii negatywnych lub przeciętnych.

      • 2 0

    • Hej ! Córko rybaka

      coś z ortografią jesteśmy na bakier ??

      • 2 0

  • Rybka w zupie - tylko w oliwie (1)

    Panie Łukaszu, znawcy zachodzą na zupę rybną do Rybakówki. To jest w Dolinie Radości.

    • 4 6

    • Nie polecam Rybakówki

      Jakość potraw poniżej przeciętnej a ceny z kosmosu!

      • 4 1

  • Fan zupy (2)

    Od dziecka uwielbiam zupę Rybna i naprawdę najlepsza jaka jadłem jadłem w barze na wyspie sobieszewskiej za 8 zł nie pamiętam jego nazwy ale teraz jest koło tamtejszej szkoły podstawowej kiedyś to był bar w almie2. Ludzie mylą zupę Rybna z zupa z owoców morza. A płacić 15 zł za miskę nie zbyt dobrej zupy tylko dlatego że jemy ją w Sopocie to przesada.

    • 8 0

    • Tawerna Pod Żaglami w Sobieszewie

      • 0 0

    • słuszna uwaga

      Laksa Tong na przykład ;P
      albo Tom-Yum

      • 1 0

  • Jedliśmy zupę rybną w Świbnie (przy przystanku 112 w pobliżu zejścia na prom). Za 12 zł dostaliśmy sam kwas z 3 klopsikami, prawdopodobnie z bułki albo ryżu. Wyglądała ładnie, udekorowana papryką i plasterkiem cytryny, ale smak ohydny, nie miała nawet 1 % smaku ryby, na drugi dzień zrobiłam swoją, aby zmienić smak

    • 1 1

  • Boję się jadać czegokolwiek w knajpach (1)

    a szczególnie w okolicy jarmarku dominikańskiego. Obrzydliwy brak higieny , stare i żle przechowywane produkty, Niedomyci sprzedawcy. A o toaletę niełatwo w okolicy.Można nie zdążyć. ...

    • 11 1

    • a tak, w Polsce nie jemy przy głównych, turystycznych traktach

      taka polska zasada,
      na zachodzie wręcz przeciwnie,
      nie ma żadnych przeciwwskazań

      czyli omijamy szerokim łukiem Monciak,
      ta zasada jest starożytna i mityczna już niemal

      • 7 0

  • Zupa rybna? (1)

    Nie dziękuje. Wole rosół albo pomidorową.

    • 4 4

    • nie lubisz?

      szkoda, dobra rzecz, wielka przyjemność

      • 1 1

  • a dla mnie najlepsza zupa rybna w Tekstylia w Gdańsku :)

    • 0 2

  • Wszystko to jednakowe szczyny (1)

    • 6 5

    • nie bądź cep

      • 1 4

  • Najlepsza prosto z morza! (1)

    W Jelitkowie, Brzeźnie, w Sopocie - tylko się pochylić na brzegu plaży i można złopać za darmo - zupa z owocami morza - super wodorosty!

    • 9 1

    • w Międzyzdrojach super ryby w tych wędzarniach przy kutrach

      i taniocha, polecam

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane