• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie zjeść w Trójmieście: indyjskie curry

Łukasz Stafiej
6 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Keralskie molee, czy rybne curry w Mantrze. Keralskie molee, czy rybne curry w Mantrze.

Wizytówka kuchni indyjskiej, która - paradoksalnie - w każdym regionie, a nawet hinduskim domu może być inna. Bo w curry nie chodzi o konkretny przepis, ale aromatyczny, świetnie doprawiony sos. Gdzie znajdziemy warte spróbowania indyjskie curry, sprawdzam w kolejnym tekście z cyklu "Gdzie zjeść w Trójmieście". Poprzednio testowałem lasagne, za dwa tygodnie przetestuję dorsza.



Zawiesisty sos curry można podać tak naprawdę ze wszystkim. Dominuje kurczak, pożądana jest jagnięcina. Najmniej popularna jest z kolei chyba wersja rybna. W Mantrze - trochę zapomnianej, działającej od wielu lat restauracji na Przymorzu - spróbować można rybnego molee z regionu Kerala na południu Indii. To dość nietypowe, bo bardzo delikatne curry oparte na mleczku kokosowym. W przeciwieństwie do tych klasycznych, to właśnie dodatek gra tu pierwszoplanową rolę, a nie sos. Ten ostatni jest słodki, aromatyzowany liśćmi curry. Powinien posiadać również lekko orzechową nutę nerkowców, ale w Mantrze tego smaku nie wyczułem. Dorsz z kolei był bardzo wyraźny i dominował nad pozostałymi składnikami. Cena spora - 42 zł. Pozycja raczej dla poszukujących nowych smaków.

Klasyczne curry z kurczakiem w Tandoor House. Klasyczne curry z kurczakiem w Tandoor House.
Początkujący degustatorzy swoją przygodę z kuchnią indyjską powinni zacząć od dania łatwiejszego i w smaku bezpieczniejszego. Świetnie się w tej roli sprawdzi curry z kurczakiem w sopockim Tandoor House. To lokal z trochę wyższej półki niż Mantra, ale cenami nie poraża. Za kociołek pełen aromatycznego, lekko pikantnego klasycznego curry zapłacimy 29 zł. Porcja nie jest duża, ale w sam raz dla jednej osoby. W sosie dominuje smak świeżego imbiru, kurkumy i cebuli. Jak w każdej indyjskiej restauracji do wyboru mamy ryż lub chlebek naan. Plus za "poczekajkę" w postaci chrupiącego placka papadum z kminkiem i sosem kolendrowo-miętowym.

Kaszmirskie curry z jagnięciną w Bollywood Lounge. Kaszmirskie curry z jagnięciną w Bollywood Lounge.
Miłośnicy ostrych smaków powinni udać się do Bollywood Lounge w centrum Gdyni. To połączenie imprezowni, baru z fajkami wodnymi i restauracją. Miejscu dobrze by zrobiła wymiana albo odświeżenie stołów i kanap, ale na szczęście to kwestia drugorzędna. Jedzenie mają świetne. Zamówione przeze mnie Mutton Rogan Josh to oryginalnie pochodząca z Kaszmiru pikantna wersja curry z jagnięciną. Jogurtowy sos powinien mieć brązowo-czerwony kolor od proszku chilli i krzepki smak - taki też był w Bollywood. Mięso bez zastrzeżeń - miękkie i nieprzeciągnięte. Świeża kolendra orzeźwiająco kontrastowała z ostrością sosu. Warto wydać 38 zł na to danie.

Gulmi curry w Karmie. Gulmi curry w Karmie.
Z Karmą z Wrzeszcza mam problem. Jedzenie mają pyszne, chyba najlepsze ze wszystkich indyjskich lokali w Trójmieście, ale organizację pracy i współpracę na linii kelner - kuchnia powinni bardzo mocno przemyśleć. Obecnie jest ona w dramatycznej kondycji: brakuje składników, obsługa jest niedoinformowana, a kuchnia wydaje potrawy według własnego widzimisię. Zakładam, że to przejściowe problemy młodego lokalu, więc jeśli zaciśniemy zęby i przymkniemy na to oko, to zjemy naprawdę świetne curry. Do wyboru jest kilka wersji w trzech odsłonach: z kurczakiem, jagnięciną albo serem paneer. Ja wybieram ten ostatni w sosie gulmi, czyli z dodatkiem różnych warzyw. Sos jest bardzo aromatyczny z wybijającym się smakiem kolendry i czosnku, słodki i lekko pikantny - w sam raz. Warzywa chrupiące, a nie rozgotowane. Do tego ryż albo (najlepsze w mieście) chlebki naan z czosnkiem i kolendrą. Świetne curry tylko za 23 zł.

Gdzie jedliście najlepsze indyjskie curry w Trójmieście? Czekam na wasze komentarze - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.

Miejsca

Opinie (104)

  • Mantra zapomniana? Co za glupoty;) (1)

    Jestesmy maniakami indyjskiego jedzenia- Mantra, Bollywood, Masala, Tandoor House, itd- zwiedziliśmy dużą część lokali indyjskich w Trójmieście. Zwiedzamy je również w innych miastach w Polsce i na świecie i jakieś porównanie już mamy. Mantra wypada w Trójmieście naprawdę super i nie rozumiem jak można stwierdzić, że jest....zapomniana? To duży lokal, mieszczący aprawdę dużą ilość gości, a w weekend wolę zrobić rezerwację, bo potrafi być pełen. W tygodniu wieczorem też nigdy nie jest pusto. WIększość znanych mi sympatyków indyjskiego jedzenia chodzi do Mantry :) Bollywod jest fajne, ale ceny wyższe niż a Mantrze i porcje niestety zdecydowanie mniejsze. Ale za to wystrój nr 1 z indyjskich w Trójmiescie:)

    • 14 3

    • Nie jest zapomniana

      Ilość samochodów zaparkowanych pod Mantrą i w okolicy, świadczy, że nie jest zapomniana. W środku też pusto nie jest. Jedzenie naprawdę dobre. Mantra nie potrzebuje specjalnej reklamy ani p. Gesler.

      • 4 0

  • janusze

    Uwielbiam czytać jak Janusz jęczy że za drogo, bo w domu zrobi schabowego z pyrami za dychę. Niektórzy z takiego głupiego myślenia nigdy sie nie wyleczą

    • 7 10

  • Kojarzę bollywood bardzo pozytywnie. Kiedyś jadłem tam tikka masalę do piwka i była baaardzo spoko.

    • 0 2

  • Gdzie zjeść curry?

    Widziałem ostatnio w Lidlu. Nie wiem tylko czy było indyjskie.

    • 3 2

  • Jezeli kury to tylko wiejskie

    • 43 4

  • jak to

    gdzie u mnie :)

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane