Pyszna, aromatyczna, dobrze wypieczona kaczka, uchodzące za jedno z najzdrowszych mięs - mięso królika - oraz goszcząca na stołach nie tylko w listopadzie gęsina. Kaczka, królik i gęś należą do najsmaczniejszych mięs, kojarzonych z kuchnią staropolską. Podpowiadamy, gdzie można ich spróbować w Trójmieście.
Gdzie zjeść tradycyjne dania? Ponad 200 restauracji z kuchnią polską
niemal codziennie, to podstawa mojej kuchni
18%
od czasu do czasu coś takiego przygotuję
38%
sporadycznie - u babci, podczas wizyt w rodzinnym domu, z okazji specjalnych wydarzeń itp.
27%
niemal wcale, nie lubię takiej kuchni
17%
Gdzie w Trójmieście zjeść kaczkę?
Kaczka jest ściśle związana z naszym regionem - była obowiązkowym
punktem menu na słynnych ucztach w Dworze Artusa w XVII wieku. Jednak
sięgamy po nią znacznie rzadziej niż po popularnego kurczaka czy indyka. Poniekąd wynika to z tego, że
ma opinię dania trudnego - wymagającego czasu i umiejętności. To jednak nie do końca prawda. Kluczem do sukcesu podczas przygotowywania kaczki jest dobra kompozycja i ilość przypraw oraz precyzyjny czas obróbki termicznej.
Od innych mięs drobiowych kaczka różni się fakturą, bogatszym smakiem czy wartościami odżywczymi. Ma rzeczywiście większą zawartość tłuszczu od kurczaka, jednak
jest lżejsza i mniej tłusta niż czerwone mięso. Przyrządzać ją można na wiele sposobów - smażyć, piec czy gotować. Według przepisu kuchni staropolskiej na "kaczkę po gdańsku" najlepiej jest ją upiec z majerankiem i pomarańczami.
Takiej kaczki spróbować można w
Brovarni. Restauracja podaje
połowę tradycyjnej kaczki gdańskiej z kopytkami, modrą kapustą i sosem żurawinowym (85 zł).
Kaczkę przygotowywaną tradycyjnie, po staropolsku, zjemy też m.in. w
restauracji Polskie Smaki. Tutejsza kaczka jest
pieczona z szarą renetą i majerankiem, podawana z duszoną, czerwoną kapustą z kminkiem, kluskami ziemniaczanymi i sosem żurawinowym z suszoną śliwką (79 zł). W menu restauracji znajdują się też
pierogi z kaczką z sosem żurawinowym i karmelizowanym rokitnikiem (42 zł).
Z tradycyjnych polskich dań słynie znajdująca się w Sopocie
restauracja Bulaj.- Mamy w karcie kaczkę pieczoną na jabłkach (64 zł). Podawana jest z burakami ze śliwką i kluskami leniwymi. Mamy też pasztet z kaczki. Podajemy go z marynatami, sosem cumberland i domowymi piklami (32 zł) - mówi Daniel Kotowicz z restauracji Bulaj.W restauracji
Biały Królik zjemy
kaczkę z modrą kapustą i sosem sherry (110 zł), w
Kuchari -
ćwiartkę kaczki z jabłkami (35 zł), a w
My Place, restauracji hotelu My Story -
confitowaną nogę z kaczki z babką ziemniaczaną, glazurowanymi buraczkami, smażoną brukselką, sosem demi glace i wiśnią (62 zł).
Polska zupa oceniona jako... najmniej smaczna na świecie
Z kolei restauracja
BonŻur podaje
udko z kaczki. Danie serwowane jest z kasztanami, puree z topinamburu, jusem z jagodami i creme de cassis oraz kwaśną śmietaną (74 zł). Restauracja w swojej karcie proponuje też
pate z wątroby kaczej z whisky i orzechami, podawane z sałatką z sosem (32 zł).
Udko z kaczki zjemy też w restauracji
Mercato. Mięso podawane jest z wiśnią, rzodkwią arbuzową, puree z bakłażana, żelem wiśniowym i pistacją (89 zł).
Tygle Gdańskie proponują
konfitowaną nóżkę z kaczki, podawaną z kapustą przygotowywaną w czerwonym winie, racuchami z jabłkami i wędzoną śliwką (79 zł). W
L'Entre Villes zjemy pierś z kaczki z puree marchewkowym z imbirem, grzybami shitake, żelem paprykowym, porem, groszkiem cukrowym i sosem hoisin (98 zł). Z kolei
Fisherman proponuje kaczkę w formie przystawki. To
podwędzana, siekana pierś kaczki z miodem, musztardą, marynowanymi burakami, lubczykiem i skwarkami (44 zł).
W trójmiejskich restauracjach zjemy kaczkę nie tylko przygotowywaną tradycyjnie, po staropolsku, ale także
pierogi z kaczką i wywary na bazie tego mięsa. Kucharia serwuje je z sosem żurawinowo-jabłkowym (36 zł), My Place z sosem pomarańczowym (46 zł), a
Osteria Fino z puree z topinamburu oraz piklowaną czerwoną kapustą i prażoną gryką (49 zł). Z kolei w
Grand Blue (restauracji mieszczącej się w Sofitel Grand Sopot) spróbujemy zupy z kaczką w roli głównej. To
consommé z pieczonych warzyw.
- Consommé z pieczonych warzyw z kaczką, to bogaty w smaku, mocny rosół z pieczonych warzyw. Jego smak wzbogaca naturalne umami pochodzące z takich składników jak: palona oraz suszona cebula, pieczona kapusta, dojrzałe pomidory oraz czarny fermentowany czosnek. Consommé jest podane z długo marynowaną, przygotowaną metodą sous vide piersią z naszej polskiej kaczki. Pozostałe elementy dania, to pieczona marchew oraz kopytka z zielonego groszku w formie gnocchi - mówi Tomasz Iwańca, Executive Chef restauracji Grand Blue.
Królik w roli głównej
Królik to jedno z tych mięs, które jest zarówno
smaczne, jak i pełnowartościowe (ma mało tłuszczu i cholesterolu, za to dużo białka i witamin). Po wielu latach zapomnienia powraca na polskie stoły i staje się jednym z ulubionych produktów szefów kuchni. W Trójmieście nie brakuje restauracji, które proponują potrawy z królika pod różnymi postaciami.
- Strozzapreti paprykowe z królikiem, to makaron podany z sosem z pieczonej, żółtej papryki z dodatkiem bazylii oraz pieczonego czosnku. Podawany jest z króliczymi skokami, aromatyzowanymi tymiankiem i estragonem, przygotowanymi również metodą "gotowania pod próżnią". Danie dopełniają: grillowana cukinia, soliród, cukinia oraz orzechy włoskie - dodaje Tomasz Iwańca.W
Mercato zjemy
skoki z królika z grzybowym sabayon z borowikami, smardzami, ziemniakami i creme fraiche (109 zł). Z kolei
restauracja Bulaj zaprasza na
duszone skoki z królika w sosie pomidorowym podane na puree ziemniaczanym z rague warzywnym (64 zł).
Dokąd na gęsinę w Trójmieście?
Gęś jest najzdrowszym drobiem.
Mimo wysokiej kaloryczności ma bardzo korzystny skład tłuszczowy - z przewagą jednonienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych nad kwasami tłuszczowymi nasyconymi, a także wysoką zawartość białka.
Choć Polska jest największym w Europie producentem gęsiny,
mięso tego ptactwa trafia na nasze stoły stosunkowo rzadko i głównie w charakterze kulinarnej ciekawostki. Gęsinę jemy przede wszystkim w listopadzie, kiedy to obchodzone jest jej święto. W Trójmieście jednak nie brakuje restauracji, w których zjemy ją przez cały rok.
Pokaźną liczbę dań z gęsiną w roli głównej ma
Browar Miejski Sopot. Na przystawkę zamówimy tu
okrasę z siekanej gęsiny z marynowanymi grzybkami i cebulą (38 zł),
smalec z gęsi z cebulą i jabłkiem (16 zł),
pasztet z gęsi (28,50 zł) oraz
plastry długo dojrzewającej gęsiny na rukoli (35,50 zł). Wśród dań głównych uwagę zwraca
pieczone udko z gęsi (luzowane bez kości) (55,50 zł),
gołąbki z gęsiną (43,50 zł) i wołowiną po mazursku oraz
pierogi z gęsiną w sosie z grzybów leśnych (38,50 zł).
Restauracja Filharmonia serwuje
udko z gęsi z golcami kaszubskimi, sosem wiśniowym i duszoną czerwoną kapustą z suszoną morelą (59 zł).
Konfitowane udko z gęsi na ciepłej sałatce z fasoli z kapustą pieczoną z boczkiem z delikatnym consome (98 zł) zjemy w
restauracji M15.
Restauracje z menu degustacyjnym
Kucharia 2 serwuje
gęsinę po staropolsku - z kartaczem i marynowaną dynią (55 zł). Restauracja ma w swoim menu też
wątróbkę z gęsi z jabłkami i majerankiem, podawaną z lanymi kluskami (39 zł) oraz
pierogi z gęsiną podawane z sosem żurawinowo-jabłkowym (36 zł). Pierogi z gęsiną (49 zł) zjemy też w
Brovarni. Z kolei w
restauracji Polskie Smaki na przystawkę spróbować można
pasztetu z gęsi w tymiankowym maśle z musem z rokitnika i
solonym ogórkiem (49 zł).
Polska zupa oceniona jako... najmniej smaczna na świecie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy